Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Strach przed szaleństwem

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Karol90
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 193
Rejestracja: 25 października 2019, o 17:23

13 grudnia 2019, o 10:32

Słuchajcie mam takie coś ze popadam w paranoje że ktoś coś o mnie powie albo pół nocy rozmyślam czy to tak powiedzieć czy tak, czy to co powiedział on albo ona to może to znaczyć albo to, często ludzie coś mówią czy napiszą domnie i odbieram to jako coś złego zastanawiam się a to poprostu może coś innego oznaczać, czuję się atakowany często i się bronię, wiekszosc widzę z innej perspektywy złej oceny sytuacji, i martwię się a jak powiedzą że to i tamto, a jak pomyśli że jestem psychiczny, to jakaś obsesja czy paranoje myślowe? Czy poprostu moja nerwica?
Przeżyłem wiele lat i miałem wiele problemów, z których większość nigdy się nie wydarzyła.
Mark Twain ”
Katja
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1179
Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43

13 grudnia 2019, o 11:56

Karol90 pisze:
13 grudnia 2019, o 08:45
Katja pisze:
13 grudnia 2019, o 00:16
Karol90 pisze:
12 grudnia 2019, o 22:43

Tak słucham czytam ale mój psychoterapeuta który sam miał nerwice dziś mi powiedział że my ö na ulicy że mógłbym cis zrobić kobiecie to dlatego że brakuje mi bliskości i seksu itp bo w obecnym związku jestem nieszczęśliwy,
No to Ci się Freud trafił :no może jemu brakuje wymienionych stąd takie diagnozy :!!!:
Sam siebie zapytaj czy chcesz komukolwiek zrobić krzywdę czy te myśli Cię przerażają? Jeśli to drugie to masz odpowiedź jaka jest ich funkcja ( LĘK).
Sorry za pisownię powiedziałem mu że sie boję bo mało wychodzę i jak wyjdę to odrazu analiza wszystkiego czy niems czego się bać i idzie dziewczynka i myśl odrazu o tutaj możesz bać się bo przecież wiesz że to straszne zrobić krzywdę dziecku więc bój się że możesz podejść i jej choćby dotknąć żeby uznali cię za pedofila czy cus, nie mówiąc że jak by przyszła myśl że chory i mógłbym molestowac dziecko to odrazu jaka by nie była by to myśl to odrazu do domu albo pod szpital pędem, i wiem że to mnie męczą te myśli zebym uciekał przed sobą do domku lub szpitala bo tam bezpiecznie. A z kobietą to jest normalne że podobają mi się kobiety, a jestem nieszczęśliwy chyba w związku tak naprawdę w nuechcianym związku od 11 lat do tego dwojka dzieci gdzie nie moglem się wyrwać z tego wszystkiego i zdrady partnerki które tylko pogłębily niechęć i nienawiść ale to nie znaczy że mógłbym coś zrobić kobiecie na ulicy, jestem nieszczęśliwy. Napewno jest złość i odrazua we mnie może nienawiść ale nie skrzywdzil bym kobiety na ulicy partnerkę może i bym kopnął w dup... Ale ograniczenia są i granice więc skąd taka myśl że boję się że niekontrolowanie. Mogę z desperacji iść do jakiejś kobiety i dotknąć ja czy patrzeć się na nią godzinę i ona uzna że jakiś psychol jestem albo tak mi się spodoba że nie wytrzymam i bede chcial ja mieć na siłę bez względu na inne rzeczy, to mi powiedział psychoterapeuta że brak mi miłości współczucia, przytulanis normalnej miłości kobiety i seksu bo mam potrzeby, ale jak chce to nam seks i mogę zawsze iść z inną przecie kobieta, albo do agencji 😂 a nawet swoje potrzeby mężczyźni mogą sami sobie załatwić 😂 ale negatywne myśli przychodzą bo niewiem jak wyrwać się z tego ciaglego analizowania czy nie zagraża mi coś i czy każda myśl jest w porządku, Katja wirv jestes kobieta nie zrozum mnie źle za te pisanie bo nie jesteś moim psychoterapeuta tylko kobieta wirv może nie powinienem pisać tobie o swoich myślach ale chyba to nic złego przynajmniej wierzę bardziej że jestem normalny skoro to pisze 😂
Dżizas Krajst! ;puk rozumiem, że emocje, ale tego nie idzie przeczytać. Napisz to w jakimś języku.
To, że możesz mieć jakieś problemy z kobietami to jedno. I być może potrzebujesz jakieś terpii w tym względzie.
Ale zaburzenia lękowe to osobny temat. I to nie jest tak, że skoro masz kłopoty w związku i zaburzenia lękowe to zaraz zaczniesz zabijać kobiety na ulicy, bo zaburzenie nie ogranicza poczytalności. A jeżeli Twój terapeuta uważa inaczej tj. uważa Cię za osobę niebezpieczną to chyba powinien coś zrobić, dlaczego więc nie robi? Ty w ogóle jesteś jakoś zdiagnozowany?
https://www.czlowiekczujacy.pl

Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
Dayan
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 137
Rejestracja: 5 sierpnia 2017, o 22:01

13 grudnia 2019, o 12:06

Co za głupoty Karol piszesz i to niestety kierowany przez terapeutę. Miałem przez prawie całe swoje życie natręctwa myślowe i tak głupie zachowania, że teraz się zastanawiam jak to było możliwe, że w to aż tak wierzyłem. To, że masz problemy z bliskością to osobny temat. Poza natręctwami też mogą istnieć inne problemy ale sugerowanie w lękach, że jesteśmy coś zdolni zrobić az powodu myśli i że są one prawdą powoduje to co widać na końcu Twojej wypowiedzi czyli np. strach przed kobietami. Zmień sobie na początku to co masz teraz na terapię poznawczą bo przecież widać, że Ty tego tak nie ogarniesz tylko będziesz się plątał a to są sorry bzdury. Natrętna myśl nie prowadzi do czynu i nie oznacza naszych chęci.
Karol90
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 193
Rejestracja: 25 października 2019, o 17:23

13 grudnia 2019, o 12:11

Katja pisze:
13 grudnia 2019, o 11:56
Karol90 pisze:
13 grudnia 2019, o 08:45
Katja pisze:
13 grudnia 2019, o 00:16


No to Ci się Freud trafił :no może jemu brakuje wymienionych stąd takie diagnozy :!!!:
Sam siebie zapytaj czy chcesz komukolwiek zrobić krzywdę czy te myśli Cię przerażają? Jeśli to drugie to masz odpowiedź jaka jest ich funkcja ( LĘK).
Sorry za pisownię powiedziałem mu że sie boję bo mało wychodzę i jak wyjdę to odrazu analiza wszystkiego czy niems czego się bać i idzie dziewczynka i myśl odrazu o tutaj możesz bać się bo przecież wiesz że to straszne zrobić krzywdę dziecku więc bój się że możesz podejść i jej choćby dotknąć żeby uznali cię za pedofila czy cus, nie mówiąc że jak by przyszła myśl że chory i mógłbym molestowac dziecko to odrazu jaka by nie była by to myśl to odrazu do domu albo pod szpital pędem, i wiem że to mnie męczą te myśli zebym uciekał przed sobą do domku lub szpitala bo tam bezpiecznie. A z kobietą to jest normalne że podobają mi się kobiety, a jestem nieszczęśliwy chyba w związku tak naprawdę w nuechcianym związku od 11 lat do tego dwojka dzieci gdzie nie moglem się wyrwać z tego wszystkiego i zdrady partnerki które tylko pogłębily niechęć i nienawiść ale to nie znaczy że mógłbym coś zrobić kobiecie na ulicy, jestem nieszczęśliwy. Napewno jest złość i odrazua we mnie może nienawiść ale nie skrzywdzil bym kobiety na ulicy partnerkę może i bym kopnął w dup... Ale ograniczenia są i granice więc skąd taka myśl że boję się że niekontrolowanie. Mogę z desperacji iść do jakiejś kobiety i dotknąć ja czy patrzeć się na nią godzinę i ona uzna że jakiś psychol jestem albo tak mi się spodoba że nie wytrzymam i bede chcial ja mieć na siłę bez względu na inne rzeczy, to mi powiedział psychoterapeuta że brak mi miłości współczucia, przytulanis normalnej miłości kobiety i seksu bo mam potrzeby, ale jak chce to nam seks i mogę zawsze iść z inną przecie kobieta, albo do agencji 😂 a nawet swoje potrzeby mężczyźni mogą sami sobie załatwić 😂 ale negatywne myśli przychodzą bo niewiem jak wyrwać się z tego ciaglego analizowania czy nie zagraża mi coś i czy każda myśl jest w porządku, Katja wirv jestes kobieta nie zrozum mnie źle za te pisanie bo nie jesteś moim psychoterapeuta tylko kobieta wirv może nie powinienem pisać tobie o swoich myślach ale chyba to nic złego przynajmniej wierzę bardziej że jestem normalny skoro to pisze 😂
Dżizas Krajst! ;puk rozumiem, że emocje, ale tego nie idzie przeczytać. Napisz to w jakimś języku.
To, że możesz mieć jakieś problemy z kobietami to jedno. I być może potrzebujesz jakieś terpii w tym względzie.
Ale zaburzenia lękowe to osobny temat. I to nie jest tak, że skoro masz kłopoty w związku i zaburzenia lękowe to zaraz zaczniesz zabijać kobiety na ulicy, bo zaburzenie nie ogranicza poczytalności. A jeżeli Twój terapeuta uważa inaczej tj. uważa Cię za osobę niebezpieczną to chyba powinien coś zrobić, dlaczego więc nie robi? Ty w ogóle jesteś jakoś zdiagnozowany?
Teraz napisałem normalnie, to nie chodzi o emocje tylko pisze na telefonie i już tak mam że piszę szybko nerwica przyzwyczaiłem się więc na telefonie jak piszesz szybko możesz poplatac coś w słowach hheeh
Przeżyłem wiele lat i miałem wiele problemów, z których większość nigdy się nie wydarzyła.
Mark Twain ”
Karol90
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 193
Rejestracja: 25 października 2019, o 17:23

