Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Coś nie tak, pomocy
- Karo30
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 225
- Rejestracja: 30 sierpnia 2016, o 14:00
a jak z potencjalnymi "wyrzutami sumienia"? Bo właśnie dlatego człowiek boi się przyznania racji takiej myśli bo powoduje u niego poczucie winy ;/
Myśl jest iluzją
"Co za różnica? Natręt to natręt. Rozpoznać łatwo. Myśl z nikąd o absurdalnej treści wracająca jak czkawka." Ciasteczko
"Co za różnica? Natręt to natręt. Rozpoznać łatwo. Myśl z nikąd o absurdalnej treści wracająca jak czkawka." Ciasteczko
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 191
- Rejestracja: 6 lutego 2016, o 14:59
Po pierwsze pamiętać, że jest się zaburzonym więc zarówno lęk i te wyrzuty sumienia są ILUZJĄ. Jak się pojawią to niech sobie są, nie przywiązywać uwagi. No i postawa przyjacielska względem siebie.
http://self-compassion.org/
http://self-compassion.org/
Bylem juz samobojca, mordercą, schizofrenikiem, chadowcem, gejem, ksiedzem, utracilem sens swojego zycia, mialem raka w tylku I w mozgu, nie kochalem swojej dziewczyny I ona nie kochala mnie, potrzebowalem akceptacji, a teraz mam to wszystko w dupie. :)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 55
- Rejestracja: 15 kwietnia 2016, o 08:07
Na samym początku życzę Wam Wszystkiego dobrego w Nowym Roku ! 
moi drodzy poczucie tego że zdradzam,towarzyszy mi po dziś dzień, tak więc udałam się do innej Pani Psycholog w zasadzie Pani psychiatry, i mam stwierdzoną nerwice natręctw....niestety ;(
jedna rzecz w dalszym ciągu mnie martwi..mianowicie: zadałam Pani doktor pytanie, czy inne osoby które nie maja tak jak ja zaburzenia i powiedzmy byłyby w stanie zdradzić partnera/partnerkę to czy miewałyby ciągłe ataki lęku i potencjalne wyrzuty sumienia tak jak ja, po czym Pani Doktor odpowiedziała - że pewne osoby ZDROWE też mogłyby to tak przeżywać...
I tu jestem znów w pkt wyjścia, bo niby mam ta nerwice(bo składa sie na nią wiele innych narzuconych zachowań i czynności które wykonuję by ustrzec się od potencjalnego niebezpieczeństwa itp-sami wiecie) ale te myśli o zdradzie mogą być wg mnie całkiem oddzielną sprawą-REALNĄ skoro zdrowi ludzie podobnie reagują.
I to mnie teraz dobija.....co myslicie?
i jestem znów w pętli lęku i poczuciu winy że zdradzam i zyje sobie jak gdyby niby nic sie nie stało.....
spięta na maxa-jak zawsze

moi drodzy poczucie tego że zdradzam,towarzyszy mi po dziś dzień, tak więc udałam się do innej Pani Psycholog w zasadzie Pani psychiatry, i mam stwierdzoną nerwice natręctw....niestety ;(
jedna rzecz w dalszym ciągu mnie martwi..mianowicie: zadałam Pani doktor pytanie, czy inne osoby które nie maja tak jak ja zaburzenia i powiedzmy byłyby w stanie zdradzić partnera/partnerkę to czy miewałyby ciągłe ataki lęku i potencjalne wyrzuty sumienia tak jak ja, po czym Pani Doktor odpowiedziała - że pewne osoby ZDROWE też mogłyby to tak przeżywać...
I tu jestem znów w pkt wyjścia, bo niby mam ta nerwice(bo składa sie na nią wiele innych narzuconych zachowań i czynności które wykonuję by ustrzec się od potencjalnego niebezpieczeństwa itp-sami wiecie) ale te myśli o zdradzie mogą być wg mnie całkiem oddzielną sprawą-REALNĄ skoro zdrowi ludzie podobnie reagują.
I to mnie teraz dobija.....co myslicie?
i jestem znów w pętli lęku i poczuciu winy że zdradzam i zyje sobie jak gdyby niby nic sie nie stało.....
spięta na maxa-jak zawsze
- kogelmogel
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 158
- Rejestracja: 29 grudnia 2016, o 18:13
sonja, masz nerwicę, Twój lęk jest nerwicowy, musisz sobie z tym poradzić.sonja pisze:Na samym początku życzę Wam Wszystkiego dobrego w Nowym Roku !
moi drodzy poczucie tego że zdradzam,towarzyszy mi po dziś dzień, tak więc udałam się do innej Pani Psycholog w zasadzie Pani psychiatry, i mam stwierdzoną nerwice natręctw....niestety ;(
jedna rzecz w dalszym ciągu mnie martwi..mianowicie: zadałam Pani doktor pytanie, czy inne osoby które nie maja tak jak ja zaburzenia i powiedzmy byłyby w stanie zdradzić partnera/partnerkę to czy miewałyby ciągłe ataki lęku i potencjalne wyrzuty sumienia tak jak ja, po czym Pani Doktor odpowiedziała - że pewne osoby ZDROWE też mogłyby to tak przeżywać...
I tu jestem znów w pkt wyjścia, bo niby mam ta nerwice(bo składa sie na nią wiele innych narzuconych zachowań i czynności które wykonuję by ustrzec się od potencjalnego niebezpieczeństwa itp-sami wiecie) ale te myśli o zdradzie mogą być wg mnie całkiem oddzielną sprawą-REALNĄ skoro zdrowi ludzie podobnie reagują.
I to mnie teraz dobija.....co myslicie?
i jestem znów w pętli lęku i poczuciu winy że zdradzam i zyje sobie jak gdyby niby nic sie nie stało.....
spięta na maxa-jak zawsze

