Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Nie dam rady tak zyc !

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
zepsuta
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 72
Rejestracja: 13 kwietnia 2020, o 17:46

8 czerwca 2020, o 09:02

Majaa01 pisze:
6 czerwca 2020, o 01:18
Lekarka zmieniła Ci leki czy dawkowanie? Leki wytłumiły lęk a umęczony umysł zareagował derealizacją. Dd jest nieprzyjemna ale jak się dowiadujesz, że nie jest groźna, jest lepiej.
Zmienila dawkowanie
zepsuta
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 72
Rejestracja: 13 kwietnia 2020, o 17:46

8 czerwca 2020, o 09:07

Dziekuje wam za wszystkie odpowiedzi, ktore bardzo mnie uspokoily i daly kopa do walki. Juz wczoraj zasypialam z mysla ze dziś wstaje z usmiechem, zaczynam te straszaki wrzucac do wora i zyc a nie wegetowac. I tak bylo wstałam z radoscia a nie z obawa jak bedzie wygkadal nowy dzien. Jeszcze wasze odpowiedzi mi daly powod do tego by byl to super dzien ! Buzka !
Hermes
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 179
Rejestracja: 5 stycznia 2018, o 14:59

8 czerwca 2020, o 09:29

zepsuta pisze:
8 czerwca 2020, o 09:07
Dziekuje wam za wszystkie odpowiedzi, ktore bardzo mnie uspokoily i daly kopa do walki. Juz wczoraj zasypialam z mysla ze dziś wstaje z usmiechem, zaczynam te straszaki wrzucac do wora i zyc a nie wegetowac. I tak bylo wstałam z radoscia a nie z obawa jak bedzie wygkadal nowy dzien. Jeszcze wasze odpowiedzi mi daly powod do tego by byl to super dzien ! Buzka !
...wstawaj też bez myslenia o wchodzeniu na forum
Majaa01
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 24
Rejestracja: 28 maja 2020, o 12:51

8 czerwca 2020, o 17:21

Hermes pisze:
8 czerwca 2020, o 09:29

...wstawaj też bez myslenia o wchodzeniu na forum
[/quote]
Dlaczego?
Majaa01
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 24
Rejestracja: 28 maja 2020, o 12:51

8 czerwca 2020, o 17:22

Przepraszam cytowanie mi nie wyszło😕
Hermes
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 179
Rejestracja: 5 stycznia 2018, o 14:59

8 czerwca 2020, o 21:48

Bo jak wchodzisz to podtrzymujesz mechanizm leku antycypacyjnego...leku przed lękiem... czyli coś w stylu "ciekawe czy mnie dziś weźnie..." a sprawdzę może ktos coś odpowiedział...
Bedziesz na dobrej drodze jak nie bedziesz potrzebować tu zaglądać i radzić sobie ze swoimi emocjami...
Tak wiem.Zapytasz co ja tu robie...?
Odpowieadam.Mój zawód jest moim hobby...czyli generanie nie pracuję... ;-)
...i nie jesteś ...Zepsuta.Pracuj nad poprawą samooceny i akceptacji siebie...
Majaa01
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 24
Rejestracja: 28 maja 2020, o 12:51

9 czerwca 2020, o 08:17

Pytanie nie tylko co Ty tu robisz ale w takim razie jak to jest, że forum jeszcze istnieje ;) Ja jestem od niedawna na forum i faktycznie zauważyłam, że czytanie o czyichś niepowodzeniach w wychodzeniu z zaburzenia nie pomaga, bo od razu pojawia się chochlik myślowy "widzisz, jednak tylko wyjątkowi z tego wychodzą a reszta męczy się z tym całe życie" ;) Natomiast materiały edukacyjne jak najbardziej pomagają, z resztą po to tu są.
Hermes
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 179
Rejestracja: 5 stycznia 2018, o 14:59

