problem istniejący od lat....co sądzą o tym eksperci z forum

[marianna]

No zupełnie jakbym siebie widziała sprzed paru lat:)

Ja np. codziennie miałam inną chorobę, albo rano sm a wieczorem niewydolność nerek;)
Kolejnego dnia znowuż co chwile sprawdzałam czy nie mam plam na języku a kolejnego dnia ciśnienie.
Do lekarza szłam juz z gotową diagnozą.
I tak w kółko.
Ciagle coś, ciagle jakiś objaw tajemnej choroby.

Nie ma innego wyjścia jak przemęczyć się, przeżyć te objawy i zobaczyć że czas płynie
a nam nic nie jest. Żyjemy.
Że to tylko lękowe pomysły.
Tak więc czas i praktyka idą na plus mimo że się człowiek namęczy.
Po 10 epizodach z zawrotami głowy, brakiem czucia chodnika pod nogami, palpitacjami
człowiek wreszcie dochodzi do wniosku że po prostu ma takie objawy napięcia i że to jest chwilowe.
Z czasem przestaje zwracac na to uwagę, nadawać wagę tym objawom i one znikają.

Dobrze by było żebyś odszukał na forum spis objawów nerwicy lękowej pisany przez uzytkowników
i poczytał artykuły administratorów. Zrozumiał że jesli sie żyje to organizm może dawać różne objawy.
Raz boli oko raz noga i tak może być. I to wcale nie świadczy o chorobie.
Zwłaszcza jeśli się ma nerwice i żyje w napięciu i oczekiwaniu na coś złego.
Czytaj, praktykuj i łap dystans do swoich pomysłów lękowych i objawów.
Wszystkie objawy jakie opisujesz wszyscy tu mielismy:)
Mozna powiedzieć że klasyka gatunku to co opisujesz.

[Krystek79]

No zupełnie jakbym siebie widziała sprzed paru lat:)

Ja np. codziennie miałam inną chorobę, albo rano sm a wieczorem niewydolność nerek;)
Kolejnego dnia znowuż co chwile sprawdzałam czy nie mam plam na języku a kolejnego dnia ciśnienie.
Do lekarza szłam juz z gotową diagnozą.
I tak w kółko.
Ciagle coś, ciagle jakiś objaw tajemnej choroby.

Nie ma innego wyjścia jak przemęczyć się, przeżyć te objawy i zobaczyć że czas płynie
a nam nic nie jest. Żyjemy.
Że to tylko lękowe pomysły.
Tak więc czas i praktyka idą na plus mimo że się człowiek namęczy.
Po 10 epizodach z zawrotami głowy, brakiem czucia chodnika pod nogami, palpitacjami
człowiek wreszcie dochodzi do wniosku że po prostu ma takie objawy napięcia i że to jest chwilowe.
Z czasem przestaje zwracac na to uwagę, nadawać wagę tym objawom i one znikają.

Dobrze by było żebyś odszukał na forum spis objawów nerwicy lękowej pisany przez uzytkowników
i poczytał artykuły administratorów. Zrozumiał że jesli sie żyje to organizm może dawać różne objawy.
Raz boli oko raz noga i tak może być. I to wcale nie świadczy o chorobie.
Zwłaszcza jeśli się ma nerwice i żyje w napięciu i oczekiwaniu na coś złego.
Czytaj, praktykuj i łap dystans do swoich pomysłów lękowych i objawów.
Wszystkie objawy jakie opisujesz wszyscy tu mielismy:)
Mozna powiedzieć że klasyka gatunku to co opisujesz.

dziekuje ci bardzo za twoje info duzo mi podpowiedzialas....

dzis w pracy bylem do 16tej i opadlem z sil ze to oslabienie i bol stawow kosci to bialaczka i szybko do domu na wymioty mnie jesczze bierze jak o tym mysle....

