Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Nerwica a mania
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 30
- Rejestracja: 2 sierpnia 2019, o 18:46
Witam, mam pytanie czy objawy nerwicy moga przerodzic sie w manie, generalnie chodzi o to ze od roku czasu mam problemy ze snem spowodowane nerwica i z poczatku mojej nerwicy byly problemy z zasypianiem i jak nie przespalem jednej nocy to nastepnej bylem poł przytomny. Obecnie nie mialem juz praktycznie problemów z zasypianiem ( po lekowo) ale jest problem z dlugoscia snu, dzis spalem ledwie okolo 4godzin a nie czuje do chwili obecnej zadnych efektów nie wyspania. Tzn. Czuje sie tak jakbym przespal minimum 7godzin czyli dawna moja minimalna ilosc snu sprzed zaburzenia.
I mam dylemat, moje odczucia sa spowodowane ciaglym napieciem nerwowym a moze organizm juz sie przyzwyczaił do deprywacji snu, badz co bardziej mnie martwi mam objawy manii.
I mam dylemat, moje odczucia sa spowodowane ciaglym napieciem nerwowym a moze organizm juz sie przyzwyczaił do deprywacji snu, badz co bardziej mnie martwi mam objawy manii.
- lubieplacki13
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 495
- Rejestracja: 14 listopada 2019, o 21:50
Skąd ta mania nagle? Nie rozumiem, co ma wspólnego mania z jedną krótką nocą. Ja też czasem czy zaburzony czy nie, jak sypiam nawet 2h to się czuję świetnie. Bo tak naprawdę jedna noc nie robi różnicy, jakbyś nagle zmienił swój nawyk to byś odczuł niewyspanie. Nie ma to nic wspólnego z żadną manią, za dużo analizujesz.
/przerwa od forum
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
ObjawY? Jakie jeszcze? ;p Gdyby manię diagnozowano po ilości snu to mielibyśmy w klasyfykacji duże ułatwienie. Z tym snem za bardzo kombinujesz, najpierw jego brak, teraz znowu długość, czy aż tak ta długość snu wpływa na Twoje życie, smak potrwaw, możliwości pracy i budowania różnych rzeczy w swoim życiu, że paląco musisz tym tematem się wkoło zajmować i go idealnie układać? A jak przestaniesz to co się wydarzy?diego240 pisze: ↑1 stycznia 2020, o 15:18Witam, mam pytanie czy objawy nerwicy moga przerodzic sie w manie, generalnie chodzi o to ze od roku czasu mam problemy ze snem spowodowane nerwica i z poczatku mojej nerwicy byly problemy z zasypianiem i jak nie przespalem jednej nocy to nastepnej bylem poł przytomny. Obecnie nie mialem juz praktycznie problemów z zasypianiem ( po lekowo) ale jest problem z dlugoscia snu, dzis spalem ledwie okolo 4godzin a nie czuje do chwili obecnej zadnych efektów nie wyspania. Tzn. Czuje sie tak jakbym przespal minimum 7godzin czyli dawna moja minimalna ilosc snu sprzed zaburzenia.
I mam dylemat, moje odczucia sa spowodowane ciaglym napieciem nerwowym a moze organizm juz sie przyzwyczaił do deprywacji snu, badz co bardziej mnie martwi mam objawy manii.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 30
- Rejestracja: 2 sierpnia 2019, o 18:46
Dzieki za zainteresowanie sie moim tematem.
Odpowiadajac na pytania, standardowo jak to chyba u nerwicowców, włącza mi sie obawa ze krotki sen i to jeszcze na lekach przełoży sie na nieodwracalne zmiany w mózgu i chyba to najbardziej mnie blokuje.
Odpowiadajac na pytania, standardowo jak to chyba u nerwicowców, włącza mi sie obawa ze krotki sen i to jeszcze na lekach przełoży sie na nieodwracalne zmiany w mózgu i chyba to najbardziej mnie blokuje.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 30
- Rejestracja: 2 sierpnia 2019, o 18:46
Ale czy to normalne ze po tym krotkim 4h śnie jest godzina 19sta a ja dalej czuje sie dobrze a wrecz nawet mam lekkie pobudzenie. Dodam ze bardzo rzadko wieczorami odczuwam zmeczenie i nie wiem kiedy mam sie kłaść spać i kłade sie na typowego farta.lubieplacki13 pisze: ↑1 stycznia 2020, o 16:03Skąd ta mania nagle? Nie rozumiem, co ma wspólnego mania z jedną krótką nocą. Ja też czasem czy zaburzony czy nie, jak sypiam nawet 2h to się czuję świetnie. Bo tak naprawdę jedna noc nie robi różnicy, jakbyś nagle zmienił swój nawyk to byś odczuł niewyspanie. Nie ma to nic wspólnego z żadną manią, za dużo analizujesz.
