Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Ocd, fobia, zarazki, krew

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
madzia26madzia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 29
Rejestracja: 22 listopada 2021, o 22:17

29 listopada 2021, o 21:12

Katja pisze:
28 listopada 2021, o 11:54
madzia26madzia pisze:
28 listopada 2021, o 11:37
No rozumiem bo mi się też zdarzy że mam wszytsko czyste nawet jak to ogldalam. Ale wyobraź sobie że bierzesz produkt i jednak widzisz że jest brudny. I co robisz? Bo ja dawniej bym pewnie oczywiście wyrzuciła w rekawiczach na dodatek A potem porządnie wyszorowala ręce. Mało tego inne rzeczy bym też wyrzuciła które np. Były w tej samej reklamowce. Długo upłynęło zanim doszłam do wniosku że w sklepie też ktoś to dotyka brudnymi lapami więc już nie wyrzucam innych produktów tylko ewentualnie ta jedna rzecz. Teraz jak już widzę coś to ewentualnie się zastanawiam czy da się to umyć lub wyczyscic A nie wyrzucić. Więc uważam że to jest jakiś postęp A chce tego nie robić w ogóle. Ale pomijając to jakbym rzeczywiście znalazła coś podejrzanego to jednak bym wyrzuciła. Dlatego pytam co Ty zrobilasbys widząc że kupiłaś coś co rzeczywiście ma czyjas krew ? Tak jak zdrowy czlowiek
Przy ocd zawsze umysł będzie Cię przekonywał, że to co robisz jest zasadne, że przecież jednak to jest jakieś ryzyko, że co Ci szkodzi wyrzucić całe zakupy, lepsze to niż zachorować, dlatego właśnie to co robisz, czyli to że próbujesz sobie to "logicznie" wszystko poukładać nie ma sensu, bo przy ocd logika jest wykrzywiona przez lęk.
Pytasz co bym zrobiła? Najpewniej w ogóle bym tego nie zauważyła. Gdyby to była jakaś kropeczka to po prostu bym jej nie zauważyła, jak większość ludzi. Gdyby było to coś naprawdę podejrzanego np cały kubek jogurtu wymazany w Bóg wie czym, to bym go albo umyła, albo jeśli byłoby to coś wyjątkowo odrzucającego, to wyrzuciła.
Ale tego typu rozważania nie mają sensu, bo Ty masz zaprzestać kompulsji i przyjąć to "ryzyko", że może i masz jakąś styczność z materiałem biologicznym (jak miliony innych ludzi), a nie rozważać to wszystko na serio na zasadzie, że tutaj już ryzyko, a tu już mogę odpuścić.
Ja też myłam obsesyjne ręce, sprawdzałam wszystko po milion razy, prawie nie jadłam, bo bałam się, że wszystkim się zatruje, myłam wszystko po milion razy, tak że jak cokolwiek robiłam do jedzenia to zajmowało mi to wieki, a obecnie nie robię tych wszystkich rzeczy i co ciekawe mój stan zdrowia się polepszył, a nie pogorszył, bo bardziej nam zagraża stres, który jest związany z obsesją, niż przedmiot obsesji.
A jak Ty sobie z tym poradziłas ? Już jesteś całkowicie zdrowa ? Ja naprawde już nie wiem co robić. Nie mówię że to będzie łatwe ale ten lek jest straszny.
Katja
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1179
Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43