13 grudnia 2019, o 12:21

Dayan pisze:
13 grudnia 2019, o 12:06
Co za głupoty Karol piszesz i to niestety kierowany przez terapeutę. Miałem przez prawie całe swoje życie natręctwa myślowe i tak głupie zachowania, że teraz się zastanawiam jak to było możliwe, że w to aż tak wierzyłem. To, że masz problemy z bliskością to osobny temat. Poza natręctwami też mogą istnieć inne problemy ale sugerowanie w lękach, że jesteśmy coś zdolni zrobić az powodu myśli i że są one prawdą powoduje to co widać na końcu Twojej wypowiedzi czyli np. strach przed kobietami. Zmień sobie na początku to co masz teraz na terapię poznawczą bo przecież widać, że Ty tego tak nie ogarniesz tylko będziesz się plątał a to są sorry bzdury. Natrętna myśl nie prowadzi do czynu i nie oznacza naszych chęci.
Ja nie mam problemów z kobietami chyba że wstydliwy jestem, to jest duży problem, ale dlamnie to normalne bo 11 lat jestem w związku i nie chciałem tego związku, ale to nieważne problem jest taki że ten psychoterapeuta to jedst asystent pani psycholog specjalistki od terapii behawioralno - poznawczej i ona przyjmowała mnie zawsze około 16:30 17 :00 i siedziała wysluchiwala mnie i ziewala na spotkaniach, poprostu była mało zainteresowana i za każdym razem mówika mi proszę zapisywać swoje myśli, ja mówię że jest ich aż tyle że że niewiem od czego zacząć, że boję się wszystkuego, to mi odpowiedziała żebym nie szukał sobie chorób bo ma wrażenie że ja chcę być leczony hospitalizowany, i jakieś papiery chce sobie załatwić że mam jakąś inną chorobe niż nerwica, to mnie tak wkurwi... Ja mówię że od paru miesięcy mam nasilons nerwice boję się jeździć samochodem autobusem nie jeżdżę nigdzie, to w kółko to samo i że muszę rozwiązać swój związek bo to główny powód konflikt wewnętrzny, i dała swojego asystenta bo on miał też podobna sytuację nerwice przez kobieta bo był zdradzony, a ten człowiek odrazu się zainteresował w pierwszy dzień napisał mi afirsmccje do moich myśli czego się najbardziej boję itp. Itd widzę że on się interesuje gdzie mnie przyjmuje dwa razy w tygodniu, a pani psycholog 3 razy w miesiącu
Przeżyłem wiele lat i miałem wiele problemów, z których większość nigdy się nie wydarzyła.
Mark Twain ”
Katja
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1179
Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43