- lubieplacki13
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 495
- Rejestracja: 14 listopada 2019, o 21:50
A robisz coś więcej niż analizujesz ciągle swój stan? Nie dziwnę, że nie jesteś zmęczony, gdy aktywność równa się zero i jesteś ciągle skupiony na tym jak się czujesz. Tak, to normalne.diego240 pisze: ↑1 stycznia 2020, o 19:20Ale czy to normalne ze po tym krotkim 4h śnie jest godzina 19sta a ja dalej czuje sie dobrze a wrecz nawet mam lekkie pobudzenie. Dodam ze bardzo rzadko wieczorami odczuwam zmeczenie i nie wiem kiedy mam sie kłaść spać i kłade sie na typowego farta.lubieplacki13 pisze: ↑1 stycznia 2020, o 16:03Skąd ta mania nagle? Nie rozumiem, co ma wspólnego mania z jedną krótką nocą. Ja też czasem czy zaburzony czy nie, jak sypiam nawet 2h to się czuję świetnie. Bo tak naprawdę jedna noc nie robi różnicy, jakbyś nagle zmienił swój nawyk to byś odczuł niewyspanie. Nie ma to nic wspólnego z żadną manią, za dużo analizujesz.
/przerwa od forum
- Nerwowy
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 336
- Rejestracja: 12 sierpnia 2018, o 15:09
Przerabiałem strach przed CHAD i to co piszesz na pewno jest tylko strachem i wkręceniem. Po prostu analizujesz ilość snu i sam sobie generujesz przez to napięcie. Zaczynasz się zastanawiać nad czymś co jest normalne i bez zaburzenia lekowego w ogóle byś o tym nie pomyślał. Jest jak jest to organizm, każdy jest inny i ma inny tryb działania. Jednego dnia masz prawo czuć się lepiej, a innego gorzej i tak na pewno miałeś zawsze.diego240 pisze: ↑1 stycznia 2020, o 15:18Witam, mam pytanie czy objawy nerwicy moga przerodzic sie w manie, generalnie chodzi o to ze od roku czasu mam problemy ze snem spowodowane nerwica i z poczatku mojej nerwicy byly problemy z zasypianiem i jak nie przespalem jednej nocy to nastepnej bylem poł przytomny. Obecnie nie mialem juz praktycznie problemów z zasypianiem ( po lekowo) ale jest problem z dlugoscia snu, dzis spalem ledwie okolo 4godzin a nie czuje do chwili obecnej zadnych efektów nie wyspania. Tzn. Czuje sie tak jakbym przespal minimum 7godzin czyli dawna moja minimalna ilosc snu sprzed zaburzenia.
I mam dylemat, moje odczucia sa spowodowane ciaglym napieciem nerwowym a moze organizm juz sie przyzwyczaił do deprywacji snu, badz co bardziej mnie martwi mam objawy manii.
Bez zaburzenia lękowego pomyślałbyś sobie o kurde mimo małej ilości snu dobrze się czuje i żył dalej, bez zbędnych analiz. A teraz masz rozkminy i "dylematy", o spałem 4 godzin i powinienem czuć się źle, a jest dobrze. Co jest nie tak?
Często śpię 6-7 godzin i potem zdycham pół dnia, by wieczorem dostać powera i nie chce się człowiekowi w ogóle spać tylko bym sobie pograł, obejrzał jakiś serial czy coś. Są też dni gdy śpię 3-4 godzin (mam małe dziecko) i wtedy np. czuje się świetnie cały dzień.
"Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów” Albert Einstein.
