Poprosze o wojownika. Tak sie juz czuje. Nie dam sie nerwie. Niech spada
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Uważasz że jesteś Wojownikiem? Wpisz się!
- Sine
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 245
- Rejestracja: 5 listopada 2017, o 10:24
- natretnapaula
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 173
- Rejestracja: 6 października 2016, o 19:29
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 10
- Rejestracja: 26 lutego 2018, o 21:44
A ja już sie poddałem
Teraz tylko obserwuje swój ból
Nie tworze nowych uwarunkowań .Niechęć zanika . Nie da się całe życie uciekać przed lękiem,czym dłużej uciekasz tym dłużej Cię goni
Trzeba wejść z nim w kontakt ,bez róznicowania czy jest przyjemny czy nie .



Nic prócz widzenia
- jestemjakajestem
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 170
- Rejestracja: 29 listopada 2016, o 15:35
Wojownik hmmmmm? Predzej nazwala bym siebie olewatorem , bo juz mi ta nerwa wisi i powiewa chodź nie powiem ze mam watpliwosci i jakies kryzysy...cala ta nerwa to jedna wielka WĄTPLIWOŚĆ
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
Ogólnie w zaburzeniach lękowych bycie wojownikiem to nie tylko postawa - biorę się za to! Jak należy! - która zwykle jest potrzebna na początku decyzji o tym, że naprawdę chcemy z tego nerwicowego kręgu wyjść. Ale także właśnie bycie czy to obserwatorem, olewaczem, niereaktywnym bowiem jest to największe "ryzykowanie", kiedy w głowie WĄTPLIWOŚCI I OBAWY, a my...robimy swoim zachowaniem swoje.
Zaburzenie lękowe może mieć wpływ na Naszą somatykę, myśli i wyobrażenia, emocje i odczucia (wrażenia, poczucia) ale zachowaniem ( w tym postawami) kierujemy mimo wszystko my.
I to tym wpływamy na zaburzenie.
Zaburzenie lękowe może mieć wpływ na Naszą somatykę, myśli i wyobrażenia, emocje i odczucia (wrażenia, poczucia) ale zachowaniem ( w tym postawami) kierujemy mimo wszystko my.
I to tym wpływamy na zaburzenie.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
- Ptasiek
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 180
- Rejestracja: 13 czerwca 2016, o 07:00
Jakby nie patrzeć, siły nie sa wyrównane. Nerwica ma w orężu mysli i somatykę, a ja? Chyba tylko chęci i przy odrobinie szczęścia , odwagę i samozaparcie.Victor pisze: ↑6 września 2018, o 15:36Ogólnie w zaburzeniach lękowych bycie wojownikiem to nie tylko postawa - biorę się za to! Jak należy! - która zwykle jest potrzebna na początku decyzji o tym, że naprawdę chcemy z tego nerwicowego kręgu wyjść. Ale także właśnie bycie czy to obserwatorem, olewaczem, niereaktywnym bowiem jest to największe "ryzykowanie", kiedy w głowie WĄTPLIWOŚCI I OBAWY, a my...robimy swoim zachowaniem swoje.
Zaburzenie lękowe może mieć wpływ na Naszą somatykę, myśli i wyobrażenia, emocje i odczucia (wrażenia, poczucia) ale zachowaniem ( w tym postawami) kierujemy mimo wszystko my.
I to tym wpływamy na zaburzenie.
No healing without feeling
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
Ma nerwica oręż i bywa cwana ale jak się bliżej wszystkiemu i dokładnie przyjrzeć, to opiera się ona na prostych bardzo zasadach i schematach. Mimo że zapakowane to wszystko jest w całą paletę objawów i skomplikowanych odczuć.
A Ty masz zasoby aby sobie z tym poradzić. Możesz też myśleć, wpływać na ciało na różne sposoby, kończąc na tym jakie zachowanie możesz wykazać wobec pomysłów samej nerwy. A nawet bardzo waznego zresztą nastawienia wobec niej.
Więc jest też trochę tego. ;p
To trudne, ja wiem bo to emocje, strach i obawy o życie, przyszłość ale zasoby jednak i możliwości posiadamy. Czasem trudno je wyciągnąć na wierzch, a to momentami z przyzwyczajenia już do zaburzenia, a czasem bo jeszcze się boimy, że się jednak COŚ stanie. ;p
A Ty masz zasoby aby sobie z tym poradzić. Możesz też myśleć, wpływać na ciało na różne sposoby, kończąc na tym jakie zachowanie możesz wykazać wobec pomysłów samej nerwy. A nawet bardzo waznego zresztą nastawienia wobec niej.
Więc jest też trochę tego. ;p
To trudne, ja wiem bo to emocje, strach i obawy o życie, przyszłość ale zasoby jednak i możliwości posiadamy. Czasem trudno je wyciągnąć na wierzch, a to momentami z przyzwyczajenia już do zaburzenia, a czasem bo jeszcze się boimy, że się jednak COŚ stanie. ;p
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
- Ptasiek
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 180
- Rejestracja: 13 czerwca 2016, o 07:00
Bóg zapłaćVictor pisze: ↑6 września 2018, o 16:02Ma nerwica oręż i bywa cwana ale jak się bliżej wszystkiemu i dokładnie przyjrzeć, to opiera się ona na prostych bardzo zasadach i schematach. Mimo że zapakowane to wszystko jest w całą paletę objawów i skomplikowanych odczuć.
A Ty masz zasoby aby sobie z tym poradzić. Możesz też myśleć, wpływać na ciało na różne sposoby, kończąc na tym jakie zachowanie możesz wykazać wobec pomysłów samej nerwy. A nawet bardzo waznego zresztą nastawienia wobec niej.
Więc jest też trochę tego. ;p
To trudne, ja wiem bo to emocje, strach i obawy o życie, przyszłość ale zasoby jednak i możliwości posiadamy. Czasem trudno je wyciągnąć na wierzch, a to momentami z przyzwyczajenia już do zaburzenia, a czasem bo jeszcze się boimy, że się jednak COŚ stanie. ;p

No healing without feeling