Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Wątpisz co do swoich objawów? Dyskusja, opisy, wyjaśnianie.

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
Aleksandranba23
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 264
Rejestracja: 9 października 2014, o 17:34

20 października 2014, o 20:03

Dzisiaj przeczytam te artykuły które wkleiłaś ;)
Przyznam szczerze, że wydawało mi się, że skoro mam to od 1,5 miesiąca to nie jestem na etapie tak bardzo początkowym.. to prawda, że przypisuje sobie schizofrenie, psychozę i inne choroby psychiczne, i oczywiście jak czytałam dzisiaj jakis objaw schizofrenii, np. ze wydaje im się, że są na podsłuchu czy cos takiegoko, to odrazu wkręta w głowie, ze mi sie tez wydaje ze jestem na podsluchu.. jakkolwiek to brzmi.. ja już dosyć sporo naczytałam się o objawach , skutkach i leczeniu dd a ciagle mi się wydaje, że to nie możliwe, ze ja to mam tylko ze to cos innego i nikt tego nie rozumie. Chociaz zaczeło mi się to po powrocie z anglii, gdzie bylam z mamą z która nie mieszkam od 10 lat i widujemy sie sporadycznie, dwa ze w miedzy czasie jakies 2 tygodnie przed tym moja druga polowka oswiadczyla mi , że z kimś jest jednak , i było jeszcze troche czynników stresowych jednak, ale sam atak wyglądał tak, ze przyjechalam do koleżanki pogadać, nagle jakiś ogromny lęk, ze nie wiem kim jestem, ze co ja tu robie, ze wyskocze przez to okno ktore bylo otwarte, ze nad soba nie panuje, i szybki telefon do ojca, rano obudzilam sie i juz bylo " dziwnie" i tkwie w tym wlasnie do dzisiaj.. tak jak pisalam wczesniej było już lepiej ostatnio, ale nie potrafie przekonać się o tym, że to mija, ze to na pewno to. chociaz jak ktos mi mowi, czy psychoterapeutka czy ktos z forum, ze to na pewno dd i ze przejdzie( chociaz mi sie wydaje , ze nie wiem kim jestem i nie wiem jak by mialo wygladac moje zycie bez "tego" ) to jest mi troche lżej na chwilę, i gdzies tam podswiadomie sie ciesze, ze moze faktycznie to przejsciowe ;)
pozdrawiam serdecznie i dzięki za odpisywanie ;)
Aleksandra
DillyDally
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 68
Rejestracja: 27 września 2014, o 10:47

21 października 2014, o 02:55

Cześć. Proste pytanie - czy ktoś z DD miał myśli samobójcze? Czuję się nijaka, pozbawiona osobowości, mam wrażenie, że moja przeszłość jest iluzją i nigdy nie byłam sobą, w dodatku jestem strasznie przewrażliwiona, więc rozwiązanie pojawia się samo i błyszczy wielkimi literami w głowie: samobójstwo. No i oczywiście strach przed tym. Czy sama derealka może doprowadzić do tego stanu, czy to już kwestia jakiegoś zaburzenia?
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

21 października 2014, o 05:03

Dilly, wiele osób w takich zaburzeniach ma takie myśli samobójcze bo czuje sie zagubionych i bezsilnych wobec objawów. I przychodzą takie mysli jako pewna ucieczka, tak samo jak uczucie przybicia czy stany braku motywacji itp.
To co ważne to to aby rozumieć, że mysli te nie sprawiają samobójstw a reczej stają się dla ludzi w lęku powodem do nakrecania czyli są to także kolene myśli - eskalatory :)
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
Aleksandranba23
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 264
Rejestracja: 9 października 2014, o 17:34

21 października 2014, o 15:10

hej a mam pytanie,
oprocz tego, ze nie czuje swojego ciała i tego co sie ze mną do końca dzieje, to mam takie jakies problemy z mówieniem, ze cięzko mi sie gada i w ogole to mi sie czasami wydaje, ze przestane mówić, a jak już zaczynam z kimś rozmawiać to mega się skupiam na moim głosie, mowie itp.. to też normalne??
mam wrażenie, że z tego dziadostwa nie wyjdę, bo cały czas sie nakręcam i się sprawdzam, czy pamiętam dobrze, czy wiem kim jestem itp... :(
i oczywiście, cały czas wydaje mi się , że to coś innego..
aleksandra
Awatar użytkownika
April
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 704
Rejestracja: 11 września 2014, o 18:47

21 października 2014, o 15:40

Aleksandra tak to normalne, to jest wlasnie depersonalizacja, dziesiatki osob tutaj na forum tak ma lub mialo i oczywiscie kazdemu, wlacznie ze mna wydaje sie, ze to cos innego ;)
agiga
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 92
Rejestracja: 18 sierpnia 2014, o 17:26

