Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Witam
- N-e-r-w-u-s
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 891
- Rejestracja: 28 lutego 2014, o 17:36
Witam i zycze powodzenia
moze opowiesz o sobie cos wiecej jak i o swoim zaburzeniu.? Pozdrawiam cieplo 




-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 12
- Rejestracja: 22 września 2016, o 09:46
Zaczelo sie dosyc banalnie, kiedy zobaczylam powiekszonego pieprzyka i stwierdzilam , ze to jest rak skory - czerniak. Przez dwa tygodnie do dnia otrzymania wyniku z wycinka oczywiscie przez 24h tylko
zamartwialam sie, ze umieram , ze to rak i koniec oczywiscie wynik byl negatywny. ZDROWA ale nerwica dostala przyzwolenie i sie rozkrecila na dobre i tak trwa od pol roku. Problemy ze snem, straszne mysli, leki, odrealnienie, zamrozone uczucia i wszystko co jeszcze mozliwe to moj przypadek. Choc duzo juz mam informacji i to forum niesamowicie pomaga to jednak ciagle jestem w czarnej dziurze:-( I im wiecej wiem tym mniej. Jestem mam dwoj corek i w ogole nie czuje z nimi zwiazku, moze za szybko wymuszam powrot do normalnosci nie wiem gdzie robie blad. Mowia, ze kobieta w srednim wieku takie rzeczy wlasnie sie zdarzaja , mam 38 lat. I sama nie wiem czy w ogole jest realne aby jakos z tego wyjsc.
-- 22 września 2016, o 14:32 --
Zaczelo sie dosyc banalnie, kiedy zobaczylam powiekszonego pieprzyka i stwierdzilam , ze to jest rak skory - czerniak. Przez dwa tygodnie do dnia otrzymania wyniku z wycinka oczywiscie przez 24h tylko
zamartwialam sie, ze umieram , ze to rak i koniec oczywiscie wynik byl negatywny. ZDROWA ale nerwica dostala przyzwolenie i sie rozkrecila na dobre i tak trwa od pol roku. Problemy ze snem, straszne mysli, leki, odrealnienie, zamrozone uczucia i wszystko co jeszcze mozliwe to moj przypadek. Choc duzo juz mam informacji i to forum niesamowicie pomaga to jednak ciagle jestem w czarnej dziurze:-( I im wiecej wiem tym mniej. Jestem mam dwoj corek i w ogole nie czuje z nimi zwiazku, moze za szybko wymuszam powrot do normalnosci nie wiem gdzie robie blad. Mowia, ze kobieta w srednim wieku takie rzeczy wlasnie sie zdarzaja , mam 38 lat. I sama nie wiem czy w ogole jest realne aby jakos z tego wyjsc.
zamartwialam sie, ze umieram , ze to rak i koniec oczywiscie wynik byl negatywny. ZDROWA ale nerwica dostala przyzwolenie i sie rozkrecila na dobre i tak trwa od pol roku. Problemy ze snem, straszne mysli, leki, odrealnienie, zamrozone uczucia i wszystko co jeszcze mozliwe to moj przypadek. Choc duzo juz mam informacji i to forum niesamowicie pomaga to jednak ciagle jestem w czarnej dziurze:-( I im wiecej wiem tym mniej. Jestem mam dwoj corek i w ogole nie czuje z nimi zwiazku, moze za szybko wymuszam powrot do normalnosci nie wiem gdzie robie blad. Mowia, ze kobieta w srednim wieku takie rzeczy wlasnie sie zdarzaja , mam 38 lat. I sama nie wiem czy w ogole jest realne aby jakos z tego wyjsc.
-- 22 września 2016, o 14:32 --
Zaczelo sie dosyc banalnie, kiedy zobaczylam powiekszonego pieprzyka i stwierdzilam , ze to jest rak skory - czerniak. Przez dwa tygodnie do dnia otrzymania wyniku z wycinka oczywiscie przez 24h tylko
zamartwialam sie, ze umieram , ze to rak i koniec oczywiscie wynik byl negatywny. ZDROWA ale nerwica dostala przyzwolenie i sie rozkrecila na dobre i tak trwa od pol roku. Problemy ze snem, straszne mysli, leki, odrealnienie, zamrozone uczucia i wszystko co jeszcze mozliwe to moj przypadek. Choc duzo juz mam informacji i to forum niesamowicie pomaga to jednak ciagle jestem w czarnej dziurze:-( I im wiecej wiem tym mniej. Jestem mam dwoj corek i w ogole nie czuje z nimi zwiazku, moze za szybko wymuszam powrot do normalnosci nie wiem gdzie robie blad. Mowia, ze kobieta w srednim wieku takie rzeczy wlasnie sie zdarzaja , mam 38 lat. I sama nie wiem czy w ogole jest realne aby jakos z tego wyjsc.
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Witaj Marzenko 
Trafiłaś w dobre miejsce. To pierwsze kroki do odburzania. Powiem Ci, choć mimo, że w to nie wierzysz teraz z pewnością, to da się z tego wyjść! Zobacz, ile nas tutaj jest, wszyscy zmagamy się z podobnymi problemami i razem damy radę
Pisz jak najwięcej i dziel się swoim wnętrzem.

