
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Wątpisz co do swoich objawów? Dyskusja, opisy, wyjaśnianie.
- katatachna
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 10
- Rejestracja: 8 października 2014, o 17:02
Zawsze to lżej poczytać słowa otuchy
chciałam Was spytać o jeszcze jeden objaw. jestem młodą osobą, a ciągle mam przerażenie przed nadchodzącą przyszłością, za każdym razem gdy budzę się rano, przed starzeniem się, że jestem coraz starsza, a to cholerstwo trwa, że zniszczy mi przyszłość. tylko w "przebłysku świadomości" zauważyłam, że to jest coś, co mnie teraz najbardziej przeraża, więc podpięłam to pod idealny przykład, jak mój mózg stara się utrzymać we mnie stan zagrożenia. że to jest mój czuły punkt, więc z samego rana myśli od razu pakują w tym kierunku. Jak sądzicie, czy lęk przed przyszłością też wpisuje się w objawy nerwicowe, czy to już depresja? bo zaczęły u mnie pojawiać się takie wkręty, że to ostateczny koniec, że to depresja i że dla mnie ratunku już nie ma i już tylko szpital, leki, ubezwłasnowolnienie..

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 218
- Rejestracja: 27 lipca 2014, o 07:13
Lęk przed przyszłością , to tak samo jak lęk przed chorobą psychiczną itd. Lęk to lęk. Też mam tendencje do zamartwiania się o przyszłość, co bedzie dalej itp..... pamietam , jak w marcu szlam na terapie do szpitala, plakalam zegnalam się nawet z psem bo balam się, ze jestem tak ciezkim przypadkiem ze tylko będę na silnych prochach nie będę wiedziała kim jestem i zostanę ubezwlasnowolniona....No ale na szczescie nic takiego, sie nie wydarzyło. U ciebie akurat lęk przybrał tą formę , ale nerwica w każdego uderza indywidualnie 
-- 1 stycznia 2015, o 11:09 --
Nigdzie nie jest napisane, ze depresja to już wyrok i koniec świata. Odpowiednio dobrane leczenie i terapia mogą zdziałać cuda

-- 1 stycznia 2015, o 11:09 --
Nigdzie nie jest napisane, ze depresja to już wyrok i koniec świata. Odpowiednio dobrane leczenie i terapia mogą zdziałać cuda

-
- Administrator
- Posty: 1889
- Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54
Nie rozumiecie istoty depresji i wkręcacie się w nią zupełnie niepotrzebnie
W tym nagraniu : etap-5-depresja-t4544.html dokładnie to wyjaśniamy.
Lęk przed przyszłością wynika ze stanu emocjonalnego. Przecież w nerwicy ma się i amotywacje i też te objawy i lęk sam w sobie dołuje, są kryzysy, są gorsze dni, jest frustracja itp. To wszystko sprawia że lęk o przyszłość pojawia się wręcz naturalnie bo percepcja postrzegania siebie, świata i przyszłości jest po prostu przysłonięta lękiem, stanem emocjonalnym.
Prawdziwa depresja objawia się ciągłym stanem apatii non-stop. Ja miałem depresje ponad 6 miesięcy i to uczucie w porównaniu z lękiem przed czymkolwiek jest kompletnie różne. Nie ma wręcz porównania. To czego Wy możecie doświadczać to stany nerwicowo-depresyjne, są to stany które wynikają właśnie z frustracji i przemęczenia zaburzeniem lękowym. Zresztą, więcej o tym w nagraniu.

Lęk przed przyszłością wynika ze stanu emocjonalnego. Przecież w nerwicy ma się i amotywacje i też te objawy i lęk sam w sobie dołuje, są kryzysy, są gorsze dni, jest frustracja itp. To wszystko sprawia że lęk o przyszłość pojawia się wręcz naturalnie bo percepcja postrzegania siebie, świata i przyszłości jest po prostu przysłonięta lękiem, stanem emocjonalnym.
Prawdziwa depresja objawia się ciągłym stanem apatii non-stop. Ja miałem depresje ponad 6 miesięcy i to uczucie w porównaniu z lękiem przed czymkolwiek jest kompletnie różne. Nie ma wręcz porównania. To czego Wy możecie doświadczać to stany nerwicowo-depresyjne, są to stany które wynikają właśnie z frustracji i przemęczenia zaburzeniem lękowym. Zresztą, więcej o tym w nagraniu.