Marianna postaram się pozbierac do kupy z wasza pomoca a napewno jak mi to minie i nie okaze sie niczym powaznym bedee sie udzielal na forum smiejac narazie to mysle ile bedzie to trwalo....a jak czlowiek spi niby wszystko ok tylko jak juz mysle czy cos bedzie bolec i zawroty glowy i jka za duzo sie mysli nasilalaja sie..powinno to dac do myslenia i nie myslec ale tak ciezko..poszukam na forum wskazowek napewno mi pomoge.....

a ta klasyka gatunku oslabia mnie calego..

[Joannaw27]

Cześć krystek, ja też jak ty bardzo długo się męczyłam, miałam przeróżne i przedziwne objawy, i oczywiście wkrecanie jaka to ja poważnie chora jestem ,miałam raka, miałam guza mózgu, choroby serca, i mogłabym tu wymieniać i wymieniać i oczywiście bieganie od lekarza do lekarza i nie dowierzanie ze jak to ja tak strasznie się czuję a lekarze mówią ze jest wszystko ok ze mną, byłam już tak wykończona psychicznie i fizycznie ze przestałam jeść i moja waga wówczas to 43 kl przy prawie 170 cm wzrostu, żyłam cały czas objawami i właśnie ty teraz tak masz, żyjesz objawami o boisz się ich i wmawiasz sobie ze jesteś poważnie chory dlatego one są i będą jeśli nie zaczniesz działać, próbuj akceptować je, niech one sobie będą, nie analizuj każdego objawu, bo będziesz stał w miejscu, zacznij ignorować je, jeśli się będziesz stosował do tego co jest napisane na forum to zobaczysz poprawę, ale na to potrzeba czasu i cierpliwości. Pozdrawiam

-- 7 października 2015, o 17:29 --
A zapomnialam dodać że ekspertem nie jestem ale osobą która wie co przechodzisz zresztą jak wszyscy tutaj.

[Krystek79]

witaj Joasia

dziekuje za nastepne info...to faktycznie musialas wygladac ciekawei 170cm i 43kg szok....ja w czasie mojego najwiekszego stresu mialem 176cm i 56kg normalnie 70-74kg to tez byly kosci na buzi:)

najgorsze jest to te brak checi,ucieczka przed ludzmi,w sensie sam sie czuje najlepiej teraz i czekam n aten moment jak bedzie wszystko ok ale wiem ze organizm moze specjalnie robic mi na zlosc bo wie ze sie boje...dziwne sa te odczucia.Jestescie po czesci ekspertami praktyczny ekspert ma autorytet a z ksiazki to nie to samo.

jak sobie radzisz w takiej kwestii?

[anetta30]

witam:) widze że każdy z nas już przeszedł przez etap raka i innych chorób też tak miałam czasem jeszcze cos tam jakas myśl mi się wkradnie ale już nie jest tak jak było kiedyś trzeba być wytrwałym i nie poddawac się tym myślom

[Krystek79]

witaj Anetta...tak widac doswiadczeni ja jeszcze nie nowy na forum chodz problemy od 10lat gdyby byly te same objawy symptomy czlowiek by sie przygotowal jakos a za kazdym razem atak jest z nienacka......

[marianna]

Krzysiu ze mnie taki ekspert jak z koziej d***y trąba ale swoje przeżyłam;)
Tu masz ten spis objawów, pisany przez nas - forumowiczów:

masz-watpliwosci-dotyczace-objawow-omaw ... -t424.html

[Gocha079]