Trafiłaś w dobre miejsce. To pierwsze kroki do odburzania. Powiem Ci, choć mimo, że w to nie wierzysz teraz z pewnością, to da się z tego wyjść! Zobacz, ile nas tutaj jest, wszyscy zmagamy się z podobnymi problemami i razem damy radę

jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
- N-e-r-w-u-s
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 891
- Rejestracja: 28 lutego 2014, o 17:36
Oczywista sprawa ze damy rade po to jestesmy na forum 



- katarina666
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 172
- Rejestracja: 15 lipca 2015, o 07:03
Witaj Marzena , trafiłaś w dobre miejsce
nie jednemu dużo pomogło w odburzeniu te forum
Ja dużo juz zrozumiałam ale jeszcze troche przede mną . Trzymaj się cieplutko 



- schanis22
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 2199
- Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28
Witaj na forum maximah , Kochana skoro już tutaj trafiłaś to wyjdziesz z zaburzenia , słuchaj rad czytaj i wcielaj w życie . Ah jesteśmy w podobnym wieku 

W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 12
- Rejestracja: 22 września 2016, o 09:46
Witajcie,
juz duzo czytam i slucham co piszecie i przede wszystkim co Viktor i Divin nagrywaja i sporo juz ukladam, rozumiem staram sie akceptowac a czuje jakis taki chaos, niepwenosc, sama nie wiem jaka droga teraz powinnam zdazac.Moje zaburzenie trwa juz ponad 8 miesiecy - i jest teraz zupelnie inne niz na poczatku bo juz swiadomie ukladam sobie w glowie mechanizmy dzialania, wiem ze sa straszaki, ktore jakos nie chca szybko odpuszczac. Pracuje, poszlam na yoge, mam plany zawodowe rowniez powiazanie z rozwojem ale czuje taki totalny chaos - jak to wszystko poukladac, jeszcze tez takie oddalenie od dzieci - wracanie na wlasciwe tory jest takie??
juz duzo czytam i slucham co piszecie i przede wszystkim co Viktor i Divin nagrywaja i sporo juz ukladam, rozumiem staram sie akceptowac a czuje jakis taki chaos, niepwenosc, sama nie wiem jaka droga teraz powinnam zdazac.Moje zaburzenie trwa juz ponad 8 miesiecy - i jest teraz zupelnie inne niz na poczatku bo juz swiadomie ukladam sobie w glowie mechanizmy dzialania, wiem ze sa straszaki, ktore jakos nie chca szybko odpuszczac. Pracuje, poszlam na yoge, mam plany zawodowe rowniez powiazanie z rozwojem ale czuje taki totalny chaos - jak to wszystko poukladac, jeszcze tez takie oddalenie od dzieci - wracanie na wlasciwe tory jest takie??
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
Ale z czym masz konkretnie problem? Bo trudno tak w zasadzie stworzyć "plan odburzania"maximah pisze:Witajcie,
juz duzo czytam i slucham co piszecie i przede wszystkim co Viktor i Divin nagrywaja i sporo juz ukladam, rozumiem staram sie akceptowac a czuje jakis taki chaos, niepwenosc, sama nie wiem jaka droga teraz powinnam zdazac.Moje zaburzenie trwa juz ponad 8 miesiecy - i jest teraz zupelnie inne niz na poczatku bo juz swiadomie ukladam sobie w glowie mechanizmy dzialania, wiem ze sa straszaki, ktore jakos nie chca szybko odpuszczac. Pracuje, poszlam na yoge, mam plany zawodowe rowniez powiazanie z rozwojem ale czuje taki totalny chaos - jak to wszystko poukladac, jeszcze tez takie oddalenie od dzieci - wracanie na wlasciwe tory jest takie??

zasady-odburzania-1-zasada-uklad-emocjo ... t9618.html
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 12
- Rejestracja: 22 września 2016, o 09:46
Juz dochodze do takich momentow, ze sa dni jakbym w ogole nie miala nigdy zaburzenia a nastepnie taki dzien jest, ze czuje odrealnienie, strach juz mniejszy ale takie jakies nieprzyjemne uczucie ze soba i wlasnie wtedy czuje ten chaos - zagubienie bo raz wszystko ok a nastepnie znowu dol. Jak na jakiejs karuzeli. Nie przerazaja mnie juz w takim stopniu te objawy jak na poczatku ale jest takie malo przyjemne uczucie i wted moj dialog wewnetrzny jest dosc smutny i znow czuje, ze sie za jakis czas podnosze i zaczynam pozytywne konwersacje ze soba. ta hustawka jest chyba najbardziej meczaca:-( co w takim razie robic , jak sobie z tym radzic?