Spójrz na swój post – cały czas poddajesz w wątpliwość i przeanalizowujesz tę kwestię zdrowy/chory w kwestii wyrzutów sumienia.
Psychiatra wg nie wyraziła się jasno – jeśli coś u nas w głowie wyrasta tak bardzo, że nas upośledza, to znaczy że to jest zaburzenie. W tym wypadku nerwica. I trzeba starać się z tym walczyć, samemu, chodząc na terapię
I też wszystkiego dobrego

Walczę i się nie poddaję, bo za długo uciekałem!
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 55
- Rejestracja: 15 kwietnia 2016, o 08:07
No właśnie psychiatra wyraził się dziwnie....
Tak mało fachowo
Najgorsze jest to ze jako objawy NERWICY to byly na pewno tamte moje dawne mysli odnośnie tego ze moglam komus krzywde zrobic-
-zabic /otruc itp bo to byloby nalo prawdopodobne i teraz wiem ze to byla glupota i czysta NERWICA
Ale obecne mysli apropo zdardy sa juz bardziej realne i dlatego mam wieksze poczucie lęku
Tak mało fachowo
Najgorsze jest to ze jako objawy NERWICY to byly na pewno tamte moje dawne mysli odnośnie tego ze moglam komus krzywde zrobic-
-zabic /otruc itp bo to byloby nalo prawdopodobne i teraz wiem ze to byla glupota i czysta NERWICA
Ale obecne mysli apropo zdardy sa juz bardziej realne i dlatego mam wieksze poczucie lęku
Ostatnio zmieniony 6 stycznia 2017, o 10:55 przez sonja, łącznie zmieniany 1 raz.
- Karo30
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 225
- Rejestracja: 30 sierpnia 2016, o 14:00
jeśli Cię to uspokoi, to ja teraz też mam takie jazdy. Np dziś siedzę sobie w kościele i w tym samym momencie dostaje myśl, "a może ty zamiast w kościele jesteś u kochanka" ( a siedzę w kościele, widzę to, że w nim jestem). Ty masz podobne. I co wtedy robię? Pytam siebie - gdzie jesteś? w kościele. Co choruje - emocje czy logika/świadomość? odpowiadam logika i idę dalej tyle
za pierwszym razem to nie przejdzie bo trzeba wytrwałości
już sobie radziłam z czasem przeszłym to mi się rzuca na teraźniejszość
zaraz wpadnę w natręty o przyszłości
ale z tym też sobie poradzę




