Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Wątpisz co do swoich objawów? Dyskusja, opisy, wyjaśnianie.

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
Awatar użytkownika
dankan
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 935
Rejestracja: 23 maja 2014, o 10:11

21 października 2016, o 11:59

Nowy7 pisze:Witam, dzisiaj nie daje mi spokoju jeden objaw który był wałkowany dużo razy. Mianowicie braku czucia ciała. Miewam tak jak Wy, że ruchy są obce, ciało zupełnie obce ale ja na prawdę nie czuje nic, żadnej części ciała. Jak ktoś mnie uszczypie mocniej czy coś to poczuje. Ale tak ogólnie to jakbym był znieczulony. Przestraszyłem się trochę tego bo czytając o tym że ludzie nie czuje jakoś emocjonalnie ciała. No ja też, ale ja go realnie również nie czuje. Jestem właśnie znieczulony jakiś, dopiero jak ktoś mnie dotknie czy ja siebie sam jakoś mocniej to czuje.

@edit
I jeszcze jeden objawy - nierealność. Czy też ktoś tak miał, że nie była ona na stałym poziomie tylko coraz gorzej jakoś nierealnie czy inaczej nierealnie nie wiem jak to opisać. Po prostu nierealność nie była cały czas taka sama, tylko nawet codziennie u mnie gorsza/inna.
Oczywiscie ze tak mialem :) To jedna z podstawowych objawow odrealnienia. Cialo jakby znieczulone czyli go nie czulem dopoki sie mocniej nie dotknalem a tak jakby w ogole go nie bylo. Widzialem ale nie czulem go.
A odczucie nierealnosci no to juz chyba totalna podstawa w moich objawach.
Najlepsza instrukcja pozbycia sie nerwicy plus inne wpisy ludzi z forum
moja-historia-plus-moje-odburzanie-t5194.html#p49014

spis-tresci-autorami-t4728.html
Euzebiusz
Zbanowany
Posty: 151
Rejestracja: 10 lipca 2016, o 15:50

21 października 2016, o 13:31

Ja miewam tak samo w różnymi nasileniu- wrażenie jakby całe ciało dostało znieczulenie, a mimo to czuję wszystko normalnie. Jak się np. dotyka jedną rękę drugą ręką jest czasem nieprzyjemnie.
"These bones may be broken, but the spirit can't die"
przemo95
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 11
Rejestracja: 2 października 2016, o 16:40

22 października 2016, o 16:01

Hej.
A u mnie odrobinę lepiej ostatnio. Męczy mnie to wszystko od lutego tamtego roku.
Dwa tygodnie temu zrobiłem sobie badania krwi, a ostatnio robiłem je w połowie tamtego roku.
Wszystko wyszło w porządku wiec pokierowałem się tym co Victor kiedyś napisał, że przy tym jak się czujemy i co przeżywamy i wkręcając sobie choroby, to na pewno powinno coś wyjść nie tak w tych badaniach i od tych dwóch tygodni mam więcej dni w których częściej czuje się dobrze jak wcześniej mialem ataki paniki praktycznie codziennie po kilka razy, tak prze te cale dwa tygodnie mialem moze trzy. Przeszło też większość objawów somatycznych, nie wkręcam już tak sobie chorób, a to dzięki temu, że gdy nie mnie cos zabolało to tłumaczylem sobie ze to nie zadna choroba, tylko zaburzenia i ze za chwile przestanie. Bardzo stresuje sie swoja praca, rano ostatnio zaczelo byc lepiej ale zawsze juz po godzinie bedac w pracy zaczyna mnie coś łapać i czuję sie taki otępiony, zestresowany na maxa, ciężko jest mi cokolwiek powiedzieć, później gdy wychodze z pracy to polepsza mi sie, nie jest idealnie ale jest lepiej.
Ostatnio często też miewam że ukazują mi się w głowie jakieś wydarzenia z przeszłości i te dobre i te złe.
Wczoraj bylem na takiej malej domówce, był alkohol. Dziś rano wstałem i czułem się bardzo dobrze ale po 20 minutach mama mnie bardzo zdenerwowała i się załączyło, czuje sie taki odizolowany, nie czuje ciała, kazdy ruch jakby nie byl mój, jak wpatruje sie teraz w ekran laptopa, to jakby nic dookola nie istniało.
Posprzątałem dziś kotłownie rano, Zrobiłem dziś nawet obiad , pierwszy raz od X czasu, bo zawsze mama gotuje. Ale podczas robienia tego obiadu, miałem wspomnienia jak w przeszłości robiłem obiad z dziewczyna albo u cioci. Pojawiają się też wspomnienia sprzed 10-15 lat , a mam 21lat. Obrazy z przeszłości które nigdy mi się jakoś nie ukazywały, nawet przed tym wszystkim.
Fizycznie czuje sie duzo lepiej ale teraz to odizolowanie, odrealnienie, te czeste wspomnienia, często zapominam co miałem zrobić. W trakcie rozmowy zastanawiam sie o czym jest ta rozmowa, jak cos robie to za chwile mysl czy aby na pewno dobrze to zrobilem lub powiedzialem, głupie natręctwa typu jak robilem dzis ten obiad i spadla mi sciereczka do mycia stolu do miski z woda to balem sie ze cos sie stanie.
Nie czuje jaka jest pora roku + czy jest ciepło czy zimno, nie czuje ze mam rodzine, znajomych/przyjaciół.
Każdy nawet malutki obowiązek który mam wykonac w domu mnie przeraża i przekształca się w lęk albo ze nie mam siły tego zrobic albo ze nie potrafie.
Zawsze czułem się gorszy w gronie znajomych, a teraz odkąd zacząłem już kolejną pracę juz chyba 5 w półtora roku, odkad skonczylem szkole, to przez tą prace w koncu zaczalem czuc sie kims i w rodzinie i w gronie znajomych. (y)
MASAKRA.
Nowy7
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 390
Rejestracja: 28 maja 2016, o 09:33

