Dzisiaj jestem po pierwszej w życiu wizycie u psychiatry. Po moim opisie stanu itp. stwierdziła, że to zaburzenia lękowe - ok - bo sama też to wiedziałam i czułam.. ale gdy użyłam słów derealizacja i depersonalizacja to od razu mnie zagięła, że to od schizofrenii a nie od moich lęków.. więc w ogóle dalej o tym nie dyskutowałam i zamknęłam ten temat.. (dziś rano jeszcze pisałam post z taką obawą i stało się..
 ) tak więc ZABURZENIA LĘKOWE i tyle, potwierdziła mój lęk przed lękiem i to, że moje emocje i uczucia są stłumione przez ogólny lęk.. jak powiedziałam, że mam nawet obawy przed zapaleniem papierosa stwierdziła, że niedługo będę się bać śniadania na talerzu
) tak więc ZABURZENIA LĘKOWE i tyle, potwierdziła mój lęk przed lękiem i to, że moje emocje i uczucia są stłumione przez ogólny lęk.. jak powiedziałam, że mam nawet obawy przed zapaleniem papierosa stwierdziła, że niedługo będę się bać śniadania na talerzu  mój lęk jest nieuzasadniony.. nie wiem czemu się czegoś "obawiam" bo słowo "boję" jakoś mi tu nie pasuje.. dostałam lek.. : Sympramol (jeśli ktoś stosuje-proszę o opinie) na spotkaniu powiedziała, że to się leczy minimum pół roku.. kolejna wizyta za miesiąc.. to znaczy, że jak zaczne brać lek to na bank muszę brać go pół roku ? na razie nie zdecydowałam o wykupieniu recepty, nie wiem co robić.. nie uważam się za tragiczny przypadek.. mnie to męczy, ale daje rade - psychiatra powiedziała, że bez leków się nie wyleczę - tak jak sie leczy depresję lekami tak samo leczy się zaburzenia lękowe.. i przez to straciłam wiare w to co do tej pory sama wykonałam, a wydawało mi się że dosyć dużo sama nad sobą pracowałam..
 mój lęk jest nieuzasadniony.. nie wiem czemu się czegoś "obawiam" bo słowo "boję" jakoś mi tu nie pasuje.. dostałam lek.. : Sympramol (jeśli ktoś stosuje-proszę o opinie) na spotkaniu powiedziała, że to się leczy minimum pół roku.. kolejna wizyta za miesiąc.. to znaczy, że jak zaczne brać lek to na bank muszę brać go pół roku ? na razie nie zdecydowałam o wykupieniu recepty, nie wiem co robić.. nie uważam się za tragiczny przypadek.. mnie to męczy, ale daje rade - psychiatra powiedziała, że bez leków się nie wyleczę - tak jak sie leczy depresję lekami tak samo leczy się zaburzenia lękowe.. i przez to straciłam wiare w to co do tej pory sama wykonałam, a wydawało mi się że dosyć dużo sama nad sobą pracowałam..natrętne myśli - czy można je przypisać do nerwicy natręctw jeśli nie są to myśli o śmieci, o chorobie itp. i nigdy takie nie były.. ja wciąż tylko myśle o tym, żee - myśle..
 to takie dziwne..
 to takie dziwne..  gonitwa myśli o tym, że jest coś nie tak.. ciężko mi w ogóle opisać to gówno.
 gonitwa myśli o tym, że jest coś nie tak.. ciężko mi w ogóle opisać to gówno.Derealizacja i depresonalizacja - wydaje mi się, że za bardzo skupiłam się na tym, że mam dd i zaczęłam tak jakby walczyć z tym a nie ogólnie z nerwicą bo przecież lęki były moim głównym problemem a to, że nie do końca czuje "połączenie fizyczne ze światem" to taki dodatek.. po tej wizycie mam w ogóle mętlik w głowie.. ja się ogólnie nie czuje fatalnie, tragicznie.. jestem zmęczona tym osłabieniem psychicznym..