21 października 2014, o 17:45

Witajcie.
Mam duże wątpiwości, kolejny raz.
Od kilku dni leżę w domu, rozłożyła mnie choroba. W piątek w nocy już czułam ,że coś jest nie tak , bolał mnie migdał, budziłam się co chwilę. I weszło mi to w sen . Śniło mi się ,że budzę się rano , a tu mam już coś ogromnego pod okiem, mąż wzywa pogotowie, zabierają mnie i słyszę ,że juz nic nie da sie zrobić . Na szczęście to sen. Ale potem w ciągu dnia bardzo kiepsko się czułam, gorączka ponad 39 stopni. Leżę więc w łóżku i wyobrażam sobie , jak temperatura wzrasta zabiera mnie pogotowie, potem wyobrażenie ,że to rak np. slinianek , że muszą mi pół twarzy wyciąć itp. I boję się, ale nie tego raka czy wysokiej temperatury, bo wiem ,że to nieprawda, bo wiem ,że to sobie tylko wyoraziłam. Boję się ,że sobie takie rzeczy wyobrażam . Nie wiem dlaczego to robię, czemu wyobrażam sobie takie złe rzeczy dla siebie?
I jeszcze jedno pytanie dotyczące dd . Czy ktoś miał takie coś ,że nie umie jakby logicznie myśleć,że nie umie ocenić sytuacji? MAm zadzwonić do koleżanki z pracy i 100 dziwnych myśli co może o mnie pomyśleć, że głowę zawracam, że sama sobie nie umiem poradzić, że za bardzo się przejmuję pracą itp. I tu o tą ocenę mi chodzi ,że nie wiem czy rzeczywiście tak nie jest tzn. czy rzeczywiście nie zawracam głowy itd. Nie wiem czy jasno sie wyrażam o co mi chodzi.
Nie umiem po prostu nic zrobić, powiedzieć bez 100 różnych pytań i wątpliwości, czasami dziwacznych, bo nawet jak napisałam słowo witajcie na początku to już mi sie w głowie pojawia :czy ja to tak piszę ,bo chcę taką miłą udawać?
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

21 października 2014, o 18:19

Agiga, wszystko bardzo analizujesz, masz wątpliwości dotyczące każdej rzeczy, milion myśli na minutę, tak to działa niestety. Jedyne, co można robić to zaakceptować to, że one się pojawiają i nie nadawać im takiego znaczenia. Wszystko się wydaje dziwne i podejrzane, ale to tylko takie odczucie, wątpliwości też są tylko odczuciem. Nie wypieraj się istnienia tego, ale ignoruj, bo jesli bierzesz tak na serio każdą z tych myśli i za nią idziesz to zaczynasz mieć przerazające i męczące toki myślowe.

Jeśli chodzi o paranoję, że jesteś chora na coś poważnego, to po prostu ten lęk z Ciebie wychodzi i nadaje ton Twoim rozważaniom. Do tego złe samopoczucie i osłabienie to nasilają, jesteś wtedy bardziej wrażliwa, "marudna" jesli można tak to nazwać, bo jeszcze bardziej brakuje Ci energii i odpornosci psychicznej. Wszystko jest w normie, tylko daje Ci to złe samopoczucie i męczy. Spróbuj popracować nad ignorowaniem myśli, tzn. pamiętaniem, że one nie są Tobą, a Ty jesteś tu po to by je oceniać i uznawać czy mają sens, czy nie.
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
Awatar użytkownika
April
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 704
Rejestracja: 11 września 2014, o 18:47

21 października 2014, o 18:26

Agiga natrety i jeszcze raz natrety, tez tak mam, potrafie wyobrazic sobie np. ze moj maz ma wypadek, ze policja puka do drzwi i mowi mi o tym albo, ze moj tata umiera i tego typu okropne rzeczy. Do niedawna tez mnie to przerazalo, balam sie, ze podswiadomie moge jakies nieszczescie wywolac, ale teraz juz wiem, ze to tylko natretne mysli nerwicowe i malo sie tym przejmuje. Co do tej drugiej czesci to jest to samo, nerwica powoduje, ze kazda najmniejsza rzecz analizujemy na 100 roznych sposobow, trzeba popracowac nad ignorowaniem tych mysli i zaprzestaniem analizowania. Wiem wiem, latwo sie mowi, sama jeszcze tego do konca nie ogarniam, ale staram sie :)
agiga
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 92
Rejestracja: 18 sierpnia 2014, o 17:26

21 października 2014, o 18:39

Przez te wątpliwości jak z tą koleżanką, naprawdę nie wiem jak się mam wtedy zachować. Ok zignoruję i co dalej , po prostu zrobić to co było pierwszą myślą , czyli powiedzieć to co miałam zamiar? A co jeśli... Boje się poprostu ,że coś w tych myślach jest tzn, że jak je zostawię to być może nieodpowiednio się zachowam.
madzia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 32
Rejestracja: 1 lipca 2014, o 18:29