9 czerwca 2020, o 20:04

Bardzo dobrze że ludzie piszą o niepowodzeniach.Uważam że ludzie z zaburzeniami lękowymi wychodzą z nich poprzez pracę nad sobą i uczenie się swoich emocji,jak sobie z nimi radzić.Myśle że podatność na zaburzenia i nieradzenie sobie z emocjami jest sumą uwarunkowań konstytucjonalnych danej osoby oraz zdarzeń z zycia... "Wychodzenie" z tego nie zapewni Ci spokoju do końca życia jak szczepionka ale nauczysz się jak sobie z tym radzić jakby co...Podczas somatyzacji w której Twoja głowa spłata Ci figla i zbuduje scenerię "zawału serca" znając siebie odpowiesz sobie-to nie zawał ,to tylko emocje...
Odobiście nie lubię neologizmu "odburzanie" a już wogóle jego formy "dokonanej" odburzenie.Nikt nie wie co go jeszcze spotka w zyciu i jak wtedy zareaguje.Momi zdaniem bardziej adekwatne jest stwierdzanie "radzę sobie z tym".Ci wierzący w to że sie "odburzyli" w razie nawrotu popadaja w większą frustrację i zawód ze się nie udało...
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

11 czerwca 2020, o 00:07

Hermes pisze:
9 czerwca 2020, o 20:04
Bardzo dobrze że ludzie piszą o niepowodzeniach.Uważam że ludzie z zaburzeniami lękowymi wychodzą z nich poprzez pracę nad sobą i uczenie się swoich emocji,jak sobie z nimi radzić.Myśle że podatność na zaburzenia i nieradzenie sobie z emocjami jest sumą uwarunkowań konstytucjonalnych danej osoby oraz zdarzeń z zycia... "Wychodzenie" z tego nie zapewni Ci spokoju do końca życia jak szczepionka ale nauczysz się jak sobie z tym radzić jakby co...Podczas somatyzacji w której Twoja głowa spłata Ci figla i zbuduje scenerię "zawału serca" znając siebie odpowiesz sobie-to nie zawał ,to tylko emocje...
Odobiście nie lubię neologizmu "odburzanie" a już wogóle jego formy "dokonanej" odburzenie.Nikt nie wie co go jeszcze spotka w zyciu i jak wtedy zareaguje.Momi zdaniem bardziej adekwatne jest stwierdzanie "radzę sobie z tym".Ci wierzący w to że sie "odburzyli" w razie nawrotu popadaja w większą frustrację i zawód ze się nie udało...
Tak samo jak "radzący sobie z tym". Kiedy ktoś myśli, że sobie radzi a poczuje się źle i sobie "nie poradzi" w danej chwili, to dopadnie tego kogoś demotywacja i zawód (a jest to zależne od wielu czynników dlaczego dana osoba tak zareaguje). Więc chcąc coś demonizować, to i o tych słowach można powiedzieć, że są nieprawidłowe. Dlatego nie chodzi tu o grę słowami, a nastawienie i postawę, a odburzanie właśnie o niej mówi (przede wszystkim o wyrozumieniu). Postawa odburzonego, to postawa otwarta na między innymi złe samopoczucie.
Nie musisz tej nazwy lubić, ale nie próbuj na siłę przedstawiać tego zamysłu odburzania negatywnie (bo to forum jest odburzaniu poświęcone), szczególnie, iż sam nie do końca go rozumiesz, co ewidentnie widać w wielu Twoich wypowiedziach.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Hermes
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 179
Rejestracja: 5 stycznia 2018, o 14:59