22 października 2016, o 17:21

"Zawsze czułem się gorszy w gronie znajomych, a teraz odkąd zacząłem już kolejną pracę juz chyba 5 w półtora roku, odkad skonczylem szkole, to przez tą prace w koncu zaczalem czuc sie kims i w rodzinie i w gronie znajomych. (y)"
To dobrze, że poczucie Twojej wartości wzrosło. To jest ważna kwestia, żeby się nie dołować a tak jak Ty podnosić tą wartość. Duży plus za to.

Generalnie mam wszystko co opisujesz, wszystkie objawy. Oczywiście są one standardowe dla dd, nie ma co się tak przejmować nimi, choć wiadomo jak jest ciężko przestać. Jeśli chodzi tutaj o sytuację ze ścierką to jest to lęk w czystej postaci. Ja również tak mam i wiele osób, które odczuwają duży niepokój i lęk przed wszystkim dosłownie, nawet w sytuacji opisanej wyżej. Po prostu wszystko i wszędzi budzi lęk i niepokój. Twój organizm szuka zagrożenia bo czuje się zagrożony, czyli dobrze znana reakcja "walcz bądź uciekaj". Organizm nie widzi zagrożenia, ale czuje się zagrożony. Zaraz hormon stresu adrenalina, jakieś natręty czy atak paniki. To normalne bo organizm na sile szukając zagrożenia podsyła właśnie natręty, ataki paniki bo wie że podczas nich będziesz się bał. Bo na pewno jak każdy z nerwicą przestraszyłeś się 1 ataku paniki, natrętów czy czegokolwiek. Organizm to zapamiętał i tak teraz reaguje na zagrożenie. Atakuje wartości na których Ci zależy automatycznie boisz się tego. Tutaj ważne jest te poznanie mechanizmów nerwicy, puszczenie kontroli, niereaktywność, akceptacja i wyrozumiałość co do siebie i swoich objawów bo one są spowodowane emocjami. Nie wiem czy czytałeś o w/w rzeczach jeśli nie to poczytaj i wiele zrozumiesz a przede wszystkim uświadomisz sobie dużo rzeczy.

Na koniec widać jeszcze że jest u Ciebie cały czas stres - a to jest również ważny element jak lęk. Stres i lęk powodują te objawy. Gdy masz dużo stresu sam widzisz i opisujesz - czujesz się gorzej co jest normalne. Rzecz w tym aby zmienić swoją postawę i zrozumieć wszystkie mechanizmy. Spróbować redukować stres i lęk poprzez np. hobby, terapie, czy nawet tutaj na forum jest wiele materiałów.

1.
"Ostatnio często też miewam że ukazują mi się w głowie jakieś wydarzenia z przeszłości i te dobre i te złe."
Również tak mam. Nagle potrafią mi się przypominać jakieś obrazy z przeszłości, sny, z przeciągu dnia jakieś wydarzenia. To jest normalne. Choć jest to cieżkie sam wiem po sobie jak np. wieczorami dostaje obrazów z dnia i wydaje mi się że w nocy widzę dzień.