'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
- nierealna
- Ex Moderator
- Posty: 1184
- Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22
jak to ?munka pisze:..sama w sumie jestem bi

Tyle razy narzekał na normalność i nudę w jego życiu.
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
- katatachna
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 10
- Rejestracja: 8 października 2014, o 17:02
też wydaje mi się, że Oskar przesadza, bo ten stan nie jest ciągły. to są takie "uderzenia". jak już względnie odkręciłam w sobie myśli, że skrzywdzę rodzinę czy siebie, to wskoczyła ta myśl, lęk o straszliwej przyszłości i szybko mijającym czasie. o wiele lepiej jest też, gdy mam się czym zająć, gdy jestem wśród ludzi. dziękuję Wam za odp 

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 535
- Rejestracja: 18 stycznia 2014, o 20:43
Ale wlasnie zobacz dzieki temu ze te mysli skacza jak glupie i ogolnie to nie dotycza tego co sie dzieje obecnie z nami. To wymyslone potworki. Jak mi tak skakaly mysli to mnie to bardziej przekonywalo do tego.
- munka
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 581
- Rejestracja: 22 sierpnia 2014, o 18:06
ja mam problem bo wciaz sie boje tych mysli..ciagle sie ich boje, ciagle czuje lęk i lęk napedza mysli, bledne koło..chyba musze sie bardziej przylozyc do racjonalizowania. boje sie, ze tak do usranej smierci beda mi skakac te mysli i ja ciagle bede sie ich bac i analizowac..szlag mnie trafia
- Kamień
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1458
- Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47
tak nie będzie na pewnomunka pisze:ja mam problem bo wciaz sie boje tych mysli..ciagle sie ich boje, ciagle czuje lęk i lęk napedza mysli, bledne koło..chyba musze sie bardziej przylozyc do racjonalizowania. boje sie, ze tak do usranej smierci beda mi skakac te mysli i ja ciagle bede sie ich bac i analizowac..szlag mnie trafia


-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 314
- Rejestracja: 19 listopada 2014, o 11:06
Nudzić... niby tak. Ale jak czytalem: aaa one Ci sie znudza, to w kolko ta sama mysl, jak sie mysl moze znudzic... skoro mam to w glowie od jakiegos dlugiego czasu, no nie da sie, caly czas dany temat mnie bedzie przeciez intrygowal, ale w koncu jest tak ze ona po prostu stanie się oklepana. Mam te myśli cały czas, analizuje je czasem nei ukrywam, bo się nie da inaczej. Ale cora cześciej człowiek zobaczy ze jednak zamiast 24h o tym myslec to zaczynasz myslec o nich 23:30
nie duza roznica ale jednak i tak powoli to ucieka i jest lepiej
ona sie nie tyle nudiz co gdzies sie zatraca samaoistnie.
Ja non stop mam mysl jak to jest ze ja widze i mysle i mam swiadomosc a siebie nie widze, a jak widza mysla inni i co oni widza przed oczami
jak mi sie przypomni to mi to nawala w glowie
ale juz wiem ze da sie to wylaczyc, a w zasadzie to samo sie wylacza powoli. Skoro te mysli i te stany wskoczyły samoistnie po częsci to i tak samo one zaczną schodzic jak i mysli, powoli powoli i jest lżej 


Ja non stop mam mysl jak to jest ze ja widze i mysle i mam swiadomosc a siebie nie widze, a jak widza mysla inni i co oni widza przed oczami



Ostatnio zmieniony 2 stycznia 2015, o 13:45 przez kanik, łącznie zmieniany 1 raz.
"Wierzę, że najlepsze jest jeszcze przed nami..."
"Powoli wchodź po swej drabinie... I konsekwentnie rób to co sobie założyłeś... Wiem, że jest trudno, lecz jeśli nie złamiesz schematów... Tylko przez lornetkę zobaczysz drogę do lepszych czasów"
"Chcę – za bardzo... i teraz miałbym się poddać?...Nie – za bardzo...Czuje – za bardzo...Wiem – za bardzo, ."
"Powoli wchodź po swej drabinie... I konsekwentnie rób to co sobie założyłeś... Wiem, że jest trudno, lecz jeśli nie złamiesz schematów... Tylko przez lornetkę zobaczysz drogę do lepszych czasów"
"Chcę – za bardzo... i teraz miałbym się poddać?...Nie – za bardzo...Czuje – za bardzo...Wiem – za bardzo, ."
- Kamień
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1458
- Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47
Tak, ale nie nadawajmy im wartości i sobie kolejnej pożywki do lęków - typu czytanie i googlowanie. Akceptacja, że jest jak jest i żyjemy życiem! i Powoli będzie mijać - przynajmniej tak u mnie to wyglądało 
