Ja do niedawna myslalam , ze chad to wtedy kiedy mozna zaczadziec i zastanawialam sie dlaczego ludzie niepoprawna forme stosuja.
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Strach przed...ile mamy strachów i czego się boimy? :)
-
ewelinka1200
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1050
- Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21
Mnie tam wystarczyło parę zdań,,silny lęk powuduje psychoze,, te słowa mnie wbiły w fotel..poczułam takie gorąco w mózgu ze myslalm ze spłone!

-
Victor
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
To przestań szukać takiej myśli, bo trudno czasem obalić tego rodzaju wkręty.
Myśl, że wszystko jest iluzją, projekcją umysłu, snem to częsta wkręta. Sam taką miałem.
Fizycznie jednak i gdzieś w środku dobrze wiesz, że to gówno prawda ale oczywiście boisz się. Więc tym skrawkiem świadomości "zaryzykuj", okey niech będzie to sen i ilizujam, skoro i tak oddycham i żyję, to spoko.
Bo chodzi o to aby odebrać temu wartości straszące
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
-
Victor
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
To pomyśl ile ludzi z psychozą byłoby tu na forum, którzy mają lęki. Biorąc pod uwagę fakt, że niektórzy mają zaburzenia długo i silne lęki. A psychoz brak.ewelinka1200 pisze: ↑7 grudnia 2017, o 20:59Mnie tam wystarczyło parę zdań,,silny lęk powuduje psychoze,, te słowa mnie wbiły w fotel..poczułam takie gorąco w mózgu ze myslalm ze spłone!![]()
![]()
Statystyki nie oszukasz.
Zresztą ile razy byłaś od lęku zesrana? I gdzie masz psychozę?
Mówienie o tym, iż lęk powoduje psychozę wynika ze starej szkoły psychiatrycznej.
Obecnie lęk nerwicowy to lęk nerwicowy, lęk psychotyczny to lęk psychotyczny.
I tak obawa przed utratą kontroi nigdy nie będzie lękiem psychotycznym
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
- Karteczka
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 160
- Rejestracja: 30 października 2017, o 16:29
Mam problem z tym, że porzuciła fantazjowanie, stary sposób na zepchnievie wszystkich próbkowania na dalszy plan i zwyczajnie nie wiem czym zająć myślenie. Pojawiają się u mnie myśli czy ja dobrze myślę, pytania jak myślą "normalni", poczucie że wiecznie jest coś nie tak, że żyje w swojej głowie... Trenuje mindfulness od 7 tygodni, świadomie wiem, że jestem najbardziej tu i teraz jak przez całe swoje życie i stan obecności jest dla mnie taki dziwny. W ogóle pierdolnik w głowie mam, wszystkie klepki nie na miejscuVictor pisze: ↑7 grudnia 2017, o 21:02To przestań szukać takiej myśli, bo trudno czasem obalić tego rodzaju wkręty.
Myśl, że wszystko jest iluzją, projekcją umysłu, snem to częsta wkręta. Sam taką miałem.
Fizycznie jednak i gdzieś w środku dobrze wiesz, że to gówno prawda ale oczywiście boisz się. Więc tym skrawkiem świadomości "zaryzykuj", okey niech będzie to sen i ilizujam, skoro i tak oddycham i żyję, to spoko.
Bo chodzi o to aby odebrać temu wartości straszące
-
ewelinka1200
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1050
- Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21
Karteczka...ja w pracy ostatnio mialam takom jazde...ze myślałam ze dalej spie że zaraz sie obudze i ze to wszystko to sen...jak na haju
Ale tak jak Viktor powiedzial wiedzialam ze to bzdura i przetlumaczylam se i przeszlo
Ale tak jak Viktor powiedzial wiedzialam ze to bzdura i przetlumaczylam se i przeszlo
- florek
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 72
- Rejestracja: 11 listopada 2017, o 19:31
"pierdolnik w głowie" - to chyba najlepsza,najszybsza i najdosadniejsza definicja nerwicy,jaką można podaćKarteczka pisze: ↑7 grudnia 2017, o 21:18Mam problem z tym, że porzuciła fantazjowanie, stary sposób na zepchnievie wszystkich próbkowania na dalszy plan i zwyczajnie nie wiem czym zająć myślenie. Pojawiają się u mnie myśli czy ja dobrze myślę, pytania jak myślą "normalni", poczucie że wiecznie jest coś nie tak, że żyje w swojej głowie... Trenuje mindfulness od 7 tygodni, świadomie wiem, że jestem najbardziej tu i teraz jak przez całe swoje życie i stan obecności jest dla mnie taki dziwny. W ogóle pierdolnik w głowie mam, wszystkie klepki nie na miejscuVictor pisze: ↑7 grudnia 2017, o 21:02To przestań szukać takiej myśli, bo trudno czasem obalić tego rodzaju wkręty.
Myśl, że wszystko jest iluzją, projekcją umysłu, snem to częsta wkręta. Sam taką miałem.
Fizycznie jednak i gdzieś w środku dobrze wiesz, że to gówno prawda ale oczywiście boisz się. Więc tym skrawkiem świadomości "zaryzykuj", okey niech będzie to sen i ilizujam, skoro i tak oddycham i żyję, to spoko.
