Można tak to ująć tyle, ze trzeba pamiętac aby olewać prawidłowo i łaczyć to z przełamywaniem strachu i pracą nad myślami. Dokładnie chodzi mo to to, zę ja kiedyś mając dd i leki i te wszystkie okropności, ciągle uważałem, zę się staram i olewam, i po cześci to była prawda bo za życie ze stanem dd powinni dawac medale orła białego

jednakże moje początkowe błedne jednak staranie i olewanie polegało na tym, ze czytałem jakieś rady, ksiązki, mobilizowałem się, potem mówiłem sobie, ze olewam, a wychodząc z domu objawy dd nagle stawały się trudne do zniesienia, w pracy nagle nic nie pamiętałem, nie mogłem sie skupić, nie rozumiałem co kto mówi do mnie, i już wtedy olewanie nic się nie liczyło, ale trząsłem się co się dzieje, mimo, że logicznie wiedziałem, ze to mechanizm blablabla, ale bałem się co jest grane, wkurzałem się jak tu żyć z tym jak tu się nie da! Wracałem pedem do domu chociaż tam nie czułem się lepiej, potem gadałem sobie, ze to jakiś tam sukces bo jednak do pracy chodze i czemu to nie mija.
I chociaż po czesści takie staranie się to jest sukces, a na pewno medal się należy to słabo to wychodzi w kwsti olewanie prawdziwego.
Po mojej mega zmiane w super bohatera

szedłem do pracy, pod rodze oczywiście objawy, strach jak tu isć jak zyć, od razu stopowałem to, gadałem a sram na ciebie dd, sram na ciebie ataku paniki, lęku.
W pracy nie czułem rak, nog niczego ale pracowałem swoje, słuchałem bardziej klientow, wdawałem sie w dłuższe gadki mimo obcego glosu, za kazdym razem w myslach sram na ciebie dd, gowno mi zrobisz, nie wracalem biegiem do domu, tylko jeszcze po pracy szedlem do hipermarketu, sobie pochodzic w tych wszystkich swiatlach, ktore mnie wrecz zabijaly.
Szedłem spac i znowu ,tak mam dd, leze i nic nie czuje, i sram na to, mam zwarowac? Dawaj tu i teraz chce zwariowac, dostane rente i bede pakował i zostane dexterem

Wszystko ironizowałem, na drugi dzien rano, znowu mysli o boze dd, jak zyc, jak to jak tamto, i od nowa olewani, myslenie, skupianie sie mimo wszystko na ludziach, na tym co mowi,a co robia, ryzykowanie przed obawami, w mysl co ma byc dawaj szmato niech bedzie i cóż zaczeło być lepiej. Przełamałem swoje, i poszło to wszystko w cholerę.
Więc olewanie trzeba robić prawidłowo ani etylko mówić olewam a nagle przy objawie, "o boże", "ALE"