Krystek, ja też czytając Twoje posty, jakbym siebie widziała Powiem Ci, że ja jestem ekspertem. Od nerwicy Tak, tak, to nie jest żadne wywyższanie, ja po prostu "zrobiłam profesurę" z objawów i stanów lękowych. Jak? Przeżyłam chyba wszystko. A zaczęło się też od węzłów, tak jak u Ciebie. Wiesz co zrobiłam, gdy miałam powiekszone wezły za uszami, na szyi, w pachach i pachwinach ( na raz wszystko, takie małe kulki) - poszłam do lekarza, ale nie do rodzinnego, jak normalni ludzie robią .... POszłąm od razu do onkologa. A że potrafię być przekonująca i miałam wiedze (bo wujek Google) - postawiłam sobie diagnoze. I śmieszna sytuacja - konsylium lekarzy nad moim przypadkiem, 6 gości z tytułami, wszyscy macają mi te kulki, zadają pytania: ile pani schudła? A ja zleciałam do 46 kilo (164 wzrostu). I te pomruki. Więc miliion badań. Żeby nie zanudzać przejde do konkluzji: pieprzyłąm się z tym onkologiem 1,5 roku!!!!! Doszło do tego, że robił mi markery nowotworowe na: nowotwór jajnika, macicy, żołądka, wątroby, tętniaka aorty brzusznej. A gdy wychodziło dobrze, powiedział mi tak - "taka pani uroda, jest pani chuda i wszystko można pod palcem wyczuć, a węzły pewnie w jakiejś infekcji wirusowej się powiększyły i nie wróciły do swojej normy, tak też się może zdarzyć. To jest normalne. Ja jednak sugeruję wizytę u psychologa, bo pani jest przewrażliwiona". To było 6 lat temu, nie miałam żadnych objawów nerwicy, tylko te wezły. Ale to była hipochondria. Pierwszy atak paniki przyszedł po 2 latach od tego momentu, a regularne objawy pojawiły w następnym roku. Czyli zawroty, bole głowy, kołatania serca, zmęczenie etc. I myśli: mam raka mózgu, szyszynki, glejaka, SM, białaczkę lub inną tajemną chorobę. Nawet jak byłam przeziębiona i zmęczona, to byłam pewna, że to śmiertelna choroba. Bo dlaczego odporność jest słaba? Także to wszystko jest wynikiem nerwicy, zobacz, co ta kobieta lekkich obyczajów z nami robi. Każde pierdnięcie - choroba. Zakłucie - umieram. A nie daj Boże jeszcze z lewej strony - rozległy zawał. W wieku 36 raczej rzadko spotykany, ale u nas możliwy jak najbardziej To są generalnie jaja, co nerwica robi z człowiekiem. Ale tak jest. Wszystko sprowadź do stanu awaryjnego umysłu - Twoją największą wartością jest zdrowie i dlatego nerwica atakuje ten obszar. Tak jak radzą inni- czytaj Chłopaków, słuchaj i wdrażaj te rady w życie. A wszystko przejdzie. W równie cudowny sposób, jak się pojawiło

[empatycznySocjopata]

Krystek79: zaburzenia psychiczne to mam na myśli. lykam jakies gowno przez co bola mnie miesnie, a poprawy nie ma. pomocy stad zresztą tez.
jeśli chodzi o Twoja dolegliwość - Zajmij się czyms co kochasz, czyms co pochlania Twój czas bez reszty. Na pewno latwiej Ci będzie odnaleźć się w tym wszystkim...

[Krystek79]

Krzysiu ze mnie taki ekspert jak z koziej d***y trąba ale swoje przeżyłam;)
Tu masz ten spis objawów, pisany przez nas - forumowiczów:

masz-watpliwosci-dotyczace-objawow-omaw ... -t424.html

jestes ekspert bo na wlasnej osobie przecwiczylas to

nie wytrzymalem i poszedlem dzis sie kłuć jak juz pisałas juz mialem w glowie szpital i morfologia wiem ze bedzie cos nie tak znow i bede mial mega klimat meczy mnie te krwawienie z dziasel jak dotkne szczoteczką lamanie w kosciach zawroty glowy idealnie wszystko jak bialaczka czemu to mnie przesladuje....zobaczymy po 14tej co wyjdzie...to straszne juz idac tam chodzile i wzrok mi lecial ktore pietro porania hematologiczna????wariactwo!!!pierwszy raz sie tak boje balem sie tez tak w styczniu tylko gorzej sie czulem bylo idealnie niby wyniki....