13 grudnia 2019, o 13:03

Karol90 pisze:
13 grudnia 2019, o 12:21
Dayan pisze:
13 grudnia 2019, o 12:06
Co za głupoty Karol piszesz i to niestety kierowany przez terapeutę. Miałem przez prawie całe swoje życie natręctwa myślowe i tak głupie zachowania, że teraz się zastanawiam jak to było możliwe, że w to aż tak wierzyłem. To, że masz problemy z bliskością to osobny temat. Poza natręctwami też mogą istnieć inne problemy ale sugerowanie w lękach, że jesteśmy coś zdolni zrobić az powodu myśli i że są one prawdą powoduje to co widać na końcu Twojej wypowiedzi czyli np. strach przed kobietami. Zmień sobie na początku to co masz teraz na terapię poznawczą bo przecież widać, że Ty tego tak nie ogarniesz tylko będziesz się plątał a to są sorry bzdury. Natrętna myśl nie prowadzi do czynu i nie oznacza naszych chęci.
Ja nie mam problemów z kobietami chyba że wstydliwy jestem, to jest duży problem, ale dlamnie to normalne bo 11 lat jestem w związku i nie chciałem tego związku, ale to nieważne problem jest taki że ten psychoterapeuta to jedst asystent pani psycholog specjalistki od terapii behawioralno - poznawczej i ona przyjmowała mnie zawsze około 16:30 17 :00 i siedziała wysluchiwala mnie i ziewala na spotkaniach, poprostu była mało zainteresowana i za każdym razem mówika mi proszę zapisywać swoje myśli, ja mówię że jest ich aż tyle że że niewiem od czego zacząć, że boję się wszystkuego, to mi odpowiedziała żebym nie szukał sobie chorób bo ma wrażenie że ja chcę być leczony hospitalizowany, i jakieś papiery chce sobie załatwić że mam jakąś inną chorobe niż nerwica, to mnie tak wkurwi... Ja mówię że od paru miesięcy mam nasilons nerwice boję się jeździć samochodem autobusem nie jeżdżę nigdzie, to w kółko to samo i że muszę rozwiązać swój związek bo to główny powód konflikt wewnętrzny, i dała swojego asystenta bo on miał też podobna sytuację nerwice przez kobieta bo był zdradzony, a ten człowiek odrazu się zainteresował w pierwszy dzień napisał mi afirsmccje do moich myśli czego się najbardziej boję itp. Itd widzę że on się interesuje gdzie mnie przyjmuje dwa razy w tygodniu, a pani psycholog 3 razy w miesiącu
No ok teraz rozumiem. Czyli masz zdiagnozowane zaburzenia lękowe, a co za tym ta pani psycholog czy jej asystent powinien Ci wyjaśnić, że przy zaburzeniach lękowych tego typu objawy co opisujesz to norma i nie ma po co analizować Twoich myśli, bo one w tej chwili nie mają żadnego sensu, ponieważ Twój mózg jest w panice i będziesz odczuwał cuda wianki i bał się wszystkiego, bo taki jest mechanizm działania ZABURZEŃ. Nie chce się wtrącać w terapię, bo nie wiem do czego ona zmierza, ale moim zdaniem powinieneś poszukac kogoś kto w pierwszej kolejności zajmie się Twoim zaburzeniem, a nie związkiem.
https://www.czlowiekczujacy.pl

Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
Dayan
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 137
Rejestracja: 5 sierpnia 2017, o 22:01

13 grudnia 2019, o 13:57

Teraz to bardziej jest jasne, ale po prostu nie roznoś wiedzy o tym, że myśli lękowe mogą zostać spełnione bo to nie jest prawda i takie wnioski wynikają z braku zrozumienia mechanizmów zaburzeń. A na forum dużo ludzi ma natrętne myśli i takie informacje mieszają, a nie są zgodne z prawdą. Jeżeli całościowo terapia Ci się podoba to dobrze i jej się trzymaj, jedynie pamiętaj o tym czemu takie myśli Cię straszą. Będzie Ci dużo łatwiej.
Karol90
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 193
Rejestracja: 25 października 2019, o 17:23