“Nie mogę się lękać. Strach zabija umysł. Strach jest małą śmiercią, która niesie ze sobą całkowite unicestwienie. Stawię mu czoło. Pozwolę, aby zalał mnie i przelał się przeze mnie, a kiedy odpłynie, obrócę oko swej jaźni i spojrzę na jego drogę. Tam, gdzie przeszedł strach, nie będzie już nic. Zostanę tylko ja.” Frank Herbert, Diuna
“Nie mogę się lękać. Strach zabija umysł. Strach jest małą śmiercią, która niesie ze sobą całkowite unicestwienie. Stawię mu czoło. Pozwolę, aby zalał mnie i przelał się przeze mnie, a kiedy odpłynie, obrócę oko swej jaźni i spojrzę na jego drogę. Tam, gdzie przeszedł strach, nie będzie już nic. Zostanę tylko ja.” Frank Herbert, Diuna
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 193
- Rejestracja: 25 października 2019, o 17:23
A co powiecie o ciągłym myśleniu, bo Jeszce jakieś dwa może trzy tygodnie temu tego nie miałem, myślę o wszystkim przeszłość, przyszłość, wszystko analizuje, sprawdzam.W nocy się budzę i zawsze przez chwilę coś widzę, aż zapalne światło albo wstanę i dokładnie spojrzę, od lęku w ciele bolą mnie mięśnie, wszystko jest spięte, brak apetytu i normalnego snu, oczy podkrazone, mam wrażenie że to ten Chad bo wcześniej nigdy nie miałem gonitwy myśli wyobrażam sobie wszystko co powiem czego bym nie chciał, mam podobno nerwice lękowa wiele lat z agorafobia, ale ostatnio jestem bez sił, ta gonitwa myśli jest podejrzana, wcześniej była tylko przed snem, teraz jest ciągle jak medytuje czy coś innego robię to widze jak to napływa domnie, ale można skupic się, wiele rzeczy chce wyjaśnić w głowie sam sobie, jak mogę sprawdzić czy ta nerwica lękowa nie zmieniła się w coś innego, ciagle sie Boje, nie spotykam z ludzmi, mogę dodać że wieczorami jest jakby lepiej, czasem też mam wrażenie że aż wiszczy mi w głowie jak bym był oddzielnie od umysłu , on mówi jedno ja drugie, albo te myśli jakby mnie atakowly specjalnie niewidomo skąd zawsze miałem bjawy hipochondri, ale teraz to gonitwa myśli, jeżeli z kimś rozmawiam to zaraz płakać się chce, a jak mówię sobie ze to nie winna mojej kobiety czy coś bo napływają myśli że tak wcześniej myślałem to odrazu lęk że mogę coś zrobić nir kontrolowanie, bo chcę być normalny dla dziewczyny czy coś i coś staram się powiedzieć być normalnym skupic się na czyms co mówi na rozmowie nie mogę, bo albo przychodzi myśl że mnie to nie interesuje i to co teraz myślę to już dziwne, zaraz zaczynam się bać idę coś robić najchętniej to bym już szedł do szpitala bo boję się że najda mnie myśli żeby coś zrobić, jak nad tym zapanować
Ostatnio zmieniony 4 stycznia 2020, o 15:36 przez Karol90, łącznie zmieniany 1 raz.
Przeżyłem wiele lat i miałem wiele problemów, z których większość nigdy się nie wydarzyła.
Mark Twain ”
Mark Twain ”
- Maciej Bizoń
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 545
- Rejestracja: 7 sierpnia 2019, o 14:04
Eh Karol ..musze.cie uspokoić bo samo myślenie nie oznacza Czadu jest to zaburzenie umysłu i myślenie jest dziwne ..chaotyczne a do tego zwracasz na to swoją uwagę to wszystko potęguje . Brak sił ...nic w.tym dziwnego jak poczytasz wszystkie posty z objawami to tam będzie u każdego . Myślę że Czad poza tymi objawami ma.też napływ energii czyli taka Mania ..ze masz mocy dużo jakbyś trzasnal z grama fety ( lub 20 mocnych kaw ) ..Nie spisz nocą bo cię roznosi ..przestawiasz meble o 2 w nocy i takie tam ...jeśli do tej pory nie zaobserwowałes takich zachowań to ja bym obstawiał nerwice a do tego jeśli na sama mysl o Chad masz.lęk to nie może być nic innego .Karol90 pisze: ↑4 stycznia 2020, o 15:26A co powiecie o ciągłym myśleniu, bo Jeszce jakieś dwa może trzy tygodnie temu tego nie miałem, myślę o wszystkim przeszłość, przyszłość, wszystko analizuje, sprawdzam.W nocy się budzę i zawsze przez chwilę coś widzę, aż zapalne światło albo wstanę i dokładnie spojrzę, od lęku w ciele bolą mnie mięśnie, wszystko jest spięte, brak apetytu i normalnego snu, oczy podkrazone, mam wrażenie że to ten Chad bo wcześniej nigdy nie miałem gonitwy myśli wyobrażam sobie wszystko co powiem czego bym nie chciał, mam podobno nerwice lękowa wiele lat z agorafobia, ale ostatnio jestem bez sił, ta gonitwa myśli jest podejrzana, wcześniej była tylko przed snem, teraz jest ciągle jak medytuje czy coś innego robię to widze jak to napływa domnie, ale można skupic się, wiele rzeczy chce wyjaśnić w głowie sam sobie, jak mogę sprawdzić czy ta nerwica lękowa nie zmieniła się w coś innego, ciagle sie Boje, nie spotykam z ludzmi
"Gotowy byłem iść do ubikacji, nasikać sobie na ręce, poczekac az wyschnie i chodzić z tym dwa dni.