Bo chodzi o to aby odebrać temu wartości straszące
- weird_thoughts
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 300
- Rejestracja: 12 września 2017, o 17:57
Po co ja weszłam w ten temat... Będziecie się śmiać, ale kilka nocy nie spałam zbyt długo i teraz wkręciło mi się, że pewnie był to epizod manii, bo byłam może za bardzo pobudzona

- eiviss1204
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1291
- Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22
Nie nakręcaj sieweird_thoughts pisze: ↑7 grudnia 2017, o 23:15Po co ja weszłam w ten temat... Będziecie się śmiać, ale kilka nocy nie spałam zbyt długo i teraz wkręciło mi się, że pewnie był to epizod manii, bo byłam może za bardzo pobudzona![]()
![]()
-
Aniaaa6
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 41
- Rejestracja: 29 listopada 2017, o 18:43
Wcześniej miałam różne natręctwa myslowe ale wg rad tutaj na forum olewalam je i jakiś przechodzily. Natomiast teraz mam tak że pomyślę sobie nagle że nie mogę przebywać tu i tu albo z kimś i od razu dostaje lęków strasznych w tym miejscu i przy tej osobie i nie mogę opanować tego. Teraz już mi zeszło na pracę i na chłopaka. Psychiatra mówi że mam wyjść przejść się jak już nie mogę wytrzymać bo sie zdekomprnsuje psychotycznie ale nie wiem czy w takiej sytuacji mam rzucić pracę. Przecież nie mogę nagle wszystkiego rzucać.
- AdamGdzies
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 144
- Rejestracja: 14 października 2017, o 23:36
Może jestem jeszcze mało doświadczony ale wydaję mi się, że psychiatra tym, że każe ci wyjść to blad , utwierdza twoj umysł w tych lękowych myślach. Ty masz myśl , że nie możesz tu być i uciekasz, uświadamiasz w ten spsób stan zagrożenia, że rzeczywiście on jest. I to strasznie ludzi w nerwicy ... psychiatrzy "zdekompresuje psychotycznie" To tu na forum chyba juz wszyscy byli by zdekompresowani xDAniaaa6 pisze: ↑8 grudnia 2017, o 11:13Wcześniej miałam różne natręctwa myslowe ale wg rad tutaj na forum olewalam je i jakiś przechodzily. Natomiast teraz mam tak że pomyślę sobie nagle że nie mogę przebywać tu i tu albo z kimś i od razu dostaje lęków strasznych w tym miejscu i przy tej osobie i nie mogę opanować tego. Teraz już mi zeszło na pracę i na chłopaka. Psychiatra mówi że mam wyjść przejść się jak już nie mogę wytrzymać bo sie zdekomprnsuje psychotycznie ale nie wiem czy w takiej sytuacji mam rzucić pracę. Przecież nie mogę nagle wszystkiego rzucać.
-
ewelinka1200
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1050
- Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21
A co to znaczy zdekonpresuje psychotycznie? Co psychiatra miala na.mysli?
- eiviss1204
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1291
- Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22
Sluchaj nic sie takiego nie dzieje. Forum na 10 lat i nikt z nas nie dostal zadnej psychozy ani niczego. Czasmi warto nie interesowac sie co jest czym wedle "Im mniej wiesz tym lepiej spisz" i to dla lekówcow bardzo wazne by nie czytac itp.ewelinka1200 pisze: ↑8 grudnia 2017, o 11:58A co to znaczy zdekonpresuje psychotycznie? Co psychiatra miala na.mysli?
Ja tez polecam czytanie postow chlopakow a nie postwo z objawami ludzi.
Ja na poczatku nerwicy przeczytalam o 4 chorobach ( ciagnely sie za mna w nieskończoność) na forum nabylam niestety kilku natretow np o samoboju czy właśnie Chad który się ciągnął za mna najdłużej.
Także wyjdzicie troche do ludzi skupcie sie na wpisch Victora czy nagraniach.
-
Aniaaa6
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 41
- Rejestracja: 29 listopada 2017, o 18:43
Owszem masz rację z tym że u mnie w grę wchodzi jeszcze ChAD więc różnie z tym może być..AdamGdzies pisze: ↑8 grudnia 2017, o 11:22Może jestem jeszcze mało doświadczony ale wydaję mi się, że psychiatra tym, że każe ci wyjść to blad , utwierdza twoj umysł w tych lękowych myślach. Ty masz myśl , że nie możesz tu być i uciekasz, uświadamiasz w ten spsób stan zagrożenia, że rzeczywiście on jest. I to strasznie ludzi w nerwicy ... psychiatrzy "zdekompresuje psychotycznie" To tu na forum chyba juz wszyscy byli by zdekompresowani xDAniaaa6 pisze: ↑8 grudnia 2017, o 11:13Wcześniej miałam różne natręctwa myslowe ale wg rad tutaj na forum olewalam je i jakiś przechodzily. Natomiast teraz mam tak że pomyślę sobie nagle że nie mogę przebywać tu i tu albo z kimś i od razu dostaje lęków strasznych w tym miejscu i przy tej osobie i nie mogę opanować tego. Teraz już mi zeszło na pracę i na chłopaka. Psychiatra mówi że mam wyjść przejść się jak już nie mogę wytrzymać bo sie zdekomprnsuje psychotycznie ale nie wiem czy w takiej sytuacji mam rzucić pracę. Przecież nie mogę nagle wszystkiego rzucać.
- Celine Marie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1983
- Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22
Boję się ,że mam naczyniaka na kręgosłupie który mi naciska na nerwy i blokuje tętnice stąd moje dolegliwości
Boję się,że nigdy z tego nie wyjdę,ba ,nie będzie nawet poprawy 
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"