13 grudnia 2019, o 14:25

Dayan pisze:
13 grudnia 2019, o 13:57
Teraz to bardziej jest jasne, ale po prostu nie roznoś wiedzy o tym, że myśli lękowe mogą zostać spełnione bo to nie jest prawda i takie wnioski wynikają z braku zrozumienia mechanizmów zaburzeń. A na forum dużo ludzi ma natrętne myśli i takie informacje mieszają, a nie są zgodne z prawdą. Jeżeli całościowo terapia Ci się podoba to dobrze i jej się trzymaj, jedynie pamiętaj o tym czemu takie myśli Cię straszą. Będzie Ci dużo łatwiej.
A kto powiedział że ja roznosze wiedzę że myśli lękowe się spełniają? Janiewiem czemu moi terapeuci i psycholodzy pilnują tak jakie mam myśli, raz mówią że myśli natretne to normalne w nerwicy i zeby się nie bać bo nie jesteśmy naszymi myslami i jesteśmy dużo więcej niż myśli, a z drugiej strony jak napisze jak mam myśl jakąś o agresji to szukają w moim życiu np.powiazania że jestem nieszczęśliwy i zostałem oszukany zdradzony i wychowałem się w ciężkiej rodzinie w kiepskim towarzystwie i mam wsobie złość lub nienawiść, nikt nie mówi że myśl się spełni
Przeżyłem wiele lat i miałem wiele problemów, z których większość nigdy się nie wydarzyła.
Mark Twain ”
Karol90
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 193
Rejestracja: 25 października 2019, o 17:23

13 grudnia 2019, o 14:32

Katja pisze:
13 grudnia 2019, o 13:03
Karol90 pisze:
13 grudnia 2019, o 12:21
Dayan pisze:
13 grudnia 2019, o 12:06
Co za głupoty Karol piszesz i to niestety kierowany przez terapeutę. Miałem przez prawie całe swoje życie natręctwa myślowe i tak głupie zachowania, że teraz się zastanawiam jak to było możliwe, że w to aż tak wierzyłem. To, że masz problemy z bliskością to osobny temat. Poza natręctwami też mogą istnieć inne problemy ale sugerowanie w lękach, że jesteśmy coś zdolni zrobić az powodu myśli i że są one prawdą powoduje to co widać na końcu Twojej wypowiedzi czyli np. strach przed kobietami. Zmień sobie na początku to co masz teraz na terapię poznawczą bo przecież widać, że Ty tego tak nie ogarniesz tylko będziesz się plątał a to są sorry bzdury. Natrętna myśl nie prowadzi do czynu i nie oznacza naszych chęci.
Ja nie mam problemów z kobietami chyba że wstydliwy jestem, to jest duży problem, ale dlamnie to normalne bo 11 lat jestem w związku i nie chciałem tego związku, ale to nieważne problem jest taki że ten psychoterapeuta to jedst asystent pani psycholog specjalistki od terapii behawioralno - poznawczej i ona przyjmowała mnie zawsze około 16:30 17 :00 i siedziała wysluchiwala mnie i ziewala na spotkaniach, poprostu była mało zainteresowana i za każdym razem mówika mi proszę zapisywać swoje myśli, ja mówię że jest ich aż tyle że że niewiem od czego zacząć, że boję się wszystkuego, to mi odpowiedziała żebym nie szukał sobie chorób bo ma wrażenie że ja chcę być leczony hospitalizowany, i jakieś papiery chce sobie załatwić że mam jakąś inną chorobe niż nerwica, to mnie tak wkurwi... Ja mówię że od paru miesięcy mam nasilons nerwice boję się jeździć samochodem autobusem nie jeżdżę nigdzie, to w kółko to samo i że muszę rozwiązać swój związek bo to główny powód konflikt wewnętrzny, i dała swojego asystenta bo on miał też podobna sytuację nerwice przez kobieta bo był zdradzony, a ten człowiek odrazu się zainteresował w pierwszy dzień napisał mi afirsmccje do moich myśli czego się najbardziej boję itp. Itd widzę że on się interesuje gdzie mnie przyjmuje dwa razy w tygodniu, a pani psycholog 3 razy w miesiącu
No ok teraz rozumiem. Czyli masz zdiagnozowane zaburzenia lękowe, a co za tym ta pani psycholog czy jej asystent powinien Ci wyjaśnić, że przy zaburzeniach lękowych tego typu objawy co opisujesz to norma i nie ma po co analizować Twoich myśli, bo one w tej chwili nie mają żadnego sensu, ponieważ Twój mózg jest w panice i będziesz odczuwał cuda wianki i bał się wszystkiego, bo taki jest mechanizm działania ZABURZEŃ. Nie chce się wtrącać w terapię, bo nie wiem do czego ona zmierza, ale moim zdaniem powinieneś poszukac kogoś kto w pierwszej kolejności zajmie się Twoim zaburzeniem, a nie związkiem.
Tak mam od wielu lat stwierdzona nerwice lekowa, kiedys stwierdzono depresję, a ja dziś wpadłem w kolejną lekowa myśl że mam paranoje heheeh
Przeżyłem wiele lat i miałem wiele problemów, z których większość nigdy się nie wydarzyła.
Mark Twain ”
Awatar użytkownika
Nerwowy
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 336
Rejestracja: 12 sierpnia 2018, o 15:09

