To był poniekąd żart...ale trochę prawda że wszyscy wyczulamy się bardzo na to słowo walcz a ono ma też pozytywny wydźwięk. Odkąd wkurzam się na swoją nerwicę a nie sam na siebie zyskałem sporo własnej motywacji do pracy nad sobą i dialogowania oraz akceptowania myśli, co po 2 miesiącach przyniosło efekty wiec tu nie chodzi tak o słowo jak podejście.życie pisze: ↑24 lutego 2020, o 21:01No to walcz....mrunban pisze: ↑24 lutego 2020, o 18:50Akceptacja to też walka, jeśli się akceptować całym sobą nie chcekażde działanie przeciw nerwicy to w sumie walka z nerwicą tak naprawdę.
Kiki90 najpierw zacznij od materiałów bo bez tego to szkoda prądu materia-forum-dotycz-zaburze-odburzania-rozwoju.html
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
UDAŁO SIĘ !
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 221
- Rejestracja: 28 października 2019, o 03:01
- ddd
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 2034
- Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54
Zgadzam się, ja też wolałem mówić, że z nerwicą walczę akceptując lęk czy myśli bo nie każdej osobie pasuje pasywny stosunek do nerwicy, a to nic złego ani jedno ani drugie. Mnie to w ogóle nie przeszkodziło w procesach odburzania tylko trzeba to pojmować i to wszystkomrunban pisze: ↑24 lutego 2020, o 23:03To był poniekąd żart...ale trochę prawda że wszyscy wyczulamy się bardzo na to słowo walcz a ono ma też pozytywny wydźwięk. Odkąd wkurzam się na swoją nerwicę a nie sam na siebie zyskałem sporo własnej motywacji do pracy nad sobą i dialogowania oraz akceptowania myśli, co po 2 miesiącach przyniosło efekty wiec tu nie chodzi tak o słowo jak podejście.życie pisze: ↑24 lutego 2020, o 21:01No to walcz....mrunban pisze: ↑24 lutego 2020, o 18:50
Akceptacja to też walka, jeśli się akceptować całym sobą nie chcekażde działanie przeciw nerwicy to w sumie walka z nerwicą tak naprawdę.
Kiki90 najpierw zacznij od materiałów bo bez tego to szkoda prądu materia-forum-dotycz-zaburze-odburzania-rozwoju.html
(muzyka - my słowianie)
Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!
Autor Zordon ;p
Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!
Autor Zordon ;p
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 596
- Rejestracja: 18 października 2017, o 09:26
Ja Was robaczki kochane rozumiem. Ale tym nowym trzeba dać takiego kopniaka małego, aby przestali walczyć tylko zaczęli akceptować i wdrażać materiały z tego forum. A jak choć troszkę się pojmie o co kaman to każdy i tak ma swoją drogę, sposoby i podejście do zaburzenia.ddd pisze: ↑24 lutego 2020, o 23:10Zgadzam się, ja też wolałem mówić, że z nerwicą walczę akceptując lęk czy myśli bo nie każdej osobie pasuje pasywny stosunek do nerwicy, a to nic złego ani jedno ani drugie. Mnie to w ogóle nie przeszkodziło w procesach odburzania tylko trzeba to pojmować i to wszystkomrunban pisze: ↑24 lutego 2020, o 23:03To był poniekąd żart...ale trochę prawda że wszyscy wyczulamy się bardzo na to słowo walcz a ono ma też pozytywny wydźwięk. Odkąd wkurzam się na swoją nerwicę a nie sam na siebie zyskałem sporo własnej motywacji do pracy nad sobą i dialogowania oraz akceptowania myśli, co po 2 miesiącach przyniosło efekty wiec tu nie chodzi tak o słowo jak podejście.