Chyba się pogubiłam. Jestem w dziwnym położeniu życiowym i przez to to wszystko.
Bezplan,rutyna, pewnego rodzaju nieład.
Sama sobie zapracowałam na nerwicę, na derealizację, na lęk, na smutek, codzienne rozdrażnienie.
Jestem od jakiegoś czasu bardzo niemiła, wszystko mnie irytuje, szczególnie widok szczęśliwych par, małżeństw, rodzin z dziećmi.
Zazdroszczę innym ludziom stabilizacji i tego bezpieczeństwa, tego, że się nie boją.
U mnie od dawna nic się nie zmienia.
I chyba to mnie tak bardzo dołuje i przez to zaczynam się nakręcać w swoje wymyślone choroby.
To życie mnie dobija, nie ja sama. Dzisiaj to zrozumiałam.
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Wątpisz co do swoich objawów? Dyskusja, opisy, wyjaśnianie.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 97
- Rejestracja: 27 grudnia 2015, o 14:20
Czy ktos z was mial jakies jazdy ze wszystko sie wydaje takie dziwne i przerazajace? No ja już naprawde ne wiem co sie ze mna dzieje od czasu kiedy wypiłem, Ciagle czuje sie jakbym był nieświadomy i praktycznie nie odbierał bodźcy jakbym utknal gdzies we snie, po za rzeczywistoscia i nie mogl sie z tego stanu obudzic i jakby "wrocic" do swiata. Deperso to mam na jakims poziomie hardkor, jak patrze w lustro to jakby stal za tym lustrem jakis obcy wrecz stwor, bo czuje ze kompletnie ludzie i ja utracilem czlowieczenstwo. Cale cialo znieczulone, obce nie czuje zadnego ruchu ktory robie, ani tego co powiem albo zrobie, czuje sie jakbym byl biernym obserwatorem jakiegos zycia. No ale do tego wlasnie dochodzi to jakies dziwne przerazenie, ze np wczoraj sb cos tam ogladalem, spojrzalem sie na klawiature i ona wydala mi sie taka przerazajaca dziwna, nienormalna, ale nie wem na czym ta dziwnosc polegala, rozejrzalem sie po pokoju i to samo, no jakby wszystko bylo nienormalne i mnie przerazalo. Dzisiaj w szkole tez dostalem wlasnie takiego podobnego stan ze mnje wszystko tak przeraza, spojrzalem sie na swoje nogi i rece i czulem jakis chory lek jakbym pierwszy raz zobaczyl i ogarnal jak ja wygladam i jak jestem zbudowany itd, no hardkor jakis. Mowie sb ze przeciez ten lek jest tak durny i irracjonalny, ale to nic nie daje, on poprostu jest niewiadomo czemu. Kazdy kolejny dzien od czasu tego picia jest coraz gorszy, jak sb mysle o stanie przed piciem to sie zastanawiam czy ja w ogóle dd mialem, bo w porownaniu do tego co jest teraz to wtedy sie czulem naprawde dobrze. No ja rozumiem jakies tam pogorszenie po tym piciu, ale ja sie czuje gorzej niz podczas najgorszych atakow paniki i najmocniejszego dd jakie mialem. Mial ktos tak ? ://
- agrel122
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 109
- Rejestracja: 25 lipca 2015, o 18:19
Problem w takim stanie jest taki, że choć czytamy, że wszyscy mamy takie same problemy to i tak musimy napisać to samo co inny, haha!krypi pisze:Czy ktos z was mial jakies jazdy ze wszystko sie wydaje takie dziwne i przerazajace? No ja już naprawde ne wiem co sie ze mna dzieje od czasu kiedy wypiłem, Ciagle czuje sie jakbym był nieświadomy i praktycznie nie odbierał bodźcy jakbym utknal gdzies we snie, po za rzeczywistoscia i nie mogl sie z tego stanu obudzic i jakby "wrocic" do swiata. Deperso to mam na jakims poziomie hardkor, jak patrze w lustro to jakby stal za tym lustrem jakis obcy wrecz stwor, bo czuje ze kompletnie ludzie i ja utracilem czlowieczenstwo. Cale cialo znieczulone, obce nie czuje zadnego ruchu ktory robie, ani tego co powiem albo zrobie, czuje sie jakbym byl biernym obserwatorem jakiegos zycia. No ale do tego wlasnie dochodzi to jakies dziwne przerazenie, ze np wczoraj sb cos tam ogladalem, spojrzalem sie na klawiature i ona wydala mi sie taka przerazajaca dziwna, nienormalna, ale nie wem na czym ta dziwnosc polegala, rozejrzalem sie po pokoju i to samo, no jakby wszystko bylo nienormalne i mnie przerazalo. Dzisiaj w szkole tez dostalem wlasnie takiego podobnego stan ze mnje wszystko tak przeraza, spojrzalem sie na swoje nogi i rece i czulem jakis chory lek jakbym pierwszy raz zobaczyl i ogarnal jak ja wygladam i jak jestem zbudowany itd, no hardkor jakis. Mowie sb ze przeciez ten lek jest tak durny i irracjonalny, ale to nic nie daje, on poprostu jest niewiadomo czemu. Kazdy kolejny dzien od czasu tego picia jest coraz gorszy, jak sb mysle o stanie przed piciem to sie zastanawiam czy ja w ogóle dd mialem, bo w porownaniu do tego co jest teraz to wtedy sie czulem naprawde dobrze. No ja rozumiem jakies tam pogorszenie po tym piciu, ale ja sie czuje gorzej niz podczas najgorszych atakow paniki i najmocniejszego dd jakie mialem. Mial ktos tak ? ://

Jesteś w kole nerwicowym, musisz z niego wyjść. Nakręcasz się nie potrzebnie, miałem podobnie i po prostu musiałem zacząć od najważniejszych rzeczy czyli akceptacja i ignorowanie, one będą się pojawiać bo mózg jest jak dysk, zaprogramowałeś go tak żeby wywoływał złe emocję, a jeżeli tych złych emocji nie ma to musi je jakoś napędzić, a jak...? No właśnie myślami. Depersonalizacja jak dobrze pamiętam męczyła mnie zawsze jak miałem zmęczony mózg, niekiedy teraz jak za mało śpię to rano się budzę i pytam się siebie "czy to naprawdę ja?", ta myśl odrazu odchodzi w niepamięć bo to tylko myśl. Tak to wygląda na ten moment, musisz pamiętać, że Twoje myślenie w zaburzeniu nie jest doszczętnie "Twoim" myśleniem, a oceną mózgu którą sobie przyswajasz do ego.
