Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
potrzebuje rady kogos z podobnym przypadkiem
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 86
- Rejestracja: 27 kwietnia 2015, o 16:09
Tyle ze ja mam uczucie jak by nerwica puscila . A zostalo uzaleznienie
Żyję jak człowiek
Wierzę w ludzi
A nie w materialne dobra...
Wierzę w ludzi
A nie w materialne dobra...
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 2216
- Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00
Puls wygladasz na ogarnietego goscia . Zastanow sie tak logicznie . Nerwica puscila . Super ciesz sie . A czemu doskwiera ci uzaleznienie . Co czujesz mowiac to . Czy nie przypadkiem strach ze moge byc uzalezniony . A co jesli jestes i co z tym zrobisz . No sam to rozkmin tak szczerze usiadz sobie i pomysl . Gdybys nie bal sie uzaleznienia nie pisal bys tego tutaj . To ze nie czujesz leku nie znaczy ze go nie ma . A moze depersonalizacja dziala i odcielo ci uczycia . To czeste sam tak mialem .pulsdriver pisze:Tyle ze ja mam uczucie jak by nerwica puscila . A zostalo uzaleznienie
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 86
- Rejestracja: 27 kwietnia 2015, o 16:09
Witam czy ktos wie czy lek citalopram moze byc pomocny? Mam mozliwosc tu go miec bo kolezanka dostala 2 tyg temu u lekarza ale go nie brala bo czuje sie juz lepiej. Ktos ma doswiadczenie z tym lekiem jak on wplywa itp?
Żyję jak człowiek
Wierzę w ludzi
A nie w materialne dobra...
Wierzę w ludzi
A nie w materialne dobra...
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 385
- Rejestracja: 16 sierpnia 2013, o 16:45
To jest antydepresant i takie leki lepiej brac jak sa przepisane przez psychiatre. Lek z grupy ssri, lek ogolni euniwersalny na depresje, lęki itd ale takie cos lepiej stosowac w porozumieniu z lekarzem.
Bo tego tez nie mozna brac jak sie chce i odstawiac kiedy chce.
Bo tego tez nie mozna brac jak sie chce i odstawiac kiedy chce.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 86
- Rejestracja: 27 kwietnia 2015, o 16:09
Witam nie bylo mnie tydzien,
ale nie bez przyczyny, wziolem sie solidnie za odburzanie, normalnosciowe nastawienie, porzucenie kontroli i ucze sie akceptacji, tak czuje sie o wiele lepiej, kij ze natręty dalej męczące są ale nie reaguje na nie juz tak panicznie gdy jest uderzenie lęku nie analizuje go juz jak przed tem i nie wkrecam sie na calodniowe bitwy w glowie... malo tego konfeontuje sie z moim lekiem nie unikam cpajacych kolegów , a wrecz przeciwnie lubie sie z nich posmiac na trzezwo
mimo to nadal sie boje tego ze jestem uzalezniony i bede kiedys cpal itp... ale wiem ze taki stan uspokaja sie powoli i jestem poprostu pogodzony ze on jeszcze bedzie mi towarzyszyl
ciezko bylo, ale nad jakims przelomem zaczynam pracować. Zycze wam wszystkim duzo zdrowia
i pogody ducha mimo otaczającego nas syfu
damy rade!
-- 22 lipca 2015, o 18:34 --
Boze jak ja sie ciesze te dni pomalu sie stają normalniejsze ... sa nawet chwile ze zapominam o mojej nerwicy nawet na 10 , 15 minut
kobieta luźna w udach kazdy musi chyba przemaglowany zostac strasznie ,aby sie wziac za wlasciwe odburzanie... mam nadzieje ze dalej konsekwentnie pozucenie kontroli i nie analizowanie bedzie mi przychodzic latwiej, lęk niby jest nadal gdy tylko o nim sobie przypomne ale za wszelką cene nie analizuje, nie skupiam sie na nim, zmieniam otoczenie myslowe na sile, nie chce juz przezywac tego co podsówają mi myśli i sie dołowaç. Mimo to i tak mi brak wiekszego entuzjazmu i tego kopa do dzialania troche nic mi sie nie chce
amotywacja wszech obecna, jak by brak celu na przyszlość, drazni mnie to troche , nie ciesze sie jeszcze jak dawniej ze wszystkiego, zawieszam sie często i w głowie pustka
tez tak macie?
pozdro





