Więc niektórym tez proponuje robić od tego forum czasami przerwe

Ale nie w tym rzecz. 1 dzień temu około 1 w nocy słyszałam jakby remonty,wiecie wiatarki hałas itp, a czasami nawet miałam wrażenie, że to mój komputer, bo jest to głośna bestia, a chodzi praktycznie cały dzień.
NIc nie było włączone ani komputer ani remontu o 1 nie było chyba.. ..Więc zaczęłam się wsłuchiwać w podejrzany cichy prawie niesłyszalny dźwięk. I nastepnego dnia praktycznie w żłobie, że jestem chora zaczęłam wertować strony o schizie.Gdzie sie dowiedziałam ( niestety), że schizofrenik może byc świadomy objawów i wie, że teraz np ma omamy.
I taki strach ,plus zburzyło to moje dotychczasowe widzenia, że schizofrneik nie jest świadomy, że jest chory i sie załamałam ;_;
MI psycholog mówiła, że nie mam schizy, ale wyczytałam, że tylko psychiatra umie to na 100% zdiagnozować, a do psychiatry nie pójdę.Bo i rodizce i przyjaciele uważają, że schizy nie mam i nawet, że nerwica mi nie doskwiera wiec ;_;
Nienawidze tych innych stron o schizach tak mi namąciły xd
Pomocy !
( prawdopodobnie temat jest w złym miejscu więc jak ktoś go może przenieść będę wdzięczna)