Zobaczysz z czasem ze wiele do tej pory pozornie nie przykuwajacych oko rzeczy zacznie przykuwac Twoją uwage Porno to jest syf I tylko oddala od rzeczywistości. Ja bym uważał tak na samym początku z jakimikolwiek bodźcami seksualnymi bo łatwo wpaść w stare nawyki myślowe po tak krótkim czasie. Choć 13 dni to i tak jest duży wyczyn i tak jak piszesz powinienes byc z siebie dumny, bo to nie jest prosta sprawa przełamać ten chory nałóg. Ogólnie przyjmuje sie ze po 90ciu dniach mózg sie resetuje z tego nalogu. I patrząc po sobie mogę sie z tym zgodzić choć uważać trzeba zawsze. Trzeba byc przygotowanym na różne pokusy ale pewności siebie i satysfakcji dodaje fakt radzenia sobie z nimi ,nawet jesli doświadczy sie blue balls czyli bólu jader z nadmiaru podniecenia,zazwyczaj po tygodniu okolo ale moga sie tez pojawić jak sie za bardzo podniecisz seksualnie bez happy endu. Życzę dalszej wytrwałości

Dziś 16 dzień no fapu i mało nie złamałem się przez sytuację, którą miałem. Okazało się, że moja dobra koleżanka wczoraj nie chciała się spotkać ze mną, ale z jakimś innym gościem się spotkała. Myślałem do tej pory o niej jako o koleżance, ale jednak sytuacja ta wywołała we mnie zazdrość. Uświadomiłem sobie, że może to jednak nie jest dla mnie tylko koleżanka. Tym bardziej, jak mówiła, że ten chłop się jej spodobał i wgl. Dlatego uznałem, że walić ten no fap skoro mi to nic nie daje i w ogóle. Już brakowało naprawdę bardzo niewiele, abym to zrobił przed lapkiem. Jednak w ostatniej chwili się wycofałem. Uznałem, że może jednak rzeczywiście to coś daje, że zaczynam dostrzegać uczucia i emocje w prawdziwym życiu. Jednak do końca przekonania nie mam. Póki co trwam dalej, ale zobaczymy co przyniesie przyszłość.

No, dostrzegłeś, agresje

Sikor1576 pisze: ↑

16 marca 2025, o 16:05

Dziś 16 dzień no fapu i mało nie złamałem się przez sytuację, którą miałem. Okazało się, że moja dobra koleżanka wczoraj nie chciała się spotkać ze mną, ale z jakimś innym gościem się spotkała. Myślałem do tej pory o niej jako o koleżance, ale jednak sytuacja ta wywołała we mnie zazdrość. Uświadomiłem sobie, że może to jednak nie jest dla mnie tylko koleżanka. Tym bardziej, jak mówiła, że ten chłop się jej spodobał i wgl. Dlatego uznałem, że walić ten no fap skoro mi to nic nie daje i w ogóle. Już brakowało naprawdę bardzo niewiele, abym to zrobił przed lapkiem. Jednak w ostatniej chwili się wycofałem. Uznałem, że może jednak rzeczywiście to coś daje, że zaczynam dostrzegać uczucia i emocje w prawdziwym życiu. Jednak do końca przekonania nie mam. Póki co trwam dalej, ale zobaczymy co przyniesie przyszłość.

To są tylko Twoje stare przyzwyczajenia ze w momencie trudnym chce sie uciec od rzeczywistości w tym przypadku jadąc na ręcznym z pornolem. To by Ci w niczym nie pomogło tak naprawdę, z czasem będziesz nabierał wiekszej pewności siebie przechodząc przez trudne chwile w inny ,zdrowszy sposób. Pozatym skoro z koleżanką laczy was tylko kolezenstwo i Ty dopiero zauważyłeś że jestes zazdrosny, to tym bardziej skąd ona ma o tym wiedziec Cierpliwości życzę ogólnie , kobiet na świecie jest bardzo dużo Jak nie wyjdzie z tą to wyjdzie z następną

Luk pisze: ↑

16 marca 2025, o 20:18

No, dostrzegłeś, agresje

Z agresją trzeba umiec sobie radzić

Jak patrzycie na to jak wasz partner/partnerka ogląda? Staram się wyjść z mojego 8 letniego uzależnienia, ale ciężko mi wiedząc że mój partner ogląda dość sporo. On do seksu ma znacznie zdrowsze podejście niż ja, więc może zerwania z tym aż tak nie potrzebuje jak ja, ale jakoś mi ciężej przez to, boję się mu o tym mówić. Bywały momenty gdzie nie mógł mu stanąć albo nie mógł dojść i mówił że to przez porno, co dodatkowo mieszało mi w głowie. Chciałabym mu zaproponować by wyjść z tego razem ale nie wiem jak delikatnie do tego podejść, czy to w ogóle okay? Może powinnam jakoś inaczej wewnętrznie sobie z tym poradzić, odciąć się do tego. Może męska perspektywa trochę pomoże mi w tym wszystkim.