-- 22 lipca 2015, o 18:34 --
Boze jak ja sie ciesze te dni pomalu sie stają normalniejsze ... sa nawet chwile ze zapominam o mojej nerwicy nawet na 10 , 15 minut




Żyję jak człowiek
Wierzę w ludzi
A nie w materialne dobra...
Wierzę w ludzi
A nie w materialne dobra...
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
Trzymam kciuki za dalsze postepy. Widzisz masz dowód pewien bardzo wazny. A mianowicie jeśli chociaż raz miałes tak, ze lęk poczułeś dopiero wtedy gdy o nim pomyślaleś to nie jest to kwestia uzaleznienia.
Co do braku celu, motywacji, planów na przyszłość i tego, ze to wszystko uleciało to jest to normalne dla takich stanów i bardzo czeste.
Sam zresztą tak miałem.
Kiedy człowiek odczuwa silny stan emocjonalny jakim jest lęk, ciągle zaczyna nim żyć, zaczyna analizować, mieć różne obawy, mnóstwo myśli w głowie, setki tysięcy tych myśli, to normalnym jest, ze umysł w innych aspektach musi odpoczywać.
Musi się odciąć od planów, marzeń, motywacji bo on tez się męczy.
Koncetracja będzie do bani bo ona tez ma pewną pule do wykorzystania w ciągu dnia.
Ale to sa stany, które także mijają bo jak stan normuje się umysłu to jest sprawność wraca do po prostu normalności.
Daj sobie czasu, lek to silna emocja, robi duzo zamieszania w myślach, odczuciach, obawach, koncetracji, motywacji, pamięci itd, potrzeba na to czasu aby to wszystko się unormowało.
Najwazniejsze, ze starasz się i akceptować i zmieniac otoczenie myslowe a nie siedzisz i stale dołujesz się chorobami psychiki i uzaleznieniami.
Już samo to poprawi ci jakośc codzienności.
Co do braku celu, motywacji, planów na przyszłość i tego, ze to wszystko uleciało to jest to normalne dla takich stanów i bardzo czeste.
Sam zresztą tak miałem.
Kiedy człowiek odczuwa silny stan emocjonalny jakim jest lęk, ciągle zaczyna nim żyć, zaczyna analizować, mieć różne obawy, mnóstwo myśli w głowie, setki tysięcy tych myśli, to normalnym jest, ze umysł w innych aspektach musi odpoczywać.
Musi się odciąć od planów, marzeń, motywacji bo on tez się męczy.
Koncetracja będzie do bani bo ona tez ma pewną pule do wykorzystania w ciągu dnia.
Ale to sa stany, które także mijają bo jak stan normuje się umysłu to jest sprawność wraca do po prostu normalności.
Daj sobie czasu, lek to silna emocja, robi duzo zamieszania w myślach, odczuciach, obawach, koncetracji, motywacji, pamięci itd, potrzeba na to czasu aby to wszystko się unormowało.
Najwazniejsze, ze starasz się i akceptować i zmieniac otoczenie myslowe a nie siedzisz i stale dołujesz się chorobami psychiki i uzaleznieniami.
Już samo to poprawi ci jakośc codzienności.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 86
- Rejestracja: 27 kwietnia 2015, o 16:09
Hehe najgorzej zauwarzylem ze czuje sie z rana ...po przebudzeniu to wszystko wydaje sie silne ale z biegiem dnia maleje jak sie na tym nie skupiam
-- 23 lipca 2015, o 07:19 --
Haha bart jak najbardziej meliska tak poki co stronie od piwka nawet nie chce zjebac tego co udalo mi sie do tej pory ogarnąć, choc jestem swiadom ze moze sie pogorszyć ale wiem jak juz nie panikowac
wszystko w sumie jest git tyle, ze czuje jak bym mial tykającą bombe w brzuchu i to dziwne uczucie w glowie na;) nie da sie tego opisac normalnymi slowami 
-- 31 lipca 2015, o 20:04 --
kobieta luźna w udach nie wierze ... hah nie pije nie cpam bo chce i nie czuje takiej potrzeby wiekszosc wkretek z tym minelo... choc wiadomo czasem wracaja i caly czas sie tego boje alee dzis doszla niwa wkretka...
uzaleznienie od masturbacji hahah smignolem se w jajo jak czasem kazdy mezczyzna lubi ale dzis poszlo dwa razy z rzedu
bo akurat taka mialem chec
czasem se smigne co drugi dzien czasem zadziej zalezy od ochoty... nie przeszkadza mi to w zyciu seksualnym, zawsze mialem spory temperament jezeli chodzi o te sprawy... ale kobieta luźna w udach dzis mam wkretki ze jeszcze od tego jestem uzalezniony i musze to robic bo wtedy zapominam o nerwicy... hahaha co myslicie o uzaleznieniu krzyzowym? Nie chce nawet o tym czytac pozdro
-- 31 lipca 2015, o 23:13 --
Ok odkrecilem sie z masturbowania heheh
zajelo mi to chwile nawet natrety sie pojawily itp ale szybko sie z tym uporalem nie poszedlem w analize , klin wbity solidnie w lękowe koło a wiec nie dam sobie go od tak wyrwać jakimis wkretkami o masturbacje nałogową ;D niech się dzieje wola nieba odburzamy sie dalej ;D moge tylko nadpisac ze ogolnie dzis mialem gorszy dzien w sumie taki jak moje poprzednie gorsze na poczatku zaburzenia i zauwazylem ze gdybym zaczal analizowac na nowo to cala moja praca nad soba by poszla na marne, a tak przyzwolilem zaakceptowalem i jest ok 
-- 23 lipca 2015, o 07:19 --
Haha bart jak najbardziej meliska tak poki co stronie od piwka nawet nie chce zjebac tego co udalo mi sie do tej pory ogarnąć, choc jestem swiadom ze moze sie pogorszyć ale wiem jak juz nie panikowac