1 grudnia 2021, o 22:13

madzia26madzia pisze:
29 listopada 2021, o 21:12
Katja pisze:
28 listopada 2021, o 11:54
madzia26madzia pisze:
28 listopada 2021, o 11:37
No rozumiem bo mi się też zdarzy że mam wszytsko czyste nawet jak to ogldalam. Ale wyobraź sobie że bierzesz produkt i jednak widzisz że jest brudny. I co robisz? Bo ja dawniej bym pewnie oczywiście wyrzuciła w rekawiczach na dodatek A potem porządnie wyszorowala ręce. Mało tego inne rzeczy bym też wyrzuciła które np. Były w tej samej reklamowce. Długo upłynęło zanim doszłam do wniosku że w sklepie też ktoś to dotyka brudnymi lapami więc już nie wyrzucam innych produktów tylko ewentualnie ta jedna rzecz. Teraz jak już widzę coś to ewentualnie się zastanawiam czy da się to umyć lub wyczyscic A nie wyrzucić. Więc uważam że to jest jakiś postęp A chce tego nie robić w ogóle. Ale pomijając to jakbym rzeczywiście znalazła coś podejrzanego to jednak bym wyrzuciła. Dlatego pytam co Ty zrobilasbys widząc że kupiłaś coś co rzeczywiście ma czyjas krew ? Tak jak zdrowy czlowiek
Przy ocd zawsze umysł będzie Cię przekonywał, że to co robisz jest zasadne, że przecież jednak to jest jakieś ryzyko, że co Ci szkodzi wyrzucić całe zakupy, lepsze to niż zachorować, dlatego właśnie to co robisz, czyli to że próbujesz sobie to "logicznie" wszystko poukładać nie ma sensu, bo przy ocd logika jest wykrzywiona przez lęk.
Pytasz co bym zrobiła? Najpewniej w ogóle bym tego nie zauważyła. Gdyby to była jakaś kropeczka to po prostu bym jej nie zauważyła, jak większość ludzi. Gdyby było to coś naprawdę podejrzanego np cały kubek jogurtu wymazany w Bóg wie czym, to bym go albo umyła, albo jeśli byłoby to coś wyjątkowo odrzucającego, to wyrzuciła.
Ale tego typu rozważania nie mają sensu, bo Ty masz zaprzestać kompulsji i przyjąć to "ryzyko", że może i masz jakąś styczność z materiałem biologicznym (jak miliony innych ludzi), a nie rozważać to wszystko na serio na zasadzie, że tutaj już ryzyko, a tu już mogę odpuścić.
Ja też myłam obsesyjne ręce, sprawdzałam wszystko po milion razy, prawie nie jadłam, bo bałam się, że wszystkim się zatruje, myłam wszystko po milion razy, tak że jak cokolwiek robiłam do jedzenia to zajmowało mi to wieki, a obecnie nie robię tych wszystkich rzeczy i co ciekawe mój stan zdrowia się polepszył, a nie pogorszył, bo bardziej nam zagraża stres, który jest związany z obsesją, niż przedmiot obsesji.
A jak Ty sobie z tym poradziłas ? Już jesteś całkowicie zdrowa ? Ja naprawde już nie wiem co robić. Nie mówię że to będzie łatwe ale ten lek jest straszny.
Jak sobie poradziłam? Najpierw się dowiadywałam co mi jest, a potem działałam zgodnie z zaleceniami tj. nie nakręcałam obsesji zajmowaniem się nią i nie wykonywałam kompulsji. Oczywiście wszystko to działo się stopniowo, etapami. Nie jakieś jednej magicznej rady na to. Potrzeba wiedzy i wytrwałości.
https://www.czlowiekczujacy.pl

Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
madzia26madzia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 29
Rejestracja: 22 listopada 2021, o 22:17

2 stycznia 2022, o 14:02

Chwilę mnie nie było ponieważ próbowałam na wszelkie sposoby oddalać myśli o plamkach kropkach itp. Raz było lepiej raz gorzej. Motywowała mnie myśl że każdy musi wyjść że swojej strefy komfortu by coś osiągnąć. I tak jak udawało mi się z zarazkami tak ta krew mnie prześladuje. Całe święta próbowałam nie żyć w strachu oddałam myśl że czerwone plamy na śniegu to nie krew a jarzebina którą spadła z drzewa itp. Ale z nowym rokiem poczułam że stoję w sumie nadal w miejscu
Mam okropnego dola. Nie oglądam rzeczy w widzę na nich te kropki. Dostałam książkę na której oglądnę była czerwona kreska. Nie wiem czy z czyjegoś lakieru do paznokci a może krew? Te myśli mnie nie opuszczają. Nie mogę być silna bo nie umiem już czasem. Chciałabym poznać osoby które mają taki problem jak ja. Ale nie konkretnie z zarazkami tylko z tą głupia krwią czy udało im się tego pozbyć. Dlaczego mnie to tak obrzydza. Kolega w święta mówił że u niego w bloku ktoś pobrudził klamkę krwią i dobrze ze miał klucz to sobie otworzył kluczem bo było to ohydne. A ja od razu sobie pomyślałam co ja bym zrobiła. Dostałam okroonego leku. Dlaczego ludzie potrafią coś naprawdę ubrudzić krwią i mieć to gdzieś. Nie mam siły. Kejny rok być może bezskutecznej walki
Mokmok
Nowy Użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: 16 listopada 2024, o 15:01

16 listopada 2024, o 15:16

I jak poradziłaś sobie z takimi msylami że jesteś brudna? Doskonale cię rozumiem bo ja mam obsesje na punkcie bakteri …i to nie dlatego że boję się zachorować tylko nie potrafię wytrzymać tego uczucia że jestem cała brudna jest nieprzyjemnie i wsyztsko jest brudne. Też już zniszczyłam swoje życie nie mam pracy z partnerem się kłócę on wybucha agresja bo nie może już tego znieść mimo że stara się mi przegadywac pomagać
ODPOWIEDZ