-- 8 października 2015, o 12:28 --

Krystek, ja też czytając Twoje posty, jakbym siebie widziała Powiem Ci, że ja jestem ekspertem. Od nerwicy Tak, tak, to nie jest żadne wywyższanie, ja po prostu "zrobiłam profesurę" z objawów i stanów lękowych. Jak? Przeżyłam chyba wszystko. A zaczęło się też od węzłów, tak jak u Ciebie. Wiesz co zrobiłam, gdy miałam powiekszone wezły za uszami, na szyi, w pachach i pachwinach ( na raz wszystko, takie małe kulki) - poszłam do lekarza, ale nie do rodzinnego, jak normalni ludzie robią .... POszłąm od razu do onkologa. A że potrafię być przekonująca i miałam wiedze (bo wujek Google) - postawiłam sobie diagnoze. I śmieszna sytuacja - konsylium lekarzy nad moim przypadkiem, 6 gości z tytułami, wszyscy macają mi te kulki, zadają pytania: ile pani schudła? A ja zleciałam do 46 kilo (164 wzrostu). I te pomruki. Więc miliion badań. Żeby nie zanudzać przejde do konkluzji: pieprzyłąm się z tym onkologiem 1,5 roku!!!!! Doszło do tego, że robił mi markery nowotworowe na: nowotwór jajnika, macicy, żołądka, wątroby, tętniaka aorty brzusznej. A gdy wychodziło dobrze, powiedział mi tak - "taka pani uroda, jest pani chuda i wszystko można pod palcem wyczuć, a węzły pewnie w jakiejś infekcji wirusowej się powiększyły i nie wróciły do swojej normy, tak też się może zdarzyć. To jest normalne. Ja jednak sugeruję wizytę u psychologa, bo pani jest przewrażliwiona". To było 6 lat temu, nie miałam żadnych objawów nerwicy, tylko te wezły. Ale to była hipochondria. Pierwszy atak paniki przyszedł po 2 latach od tego momentu, a regularne objawy pojawiły w następnym roku. Czyli zawroty, bole głowy, kołatania serca, zmęczenie etc. I myśli: mam raka mózgu, szyszynki, glejaka, SM, białaczkę lub inną tajemną chorobę. Nawet jak byłam przeziębiona i zmęczona, to byłam pewna, że to śmiertelna choroba. Bo dlaczego odporność jest słaba? Także to wszystko jest wynikiem nerwicy, zobacz, co ta kobieta lekkich obyczajów z nami robi. Każde pierdnięcie - choroba. Zakłucie - umieram. A nie daj Boże jeszcze z lewej strony - rozległy zawał. W wieku 36 raczej rzadko spotykany, ale u nas możliwy jak najbardziej To są generalnie jaja, co nerwica robi z człowiekiem. Ale tak jest. Wszystko sprowadź do stanu awaryjnego umysłu - Twoją największą wartością jest zdrowie i dlatego nerwica atakuje ten obszar. Tak jak radzą inni- czytaj Chłopaków, słuchaj i wdrażaj te rady w życie. A wszystko przejdzie. W równie cudowny sposób, jak się pojawiło

Witaj Gosia

mialem takie kuleczki w 2005 roku jak wszedlem do wody teraz to tluacze ze sie przeziebile bylo zimno po alkoholu ale wtedy rok czasu walczylemz tym ile usg wszystkiego lekarze czasami wykorzystuja takich jak my wrazliwi i ciagna kasę bylem raz u pulmonologa wizyta 200zł przepisanie recepty 200zł i caly czas przeciagal mowi spirometria zla poszedlem gdzie indziej idealna pozniej Pani pulmonolog uswiadomila mnie ze rak pluc to po 50tce chyba ze pracowalbym w kopalni rudy uranu od malego np.

to co opisalas to dramat az mnie na wymioty zebrało....pobiegłem dzis znow do szpitala zrobic wynik nie mysle o niczym tylko o tym licze ze nie bedzie jakis wiecej mniej bo to mnie niszczy a niektorzy mowia to bledy laboratoryje lekarze mawiaja co labo to inne badania wychodza ale czlowiek panicznie sie boi tego wszystkiego.....u mnie to dziala tak sa objawy i tak jak mowicie wylaczyc myslenie tryb awaryjny to u mnie tak a moze to poczatek choroby nic nie robisz z tym a moze ci miesiac zostal max dwa a jakbys sie przebadal bys mial wieksze szanse....