Myśl jest iluzją
"Co za różnica? Natręt to natręt. Rozpoznać łatwo. Myśl z nikąd o absurdalnej treści wracająca jak czkawka." Ciasteczko
"Co za różnica? Natręt to natręt. Rozpoznać łatwo. Myśl z nikąd o absurdalnej treści wracająca jak czkawka." Ciasteczko
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 55
- Rejestracja: 15 kwietnia 2016, o 08:07
A mnie to chwyta najbardziej w pracy, tam to jest jakas masakra bo wiem ze nikt mnie nie kontroluje i nikt mi nie może zagwarantować co robiłam.
W Kosciela jak do tej pory tego nie mialam -tfu tfu jak narazie...
W pracy mam tak że siedze przy biurku,i naglę mam w głowie myśl :" no to pewnie przed chwilą wróciłam od innego faceta który pracuje biuro obok"...
I wtedy mega wyrzuty sumienia i lęk
Albo jak widzę ze idzie właśnie ten facet do męskiej toalety to tez momentalnie ta sama myśl"ze poszłam tam za nim i TO zrobilismy" no i znow to samo
Paranoja wrecz..
A po przyjsciu do domu mam znow tak ze jak ide spac to mysle" jutro pewnie znow do niego pojde" albo gdy wykonuje jakieś czynnosci to mysli z kolei sa takie:" jak zrobię /kupie coś to pewnie z nim znow sie przespie"
W Kosciela jak do tej pory tego nie mialam -tfu tfu jak narazie...
W pracy mam tak że siedze przy biurku,i naglę mam w głowie myśl :" no to pewnie przed chwilą wróciłam od innego faceta który pracuje biuro obok"...
I wtedy mega wyrzuty sumienia i lęk
Albo jak widzę ze idzie właśnie ten facet do męskiej toalety to tez momentalnie ta sama myśl"ze poszłam tam za nim i TO zrobilismy" no i znow to samo
Paranoja wrecz..
A po przyjsciu do domu mam znow tak ze jak ide spac to mysle" jutro pewnie znow do niego pojde" albo gdy wykonuje jakieś czynnosci to mysli z kolei sa takie:" jak zrobię /kupie coś to pewnie z nim znow sie przespie"
- Karo30
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 225
- Rejestracja: 30 sierpnia 2016, o 14:00
kobieto, widzisz, że to tylko PROJEKCJA UMYSŁU. Masz nerwicę, zamiast wierzyć w te myśli zacznij działać
-- 6 stycznia 2017, o 12:46 --
-- 6 stycznia 2017, o 12:46 --
tu oczywiście miało być chorują emocje - ale już nie mogę prze edytowaćKaro30 pisze:jeśli Cię to uspokoi, to ja teraz też mam takie jazdy. Np dziś siedzę sobie w kościele i w tym samym momencie dostaje myśl, "a może ty zamiast w kościele jesteś u kochanka" ( a siedzę w kościele, widzę to, że w nim jestem). Ty masz podobne. I co wtedy robię? Pytam siebie - gdzie jesteś? w kościele. Co choruje - emocje czy logika/świadomość? odpowiadam logika i idę dalej tyleza pierwszym razem to nie przejdzie bo trzeba wytrwałości
już sobie radziłam z czasem przeszłym to mi się rzuca na teraźniejszość
zaraz wpadnę w natręty o przyszłości
ale z tym też sobie poradzę

Myśl jest iluzją
"Co za różnica? Natręt to natręt. Rozpoznać łatwo. Myśl z nikąd o absurdalnej treści wracająca jak czkawka." Ciasteczko
"Co za różnica? Natręt to natręt. Rozpoznać łatwo. Myśl z nikąd o absurdalnej treści wracająca jak czkawka." Ciasteczko
- Karo30
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 225
- Rejestracja: 30 sierpnia 2016, o 14:00
ja się potrafie wracać 10 lat wstecz i analizowac. Ale ja wiem że to nie prawda. Moim konikiem jest analiza i tego musze umysł oduczyć
Myśl jest iluzją
"Co za różnica? Natręt to natręt. Rozpoznać łatwo. Myśl z nikąd o absurdalnej treści wracająca jak czkawka." Ciasteczko
"Co za różnica? Natręt to natręt. Rozpoznać łatwo. Myśl z nikąd o absurdalnej treści wracająca jak czkawka." Ciasteczko
- Tojajestem
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 383
- Rejestracja: 25 lutego 2015, o 19:03
To przestan w nie wierzyc. Latwo sie mowi ale uwierz mi ze da sie. Niestety nie dzieje sie to od razu tylko mozolnie i stale powtarzajac. W pewnym momencie wychodzi sie z nawyku mysl-reakcja. Z czasem da sie osiagnac moment w ktorym mysli przestaja miec znaczenie. Musisz tylko zaczac probowac przestac w nie wierzyc. A jak znow uwierzysz to nie mysl - nie dam rady. Pomysl - znow mnie wkrecila, trudno. Probuje dalej. To jest jak uczenie dziecka chodzenia. Tysiac razy sie przewroci ale w koncu zacznie chodzic. Ty tez.
Ważne, żeby w trudnych chwilach pamiętać o własnych cytatach ;)
- Karo30
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 225
- Rejestracja: 30 sierpnia 2016, o 14:00
dzięki CI za ten wpis, mnie też nerwica wkręca w czasie przeszłym. Ostatnio stosuje niereaktywność razem z logicznym myśleniem i to pomaga - myśli jest coraz mniej. Myślę, ze takie osoby jak ja i sonja mają ten problem, że w nagraniach myśli dotyczą czasu przyszłego. Ja już zrozumiałam, że to jest to samo tylko w odwrotnym kierunkuTojajestem pisze:To przestan w nie wierzyc. Latwo sie mowi ale uwierz mi ze da sie. Niestety nie dzieje sie to od razu tylko mozolnie i stale powtarzajac. W pewnym momencie wychodzi sie z nawyku mysl-reakcja. Z czasem da sie osiagnac moment w ktorym mysli przestaja miec znaczenie. Musisz tylko zaczac probowac przestac w nie wierzyc. A jak znow uwierzysz to nie mysl - nie dam rady. Pomysl - znow mnie wkrecila, trudno. Probuje dalej. To jest jak uczenie dziecka chodzenia. Tysiac razy sie przewroci ale w koncu zacznie chodzic. Ty tez.

