Hej. Witam wszystkich serdecznie. Zarejestrowałem się, ponieważ mam ten sam problem, co wy

. Strach przed shcizofrenią hehe. A może to już schiza, sam nie wiem. Generalnie u mnie wygląda to tak, że zawsze miałem dużą siłę autosugestii. Może to dziwne, ale wszystko zaczęło się może ze 4 dni temu. Coś mnie podkusiło, żeby sobie obejrzeć film p.t. Lęk pierwotny. No i obejrzałem. Film o psychopacie, który udawał schizofrenię i rozdwojenie jaźni tylko po to, żeby uniknąć kary śmierci za morderstwo

. Ale mniejsza o fabułę

. Jak skończyłem oglądać ten film, to zacząłem czytać o rozdwojeniu jaźni, psychopatii, aż dotarłem do schizofrenii. No i się zaczęła jazda. Objawy: głosy, halucynacje, echo myśli, depersonalizacja, apatia itp itd. Zaczęło się wsłuchiwanie się w ciszę, kilkuminutowe, tak intensywne, że faktycznie czasami usłyszałem jakieś cichutkie głosy. Nagle język podchodzi mi do gardła, wymioty, nogi jak z waty. I myślę: O Boże! To niemożliwe! Przecież ja to słyszałem. Po chwili, znów wsłuchiwanie się w ciszę i po kilku minutach znów, jakbym coś słyszał, jakiś głos? Czy to może kroki? Czy to laptop mi szumi? Paranoja. Ciągły lęk, niepokój. Jak idę spać, to włączam muzykę, bo boję się, że coś zacznie do mnie mówić, chociaż wiem, że to nierealne i głupie, ale jeśli? Dzisiaj cały dzień czułem niepokój, płakałem, wymiotowałem, siedziałem i nasłuchiwałem. Każdy podejrzany dźwięk biegłem sprawdzić. Czasami mam wrażenie, jakbym naprawdę coś słyszał, ale nie wiem czy moja podświadomość, którą wyostrzyłem, jak i wszystkie zmysły nie splatają mi figla. Bo każdy ledwo słyszalny dźwięk i już myślę, mam schizę. Przez 4 dni jestem wykończony. Zapuchnięte oczy, boli mnie głowa, zbiera na wymioty. Palę papierocha za papierochem, unikam pustych pomieszczeń. Jak odpalę film czy robię coś innego, to zapominam o tym i czuję się świetnie. Problem zaczyna się wtedy, jak moje myśli do tego wracają. Bo przecież tak mamy, musimy być pewni. Sam nie wiem czy to nerwica czy coś gorszego, no ale zarejestrowałem się podzielić z wami, bo rpzecież sami się ztym borykacie

.