Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Wątek Petysany13

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Petysana13
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 143
Rejestracja: 15 stycznia 2023, o 14:16

30 maja 2023, o 00:24

Czy na każdej recepcie jest napisane dawkowanie leku? Byłam niedawno u psychiatrki która zawsze wypisywała mi dawkowanie leków na karteczce wraz z kodem recepty, a tym razem zapisała mi ona sam kod. Nie mam pojęcia jakie jest nowe dawkowanie moich leków. Czy jak pójdę z mamą do apteki by kupić te leki, to farmaceuta będzie w stanie mi powiedzieć jakie jest dawkowanie na podstawie e-recepty?
jadzia96
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 42
Rejestracja: 3 lutego 2023, o 20:29

30 maja 2023, o 08:47

Tak. I spróbuj iść do apteki sama, bez mamy.
Petysana13
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 143
Rejestracja: 15 stycznia 2023, o 14:16

30 maja 2023, o 10:27

jadzia96 pisze:
30 maja 2023, o 08:47
Tak. I spróbuj iść do apteki sama, bez mamy.
Na które moje pytanie twoja odpowiedź to "tak"? 🤔 A co do pójścia samej do apteki to kategorycznie nie jestem jeszcze gotowa na takie eksperymenty
jadzia96
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 42
Rejestracja: 3 lutego 2023, o 20:29

30 maja 2023, o 14:40

Petysana13 pisze:
30 maja 2023, o 10:27
jadzia96 pisze:
30 maja 2023, o 08:47
Tak. I spróbuj iść do apteki sama, bez mamy.
Na które moje pytanie twoja odpowiedź to "tak"? 🤔 A co do pójścia samej do apteki to kategorycznie nie jestem jeszcze gotowa na takie eksperymenty
Tak, że farmaceuta widzi dawkowanie i możesz poprosic o zapisanie go na opakowaniu. A gotowa nie będziesz nigdy, nikt z nas nie był. Zawsze spróbować możesz a mama będzie czekać przed drzwiami. Wejdź najpierw sama. Musisz zrobić ten pierwszy krok żeby w końcu zawalczyć o siebie Dziewczyno.
Petysana13
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 143
Rejestracja: 15 stycznia 2023, o 14:16

30 maja 2023, o 15:01

jadzia96 pisze:
30 maja 2023, o 14:40
A gotowa nie będziesz nigdy, nikt z nas nie był. Zawsze spróbować możesz a mama będzie czekać przed drzwiami. Wejdź najpierw sama. Musisz zrobić ten pierwszy krok żeby w końcu zawalczyć o siebie Dziewczyno.
Moja psycholożka poleciła mi robić zmiany małymi kroczkami, a kupienie leków w aptece samej to mega duży krok. Już i tak robienie rzeczy które wpisuję do mojego dziennika który zaleciła mi robić psycholożka to dla mnie wyzwanie, co prawda małe, ale zalicza się do metody małych kroczków
Petysana13
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 143
Rejestracja: 15 stycznia 2023, o 14:16

30 maja 2023, o 15:01

Co do mojego ostatniego postu - było dawkowanie na recepcie. I mega mnie zaskoczyło - mam brać po 1 tabletce wenlafaksyny 150 mg rano i po 1 tabletce olanzapiny 5 mg wieczorem, a dotychczas moje dawkowanie wyglądało tak: 1 tabletka wenlafaksyny 150 mg rano, 1 tabletka wenlafaksyny 75 mg po południu i 1 tabletka olanzapiny 5 mg wieczorem. Czyli psychiatrka zmniejszyła mi dawkę wenlafaksyny, jakoś na to nie wpadłam że to może się zdarzyć, a przecież było to możliwe, że zaleci mi żebym powoli schodziła z wenlafaksyny, bo w sumie zwiększyć dawkę z 225 mg dziennie mogłaby tylko w przypadku ciężkiej depresji, a ja takowej nie mam. Następna wizyta odbędzie się we wrześniu
jadzia96
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 42
Rejestracja: 3 lutego 2023, o 20:29