- Monikaaaaaa
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 142
- Rejestracja: 5 września 2016, o 10:59
Ja mam to bardzo często.
- Zaplątana
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 170
- Rejestracja: 25 października 2012, o 10:09
Ja czasem koncikiem oka widzę niebieskie plamki.
-- 3 marca 2017, o 17:29 --
Będąc na otwartej przestrzeni przy zachmurzonym, ciemnym niebie odczuwam jakby wszystko nade mną wisiało, niebo było takie złowrogie, mam wrażenie jakby zaraz miało się na mnie zawalić. Towarzyszy temu ogromny lęk. Ogólnie ciężko to opisać. Miał tak ktoś kiedyś?
-- 3 marca 2017, o 17:29 --
Będąc na otwartej przestrzeni przy zachmurzonym, ciemnym niebie odczuwam jakby wszystko nade mną wisiało, niebo było takie złowrogie, mam wrażenie jakby zaraz miało się na mnie zawalić. Towarzyszy temu ogromny lęk. Ogólnie ciężko to opisać. Miał tak ktoś kiedyś?
"Albo lęk albo wszystko nie ma nic po środku."
"Statki w porcie są bezpieczne, ale stanie w porcie nie jest ich przeznaczeniem."
"Statki w porcie są bezpieczne, ale stanie w porcie nie jest ich przeznaczeniem."
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1491
- Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02
mnie otwarte niebo nie napawa lękiem ,mniej mam lęku pod golym niebem niz w miejscach takich jak sklep.
Mistrz 2021 (L)
- Monikaaaaaa
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 142
- Rejestracja: 5 września 2016, o 10:59
Co do tych plamek. To całkiem normalne,.ja mam tak bardzo często, na przykład patrzę na kolorowy plakat, za chwilę spojrzę na chodnik i widzę na nim kolorowe plamki. Teraz od trzech dni z.przerwami boli mnie głowa i boję się, że mam jakiegoś guza czy coś.
- zlekniona
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 217
- Rejestracja: 18 września 2015, o 22:53
Nic się nie bój, przesilenie wiosenne - wszyscy cierpimy w taki czy inny sposóbMonikaaaaaa pisze:Co do tych plamek. To całkiem normalne,.ja mam tak bardzo często, na przykład patrzę na kolorowy plakat, za chwilę spojrzę na chodnik i widzę na nim kolorowe plamki. Teraz od trzech dni z.przerwami boli mnie głowa i boję się, że mam jakiegoś guza czy coś.

Matką wolności jest dyscyplina - Leonardo Da Vinci
- Monikaaaaaa
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 142
- Rejestracja: 5 września 2016, o 10:59
Dzięki zlekniona :)
Właśnie każdy ostatnio trochę narzeka na ból głowy, q ja nie miałam z tym nigdy większego problemu dlatego teraz ciągle się boję, że to jakaś choroba, guz czy cos
Właśnie każdy ostatnio trochę narzeka na ból głowy, q ja nie miałam z tym nigdy większego problemu dlatego teraz ciągle się boję, że to jakaś choroba, guz czy cos
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 42
- Rejestracja: 13 marca 2017, o 09:45
Hej
Czy jest tu ktoś kto mając derealizację dostawał dziwnych stanów typu: nagły płacz, samo krzywienie twarzy do płaczu (bez łez), prześwity co jakiś czas, straszne doły emocjonalne.
Mam fazy straszne, wahania nastrojów. To normalne przy terapii derealizacji??
Czy jest tu ktoś kto mając derealizację dostawał dziwnych stanów typu: nagły płacz, samo krzywienie twarzy do płaczu (bez łez), prześwity co jakiś czas, straszne doły emocjonalne.
Mam fazy straszne, wahania nastrojów. To normalne przy terapii derealizacji??