13 grudnia 2019, o 16:07

Piszesz w innym wątku, że masz już długo nerwice. Jakaś terapia? Czytasz coś? Jakieś książki o zaburzeniu?

Poczytaj sobie na początek - strach-przed-zwariowaniem-schizofreni.html
"Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów” Albert Einstein.

“Nie mogę się lękać. Strach zabija umysł. Strach jest małą śmiercią, która niesie ze sobą całkowite unicestwienie. Stawię mu czoło. Pozwolę, aby zalał mnie i przelał się przeze mnie, a kiedy odpłynie, obrócę oko swej jaźni i spojrzę na jego drogę. Tam, gdzie przeszedł strach, nie będzie już nic. Zostanę tylko ja.” Frank Herbert, Diuna
Awatar użytkownika
sowa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 60
Rejestracja: 25 listopada 2019, o 23:09

13 grudnia 2019, o 18:21

Z nieba spadl mi ten watek.

Mam nerwice od prawie 10 lat. Biore leki od 3.

Nie czytałam ulotki. Bo bym dostala szalu. Przeczytałam ja 2 dni temu i od twgo czasu jestem wrakiem. Wkrecilam sobie ze jestelm wariatka. Ze ludzie we mnie widza wariatke. Ze zaraz oszaleje. Ze zmienie sie w mentalne warzywo. Wczoraj bylam u psychiatry oczywiście leki nadal mam brac.

Boje sie ze oszaleje. Ze strace nad soba kontrole. Ze ludzie we mnie widza już wariatke.
Az mi ske swiat wydaje lekko nierealny. Jakbym na wszystko patrzyla przez jakas szybe.

2 dni temu czulam sie jak mlody Bog!

Mam 3letnie dziecko. Tak bardzo sie boje ze zniszczd mu dzieciństwo swoim chorym mozgiem. Chce znow czuc sie zdrowa... jak kilka dni temu.
Jesteś tym o czym myślisz !!! ;)
Awatar użytkownika
sowa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 60
Rejestracja: 25 listopada 2019, o 23:09

13 grudnia 2019, o 18:25

No a teraz gdzie w oko mi wpadlo slowo " schizofrenia" i juz sobie ja wkrecam. Ja nie dam rady !!! Nie wytrzymam już tego. A mój maz...przeciez on tez juz wysiada.
Jesteś tym o czym myślisz !!! ;)
Awatar użytkownika
Maciej Bizoń
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 545
Rejestracja: 7 sierpnia 2019, o 14:04

13 grudnia 2019, o 19:15

Ehhh tylko spokojnie ten atak paniki napewno minie 😉 słuchałas o swojej dolegliwości na you T w serii Divovic ? Jak nie to polecam sobie trochę posłuchać i się uspokoić bo wszystko będzie dobrze 😉.
"Gotowy byłem iść do ubikacji, nasikać sobie na ręce, poczekac az wyschnie i chodzić z tym dwa dni.
I nie, nie żartuję." - :DD - ten cytat ma tylko Pokazać jaka determinacja powinna występować przy wyjściu z Zaburzenia . ( a przy okazji mnie rozbawiło ) https://www.youtube.com/watch?v=_f5hkHv ... e=youtu.be
https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

13 grudnia 2019, o 19:18

Karol90 pisze:
13 grudnia 2019, o 14:32
Katja pisze:
13 grudnia 2019, o 13:03
Karol90 pisze:
13 grudnia 2019, o 12:21