30 maja 2023, o 15:17

Petysana13 pisze:
30 maja 2023, o 15:01
jadzia96 pisze:
30 maja 2023, o 14:40
A gotowa nie będziesz nigdy, nikt z nas nie był. Zawsze spróbować możesz a mama będzie czekać przed drzwiami. Wejdź najpierw sama. Musisz zrobić ten pierwszy krok żeby w końcu zawalczyć o siebie Dziewczyno.
Moja psycholożka poleciła mi robić zmiany małymi kroczkami, a kupienie leków w aptece samej to mega duży krok. Już i tak robienie rzeczy które wpisuję do mojego dziennika który zaleciła mi robić psycholożka to dla mnie wyzwanie, co prawda małe, ale zalicza się do metody małych kroczków
To tez jest mały krok w walce o siebie :) ekstremalnie by było jakbyś musiała spędzić gdzieś 3 dni sama. Tutaj jest 5 minut i załatwione :) kup sobie książkę „Jak Żyć z lękiem” tez Ci pomoże zrozumieć pewne mechanizmy w walce o siebie
Petysana13
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 143
Rejestracja: 15 stycznia 2023, o 14:16

30 maja 2023, o 20:00

jadzia96 pisze:
30 maja 2023, o 15:17
To tez jest mały krok w walce o siebie :) ekstremalnie by było jakbyś musiała spędzić gdzieś 3 dni sama. Tutaj jest 5 minut i załatwione :) kup sobie książkę „Jak Żyć z lękiem” tez Ci pomoże zrozumieć pewne mechanizmy w walce o siebie
Oceniasz ekstremalność danej czynności swoją miarą zamiast wczuć się w moją perspektywę. Nie mam pieniędzy by kupić sobie nowe ubrania, więc tym bardziej nie mam na książki
jadzia96
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 42
Rejestracja: 3 lutego 2023, o 20:29

30 maja 2023, o 23:10

Petysana13 pisze:
30 maja 2023, o 20:00
jadzia96 pisze:
30 maja 2023, o 15:17
To tez jest mały krok w walce o siebie :) ekstremalnie by było jakbyś musiała spędzić gdzieś 3 dni sama. Tutaj jest 5 minut i załatwione :) kup sobie książkę „Jak Żyć z lękiem” tez Ci pomoże zrozumieć pewne mechanizmy w walce o siebie
Oceniasz ekstremalność danej czynności swoją miarą zamiast wczuć się w moją perspektywę. Nie mam pieniędzy by kupić sobie nowe ubrania, więc tym bardziej nie mam na książki

Nie mam obowiązku wczuwać się w Twoją perspektywę to raz. Sama miałam bardzo trudny okres w życiu i raczej staram się podpowiedzieć aniżeli zmusić to dwa. Nie interesuje mnie twój status materialny to po trzecie. A jeśli nie chcesz pomocy a tylko odpowiedzi na swoje pytania to polecam iść na jakieś inne bardziej ogólne forum. Bo osobiście uważam, ze ludzie są tutaj od wspierania i do wspierania. A ty zadając multum pytań szukasz nie wiadomo jakich odpowiedzi, a nikt tutaj nie jest wszechwiedzący i przede wszystkim kieruje się swoim doświadczeniem. A ciągła analiza wszystkiego gubi człowieka :) pozdrawiam cieplutko i obyś Ty zaczęła być życzliwa dla innych i inni zrobili się życzyli dla Ciebie. Trzymam kciuki i zaczynam pomijać Twoj wątek :) powodzenia!
Petysana13
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 143
Rejestracja: 15 stycznia 2023, o 14:16