12 czerwca 2020, o 10:43

Victor pisze:
11 czerwca 2020, o 00:07

Tak samo jak "radzący sobie z tym". Kiedy ktoś myśli, że sobie radzi a poczuje się źle i sobie "nie poradzi" w danej chwili, to dopadnie tego kogoś demotywacja i zawód (a jest to zależne od wielu czynników dlaczego dana osoba tak zareaguje). Więc chcąc coś demonizować, to i o tych słowach można powiedzieć, że są nieprawidłowe. Dlatego nie chodzi tu o grę słowami, a nastawienie i postawę, a odburzanie właśnie o niej mówi (przede wszystkim o wyrozumieniu). Postawa odburzonego, to postawa otwarta na między innymi złe samopoczucie.
Nie musisz tej nazwy lubić, ale nie próbuj na siłę przedstawiać tego zamysłu odburzania negatywnie (bo to forum jest odburzaniu poświęcone), szczególnie, iż sam nie do końca go rozumiesz, co ewidentnie widać w wielu Twoich wypowiedziach.
Jeśli jako złozyciel forum probujesz mi w tym momencie dać pstryczka to powiem Ci że nie jestem dobry w te klocki by się z kimś spierać tym bardziej z wyznawcą religii która ów sam załozył...
Forum...to miejsce do wypowiadania się-przedstawiania swojego zdania innym.Nie ma ono mechanizmów siłowych jak próbujesz tu sugerować.Ktoś kto przeczyta może się zgodzić lub nie.Twoja reakcja trochę mnie dziwi.Zareagowałeś dokładnie tak samo jak to opisujesz...jesli się ktoś nie zgadza to...No właśnie?Co?
Dochodzi do tego że poniżasz mnie pisząc: : : "...iż sam nie do końca go rozumiesz, co ewidentnie widać w wielu Twoich wypowiedziach..."
Uważasz że Ty wszystko rozumiesz?
....powiem Ci że nie wdaje się w przepychanki tym bardziej że miedzy na mi jest spora róznica wieku.
Zaskoczyłeś mnie tym postem i moge jedynie przypisać go Twojej gorszej dyzpozycji bo taki post od "terapeuty" za jakiego się tu masz to porazka.

Przyponę Ci Twój własny regulamin..


6. Forum nie zastępuje specjalisty.

Wszystkie porady, wskazówki, rozmowy na tematy zaburzeń i leków oraz terapii, znajdujące się na forum są OPINIAMI UŻYTKOWNIKÓW.
Nie są to diagnozy wystawiane przez specjalistów.
Korzystając z forum rozumiesz to i w pełni akceptujesz.

7. Brak kierowania do specjalistów.

Nie po to forum jest prowadzone i jego "misja" jest nakierowana na wspólne nabywanie świadomości o sobie, zaburzeniach i sensie życia aby co komentarz na forum podawać informację:
"idź do specjalisty".

Zakładamy, iż wchodząc tutaj masz świadomość, że skoro masz problem natury psychicznej to możesz we własnym zakresie udać się do psychiatry czy psychologa bądź każdego innego lekarza specjalisty.
Nie zabraniamy Ci tego oraz nie narzucamy poprzez komentarze na forum własnej opinii.

Wchodząc tutaj jednak musisz liczyć się z tym, że będą pojawiały się opinie użytkowników biorących udział w życiu forum, na temat Twojego opisanego przez Ciebie problemu.
Będą pojawiały się wskazówki i porady.
Nie musisz jednak podążać za nimi. To zależy tylko i wyłącznie od Twojej woli.



...Tak więc Viktorze POPROSZĘ usuń moje konto bo dziś dałeś mi do zrozumienia że Twoje forum to nie moja bajka.
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

16 czerwca 2020, o 03:01

Hermes pisze:
12 czerwca 2020, o 10:43
Victor pisze:
11 czerwca 2020, o 00:07

Tak samo jak "radzący sobie z tym". Kiedy ktoś myśli, że sobie radzi a poczuje się źle i sobie "nie poradzi" w danej chwili, to dopadnie tego kogoś demotywacja i zawód (a jest to zależne od wielu czynników dlaczego dana osoba tak zareaguje). Więc chcąc coś demonizować, to i o tych słowach można powiedzieć, że są nieprawidłowe. Dlatego nie chodzi tu o grę słowami, a nastawienie i postawę, a odburzanie właśnie o niej mówi (przede wszystkim o wyrozumieniu). Postawa odburzonego, to postawa otwarta na między innymi złe samopoczucie.
Nie musisz tej nazwy lubić, ale nie próbuj na siłę przedstawiać tego zamysłu odburzania negatywnie (bo to forum jest odburzaniu poświęcone), szczególnie, iż sam nie do końca go rozumiesz, co ewidentnie widać w wielu Twoich wypowiedziach.
Jeśli jako złozyciel forum probujesz mi w tym momencie dać pstryczka to powiem Ci że nie jestem dobry w te klocki by się z kimś spierać tym bardziej z wyznawcą religii która ów sam załozył...
Forum...to miejsce do wypowiadania się-przedstawiania swojego zdania innym.Nie ma ono mechanizmów siłowych jak próbujesz tu sugerować.Ktoś kto przeczyta może się zgodzić lub nie.Twoja reakcja trochę mnie dziwi.Zareagowałeś dokładnie tak samo jak to opisujesz...jesli się ktoś nie zgadza to...No właśnie?Co?
Dochodzi do tego że poniżasz mnie pisząc: : : "...iż sam nie do końca go rozumiesz, co ewidentnie widać w wielu Twoich wypowiedziach..."
Uważasz że Ty wszystko rozumiesz?
....powiem Ci że nie wdaje się w przepychanki tym bardziej że miedzy na mi jest spora róznica wieku.
Zaskoczyłeś mnie tym postem i moge jedynie przypisać go Twojej gorszej dyzpozycji bo taki post od "terapeuty" za jakiego się tu masz to porazka.