21 października 2014, o 18:47

witajcie ja mam to samo najgorzej jest z tymi okropnymi myślami ,ostatnio idąc drogą podsknęłam się o krawężnik i nic kompletnie się nie stało ,ale moja głowa wymyśliła sobie scene w której jadę do szpitala z ogromnymi obrażeniami ,czasem jak jedzie karetka to myśle że po kogoś mi bliskiego a jak w tym momencie zadz. telefon to myślę o najgorszym zastanawiam się dlaczego,te myśli się pojawiają ja przecież chcę aby wszyscy byli cali i zdrowi ,żeby te myśli odeszły potrafię nie raz co godz. w nocy sprawdzać czy wszyscy są cali ,to chore ja nie mam spania czasem obudzę kogoś,wyka ńcza mnie to bo to jest okropne i denerwujące,nie wiem jak sobie z tym poradzić,tak samo jest z kompulsjami muszę umyć np. 4 razy podłogę bo jak nie to boje się że coś się złego stanie,albo muszę 3 razy umyć ręce,najgorsze sa jednak te myśli czasem coś liczę ay nic złego nie było ,błagaam jak z tym sobie radzić :buu:
Awatar użytkownika
April
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 704
Rejestracja: 11 września 2014, o 18:47

21 października 2014, o 18:58

Agiga to jest to o czym tutaj trabia wszyscy na okraglo i to co Divin probuje mi ciagle wbic do lba, caly czas sie kontrolujesz, bo boisz sie, ze jak przestaniesz to stanie sie cos strasznego, to czego sie najbardziej boisz, ale w gruncie rzeczy wiesz przeciez, ze nic sie nie stanie. Po prostu dzwonisz i mowisz to co mialas zamiar, bez zadnych rozkminek ;)

Madzia moze najpierw sprobuj poczytac troche o natretnych myslach, Victor swietnie to opisal tutaj mysli-lekowe-co-jak-i-dlaczego-czesc-5-t3542.html
agiga
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 92
Rejestracja: 18 sierpnia 2014, o 17:26

21 października 2014, o 19:01

Ja nie wykonuje jakis czynności,zeby sie nic nie stało ,ja mam problem z myslami i powiem Ci ,że wiem jak cięzko jest sobie przetłumaczyc ,że nic się nie dzieje ,że ze jest ok. Nie wiem skoro ja mam olewać soje analizowanie , watpliwości to może ty też próbuj to zrobić . Wiem ,że łatwo sie mówi , trudniej wykonać - wiem po sobie. Ale powiem ci,że ostatnio miałam taką sytuację: wsiadam do auta i do kluczyków miałam zawsze przypiety taki "święty" breloczek, a tu go nie ma , gdzieś odpadł i w łowie taka myśł uczucie od razu ,że może coś złego się stanie- ale powiedziałam sobie ,że przecież to bez sensu , czemu miałoby sie coś stać dlatego że odpadł ten breloczek i lęk opadł a ja pojechałam i jeżdzę miesiąc od tego czasu i nic się nie stało. Spróbuj może poprostu nie umyć tej podłogi , może lęk wzrośnie na chwilę ,ąle opadnie , a nikomu nic sie nie stanie :)
madzia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 32
Rejestracja: 1 lipca 2014, o 18:29

21 października 2014, o 19:14

dzięki za odpowiedz mam nadzieje że dam z tym radę ale skąd te paskudne myśli dd minęło a z tym dziadem nie umiem walczyć czasem potrząsam głową nerwowo żeby tą myśl zdjąć z siebie ,nie mam np.strachu przed wyjściem do ludzi ,ale mam na okrągło te myśli trzymam nie które rzeczy bo boję się,że jak wyrzucę je to coś się stanie wyląduje jak stary zbieracz,aż strach...jak z tym walczyć :shock:
Aleksandranba23
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 264
Rejestracja: 9 października 2014, o 17:34

21 października 2014, o 19:15

Ja właśnie wróciłam od lekarza , okazało się, że mam zapalenie oskrzeli z jakimś tam podejrzeniem astmy, w normalnej sytuacji gdyby ktos mi cos takiego powiedział, odrazu miałabym w sobie ogromny lęk i panikę, a przy tym stanie który mam mam cos takiego , ze kurcze to troche nie dobrze, ze mam to zapalenie oskrzeli ale generalnie to nie przezywam tego i jest mi wszystko jedno.. ciekawa sprawa. To co mnie bardziej niepokoi to wlasnie to nie czucie rąk i te problemy z mową.. doszły mi dzisiaj jakieś dziwne bóle w ramionach, i to nawet nie bóle tylko jakby swędzenie od środka ramion i czuje , ze są troche zdrętwiale.. przeciez te objawy które mi dokuczają.. nie da sie ich tak bagatelizowac zeby w ogole o tym nie myslec :((
to jest koszmar po prostu. Nienawidze tej nerwicy i całego tego stanu.
Aleksandra
weronia
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 385
Rejestracja: 16 sierpnia 2013, o 16:45

21 października 2014, o 19:21

Aprzeczytalas Aleksandro ktorykolwiek z tematow jakie podawano ci wczesniej w tym watku? :) te wyjasniajace stany dd?
i te ktore ja podalam?
ODPOWIEDZ