31 maja 2023, o 17:57

Czy wenlafaksyna może sprawiać że nic nam nie smakuje i nie mamy apetytu? Przez chwilowe problemy finansowe nie brałam do wczoraj wenlafaksyny od ok. tygodnia i mój apetyt wzrósł & jedzenie bardziej mi smakowało. No i jestem ciekawa czy to od braku wenlafaksyny czy od zespołu odstawiennego miałam taki apetyt. Dodam jeszcze, że inne leki jakie biorę to olanzapina, chlorowodorek propranololu oraz lewotyroksyna i tych trzech mi nie zabrakło
KubaKubanczyk
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 89
Rejestracja: 27 marca 2023, o 17:00

31 maja 2023, o 19:24

jadzia96 pisze:
30 maja 2023, o 23:10
Petysana13 pisze:
30 maja 2023, o 20:00
jadzia96 pisze:
30 maja 2023, o 15:17
To tez jest mały krok w walce o siebie :) ekstremalnie by było jakbyś musiała spędzić gdzieś 3 dni sama. Tutaj jest 5 minut i załatwione :) kup sobie książkę „Jak Żyć z lękiem” tez Ci pomoże zrozumieć pewne mechanizmy w walce o siebie
Oceniasz ekstremalność danej czynności swoją miarą zamiast wczuć się w moją perspektywę. Nie mam pieniędzy by kupić sobie nowe ubrania, więc tym bardziej nie mam na książki

Nie mam obowiązku wczuwać się w Twoją perspektywę to raz. Sama miałam bardzo trudny okres w życiu i raczej staram się podpowiedzieć aniżeli zmusić to dwa. Nie interesuje mnie twój status materialny to po trzecie. A jeśli nie chcesz pomocy a tylko odpowiedzi na swoje pytania to polecam iść na jakieś inne bardziej ogólne forum. Bo osobiście uważam, ze ludzie są tutaj od wspierania i do wspierania. A ty zadając multum pytań szukasz nie wiadomo jakich odpowiedzi, a nikt tutaj nie jest wszechwiedzący i przede wszystkim kieruje się swoim doświadczeniem. A ciągła analiza wszystkiego gubi człowieka :) pozdrawiam cieplutko i obyś Ty zaczęła być życzliwa dla innych i inni zrobili się życzyli dla Ciebie. Trzymam kciuki i zaczynam pomijać Twoj wątek :) powodzenia!
Pięknie to napisałaś 🥰🥰🥰
DDawid
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 25
Rejestracja: 5 czerwca 2014, o 14:24

31 maja 2023, o 19:34

Myślę, że jest tyle materiałów wszędzie, czy od strony Victora czy Hewada czy na YT od Kasi.. wszystkie książki i materiały w sumie mam wrażenie, że opisują praktycznie te same schematy. Jeżeli chcesz na pewno cos znajdziesz.. Tylko trzeba zmusić się do działania, jakiekolwiek, bo jezeli nic nie zmienisz, nic się nie zmieni wokół Ciebie. Trzeba próbować! Powodzenia i trochę wytrwałości :)
Awatar użytkownika
Juliaaa78569
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 589
Rejestracja: 27 kwietnia 2018, o 16:25

31 maja 2023, o 21:29

Petysana13 pisze:
30 maja 2023, o 20:00
jadzia96 pisze:
30 maja 2023, o 15:17
To tez jest mały krok w walce o siebie :) ekstremalnie by było jakbyś musiała spędzić gdzieś 3 dni sama. Tutaj jest 5 minut i załatwione :) kup sobie książkę „Jak Żyć z lękiem” tez Ci pomoże zrozumieć pewne mechanizmy w walce o siebie
Oceniasz ekstremalność danej czynności swoją miarą zamiast wczuć się w moją perspektywę. Nie mam pieniędzy by kupić sobie nowe ubrania, więc tym bardziej nie mam na książki
Ja pamiętam, że swego czasu bałam się iść sama do łazienki xD ale po jakimś czasie lęki były przełamywane i na tę chwilę nie boję się nawet lecieć (samolotem!) sama do innego miasta (choć to jeszcze przede mną :P)

