Hej. No pewnie w niczym przełomowym Cię nie uświadomię, ale - jak będziesz miała mieć nowotwór to po prostu go dostaniesz, jak będziesz mała kiedyś umrzeć to po prostu umrzesz, niestety... To czy się tego boisz nic nie zmieni, a śmierć jest nieodłączną częścią życia tak jak i narodziny. Tak na prawdę z tego co mogę powiedzieć po sobie to niewiele więcej niż po prostu to zaakceptować i uświadomić sobie, że taka jest kolej rzeczy można zrobić.agnefka28 pisze: ↑13 marca 2018, o 10:19A no to u mnie jest trochę inaczej. Nie obawiam się tego, że już w tej chwili umieram/mam nowotwór, ale obawiam się, że kiedyś go będe mieć lub członek mojej rodziny...Jeśli chodzi o badania, to owszem zawsze boje sie wynikow, ale badam sie profilaktycznie, nic wiecej.Lęk przed tym sparaliżował mnie tak, że już przestaje dawać rade, także być może będe musiała wesprzeć się lekami. Tyle, że nie wiem czy jest sens...Bo każdy w chwili ewentualnego nowotworu/śmierci bliskiej osoby będzie odczuwał panike, stres i wszelkie lęki...
A co do leków no to jest Twoja decyzja