Myśl jest iluzją
"Co za różnica? Natręt to natręt. Rozpoznać łatwo. Myśl z nikąd o absurdalnej treści wracająca jak czkawka." Ciasteczko
"Co za różnica? Natręt to natręt. Rozpoznać łatwo. Myśl z nikąd o absurdalnej treści wracająca jak czkawka." Ciasteczko
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 55
- Rejestracja: 15 kwietnia 2016, o 08:07
Ciesze się że możemy na tym forum wyrażać swoje myśli i problemy, faktycznie nagrania zazwyczaj dotyczą przyszłości i obaw z nią związanych
Karo30 - tylko że ty nie wierzysz w te myśli jak już wcześniej wspomniałaś i pewnie dlatego jest Ci łatwiej,u mnie jest gorsza sprawa bo w nie głęboko wierze i chyba co najgorsza są one REALNE.
Kiedyś na samym początku kiedy nachodziły mnie głupstwa jak np. obwiniałam się o czyjąś śmierć bądź że kogoś zabiłam a i tak było to NIEMOŻLIWE -dlatego wtedy łatwiej dawałam sobie z tym rade,po prostu olewając te myśli i śmiejąc się z nich bo były NIEREALNE
Tyle,że od jakiegoś czasu pojawiło się to dziwne uczucie i myśli,że nie kontroluję już siebie i że te myśli jak poczucie winy o to,że zdradziłam są w pełni realne a nie jak tamte poprzednie "zabijanie itd.." Ja rozumiem że mam tą nerwicę natręctw ale ciężko mi uwierzyć że to moje aktualne poczucie winy wywodzi się też z nerwicy.
Karo30 - tylko że ty nie wierzysz w te myśli jak już wcześniej wspomniałaś i pewnie dlatego jest Ci łatwiej,u mnie jest gorsza sprawa bo w nie głęboko wierze i chyba co najgorsza są one REALNE.
Kiedyś na samym początku kiedy nachodziły mnie głupstwa jak np. obwiniałam się o czyjąś śmierć bądź że kogoś zabiłam a i tak było to NIEMOŻLIWE -dlatego wtedy łatwiej dawałam sobie z tym rade,po prostu olewając te myśli i śmiejąc się z nich bo były NIEREALNE


Tyle,że od jakiegoś czasu pojawiło się to dziwne uczucie i myśli,że nie kontroluję już siebie i że te myśli jak poczucie winy o to,że zdradziłam są w pełni realne a nie jak tamte poprzednie "zabijanie itd.." Ja rozumiem że mam tą nerwicę natręctw ale ciężko mi uwierzyć że to moje aktualne poczucie winy wywodzi się też z nerwicy.

- Karo30
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 225
- Rejestracja: 30 sierpnia 2016, o 14:00
to zacznij wierzyć że to nerwica, porzuć kontrolę to zobaczysz że to zwykła ILUZJA. powiedz sobie ile już niby razy zdradziłaś? z 50 razy? przecież to głupota i to co chwila z innym facetem. Spójrz na to z logicznego punktu widzenia.
Myśl jest iluzją
"Co za różnica? Natręt to natręt. Rozpoznać łatwo. Myśl z nikąd o absurdalnej treści wracająca jak czkawka." Ciasteczko
"Co za różnica? Natręt to natręt. Rozpoznać łatwo. Myśl z nikąd o absurdalnej treści wracająca jak czkawka." Ciasteczko