Także proszę nie zasłaniać się wymówkami, bo odnosząc się do tego postu masa rzeczy na internecie jest za darmo, to samo co jest w książkach tutaj czy na YouTube jest za zero złoty;)
Petysana13
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 143
Rejestracja: 15 stycznia 2023, o 14:16

1 czerwca 2023, o 17:46

Czy powinnam empatycznie podejść do mojego ojca alkoholika? Gdy byłam dzieckiem on wolał wydawać pieniądze na alkohol niż na rodzinę, na początku dawał mało pieniędzy (dało się z tego jakoś wyżyć, ale nic ponad to, a zarabiał więcej), a potem już wcale. Zawsze miałam mu to za złe i przez to nie utrzymuję z nim kontaktu (a niedawno chciał się spotkać ze mną i z moją siostrą, parę razy próbował się skontaktować z moją siostrą, ale ta nie odpowiadała, aż w końcu nawet próbował się skontaktować z nami przez swoją bratanicę, a naszą kuzynkę, napisała ona do mojej siostry że tata ma dla nas pieniądze 🤦🏼‍♀️ Podejrzewam że boi się się zostać sam na starość i próbował nas zwabić do siebie różnymi sposobami). Jednak niedawno pomyślałam sobie czy może powinnam go zrozumieć, że choroba alkoholowa mu nie pozwalała łożyć na moje wychowanie i on nie miał nad tym żadnej kontroli... Bo coraz więcej się mówi że dla alkoholika powinniśmy mieć tyle samo zrozumienia co dla osoby pogrążonej w depresji. Wiem że to trudny temat i zdania mogą być podzielone (ze znaczną większością tych chwalących moje dotychczasowe nastawienie), ale mimo to chętnie się dowiem co wy o tym myślicie. Czy to byłaby źle ulokowana empatia? Plus, on nawet nie zbudował ze mną czy z moją siostrą emocjonalnej więzi, spędzał z nami czas raz na ruski rok i czułam się jakby to był obcy człowiek. A mimo to czasem jak o nim pomyślę to mi go żal, bo jest sam, chory i kto wie czy nie bez kasy na życie
Petysana13
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 143
Rejestracja: 15 stycznia 2023, o 14:16

4 czerwca 2023, o 15:13

Trening autogenny Schultza vs trening Jacobsona - który wolicie i dlaczego? Jak wam pomagają? Ja dowiedziałam się o istnieniu treningu Schultza gdy po raz pierwszy byłam u psycholożki w 2020 r. i poleciła mi go wtedy robić, po tym robiłam go może kilkanaście razy niezbyt regularnie, brakowało mi zawzięcia, ale nawet mi wychodził, może nie od razu, ale z czasem tak, nawet moje problemy z oddychaniem traciły na sile, ale niestety tylko na czas relaksacji, gdy ją kończyłam to problemy z oddychaniem wracały. Jeśli chodzi o trening Jacobsona to dowiedziałam się o nim chyba jak szukałam w necie treningu Schultza, ale nie zgłębiałam wtedy wiedzy na jego temat bo interesował mnie ten o którym szukałam informacji, dopiero teraz gdy ta sama psycholożka poleciła mi robić trening Jacobsona to poszukałam go w necie i dopiero się dowiedziałam na czym polega i zaczęłam go robić, i to regularnie dzięki dzienniczkowi który psycholożka również poleciła mi robić (mam tam wpisywać rzeczy których normalnie bym nie robiła przez depresję, a istnienie tego dzienniczka i fakt że psycholożka go przeczyta mnie motywuje do robienia tych rzeczy), tylko nie wiem czy mi wychodzi bo jakoś mam trudność z poczuciem spokoju i rozluźnienia albo z przeskanowaniem ciała od stóp do głów, choć niedawno jak miałam problemy ze świądem bo nie brałam przez ok. tydzień jednego leku to w czasie relaksacji on zniknął. Czy ktoś z was doświadczył długofalowych efektów któregoś z tych treningów?
ODPOWIEDZ