-- 31 lipca 2015, o 20:04 --
kobieta luźna w udach nie wierze ... hah nie pije nie cpam bo chce i nie czuje takiej potrzeby wiekszosc wkretek z tym minelo... choc wiadomo czasem wracaja i caly czas sie tego boje alee dzis doszla niwa wkretka...



-- 31 lipca 2015, o 23:13 --
Ok odkrecilem sie z masturbowania heheh


Żyję jak człowiek
Wierzę w ludzi
A nie w materialne dobra...
Wierzę w ludzi
A nie w materialne dobra...
-
- Gość
Fajnie ze Ci się tak wszystko udaje
ciesze się i życzę dalej powodzenia .

-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 148
- Rejestracja: 1 grudnia 2014, o 18:23
No bo na tym to wlasnie polega, wahania samopoczucia i nastroju, "powroty do poczatku" sie beda zdarzaly bo nadal jestesmy w stanie zaburzonym. Ale o z czasem sie uspokaja i i jest coraz rzadsze.
Brak reakcji jest kluczowy
Jedynie na co polecam reagowac to na OBAWY wszedobylskie obawy i tu ja akurat wybralem opcje robienia nerwicy po zlosci i wyszydzanie jej a czasem osmieszanie w zaleznosci jakie emocje we mnie sie kumulowaly.
Reaguj na obawy, na te chochliki, reszty nie analizuj i pozostawaj niereaktywny.
Brak reakcji jest kluczowy

