Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Sen a DD

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
Awatar użytkownika
nierealna
Ex Moderator
Posty: 1184
Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22

30 października 2014, o 18:11

Hej :) ;witajka
Tak sobie pomyślałam, że dużo z Was pisze i pyta o sen i problemy z nim związane. Dlatego myślę, że fajnie byłoby założyć taki zbiorczy temat ;) Dla pytających, jako zbiór wątpliwości oraz w ogóle samych doznań sennych podczas DD ;)

Ten temat nasunął mi się też dzisiaj, kiedy po śnie, w którym leciałam samolotem po obudzeniu się, wstałam i dalej czułam się jakbym w nim była. Wszystko byłoby ok, bo DD może dawać takie doznania, natomiast w pewnym momencie poczułam mega, mega bujanie. Nie mogłam kompletnie się ogarnąć, ubrać itd. :DD Oczywiście zmalało z biegiem - dalszego wybudzania się ;)

Chciałabym się też Was zapytać, jak Wy postrzegacie samą kwestię DD. Mi zawsze kojarzyła ona się z takim snem na jawie - szczególnie jeśli chodzi o derealizację. W śnie mamy przed oczami samą sytuację, nic nie istnieje tylko ta chwila, ten moment, nie odczuwamy emocji itd. Tak samo przy DD - przyciemniony obraz, zawężony obraz, a w szczególności, gdy siedzę, wtedy DD jest najsłabsze, w momencie wstania, zaczęcia robienia czegokolwiek zaczynam świrować z objawami... nadmiar myśli, obrazów itd.

* PS. aktualnie mam powrót natrętnych derealizacyjnych myśli :DD. To chyba efekt zasiedzenia się przed kompem ;puk . Z jednej strony czuję się zaje*iście, siedząc tu z Wami, bo nie dość, że fajnie mi tu z Wami to i DD nie jest duże - bo po prostu o tym nie myślę. Problem zaczyna się właśnie ruszając swój zadeczek sprzed kompa :dres:
Ty­le ra­zy narze­kał na nor­malność i nudę w je­go życiu.
Te­raz od­dałby wszys­tko,żeby cho­ciaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.


akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
weronia
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 385
Rejestracja: 16 sierpnia 2013, o 16:45

30 października 2014, o 18:13

Przede wszystkim jest dla mnie podobne widzenie jak w snie. A wlasnie z uwagi ze przy dd jestesmy odcieci od przezywania to przy dd to taki troche sen na jawie.
Ogolnie wydaje mi sie ze po obudzeniu sie ze snu to co mialas ze jeszcze bylas w tym snie jakby to nie jest kwestia samego DD ale tego ze jestes wyczulona, bo tak naprawd ejak wybudzimy sie ze snu to czesto bez DD mozemy jeszcze zyc snem. Sama tak nieraz mialam przed tymi stanami a teraz jak sie wybudze i czuje emocje ze snu to od razu mam panike, ze moze zatracam sie.

Zastanow sie nad tym czy to ze jak zaczynasz cos robic i objawy sa gorsze nie jest spowodowane tym, ze boisz sie tak objawow dd ze trudno ci z nimi cokolwiek robic. Mialam tak na poczatku wiec sie zmuszalam. Teraz mam staly stan bez roznicy co robie i gdzie
Awatar użytkownika
nierealna
Ex Moderator
Posty: 1184
Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22

30 października 2014, o 18:22

Tak, z tym snem to tak samo pomyślałam rano :) Trochę zaczęłam się zamartwiać, ale próbowałam za wszelką cenę nie skupiac na tym uwagi :)

Tak, weronia, niestety jeszcze mocniejsze DD nie mogę "zbić". Niby nie próbuję się na nich nie skupiać, ale w momentach jak jestem sama zbyt często skupienie idzie na DD. Choć nawet tego nie chcę to obrazy myślowe są i np. często idąc rozkmniniam co napisać na forum, o co zapytać itd ;) Oczywiście, jak się czymś zajmę to się zmniejsza, ale w momencie chodzenia samej objawy dają popalić :huh
Ty­le ra­zy narze­kał na nor­malność i nudę w je­go życiu.
Te­raz od­dałby wszys­tko,żeby cho­ciaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.


akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Awatar użytkownika
April
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 704
Rejestracja: 11 września 2014, o 18:47

30 października 2014, o 19:30

Mi sie wydaje, ze to normalne z tym snem, czesto tak sie dzieje jak sen jest wyjatkowo realistyczny, ze jeszcze jakis czas po obudzeniu czujemy sie jakbysmy ciagle snili tyle, ze dla czlowieka bez DD jest to najzupelniej normalne doznanie, a my ... wiadomo, albo wpadamy w panike, albo czujemy sie co najmniej nieswojo :) Ja jak nie mialam DD to nieraz mi sie cos takiego zdarzalo, ale w ogole do tego nie przywiazywalam wagi.