Ja nie mam problemów z kobietami chyba że wstydliwy jestem, to jest duży problem, ale dlamnie to normalne bo 11 lat jestem w związku i nie chciałem tego związku, ale to nieważne problem jest taki że ten psychoterapeuta to jedst asystent pani psycholog specjalistki od terapii behawioralno - poznawczej i ona przyjmowała mnie zawsze około 16:30 17 :00 i siedziała wysluchiwala mnie i ziewala na spotkaniach, poprostu była mało zainteresowana i za każdym razem mówika mi proszę zapisywać swoje myśli, ja mówię że jest ich aż tyle że że niewiem od czego zacząć, że boję się wszystkuego, to mi odpowiedziała żebym nie szukał sobie chorób bo ma wrażenie że ja chcę być leczony hospitalizowany, i jakieś papiery chce sobie załatwić że mam jakąś inną chorobe niż nerwica, to mnie tak wkurwi... Ja mówię że od paru miesięcy mam nasilons nerwice boję się jeździć samochodem autobusem nie jeżdżę nigdzie, to w kółko to samo i że muszę rozwiązać swój związek bo to główny powód konflikt wewnętrzny, i dała swojego asystenta bo on miał też podobna sytuację nerwice przez kobieta bo był zdradzony, a ten człowiek odrazu się zainteresował w pierwszy dzień napisał mi afirsmccje do moich myśli czego się najbardziej boję itp. Itd widzę że on się interesuje gdzie mnie przyjmuje dwa razy w tygodniu, a pani psycholog 3 razy w miesiącu
No ok teraz rozumiem. Czyli masz zdiagnozowane zaburzenia lękowe, a co za tym ta pani psycholog czy jej asystent powinien Ci wyjaśnić, że przy zaburzeniach lękowych tego typu objawy co opisujesz to norma i nie ma po co analizować Twoich myśli, bo one w tej chwili nie mają żadnego sensu, ponieważ Twój mózg jest w panice i będziesz odczuwał cuda wianki i bał się wszystkiego, bo taki jest mechanizm działania ZABURZEŃ. Nie chce się wtrącać w terapię, bo nie wiem do czego ona zmierza, ale moim zdaniem powinieneś poszukac kogoś kto w pierwszej kolejności zajmie się Twoim zaburzeniem, a nie związkiem.
Tak mam od wielu lat stwierdzona nerwice lekowa, kiedys stwierdzono depresję, a ja dziś wpadłem w kolejną lekowa myśl że mam paranoje heheeh
Karol mam prośbę, nie twórz co rusz nowego wątku z podobnym tematem, bo to wbrew pozorom robi trochę zamieszania. Pisz w tych co już stworzyłeś jak masz w sumie podobną wkrętkę ;p
Co do tematu to cóż, schizofrenii nie masz a to, że sobie coś wkrecasz to zaburzenie. ;p
sowa pisze:
13 grudnia 2019, o 18:21
Z nieba spadl mi ten watek.

Mam nerwice od prawie 10 lat. Biore leki od 3.

Nie czytałam ulotki. Bo bym dostala szalu. Przeczytałam ja 2 dni temu i od twgo czasu jestem wrakiem. Wkrecilam sobie ze jestelm wariatka. Ze ludzie we mnie widza wariatke. Ze zaraz oszaleje. Ze zmienie sie w mentalne warzywo. Wczoraj bylam u psychiatry oczywiście leki nadal mam brac.

Boje sie ze oszaleje. Ze strace nad soba kontrole. Ze ludzie we mnie widza już wariatke.
Az mi ske swiat wydaje lekko nierealny. Jakbym na wszystko patrzyla przez jakas szybe.

2 dni temu czulam sie jak mlody Bog!

Mam 3letnie dziecko. Tak bardzo sie boje ze zniszczd mu dzieciństwo swoim chorym mozgiem. Chce znow czuc sie zdrowa... jak kilka dni temu.
Sowa z tego co rozumiem to mówisz o tej Perazynie 100 mg? ;p To tak od razu Ci powiem, że ta dawka nie jest dawką na schizofrenię. A neuroleptyki w tych dawkach strasznie często przepisuje się także na zaburzenia lękowe, gdyż obniżają one między innymi napięcie. Dlatego z tą ulotką oczywiście wkręciłaś się ale tak po prawdzie bez powodu.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
sowa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 60
Rejestracja: 25 listopada 2019, o 23:09

13 grudnia 2019, o 19:28

Ale to normalne ze nakrecilam w sobie taki strach ze az czuje sie jak wariat ? Noje sie ze ludzie we mnie widza kogos psychoczniw chorego...
Jesteś tym o czym myślisz !!! ;)
ODPOWIEDZ