Jedynie na co polecam reagowac to na OBAWY wszedobylskie obawy i tu ja akurat wybralem opcje robienia nerwicy po zlosci i wyszydzanie jej a czasem osmieszanie w zaleznosci jakie emocje we mnie sie kumulowaly.
Reaguj na obawy, na te chochliki, reszty nie analizuj i pozostawaj niereaktywny.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 86
- Rejestracja: 27 kwietnia 2015, o 16:09
Tak tez robie konsekwentnie
caly czas wczoraj wypad nad morze mnie zregenerowala, zmienilem prace na mniej stresujaca, bo ciagly stres i uzeranie w starej , wplywalo na moje zle samopoczucie jeszcze bardziej
chwilami zapominalem o mojej nerwicy, ale jednak mam wrazenie ze mimo wszystko caly czas o niej pamietam tak jak by siedzi non stop z tylu glowy
to mnie najbardziej niecierpliwi i troche dystansuje do coraz lepszego samopoczucia
ale to co bylo wczesniej to niebo a ziemia, choc boje sie ze te stany moga wrocic. Lęk wolnoplynacy ustepuje czesciej a bynajmniej napewno slabnie
pozdrawiam wszystkich, natrety tez jak by wyblakly na wartosci , i chyba są nadal ale nie takie wyrazne juz, tak jak by trzymala sie nerwica jeszcze pazurami
Lekki stan depresji sie utrzymuje ale juz nie taki silny ze mam ochote tylko lezec i plakac. Dokucza mi jeszcze pare kwestji np. O fajnie teraz odloze sb troche kasy w koncu zrobie prawko , za chwile nastepna mysl gowno sb zrobisz i tak sie zle czujesz, nie bedziesz mogl sie skupic na niczym
albo super idziemy na grilla spotkamy sie ze znajomymi , za chwile gowno i tak nie bedzie fajnie tak jak dawniej bo nie zrelaksujesz sie do konca , ale mimo to dzialam
czy to moze swiadczyc o tym ze odburzanie zaczyna postępowac malymi kroczkami? Troche nie umiem jak by spojrzec w tyl i przypomniec sobie czy czulem sie jeszcze gorzej , czy poprostu przestalem zwracac uwage na moje stany
pozdrawiam









Żyję jak człowiek
Wierzę w ludzi
A nie w materialne dobra...
Wierzę w ludzi
A nie w materialne dobra...
- Dementorka
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 48
- Rejestracja: 9 sierpnia 2015, o 09:46
Ja tez nigdy sie nie spodziewalam ze to wszystko moze tak porobic czlowieka ktory tak na prawde nie nadużywa . Ponoć marihuanna wyciaga 'ukryte' zaburzenia na wierzch , czyli nerwice depresje itd. teraz jestem 100% ANTY narkotykom jakim kolwiek.. czasami sobie mysle ze troche jestem wdzieczna tej calej nerwiczce ze odcielam sie od tego wszystkiego
a co do energy drinkow i piwa to raczej nie pijam bo tez zle sie po tym czuje
heh moja nerwica probuje mnie nauczyc zdrowego stylu zycia 
2 lata od pamietnego bad tripa mecze sie , ale znalazlam to forum i juz czuje ze wszystko idzie do prozdu




2 lata od pamietnego bad tripa mecze sie , ale znalazlam to forum i juz czuje ze wszystko idzie do prozdu