A co do tego, ze u Ciebie DD zwieksza sie jak wstajesz i probujesz cos robic to mam dokladnie tak samo :)
AnetkaM
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 58
Rejestracja: 12 października 2014, o 13:12

2 listopada 2014, o 02:00

U mnie to jest tak ze czuje sie nie do konca obudzona caly czas. Ale tez najgorzej jest jak w ciagu dnia zrobie krotka drzemke to potem derealizacje mam gorsza ale mysle ze to dlatego ze skupiam sie na tym. Jak za to nie spie w nocy to dd mam ogromne na drugi dzien
Awatar użytkownika
Guett
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 841
Rejestracja: 1 września 2014, o 11:35

2 listopada 2014, o 11:15

Ja ze snem nie miałem problemów, tylko miałem głupie i częste sny w czasie dd. np coś mi sie śniło i. wiedzialem w tym śnie ze mam dd i ze jest dziwnie. Z biegiem czasu te częste sny odeszły :) a co do dd to zawsze największe miałem jak siedziałem przed tv lub lezalem na łóżku, to wtedy zaczynały sie ddowskie myśli. właśnie gdy coś próbowałem robić tk zapomniałem o tym ze to mam, i objawy znikały... :)
i'm tired boss
Awatar użytkownika
dankan
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 935
Rejestracja: 23 maja 2014, o 10:11

7 listopada 2014, o 12:12

A mnie obecnie sny psuja odburzanie :)
Ogolnie wypracowalem sobie jakis czas temu taki stabilniejszy stan ale od tygodnia mam bardzo realistyczne sny, niby nic dziwnego ale sa one rozne o umieraniu jakis demonach i tym podobnych glupotach. I teraz przez to w ciagu dnia ciagle czuje emocje z tych snow i to powoduje ze popadam w niepokoj.
Jak rozumiem miewaliscie tez takie czasem realistyczne sny i potem sie po nich tak czuliscie dziwnie?
Najlepsza instrukcja pozbycia sie nerwicy plus inne wpisy ludzi z forum
moja-historia-plus-moje-odburzanie-t5194.html#p49014

spis-tresci-autorami-t4728.html
Awatar użytkownika
April
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 704
Rejestracja: 11 września 2014, o 18:47

7 listopada 2014, o 12:24

Dankan mi sie dzisiaj snilo, ze ktos mi ukradl zimowa kurtke i samochod :DD Sen byl tak realistyczny, ze jak sie obudzilam to od razu pobieglam do okna sprawdzic czy auto stoi :DD
Divin
Administrator
Posty: 1889
Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54

7 listopada 2014, o 12:33

Dankan,

Sny ogólnie bywają realistyczne a co dopiero w zaburzeniu. Warto może tutaj opisać cały ten mechanizm co się dzieje gdy śpimy, otóż by się dobrze wyspać potrzebujemy kilku pełnych cykli snu. Bez tego czujemy się nadal senni, dlatego się mówi ze od 6-8 godzin powinno się nieprzerwanie spać. Co się jednak dzieje w nerwicy? Jesteśmy jak wystraszona zwierzyna i przez to nie śpimy spokojnie, idąc dalej sen mamy zaburzony a idąc jeszcze dalej, informacje z całego dnia nie układają się w głowie. Wiesz, sen regeneruje organizm ale teź układa nam w głowie. To tak jak w komputerze, gdy masz bałagan na pulpicie to segregujesz sobie pliki wkladając do folderów prawda? Tak samo jest u nas, gdy śpimy umysł układa sobie wszystkie informacje zdnia, by był porządek, wszelkie wspomnienia, bodźce, wydarzenia emocje, to wszystko się układa. Jednak gdy mamy DD to te procesy zachodzą wolniej bo działa się na defensywnym systemie umysłu, przez co często po obudzeniu jest takie rozbicie, bo albo sen nie był pełny, nieprzerwany, spokojny. Albo po prostu umysł nie zdąrzył tego wszystkie przetworzyć bo robi to wolniej. Stąd poczucie snu na jawie przy DD którego sam wiele razy doświadczałem. :)
'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
madzia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 32
Rejestracja: 1 lipca 2014, o 18:29

7 listopada 2014, o 13:54

oh skąd ja to znam ....
Awatar użytkownika
Miesinia
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 649
Rejestracja: 1 października 2013, o 13:57