Aksyloksa pisze: ↑

16 marca 2025, o 22:53

Jak patrzycie na to jak wasz partner/partnerka ogląda? Staram się wyjść z mojego 8 letniego uzależnienia, ale ciężko mi wiedząc że mój partner ogląda dość sporo. On do seksu ma znacznie zdrowsze podejście niż ja, więc może zerwania z tym aż tak nie potrzebuje jak ja, ale jakoś mi ciężej przez to, boję się mu o tym mówić. Bywały momenty gdzie nie mógł mu stanąć albo nie mógł dojść i mówił że to przez porno, co dodatkowo mieszało mi w głowie. Chciałabym mu zaproponować by wyjść z tego razem ale nie wiem jak delikatnie do tego podejść, czy to w ogóle okay? Może powinnam jakoś inaczej wewnętrznie sobie z tym poradzić, odciąć się do tego. Może męska perspektywa trochę pomoże mi w tym wszystkim.

Jak coś Cię trapi, to najlepiej pogadaj z nim Inaczej się nie dowiesz. Mi właśnie na masażu nuru nie stanął i dlatego uznałem, że muszę rzucić to cholerstwo. Dziwne, że on nie uznał, żeby to zostawić skoro też zauważył, że coś jest nie tak.

Dziś już 19 dzień i coraz trudniej. Nie robiłem tego ręką, ale dosłownie na chwilę spojrzałem na porno i się wycofałem. Umówiłem się na jutro na masaż erotyczny. W sumie lepiej mieć realne bodźce niż przed ekranem. Myślicie, że to dobra decyzja ? Liczy się czy jak zerkałem na chwilę, ale ostatecznie się nie masturbowałem, czy mam wyzerować licznik ?

Szczere pytanie - dlaczego robicie abstynencje również od masturbacji jeśli nie macie kogoś z kim uprawiacie seks? Dla mnie porno i masturbacja(bez porno) to dwie kompletnie różne rzeczy i o ile nie robi się tego za często, masturbacja wydaje mi się zdrowa, ale też przyznam nie wiem jak to wygląda u mężczyzn dokładnie

Sikor1576 pisze: ↑

18 marca 2025, o 20:02

Dziś już 19 dzień i coraz trudniej. Nie robiłem tego ręką, ale dosłownie na chwilę spojrzałem na porno i się wycofałem. Umówiłem się na jutro na masaż erotyczny. W sumie lepiej mieć realne bodźce niż przed ekranem. Myślicie, że to dobra decyzja ? Liczy się czy jak zerkałem na chwilę, ale ostatecznie się nie masturbowałem, czy mam wyzerować licznik ?

Nie zeruje sie ale oglądanie porno czy nawet zdjec nudesow to stąpanie po cienkiej linii bo jest wieksza szansa że sie złamiesz, choć pewnie masaż erotyczny jest od tego raczej lepszy bo to cos realniejszego. Ciężko jest się temu oprzeć, bedzie Cie to kusić jeszcze wiele razy Mi to zajęło rok około zeby sie od tego uwolnić, zwiększając odstepy od tygodnia ,dwóch, pod koniec to około 6tyg miałem przerwy az w koncu dotarło do mnie że łamanie sie nie jest mi do niczego potrzebne a żal bylo zaprzepaszczac wszystkie pozytywne zmiany jakie abstynencja przynosi i żeby czuć sie znowu jak przysłowiowa szmata

Aksyloksa pisze: ↑

18 marca 2025, o 21:50

Szczere pytanie - dlaczego robicie abstynencje również od masturbacji jeśli nie macie kogoś z kim uprawiacie seks? Dla mnie porno i masturbacja(bez porno) to dwie kompletnie różne rzeczy i o ile nie robi się tego za często, masturbacja wydaje mi się zdrowa, ale też przyznam nie wiem jak to wygląda u mężczyzn dokładnie

Nieco się pogubiłem Aksyloksa? Zazwyczaj oglądający porno kończą na masturbacji a masturbować można się bez fantazjowania i wyobrażeń? To masz na myśli? A jak to wygląda u mężczyzn? tylko co? można o wszystkim lecz na pw.

Plathon pisze: ↑

19 marca 2025, o 00:13

Aksyloksa pisze: ↑

18 marca 2025, o 21:50

Szczere pytanie - dlaczego robicie abstynencje również od masturbacji jeśli nie macie kogoś z kim uprawiacie seks? Dla mnie porno i masturbacja(bez porno) to dwie kompletnie różne rzeczy i o ile nie robi się tego za często, masturbacja wydaje mi się zdrowa, ale też przyznam nie wiem jak to wygląda u mężczyzn dokładnie

Nieco się pogubiłem Aksyloksa? Zazwyczaj oglądający porno kończą na masturbacji a masturbować można się bez fantazjowania i wyobrażeń? To masz na myśli? A jak to wygląda u mężczyzn? tylko co? można o wszystkim lecz na pw.