-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 86
- Rejestracja: 27 kwietnia 2015, o 16:09
Siemandero zaburzeńce
co tam u was? U mnie po staremu
nie ma wielkiego progresu , watpliwosci nadal są natrety są moze czasem slabsze to wszystko jak by z tyłu głowy ale jest ! A czasem wychodzi na wierzch no i wiadomo defi czlowieka;) mam do was pytanko czy ktores z was w nerwicy odczuwa zaburzenia jakies na tle seksualnym? Chodzi mi o zwiekszona ochote na seks lub zmniejszona? Ja od paru tygodni czuje straszne napiecie seksualne praktycznie codziennie ... chce mi sie na okraglo
niby czytalem o tym ze w nerwicach gdy ktos odczuwa lęk i stres jest to jest czeste. I albo jest zanizona ochota na seks albo wieksza by rozladowac stres zwiazany z nerwica... pytanie kieruje do was bo wole uslyszec od kogos odpowiedz kto ma problemy z nerwica na codzien i wie o co chodzi. Pozdrawiam
-- 13 października 2015, o 13:45 --
Siemanko. Ehh raz troche lepiej raz troche gorzej ... juz mam rożne dziwne wkretki... ostatnio odczowam zwiekszona potrzebe seksu... tak jak by podniecenie dosc czeste... nie wiem czy to wynika z tego ze boje sie tez uzaleznienia od masturbacji i seksu bo takie wkretki tez mi przyszly... ostatnio ogladalem jakis program o pedofilach dziwna sprawa bo zaczalem to rozkminiac i wkrecac ze moze ja tez jestem pedofilem. Jechalem z dziewczyna na weekend do znajomych ktorzy maja male dziecko i tak bardzo sie balem tam jechac z uwagi na moje wkretki ze szok... no ale pojechalem
jak wiadomo stawilem czola lekowi i nie bylo tak zle , natrety sie nasilily od progu wejscia do znajomych pomeczyly pare godzin ale nie nadalem im zadnej wartosci mimo ze sie ich balem... i wybawilem sie za wsze czasy nowymi samochodami jakie sprezentowalismy malemu zapomnialem o wkretkach... ale co jakis czas wracaly a nawet wracaja do tej pory. Nie wiem czemu caly czas bardzo sie boje tego cholernego uzaleznienia... ehh czasem brak sil ... ale walczymy dalej
nie pije od tamtej pory juz kupa czasu nawet mnie specjalnie nie ciagnie jedynie gdzie ktos pije piwko czy cos . Wiadomo czlowiek nie wielblad tez by sie napil
pozdrawiam



-- 13 października 2015, o 13:45 --
Siemanko. Ehh raz troche lepiej raz troche gorzej ... juz mam rożne dziwne wkretki... ostatnio odczowam zwiekszona potrzebe seksu... tak jak by podniecenie dosc czeste... nie wiem czy to wynika z tego ze boje sie tez uzaleznienia od masturbacji i seksu bo takie wkretki tez mi przyszly... ostatnio ogladalem jakis program o pedofilach dziwna sprawa bo zaczalem to rozkminiac i wkrecac ze moze ja tez jestem pedofilem. Jechalem z dziewczyna na weekend do znajomych ktorzy maja male dziecko i tak bardzo sie balem tam jechac z uwagi na moje wkretki ze szok... no ale pojechalem



Żyję jak człowiek
Wierzę w ludzi
A nie w materialne dobra...
Wierzę w ludzi
A nie w materialne dobra...
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 2216
- Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00
Siema puls zqjebiscie ze sobie radzisz
a pamietasz jak panikowales
. Haha nawet dostales od psychitry niezla diagnoze i z tamtej chwili cie pamietam i jakos utknoles mi w glowie . Widzisz sam czego sie boisz tego uzaleznienia . Powinienes sobie znalesc dobre uzaleznienie . Np silownia albo spedzanie czasu z swoja niewiasta
.
Co do tego popedu tez tak mam czasem ze przychodzi okres i bym mogl robic wszystko i wszedzie
. Ale ostatnio jakos mialem taka niechec ze nawet jak kumpel gadal o pipkach to kurde nie moglem juz sluchac . I mu zwrocilem uwage idz sobie łanknij bracie bo ja juz sily sluchac cie nie mam
.



Co do tego popedu tez tak mam czasem ze przychodzi okres i bym mogl robic wszystko i wszedzie


DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY