Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Wątpisz co do swoich objawów? Dyskusja, opisy, wyjaśnianie.

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
Aleksandranba23
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 264
Rejestracja: 9 października 2014, o 17:34

29 października 2014, o 17:36

Mam takie pytanie apropo wlasnie jesZcze objawów.. Czy to jest tak, ze jak mam ataki paniki jakieś 3 dni juz po pare razy dziennie , czy to nie jest tak ze to jest niebezpieczne dla zdrowia ? Ze wkoncu serio cos sie stanie , z serduchem czy jakis wylew ?? Ja juz nawet nie wiem jak sie czuje i co jest prawdziwe przez ta dp , czy mi sie juz cos nie stało przez te ataki :(( takie zimno na plecach , ciśnienie w uszach w głowie ... Dzisiaj mam wrażenie krwi w buzi .. I jak sobie o tym myśle to czuje ze juz zwariowałam i ze serio nie wiem jak powinnam sie czuć przez to dp :(( i czy te ataki ich objawy nie spowodują ze wkoncu serio sie cos stanie :/ przepraszam za te smęty ciagle . Aleksandra
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

29 października 2014, o 17:50

Aleksandra, ataki paniki są przerażające i nieprzyjemne, ale cała rzecz tkwi w tym, że nie są niebezpieczne, choć dają objawy dające się odczuć jako bardzo bardzo realne. Nie musisz się ich bać, bo one Ci nic nie mogą zrobić. To trochę tak jakbyś miała do czynienia z iluzją. Jedyne co robią, to wycieńczają psychicznie, ale to nie jest niebezpieczne, tylko daje ogromny dyskomfort delikatnie mówiąc. Jednym z ważniejszych sposobów radzenia sobie z atakami jest pozwalanie im być ze świadomością, że nie są groźne, tylko zdają się takie być. Uszy do góry. :)
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
Aleksandranba23
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 264
Rejestracja: 9 października 2014, o 17:34

29 października 2014, o 18:10

Wasnie chodzi o to, ze ja sie boje ze któryś z tych "ataków" okaże sie nie atakiem tylko czymsc na prawdę groźnym :( w sensie ze ataki rozumiem, ze nie sa groźne do końca, ale mi sie wydaje, ze w koncu cos we mnie pęknie i to nie bedzie atak tylko faktycznie cos sie ze mna bedzie działo.. Mimo iż niby nie jestem chora nie wiadomo jak, to mam wrażenie ze powinnam zrobic ekg serca i tomografia głowy,, tylko narazie nie robię tego bo mi sie wydaje, ze wtedy podaje za lękiem i poddam sie mu...
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

29 października 2014, o 18:18

Możesz sobie zrobić, śmiało, nie ma nic złego w sprawdzaniu swego zdrowia, tylko pytanie czy- usatysfakcjonuje Cię to? Uwierzysz pozytywnym wynikom? Na jak długo? Po jakim czasie zaczniesz upierać się, że wynik jest przedawniony? Po tygoniu? Tak też może być. Tu jest pies pogrzebany, że te myśli o stanie zdrowia to kręcenie się w kółko, bo trzebaby chodzić codziennie do lekarza, a i to by nie pomagało, bo zaczęłyby się podejrzenia, że jest niekompetentny.

Strach przed atakami paniki jest zrozumiały, sama pamiętam, że bałam się podczas każdego, że umrę, bo dawał takie wrażenie, ale gdy tylko zaakceptowałam ich istnienie i przestawałam walczyć tak jakby miały mi zagrażać, to zaczęły się robić krótsze, aż zniknęły. :) Także możesz się poddawać. To tak jakbyś się uczyła pływać. Dopóki machasz rękami i nogami w losowe strony to czujesz, że się topisz, a jak dasz się porwać wodzie (w pewnym sensie), to płyniesz i okazuje się, że woda nic Ci nie robi i nie toniesz, bo nie panikujesz i nie boisz się. Radzisz sobie z żywiołem. :)
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
Aleksandranba23
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 264
Rejestracja: 9 października 2014, o 17:34

29 października 2014, o 20:49

No wlasnie na bank było by tak, ze po tygodniu stwierdzilabym ze wyniki sa juz po terminie., ja dzisiaj walczę ze soba zeby nie kupic cisnieniomierza , bo mam zatkane uszy, piecze i ściska mnie w głowie od 2 godzin i wydaje mi sie ze mam ciśnienie 220/120 chociaż zawsze miałam idealne ciśnienie a nawet niższe często.. I mam wkręta xe to moze od antybiotyku który biorę juz ponad tydzień, albo od leku wziewnego na oskrzela.. I juz mi sie wydaje ze powinnam zadzwonić do lekarza lub cos takiego. Moja ucieczka i miejscem gdzie czuje sie bezpiecznie jest dom u rodziców 30 km od Warszawy ale nie moge ciagle uciekać i ich martwić moimi nagłymi odwiedzinach związanymi z moim złym samopoczuciem.. A ,nie te zatkane uszy i ścisk w głowie po prostu przerażają , i siedzę i boje sie zawału, wylewu czy nie wiem czego jeszcze :(( i po prostu codziennie co innego, nie wiem ile dam rade cholera jeszcze .. I ta depersonalizacja cholera , ze ja juz nie wiem jak to jest czuć sie normalnie ..
Awatar użytkownika
April
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 704
Rejestracja: 11 września 2014, o 18:47