Znaczy tak, wydawało mi się że post nad moim sugeruje że też od tego robi przerwę, I ogólnie zauważyłam taki trend więc mnie to zastanawia

InnyInaczej pisze: ↑

19 marca 2025, o 00:03

Sikor1576 pisze: ↑

18 marca 2025, o 20:02

Dziś już 19 dzień i coraz trudniej. Nie robiłem tego ręką, ale dosłownie na chwilę spojrzałem na porno i się wycofałem. Umówiłem się na jutro na masaż erotyczny. W sumie lepiej mieć realne bodźce niż przed ekranem. Myślicie, że to dobra decyzja ? Liczy się czy jak zerkałem na chwilę, ale ostatecznie się nie masturbowałem, czy mam wyzerować licznik ?

Nie zeruje sie ale oglądanie porno czy nawet zdjec nudesow to stąpanie po cienkiej linii bo jest wieksza szansa że sie złamiesz, choć pewnie masaż erotyczny jest od tego raczej lepszy bo to cos realniejszego. Ciężko jest się temu oprzeć, bedzie Cie to kusić jeszcze wiele razy Mi to zajęło rok około zeby sie od tego uwolnić, zwiększając odstepy od tygodnia ,dwóch, pod koniec to około 6tyg miałem przerwy az w koncu dotarło do mnie że łamanie sie nie jest mi do niczego potrzebne a żal bylo zaprzepaszczac wszystkie pozytywne zmiany jakie abstynencja przynosi i żeby czuć sie znowu jak przysłowiowa szmata

Byłem dziś na masażu erotycznym. Jednak 19 dni to za krótka przerwa... Znów nic nie było. Dziewczyna była ładna. Podobała mi się, jednak tym razem tylko się skończyło na tym, że delikatnie drgnął. Ale niekompletny flak, jak za pierwszym razem. Jakiś progres minimalny jest. Myślę, że kilka tygodni bez porno i masturbacji sprawi, że już przy nagiej kobiecie na żywo osiągnę

Sikor1576 pisze: ↑

19 marca 2025, o 16:28

InnyInaczej pisze: ↑

19 marca 2025, o 00:03

Sikor1576 pisze: ↑

18 marca 2025, o 20:02

Dziś już 19 dzień i coraz trudniej. Nie robiłem tego ręką, ale dosłownie na chwilę spojrzałem na porno i się wycofałem. Umówiłem się na jutro na masaż erotyczny. W sumie lepiej mieć realne bodźce niż przed ekranem. Myślicie, że to dobra decyzja ? Liczy się czy jak zerkałem na chwilę, ale ostatecznie się nie masturbowałem, czy mam wyzerować licznik ?

Nie zeruje sie ale oglądanie porno czy nawet zdjec nudesow to stąpanie po cienkiej linii bo jest wieksza szansa że sie złamiesz, choć pewnie masaż erotyczny jest od tego raczej lepszy bo to cos realniejszego. Ciężko jest się temu oprzeć, bedzie Cie to kusić jeszcze wiele razy Mi to zajęło rok około zeby sie od tego uwolnić, zwiększając odstepy od tygodnia ,dwóch, pod koniec to około 6tyg miałem przerwy az w koncu dotarło do mnie że łamanie sie nie jest mi do niczego potrzebne a żal bylo zaprzepaszczac wszystkie pozytywne zmiany jakie abstynencja przynosi i żeby czuć sie znowu jak przysłowiowa szmata

Byłem dziś na masażu erotycznym. Jednak 19 dni to za krótka przerwa... Znów nic nie było. Dziewczyna była ładna. Podobała mi się, jednak tym razem tylko się skończyło na tym, że delikatnie drgnął. Ale niekompletny flak, jak za pierwszym razem. Jakiś progres minimalny jest. Myślę, że kilka tygodni bez porno i masturbacji sprawi, że już przy nagiej kobiecie na żywo osiągnę

Może tak byc że jeszcze za krótko. Ja też mialem z tym problemy i ciezko mi bylo utrzymac erekcje z kobietą gdy sie masturbowałem regularnie, to bylo niemożliwe tak naprawdę. Po okolo pół roku od zaprzestania czestego regularnego fapowania poznalem inna kobietę i problemy z erekcja minely mimo iz robiłem to jeszcze bardzo rzadko co ok 2 tygodnie. To mnie tylko utwierdzilo w przekonaniu że dobrze robie ograniczajac masturbacje. Wtedy chyba jeszcze przez około pół roku zrobiłem to kilka razy az w koncu zaprzestałam całkowicie

No i się złamałem dziś rano zrobiłem to... Był ręczny...Ale bez porno. 25 dni no fapu wytrzymałem i muszę zacząć liczyć od nowa. Ale dziś pierwszy raz odczułem taką przyjemność. Dawno tak nie miałem. Wcześniej robiłem byle to robić. Dobra trzeba zacząć zabawę od nowa. Byle nie wpaść w cug i będzie dobrze. Małymi krokami do celu.