prawda to troch, ja wchodze tu o wiele wiele rzadziej niz jak mialam dd ale to dosc normalne, ze jak sie pozbywamy tego problemu to nie ma po co czytac chocby wszystkich postow ale tez czesto jak siedze w domu to tutaj zajrze, mam nawet troche odwrotnie, bo wiem ze przezywalam koszmar jak mialam derealizacje, i chce sie podzielic ze juz tego nie mam z tymi co teraz to maja.kasiak pisze:bardzo możliwe, że ludzie, którzy tu pisali kiedyś i nie piszą teraz, po prostu wyszli już z tego i zwyczajnie nie chcą wracać do swojego koszmaru. a to forum im o nim przypomina.
mnie nawet cieszy wchodzenie tutaj bo ciagle przypomina mi sie na nowo jak swietne jest zycie bez depersonalizacji
Marto bardzo ci gratuluje i ciesze sie z Twojego powrotu do zdrowia Zycie jest wtedy takie piekne