29 października 2014, o 21:13

Aleksandra chocbys nawet miala po 20 atakow dziennie to nic Ci sie nie stanie, zaden nie zrobi Ci nic zlego, wiem co mowie, bo sama to przezylam. Od tego czasu minelo kilkanascie lat i nadal zyje ;) A badania, nawet jesli je zrobisz, przekonaja Cie na tydzien-dwa i potem znow zaczniesz sie zamartwiac. Jestes dopiero na poczatku tej drogi i na pewno troche czasu minie zanim uwierzysz, ze to tylko nerwica ,ktora nic Ci nie zrobi. I dasz rade, uwierz, nikt jeszcze z powodu nerwicy nie umarl i nie oszalal, im szybciej to zaakceptujesz tym szybciej zaczniesz z tego wychodzic.
Aleksandranba23
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 264
Rejestracja: 9 października 2014, o 17:34

29 października 2014, o 21:41

A to ciśnienie od 3 godzin w uszach to tez nic takiego ??:( bo ja sie boje ze moze to po lekach tych co biorę ale w sumie to juz długo je biorę, cholerka.
Awatar użytkownika
truskawkowo
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 180
Rejestracja: 16 sierpnia 2014, o 03:56

29 października 2014, o 21:42

Też nic takiego, zrelaksuj się, napij melisy i nie skupiaj na objawach.
Więcej osiągniesz uśmiechem, niż wyrąbiesz mieczem.
William Shakespeare
Aleksandranba23
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 264
Rejestracja: 9 października 2014, o 17:34

29 października 2014, o 22:28

Oki, trochę sie dzięki temu uspokoiłam :) i mam nadzieje, ze zasnę dzięki temu .. :) dziękuje
Awatar użytkownika
April
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 704
Rejestracja: 11 września 2014, o 18:47

29 października 2014, o 23:02

Aleksandra to tez nerwica, nic Ci sie nie stanie, uwierz, mialam to wszystko i jeszcze wiecej, ja wiem, ze te objawy sa okropne i ciezko sie ich nie bac, ale nic Ci nie zrobia.
Awatar użytkownika
N-e-r-w-u-s
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 891
Rejestracja: 28 lutego 2014, o 17:36

29 października 2014, o 23:07

No nic takiego :) nerwica Aleksandro jest podstępna, i bardzo może nas osuzkiwać że tak powiem, dawać niepotrzebne sygnaly ze cos sie dzieje :P wiec spokojnie, uświadom sobie że nic sie nie dzieje złego i o!Wiem że latwo sie mowi, nerwcowiec tak latwo nie przyjmuje do siebie takiego czegos ze nic sie nie dzieje :P Spóbuj wierzyc nam na słowo. Musisz pracowac nad sobą bo jak bedziesz reagowala na byle objaw lękiem i myślą ''O mój Boże cos sie dzieje '' np to niestety ale nie tedy droga.

troszkę dystansu :) praca nad sobą TERAPIA przede wszystkim, powodzenia zyczę.! :)

Z lęków się wychodzi :P
;witajka W chwili obecnej bardzo rzadko zaglądam na forum z powodów osobistych. Co za tym idzie brakiem czasu.... Na PW w miarę możliwości odpowiem ;)
Aleksandranba23
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 264
Rejestracja: 9 października 2014, o 17:34

29 października 2014, o 23:28

Chyba łatwiej byłoby mi uwierzyć gdyby nie to cholerne zapalenie oskrzeli i leki ktore biorę.. Plus jakies niby mini podejrzenie astmy, wtedy bardziej skłaniającym sie ku temu zeby wierzyć ze to nerwica funduje mi takie rozrywki i objawy., ale i tak czytam te posty przed snem zeby wpajać sobie do łba ze nic sie nie dzieje...
Awatar użytkownika
truskawkowo
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 180
Rejestracja: 16 sierpnia 2014, o 03:56

29 października 2014, o 23:30

Jakie bierzesz leki?
Więcej osiągniesz uśmiechem, niż wyrąbiesz mieczem.
William Shakespeare
Aleksandranba23
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 264
Rejestracja: 9 października 2014, o 17:34

30 października 2014, o 09:21

Antybiotyk- Augumentin od 9 dni i dzisiaj juz ostatnia dawka, ventolin - wziewny od 3 dni biorę i miflonide tez wziewny.. A do tego sinupred na zatoki i linex osłonowy przy antybiotyku , ale dzisiaj te leki mi odchodzą i zostają tylko te wziewne :(( od rana ściska mnie głowa , bolą plecy i drętwieją rece.. Chyba zrobie jednak to prześwietlenie głowy dla pewności , chociaz na tydzień moze mi ulży ..
Awatar użytkownika
b00s123
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 362
Rejestracja: 5 października 2014, o 20:45

30 października 2014, o 09:28

aleksandra , mogę powiedzieć że miałem dokładnie to samo co ty opisujesz Drętwienie rąk , i scisk w głowie , zrobiłem tomografie i podstawowe badania i wszystko okey , uspokoiło mnie do na może 2 dni i od nowa zacząłem poszukiwać nowych chorób .także musisz uwierzyć że to nerwica :
)
"Wola psychiki daje wyniki"
ODPOWIEDZ