Przyponę Ci Twój własny regulamin..


6. Forum nie zastępuje specjalisty.

Wszystkie porady, wskazówki, rozmowy na tematy zaburzeń i leków oraz terapii, znajdujące się na forum są OPINIAMI UŻYTKOWNIKÓW.
Nie są to diagnozy wystawiane przez specjalistów.
Korzystając z forum rozumiesz to i w pełni akceptujesz.

7. Brak kierowania do specjalistów.

Nie po to forum jest prowadzone i jego "misja" jest nakierowana na wspólne nabywanie świadomości o sobie, zaburzeniach i sensie życia aby co komentarz na forum podawać informację:
"idź do specjalisty".

Zakładamy, iż wchodząc tutaj masz świadomość, że skoro masz problem natury psychicznej to możesz we własnym zakresie udać się do psychiatry czy psychologa bądź każdego innego lekarza specjalisty.
Nie zabraniamy Ci tego oraz nie narzucamy poprzez komentarze na forum własnej opinii.

Wchodząc tutaj jednak musisz liczyć się z tym, że będą pojawiały się opinie użytkowników biorących udział w życiu forum, na temat Twojego opisanego przez Ciebie problemu.
Będą pojawiały się wskazówki i porady.
Nie musisz jednak podążać za nimi. To zależy tylko i wyłącznie od Twojej woli.



...Tak więc Viktorze POPROSZĘ usuń moje konto bo dziś dałeś mi do zrozumienia że Twoje forum to nie moja bajka.
No i ja własnie nie zgodziłem się z tym co napisałeś, a to Ty się tak naprawdę w tej chwili tym frustrujesz, że dostałeś odpowiedź, która Ci nie pasuje. Były posty, które sugerują, że wypowiadasz się o odburzaniu, ale zarazem nie wiesz czym ono samo w sobie jest. To po prostu widać i nie za bardzo wiem po co komentować coś, czego nie rozumiemy? To tak jakbym ja komentował Twoje wpisy o badaniach lekarskich, gdzie widać, że pojęcie o tym jakieś masz i pewnie większe ode mnie. Jednak w kwestiach mechanizmów zaburzeń jest dla mnie widoczne to, że często bredzisz, a co gorsza komentujesz coś o czym pewnie nawet nie przeczytałeś w swojej zatwardziałości, do najmojszej racji i umiłowaniu standardowego systemu leczenia oraz dziecinnego obrażania się, kiedy tylko ktoś napisze coś sensownego, co przeczy temu co napisałeś.
Forum jest tym czym miało być od początku, rozmowami o mechanizmach zaburzeń i możliwościami świadomego nastawiania się wobec tego. Napisałeś swoje zdanie o słowie odburzanie, a ja jedynie w swojej odpowiedzi miałem na myśli, że możesz to nazwać sobie nawet "głaskanie puchowej łapki kotka", a i tak wiele osób narobi sobie z tego presję i za 3 dni spytają się CZY PRAWIDŁOWO MIZIAM TĘ ŁAPKĘ KOTKA?! Tylko żeby to rozumieć i o tym wiedzieć, trzeba mieć pojęcie właśnie o konkretnej terapii, związanej z mechanizmami i schematami, a nie tylko lekach i wielkich słowach "przepracuj konflikty wewnętrzne", "zaburzenie to choroba" itp. itd. Wolę zamknąć to forum niż mieć tu nerwicę.com, więc usunięcie Twojego konta naprawdę przeżyję.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
ODPOWIEDZ