Tove ją akurat teraz mam takie że czy teraz na pewno nie zrobiłam. I łapę się na tym że jak coś robię to powoli tak żebym dokładnie widziała co robię a za 10 minut się zaczyna czy aby nie zrobiłam czegoś innego?:( I tak się to kręci:(Tove pisze:Paula, moja nerwica tez zmienila taktyke na to, ze niby cos zrobilam. Czasem przypominaja mi sie jakies rzeczy sprzed nawet 10-12 lat i mase watpliwosci, czy cos zrobilam(!) oczywiscie jestem pewna, ze nie, ale... (szok jakie glupoty potrafia przyjsc do glowy)
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Witam Wszystkich
- natretnapaula
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 173
- Rejestracja: 6 października 2016, o 19:29
Jestem sobie prawdą, fałszem i zagadką też...
- natretnapaula
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 173
- Rejestracja: 6 października 2016, o 19:29
U każdego czas "zdrowienia" jest inny. W zależności w jakiej fazie już jest Twoja nerwica kiedy zaczynasz. Ja do zupełnego "wyzdrowienia" potrzebowałam ponad rok, dopiero po takim czasie sama powiedziałam psychiatrze, że chce odłączyć już lek a psychoterapeutce, że już czuję się ok i sesję mogę mieć rzadziej. Zakończyłam leki po roku i miesiąc, a terapię po półtora roku.krzosl pisze:u mnie bez zmian slucham nagran staram sie wyzdrowiec i to nie idzie po mojej mysli
cos robie zle bardzo zle a moze to nie jest nerwica skoro zdrowienie tak opornie idzie dla mnie to jest nienormalne
Co wg Ciebie robisz źle? Poznajesz nerwicę od podstaw? Znasz mechanizmy?
Jestem sobie prawdą, fałszem i zagadką też...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 37
- Rejestracja: 2 czerwca 2016, o 16:02



- Paradais
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 26
- Rejestracja: 27 września 2012, o 13:03
zasady-odburzania-1-zasada-uklad-emocjo ... t9618.htmlkrzosl pisze:u mnie bez zmian slucham nagran staram sie wyzdrowiec i to nie idzie po mojej mysli
cos robie zle bardzo zle a moze to nie jest nerwica skoro zdrowienie tak opornie idzie dla mnie to jest nienormalne
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 37
- Rejestracja: 2 czerwca 2016, o 16:02


- natretnapaula
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 173
- Rejestracja: 6 października 2016, o 19:29
Czyli jeszcze poczytaj, posłuchaj. To na pewno nerwicowe taki normalny mechanizm: pojawia się myśl, nagle z tyłka i przeraża, lęk rośnie starasz się na siłę myśleć o czym innym maskować, ale cały czas w strachu i znów pojawiają się one- bo jednym lękiem podsycasz kolejne.krzosl pisze:jak widze noz to zaraz mysli i leki sie pojawiaja niby wiem ze to nerwicowe staram to zbic na inny tor myslenia ale te mysli i tak jakby byly silniejsze znowu sie wylaniaja
jak ja siebie za takie mysli nienawidze
lepiej by chyba mnie cos rozjechalo niz meczyc sie z tym dalej
Nie poddawaj się! Posłuchaj jeszcze raz chłopaków jeżeli raz nie pomógł. Nakręcasz znów natręta- lepiej by było gdyby mnie rozjechało, nienawidzisz siebie i kolejny lęk. Też to przeżywam i uwierz mi, przychodzi ciężko to o czym chłopaki mówią o akceptacji, ale powoli małymi kroczkami się udaje. Dziś np. postanowiłam użyć to co wyczytałam o akceptacji- dzisiejszy dzień od dwóch tyg zaliczam do najbardziej spokojnych.
Dasz radę, słuchaj ludzi z forum tutaj bo wiele Ci pomogą. Ja czytam ich posty i pomimo, że drugi raz z tym g... walczę to jeszcze wiele się muszę nauczyć.
Trzymam kciuki


-- 9 października 2016, o 23:37 --
Uwierz mi ja Cię rozumiem doskonale, ale do tego trzeba podejść ze spkojem (wiem łatwo się mówi, całkiem niedawno wyłam bo się wstydziłam żyć). Ale lkatowanie siebie nie ma sensu bo wpychasz się jeszcze głębiej:(krzosl pisze:ja nie lubie sie katowac a to mi zyc normalnie nie daje ostatnio tez mialem zabieg chirurgiczny bo nie moglem za bardzo funkcjonowac i mnie to wkurzalo mowie niech sie dzieje co chce chirurg zrobi swoje pomecze sie w bolach i za jakis czas zapomne tak tez bylo a to doslownie mnie katuje ani tego wyciac ani lekarstw na to nie ma tylko ja czuje sie przez to jak psychol
Jestem sobie prawdą, fałszem i zagadką też...
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 611
- Rejestracja: 30 stycznia 2016, o 14:55
ja tez sie tak frustowalam, chcialam zeby mi to przeszlo juzzzz! aa i najlepiej zapomniec, ze wogole mialam takie mysli. Sluchaj nas, my to mamy dluzej plus troche wiedzy:-) ty nic nikomu nie zrobisz!!! ja Ci to gwarantuje na 100% po prostu Cie te mysli troche musza postraszyc:-P
swoja droga tez w najgorszym momencie nialam genialny pinysl czy by sie nie dalo jakos wyciac tej czesci mozgu odpowiedzialnej za to piekielko:-P
swoja droga tez w najgorszym momencie nialam genialny pinysl czy by sie nie dalo jakos wyciac tej czesci mozgu odpowiedzialnej za to piekielko:-P
Everything will be ok in the end. If it’s not ok, It’s not the end.
Ed Sheeran
Ed Sheeran
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 37
- Rejestracja: 2 czerwca 2016, o 16:02



- natretnapaula
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 173
- Rejestracja: 6 października 2016, o 19:29
Pewno że nie jest to przyjemne bo nie jest i nie będzie dopóki nie ogarniesz nerwicy. Trzeba stawić jej czoło. Wałcz chociażby po to żeby mieć takie małe przyjemność z życia. Wiesz jak ja miałam natręty że wszędzie jest brud syf i zaraza nawet na chodniku pod moimi stopami szłam na spacer i patrzylam pod nogi tylko, nie widziałam nic w około. Potem jak zaczęło puszczać zaczęłam się cieszyć jak dziecko bo szłam i patrzylam przed siebie a nie pod nogi. Ale to czas. Rady radami ale sami musimy nauczyć się działać rozpoznawać że to natret itd ale czas to podstawa, aby poznać to dobrze i walczyć z tym dobrze potrzeba czasu. Zobaczysz będzie dobrze wierzę w Ciebie.krzosl pisze:tylko co to za przyjemnosc ide na basen i mam dolek bo czuje tego pasozyta jade sobie pozwiedzac piekne miejsca i tez za bardzo mnie to nie cieszy bo mysli mam skierowane gdzie indziej gdziekolwiek bym nie poszedl to sie ciagnie za mna i sto tys mysli przebiega ze az huczy czasami mam takie porownanie ze moja glowa to jak dworzec pkp a mysli to jak pociagi ekspresowe ktore przelatuja i narobia tylko halasu
ostatnio cos nawet skupic sie nie moge ktos cos do mnie mowi to ja myslami jestem gdzie indziej
Spójrz boisz się że coś zrobisz a ja wiem jak i Tove że nie zrobisz a wiesz dlaczego? Bo tu jesteś! Obawy cię przerażają, walczysz z nimi bo myśli to myśli a nie prawdziwy Ty. Myśli byly są i będą ważne byś nie żył nimi, nie analizował...
Jestem sobie prawdą, fałszem i zagadką też...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 37
- Rejestracja: 2 czerwca 2016, o 16:02
tylko ja sie czasami w tym wszystkim sam juz gubie bo nie wiem co natret a co jest moja prawdziwa mysla i tak nieraz przyjdzie mysl ze moglbym kogos skrzywdzic to zastanawiam sie nad tym a jeszcze gorzej jak uruchomi sie nastepna mysl ze to co pomyslalem nie jest natretem i chce kogos skrzywdzic
i od takiego myslenia pierdolca mozna dostac
sam siebie sie boje
lepiej by mnie wywiezli gdzies na bezludna wyspe




-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 71
- Rejestracja: 27 sierpnia 2016, o 20:13
Krzosl masz książkowy objaw nerwicy natręctw
w terapii i przy poznawaniu mechanizmów zacznie przechodzić
przestaną takie myśli robić na Tobie wrażenie. Początki trudne. Przepisał Ci lekarz zoloft lub asentre? Zobacz ten wątek ddamianek-pozegnal-nerwice-t7097.html


-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 37
- Rejestracja: 2 czerwca 2016, o 16:02



-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 611
- Rejestracja: 30 stycznia 2016, o 14:55
mi duzo pomagalo na poczatku jak ktos mi pusal, ze mial tak samo, dlatego tez Ci napisze- ja mialam tak samo:-) minie Ci to, zobaczysz:-) z perspektywy czasu poradze Ci, przygotuj sie, ze przez pewien czas bedziesz mial watpliwosci, ten strach ze to nie nerwica to tez watpliwosc taka sama jak te mysli z nozami. Napisze jeszcze raz- masz nerwice, widac to w puerwszym twoim poscie:-)
Everything will be ok in the end. If it’s not ok, It’s not the end.
Ed Sheeran
Ed Sheeran
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 37
- Rejestracja: 2 czerwca 2016, o 16:02