-- 8 października 2015, o 12:37 --

Krystek79: zaburzenia psychiczne to mam na myśli. lykam jakies gowno przez co bola mnie miesnie, a poprawy nie ma. pomocy stad zresztą tez.
jeśli chodzi o Twoja dolegliwość - Zajmij się czyms co kochasz, czyms co pochlania Twój czas bez reszty. Na pewno latwiej Ci będzie odnaleźć się w tym wszystkim...

witaj

wiesz co pomoc stad dla mnie duza to mile ze ludzie ktory maja rodziny czasami poswiecaja takim osobom jak my bezinteresownie.a gdzie ktos ci pomoze za darmo?za wizyty sie placi chcesz z NFZ jak mi kiedys psychiatre Pani wyznaczyla za 6mies a ja mwoie do kobiety teraz potrzebuje a oan do mnie takich jak pan jets caly korytarz i co nic minelo po czasie ale co przezylem i moja partnerka ze mna to szok.Zreszta taki klimat rozwala zwiazki wydaje sie ze zle wplywamy na otoczenie zatruwamy "powietrze"naszym peseymistycznym nastawieniem ale zeby to bylo takie porste specjalisci i takie forum bylo by zbedne.ja wiem jaki byl problem u mnie od momentu smierci Ojca w wieku 18lat i choroba mojej mamy w wieku 25lat zrobila spustoszenie czllowiek boi sie samotnosci a jak nie samotnosci ze kogos sie zostawi z problemami .Ogladalem kiedys mega fajny film na faktach gosc jedynie przezyl a podkreslam gdziues w norwegii na zimnym morzu barentsa temp chyba 2stopnie on plynal cala noc rozmawial z mewami a jak opowiadal podtrzymalo go to przy zyciu ze np mial osttania rate do zaplaty za motor,pokłocil sie z rodzina zanim wyplynal na połów ryb i to go trzymalo.Mnie trzymaja tez wiezi,i to ze sa pewne rzeczy nie dokonczone.I teraz powiedzcie ja mowie to wam pisze nie widzimy sie to jest proste a jestem pewnyze jakbysmy sie spotkali wiele osob by nie powiedzialo od czego to sie zaczelo i tu jets wlasnie problem isc do psychiatry psychologa czy kogokolwiek wiec takie fora sa napeweno na plus dla przykladu forum ABC czy kardio jak nie jestes kobieta maja cie w nosie bo tam wchodza w tyłek kobietkom.

[anetta30]

krystek my nie możemy się na nic przgotować możemy nie dopuszczać tego go cierpienia które niesie ze sobą nerwica ja już 15 latek z tym żyje ale chce zyć:)

[Krystek79]

witam mój drogi "babiniec" i pocieszycieli proszę wybaczyć przedwczoraj był mecz więc już nie wchodziłem aby sie rozpisywać natomiast wczoraj wyjazd po towar do Niemiec.Mieliście jak zwykle rację w czwartek odebrałem wyniki po 3godz zaskoczenie

http://www.turbotechnika.com/allegro/mo ... a-nowa.rar

co mogę dodać objawy powoli mijają , wczoraj mega szczęście po drodze że uwolniłem się ale znów sygnał do działania że od poniedziałku zaczynam czytać linki,słuchać porad i udzielać się na pewno.Wiem że to wróci stawiam na grudzień jak w tamtym roku ale jestem dobrej myśli.Eksperci normalnie określiliście mnie jako standardowy przykład a ja nie wierzyłem szok.Dziękuję bardzo jestem wdzięczny wam!!!

[marianna]

Objawy mijają? nie może być! ;P
Czyli masz za soba kolejny dowód że to była iluzja nerwicowa:)

[Krystek79]

witaj:)

Marianna no ja nie wiem teraz szedlem do domu i mowie kolana nie bola?gdzie te zawroty głowy???zapomnialem o tym wszystkim???szok..jakie to dziwne wszystko.Ale spodziewam sie ataku w grudniu musze sie przygotować z wami do tego:)miłych snów życze nerwuskom:)

[marianna]

W grudniu popołudniu

Krystek a Ty masz jakoś zaplanowane z góry w terminarzu te lęki?