
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Coś nie tak, pomocy
- Karo30
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 225
- Rejestracja: 30 sierpnia 2016, o 14:00
Mówiłam CI, że ja tez mam takie myśli dotyczące przeszłości. Czuję się dokładnie tak jak ty. Tyle, że ja już zaczęłam rozmawiać z moim "groszkiem" (stan emocjonalny pieszczotliwie
) i jakoś mniej się denerwuję. U mnie też było i w sumie dalej jest tysiące ALE co jeśli to prawda. Ale wiem, że to mój stan emocjonalny. Musisz sobie mówić "to tylko nerwica" i ufać sobie. Pokazać nerwicy, że nie jest takim cfaniakiem za jakiego się uważa 


Myśl jest iluzją
"Co za różnica? Natręt to natręt. Rozpoznać łatwo. Myśl z nikąd o absurdalnej treści wracająca jak czkawka." Ciasteczko
"Co za różnica? Natręt to natręt. Rozpoznać łatwo. Myśl z nikąd o absurdalnej treści wracająca jak czkawka." Ciasteczko
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 55
- Rejestracja: 15 kwietnia 2016, o 08:07
Fachowo i mądrze wytlumaczone
-- 20 listopada 2016, o 11:12 --
Jeszcze jedna rozkmina z mojej strony
Gdyby nie miala zaburzenia i powiedzmy zrobiłabym coś złego np.: zdrada etc. To podejrzewam że nie miałabym takich myśli jak: " czy aby na pewno TO zrobilam, a jo jeśli ..." i pewnie nie nachodziłby mnie lęk i całe te spięcie przez tak długo okres?
Dobrze rozumiem?
-- 20 listopada 2016, o 13:53 --
Pewnie macie już moich postów niekiedy dość ,eh...
-- 20 listopada 2016, o 11:12 --
Jeszcze jedna rozkmina z mojej strony

Gdyby nie miala zaburzenia i powiedzmy zrobiłabym coś złego np.: zdrada etc. To podejrzewam że nie miałabym takich myśli jak: " czy aby na pewno TO zrobilam, a jo jeśli ..." i pewnie nie nachodziłby mnie lęk i całe te spięcie przez tak długo okres?
Dobrze rozumiem?
-- 20 listopada 2016, o 13:53 --
Pewnie macie już moich postów niekiedy dość ,eh...

- Kretu
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1180
- Rejestracja: 14 października 2016, o 10:07
Dobrze rozumiesz, to coś było by naturalne dla Ciebie, i ewentualnie żałowała byś tego czynu ale miała go czarno na białym a nie doszukiwała się "a może coś tam kiedyś, gdzieś".
Żyj odgrodzony od przeszłości i przyszłości.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 191
- Rejestracja: 6 lutego 2016, o 14:59
Jesli troche Ci to uspokoi to ja mialem podobne z tym ze nie dotyczylo przeszlosci ale przyszlosci, ze moge zdradzic. Stwierdzilem ze ch** z tym najwyzej zdradze. I tak sobie powtarzalem az mi przeszlo i pojawila sie inna tematyka natrectw. Hehe. Love nerwica
Bylem juz samobojca, mordercą, schizofrenikiem, chadowcem, gejem, ksiedzem, utracilem sens swojego zycia, mialem raka w tylku I w mozgu, nie kochalem swojej dziewczyny I ona nie kochala mnie, potrzebowalem akceptacji, a teraz mam to wszystko w dupie. :)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 55
- Rejestracja: 15 kwietnia 2016, o 08:07
Takiego podejścia niestety nie mam.
Dziś np. spotkałam w pracy na korytarzu pewnego faceta i od razu naszło mnie:"Pewnie uprawialiśmy sex"
Chooore ;( no i oczywiście jak wróce do domu to będę sie tym zadręczać ;(
Dziś np. spotkałam w pracy na korytarzu pewnego faceta i od razu naszło mnie:"Pewnie uprawialiśmy sex"
Chooore ;( no i oczywiście jak wróce do domu to będę sie tym zadręczać ;(
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 191
- Rejestracja: 6 lutego 2016, o 14:59
No to uprawialiście, musisz zaryzykować i zobaczyć że myśli się będą wyciszać. AKCEPTACJA NAJGORSZEGO SCENARIUSZA. Bez tego się nie zrobi postępu.
Bylem juz samobojca, mordercą, schizofrenikiem, chadowcem, gejem, ksiedzem, utracilem sens swojego zycia, mialem raka w tylku I w mozgu, nie kochalem swojej dziewczyny I ona nie kochala mnie, potrzebowalem akceptacji, a teraz mam to wszystko w dupie. :)
- Karo30
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 225
- Rejestracja: 30 sierpnia 2016, o 14:00
niech się ktoś jeszcze wypowie. czy tak ma własnie wyglądać właśnie akceptacja myśli dotyczących przeszłości ? ;/
Myśl jest iluzją
"Co za różnica? Natręt to natręt. Rozpoznać łatwo. Myśl z nikąd o absurdalnej treści wracająca jak czkawka." Ciasteczko
"Co za różnica? Natręt to natręt. Rozpoznać łatwo. Myśl z nikąd o absurdalnej treści wracająca jak czkawka." Ciasteczko
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 191
- Rejestracja: 6 lutego 2016, o 14:59
Po co ktoś się ma wypowiadać jeszcze? Masz nagrania w których w kółko wałkowane jest, że trzeba "oddać swój skarb". Ja się wspieram przy tym Bogiem i polecam bo u mnie działa. Poza tym postawa przyjacielska względem siebie jest istotna. Ale to wszystko jest w nagraniach. Wałkować do bólu.
Bylem juz samobojca, mordercą, schizofrenikiem, chadowcem, gejem, ksiedzem, utracilem sens swojego zycia, mialem raka w tylku I w mozgu, nie kochalem swojej dziewczyny I ona nie kochala mnie, potrzebowalem akceptacji, a teraz mam to wszystko w dupie. :)