proszę o jakieś wsparcie


 . dd ze to schizofrenia nie no tak to tylko polscy specjalisci sa uczeni naprawde . Ja tez mam gonitwe mysli kazdego dnia nawet czasem sobie mysle jak ja tak swiezo mysle jak jestem wycienczony fizycznie . Ale to akurat proste do wyjasnienia . Umysl zabiera energie rzecz jasna w stanie lekowym trwoni ja na bezmyslne itrzymanie stanu lekowego co skutkuje zmeczeniem . Co do lekow to twoja indywidualna sprawa . Mysle ze jednak powinnas sprobowac bez bo jak sama mowisz nie jestes jakas zmeczona za bardzo tym stanem . Sluchaj wszystko o nwrwicy myslach i cale kompedium o dd znajdziesz na forum moze zanim podejmiesz jakies kroki . Posluchaj nagran divovica . A pozniej poczytaj historie ludzi ktorzy z tego wyszli ktorych jest dosc sporo na forum . I sama sie przekonaj . Jeszcze dodam taka anegdotke ze forum jest darmowe zadnych oplat wiesz dlaczego bo zalozyli je ludzie ktorzy przeszli to co my orzechodzimy na darmo nie robili by tego wszystkiego i za darmo . To mi sie wydaje ze najwiekszy dowod jaki moze byc ze to wszystko prawda . Poza tym zaden psychiatra psycholog czlowiek nawet nie zrozumie co sie dzieje w glowie osoby z nerwica depresja obi wiedza to z ksiazek ktore sa przestarzale jak widac . Jezeli gryziesz sie z slowami psychiatry moge ci powiedziec ze moj psycholog mi powiedziala dokladnie co to jest dd i nerwica malo tego gdy umowimlem sie na pierwsza wizyte i powiedzialem ze czuje sie jak w bance swiat jest jakis dziwny i nierealny . Opowiedziala mi o dd i na drugi dzien derealizacja calkiem znikla i najlepsze jest to ze juz sie nie pojawila . Bo zrozumialem ze to system defensywny umyslu krotko mowiac przestalem sie go bac . Z dd jest tak ze tu nientrzeba nic z tym robic tylko przestac na to zwracac uwage i damo zejdzie .
 . dd ze to schizofrenia nie no tak to tylko polscy specjalisci sa uczeni naprawde . Ja tez mam gonitwe mysli kazdego dnia nawet czasem sobie mysle jak ja tak swiezo mysle jak jestem wycienczony fizycznie . Ale to akurat proste do wyjasnienia . Umysl zabiera energie rzecz jasna w stanie lekowym trwoni ja na bezmyslne itrzymanie stanu lekowego co skutkuje zmeczeniem . Co do lekow to twoja indywidualna sprawa . Mysle ze jednak powinnas sprobowac bez bo jak sama mowisz nie jestes jakas zmeczona za bardzo tym stanem . Sluchaj wszystko o nwrwicy myslach i cale kompedium o dd znajdziesz na forum moze zanim podejmiesz jakies kroki . Posluchaj nagran divovica . A pozniej poczytaj historie ludzi ktorzy z tego wyszli ktorych jest dosc sporo na forum . I sama sie przekonaj . Jeszcze dodam taka anegdotke ze forum jest darmowe zadnych oplat wiesz dlaczego bo zalozyli je ludzie ktorzy przeszli to co my orzechodzimy na darmo nie robili by tego wszystkiego i za darmo . To mi sie wydaje ze najwiekszy dowod jaki moze byc ze to wszystko prawda . Poza tym zaden psychiatra psycholog czlowiek nawet nie zrozumie co sie dzieje w glowie osoby z nerwica depresja obi wiedza to z ksiazek ktore sa przestarzale jak widac . Jezeli gryziesz sie z slowami psychiatry moge ci powiedziec ze moj psycholog mi powiedziala dokladnie co to jest dd i nerwica malo tego gdy umowimlem sie na pierwsza wizyte i powiedzialem ze czuje sie jak w bance swiat jest jakis dziwny i nierealny . Opowiedziala mi o dd i na drugi dzien derealizacja calkiem znikla i najlepsze jest to ze juz sie nie pojawila . Bo zrozumialem ze to system defensywny umyslu krotko mowiac przestalem sie go bac . Z dd jest tak ze tu nientrzeba nic z tym robic tylko przestac na to zwracac uwage i damo zejdzie . może ona mnie bardziej rozumie.. tamta psychiatra przestraszyła mnie tylko tym, że bez leków się nie wyleczę i gdy powiedziałam jej o tym jak sobie radzę dotychczas, że akceptuje mój stan i go ignoruję to stwierdziła, że to nic nie da i że muszę mówić sobie, że nic mi nie jest.. ! czyli w końcu kurde mam wkręcać sobie, że nic mi nie jest czy mam akceptować to, że jednak coś mi tam jest, ale to ignorować !!!
 może ona mnie bardziej rozumie.. tamta psychiatra przestraszyła mnie tylko tym, że bez leków się nie wyleczę i gdy powiedziałam jej o tym jak sobie radzę dotychczas, że akceptuje mój stan i go ignoruję to stwierdziła, że to nic nie da i że muszę mówić sobie, że nic mi nie jest.. ! czyli w końcu kurde mam wkręcać sobie, że nic mi nie jest czy mam akceptować to, że jednak coś mi tam jest, ale to ignorować !!! 