2. Nie wnikam w kwestie alkoholu. Mi osobiście bardzo szkodzi w nerwicy.
"czuje sie taki odizolowany, nie czuje ciała, kazdy ruch jakby nie byl mój, jak wpatruje sie teraz w ekran laptopa, to jakby nic dookola nie istniało. "
Tak mam ten objaw. Jest to dosyć częsty objawy, można to porównać do objawu "bycie tylko oczami".

3. Nie czucie pór roku i czasu to również norma. Również to mam. Prawie każdy w dd to chyba przechodził.
przemo95
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 11
Rejestracja: 2 października 2016, o 16:40

23 października 2016, o 13:52

Dzięki Nowy za odpowiedź! :)
Nowy7
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 390
Rejestracja: 28 maja 2016, o 09:33

29 października 2016, o 19:07

Witam.
Ja dzisiaj przychodzę z małymi wątpliwościami, mianowicie:
- Od paru dni z dnia na dzień coraz gorzej wszystko staje się dla mnie obce, ale tak silnie że nie wiem nawet jak to opisać. Tak jakbym był gdzieś pierwszy raz i widział to miejsce pierwszy raz, a na prawdę byłem już w określonym miejscu wiele razy.

- Od kilku dnia coraz gorzej nie wiem co się dzieje w ogóle, jakbym się urodził dopiero. Gdy np. wstaje rano to czuje się że jakbym nie wiedział co mam dalej zrobić, co do czego służy, silnie bardzo odczucie że nie wiem gdzie jestem.

- Dzisiaj miałem taki przypadek, że byłem w innej miejscowości ale dobrze mi znanej i tak nagle przyszła mi myśl gdzie jestem a ja przez 10-15 sekund nie mogłem sobie przypomnieć nazwy ? Czy nie wiedziałem gdzie jestem. Sam nie wiem ale ta sytuacja wzbudziła spory lęk u mnie.

- I to w sumie tyczy się 1 i 2 myślnika. Ogólnie jakoś w dd czułem się dziwinie, obco, nierealnie. Ale teraz jakbym zupełnie już się zatracił nie wiedział gdzie jestem i gdzie się znajduje. Nie wiem co mam robić, wszystko jakbym zapomniał i wgl nie ogarniam niczego. Cała wiedza uciekła, a jakbym się narodził na nowo i nie mógł w ogóle odnaleść się w tym gdzie jestem albo w czym.
hateanxiety
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 11
Rejestracja: 12 października 2016, o 09:10

29 października 2016, o 20:02

Mam to samo, dziś rano właśnie pisałam posta, bo już myślałam, że zwariuję. Określenie "jakbym się dopiero urodził/a" jest bardzo często używane u "zaburzonych". To cholernie stresujące. Też się boję, że za chwilę nie będę wiedziała jak korzystać z różnych przedmiotów. Czasem robię coś najzwyklejszego, np piję herbatę i sobie myślę - jakim cudem umiem ją pić. No jakbym z innej planety właśnie spadła na ziemię. Ale dostałam dziś odpowiedź, że to normalne i mi ulżyło trochę. Oczywistość świata wróci, jak minie lęk! No i nigdy nie będzie tak, że naprawdę się zgubimy czy zapomnimy wszystkiego, to tylko takie uczucie cholerne. Good luck!
Nowy7
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 390
Rejestracja: 28 maja 2016, o 09:33

29 października 2016, o 20:12

@hateanxiety
Właśnie to chciałem usłyszeć :D Dzięki wielkie, mi również teraz mocno ulżyło. Również życzę good luck ! :)
przemo95
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 11
Rejestracja: 2 października 2016, o 16:40

29 października 2016, o 20:30

Mam, miewałem tak samo Nowy, spokojnie! :)

-- 29 października 2016, o 20:30 --
Mam jeszcze tak, że każdy dzień jest jakiś inny. Jakoś inaczej go przeżywam, odczuwam. Nie wspomnę już o bólach brzucha, codziennie boli w innym miejscu i w inny sposób, ciężko nawet sprecyzować czy kłuje, . piecze itd. .
Nowy7
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 390
Rejestracja: 28 maja 2016, o 09:33

29 października 2016, o 22:07

Przemo u mnie to normalka ze kazdy dzien jest inny i inaczej sie go jakos przezywa. Bóle, klucia to taki standard w nerwicy- nie masz sie czym przejmowac.
Awatar użytkownika
Tymuś
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 17
Rejestracja: 7 września 2016, o 23:48

5 listopada 2016, o 17:19

Hey mam pytanie wielkie - otoz mam Derealizacje juz od kilku miesiecy ale od tygodnia (tydzien temu dostalem ataku paniki ) jest jakos tak inaczej dziwnie inaczej w sensie wtedy bylem taki przymulony i te spowolnione reakcje wolne mysli byly takie zrozumiale jestem przymulony bo mam derealke spoko czaje a teraz np przestraszylem sie czegos ( teraz minelo 15 minut i juz nie pamietam czego ) chcialem to sobie w glowie poukladac i wyjasnic ze wszystko jest w porzadku poszedlem do lazienki i zaczolem sobie ukladac fryzure przegladac sie w lustrze jakby nigdy nic, mozg byl w oplakanym stanie jedyne co to bym chcial sobie wyjasnic co sie dzieje albo sie poplakac albo nie wiem a cialo nic ukladam se fryzure wyjebane ( jakbym stracil kontrole nad tym co robie jakbym nie wiem kur*a chcial sobie to przeanalizowac ale nie mogl, pustka w glowie ,mysli nie docieraja to skutku ) jakbym byl wiezniem we wlasnym ciele niesamowicie mnie to przeraza i caly czas czuje takie napiecie lekowe ktore sprawia ze jest beznadziejnie strasznie sie boje ze strace kompletnie kontrole i bede sie patrzyl po prostu jak rzeczy sie dzieja. To przymulenie zamieniło sie w kompletna dekoncentracje jakby zaraz cos sie mialo stac jakby zaraz moja psychika miała pier**lnac. To dalej jest derealizacja? kurde serio nie mam pojecia co robić
Nawrót nerwicy + DD
hateanxiety
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 11
Rejestracja: 12 października 2016, o 09:10

7 listopada 2016, o 09:47

Nie martw się, to robi lęk. Każdy zaburzony ma uczucie, że jest na krawędzi ze swoim stanem psychicznym. Gdyby ta pustka w głowie była czymś więcej niż tylko lękowym uczuciem, to nie napisałbyś tego posta - zupełnie logicznie opisując ze szczegółami swoje objawy.
krypi
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 97
Rejestracja: 27 grudnia 2015, o 14:20

16 listopada 2016, o 10:37

Czy ktoś z was w dd też miał jakieś dziwne jazdy ze słuchem że jakby dziwnie odbieraliście dzwięki? Np dzisiaj wstalem i mam cały czas jakieś mega dziwne uczucie jakbym miał wate w uszach, wszystko takie przytłumione i tak jakbym przysypiał i w pół przytomny odbierał te dzwięki, a czasem mam uczucie jakbym mial na głowie szklany hełm założony i jakby dzwięk do mnie przez szkło dochodził, mega ciężko to opisac. Mial ktos takie cos w nerwicy/dd ?
nierealna92
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 90
Rejestracja: 13 maja 2016, o 14:35

23 listopada 2016, o 01:48

Mial ktos z was wrazenie wysadzania oczu ?
Awatar użytkownika
blue
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 45
Rejestracja: 12 lipca 2013, o 15:51

23 listopada 2016, o 14:06

Hej,

Wracam do Was po jakimś czasie.
Mam nn oraz lękowe myśli. Kiedyś już przechodziłem derealizacje, która minęła po kilku tygodniach.
Ostatnio po przeziębieniu, a właściwie w jego trakcie zaczęły ponownie pojawiać się lękowe myśli z bardzo dziwnymi odczuciami emocjonalnymi w stylu dejawu lub emocji w postaci negatywnych odczuć że coś się stanie. Bardzo mnie to przeraziło, ponieważ w tym momencie czułem się nie sobą. Niestety chyba coś jest na rzeczy ponieważ od kilku dni pomimo urealniania moich natręctw, stan jakiegoś takiego otępienia i wrażenia obcości siebie jakby ten w środku to nie ja trwa i bardzo to przeraża jakby nie można tego uczucia przeskoczyć/wyeliminować. Czy ktoś miał takie odczucia i emocje?

Z góry dziękuję, pozdrawiam Was.
ODPOWIEDZ