14 listopada 2014, o 10:25

A czy ktoś z was spotkał sie z czymś takim,że mu nagminnie powracają obrazy myślowe, wspomnienia z konkretnych snów? Podczas trwania DD mialam kilka takich które niewiem dlaczego teraz caly czas wracają, albo jeden obraz myślowy, albo jakiś wyrwany ogólnie z kontekstu, szczególnie jeśli zwiększa sie mój stres, jeśli mam zamiar zrobić coś nieznanego, coś co wychodzi poza moją rutyne, ogólnie to jeśli wychodzę poza rutyne objawy zwiększają się...ale nieważne, pytanie dotyczy snów :D
To jest wszystko bujda!
Aneta
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1255
Rejestracja: 29 października 2010, o 03:03

14 listopada 2014, o 12:00

hmmm chyba nie raz tak mialam. Wydaje mi sie ze czasem nawet do teraz nagle cos mi sie ze snu przypomina i to jest bardzo normalne. Sny sa czasem emocjonalne albo smieszne albo przerazajace albo milosne :) i w ciagu dnia czasem jakies wspomnienia moga przychodzic.
Ale oczywiscie jest powazne wlasnie ALE przy nerwicy i dd zaraz staje sie to problemem, czujemy ze cos jest nie tak, ze "samo sie dzieje", przeciez uwielbiamy kontrolowac i wszystko znac ;) i dlatego potem jak staje sie to problemem, to przychodzi tego wiecej i czesciej.
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

14 listopada 2014, o 19:46

Miesinia, ja pamiętam swoje sny zazwyczaj nie tylko po przebudzeniu, ale też i tego samego dnia i pewne sny z bardzo dawna również. Także takie zjawisko mam i bez zaburzenia. Sny lądują w pamięci tak samo jak prawdziwe wspomnienia, tylko że są trochę bardziej mgliste i ulotne, szczególnie jeśli nie zwraca się uwagi na pielęgnowanie pamięci o nich. Także, tak samo jak Aneta, nie widzę nic dziwnego w obrazach ze snów, które miałyby Ci się nagle przypominać.
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
Awatar użytkownika
Guett
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 841
Rejestracja: 1 września 2014, o 11:35

16 listopada 2014, o 00:17

Nie wiem gdzie o tym napisać to napisze tu :) ostatnio jakieś 2 nocki pod rząd męczą mnie dziwne sny... w tych snach jestem ciałem ale umysłem zero, nawet mniej. jestem jakiś otepialy, widzę inaczej rzeczy, czuje dd i dp, nie wiem co ja robię w tych miejscach, jestem ciągle zmęczony, nie mogę przejść 10 metrów... to co opisałem to właśnie jest to co sie ze mną dzieje w tych snach..
jest to dla mnie męczące... jak sie nagle przebudze w nocy to rozejrze sie po pokoju i uświadamiać sobie ze to był tylko głupi sen. nie wiem czy to mózg sie regeneruje, czy cokolwiek ale mogę powiedzieć ze to jakby takie lekkie koszmary. Skąd to sie wzięło ? Nie mam pojęcia, ostatnio czułem sie dobrze, nie miałem żadnych nie ciekawych przygód itp. i myślę żeby przez to nie wziął znów mnie lęk, czy obawa przed snem... pozdrawiam .
i'm tired boss
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

16 listopada 2014, o 01:28

Ogólnie proponuję nie przywiązywac tak specjalnie wagi do tego. Gdzieś tam miedzy wierszami widzialem jak na czacie poruszasz kwestie snu, gdzie wypadaja ci zeby i mowisz, ze to oznacza smierc.
Więc sądze ze moze masz duze po prostu poczucie, że sny to total prawda, i ogólnie mysle, że dlatego w ciągu dnia czujesz się po takich snach gorzej. Martwisz, się, boisz a to powoduje gorsze samopoczucie bo jednak ten stan nerwicowy ciągle jeszcze do końca całkiem nie odszedł.
Nie przecze, ze sny są rózne, czasem bardzo emocjonalne, przezywa się je potem w dzień ale jednak jestem zdania, że to są wyobrażenia, pewne przebłyski z podświadomości itp. o snach można by rozmawiać wiele ale głównie polecałbym mniejsze jednak nadawanie im wagi.
Na pewno do końca zycia teraz nie będą ci się sniły koszmary :) Mysle ze za pare dni passa minie a ty o tym zapomniesz, więc ni ema sensu się tego bać i teraz psuć sobie układanej dłuższy czas stabilizacji emocjonalnej :)
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
ODPOWIEDZ