I nie, nie żartuję." -
- ten cytat ma tylko Pokazać jaka determinacja powinna występować przy wyjściu z Zaburzenia . ( a przy okazji mnie rozbawiło ) https://www.youtube.com/watch?v=_f5hkHv ... e=youtu.be
https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
I nie, nie żartuję." -

https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 193
- Rejestracja: 25 października 2019, o 17:23
To jak to negatywne myślenie zatrzymac, jak to sam sobie chce źle?, tak jest od czasu gdy rozmyslalem nad tematem czy jechać do polski czy nie, i tak się zalamalem że nie pojechałem, rozplakakalem się i poszedłem do szpitala kobieta z dziećmi pojechała, i tak zostało, wszystko rozmyślam teraz, jakbym wpadł w obłęd albo Manie myślenia od tego zdarzenia czy pojadę do polski czy nie. Jeśli chodzi o noc czy pobudzenie to nie mam pobudzenia ale tak wyczony jestem że szmer i budzę się przerażony, w dzień siedzę przed telewizorem i na telefonie żeby tylko nie myśleć, ale te myśli przenikają przez wszystko czego bym nie robił, widzę też u siebie bardzo wrażliwa cechę jakbym chciał na siłę być dobrym człowiekiem dla wszystkich, a jak mam się poczuć dobrze to zaraz myśli nadchodzą że ktoś pomyśli sobie o mnie ze robie to specjalnie, albo jakbym karal siebie i nie pozwalał sobie na pozytywne emocje, czuję wszystko w ciele, w klatce piersiowej strach i lęk, w nogach też napięcie, jak delikatna ulgę poczuje bo nie miewam pozytywnych emocji to odczuwam ulgę też gdzieś pośrodku klatki albo z tyłu nad tylkiem, czekałem dwa tygodnie aż rodzina wróci i wraca dziś i nasza mnie myśl że nie będę potrafił normalnie usiąść i bez myśli z nimi porozmawiać, albo najda źle myśli że to ich wina i bede chcial wyjść z domu żeby przez niekontrolowany odruch czegoś nie zrobić, o jak pisałem chce być dobry normalny i zająć się jakimś tematem z nimi, ale już nadchodzą mnie myśli że mnie to nie będzie interesować i bede się patrzył czy namnie nie patrzą bo myślę ciagle i coś zemna nie tak jest, brak koncentracji brak skupienia gonitwa myśli, ja mówię sobie będę normnalie rozmawiać to były tylko głupie myśli że kto jest winny za chorobę moja, i zaraz myśli kontratak że to nie prawda bo wcześniej tak myślałem że to czyjąś winna i pewnie konflikt wewnętrzny jak psycholog powiedziała że nie chce żyć tak i chce odejść. Mnie dziwi jak to możliwe że chce być normalny do kogoś i traktować go dobrze ale myśli atakująMaciej Bizoń pisze: ↑4 stycznia 2020, o 15:35Eh Karol ..musze.cie uspokoić bo samo myślenie nie oznacza Czadu jest to zaburzenie umysłu i myślenie jest dziwne ..chaotyczne a do tego zwracasz na to swoją uwagę to wszystko potęguje . Brak sił ...nic w.tym dziwnego jak poczytasz wszystkie posty z objawami to tam będzie u każdego . Myślę że Czad poza tymi objawami ma.też napływ energii czyli taka Mania ..ze masz mocy dużo jakbyś trzasnal z grama fety ( lub 20 mocnych kaw ) ..Nie spisz nocą bo cię roznosi ..przestawiasz meble o 2 w nocy i takie tam ...jeśli do tej pory nie zaobserwowałes takich zachowań to ja bym obstawiał nerwice a do tego jeśli na sama mysl o Chad masz.lęk to nie może być nic innego .Karol90 pisze: ↑4 stycznia 2020, o 15:26A co powiecie o ciągłym myśleniu, bo Jeszce jakieś dwa może trzy tygodnie temu tego nie miałem, myślę o wszystkim przeszłość, przyszłość, wszystko analizuje, sprawdzam.W nocy się budzę i zawsze przez chwilę coś widzę, aż zapalne światło albo wstanę i dokładnie spojrzę, od lęku w ciele bolą mnie mięśnie, wszystko jest spięte, brak apetytu i normalnego snu, oczy podkrazone, mam wrażenie że to ten Chad bo wcześniej nigdy nie miałem gonitwy myśli wyobrażam sobie wszystko co powiem czego bym nie chciał, mam podobno nerwice lękowa wiele lat z agorafobia, ale ostatnio jestem bez sił, ta gonitwa myśli jest podejrzana, wcześniej była tylko przed snem, teraz jest ciągle jak medytuje czy coś innego robię to widze jak to napływa domnie, ale można skupic się, wiele rzeczy chce wyjaśnić w głowie sam sobie, jak mogę sprawdzić czy ta nerwica lękowa nie zmieniła się w coś innego, ciagle sie Boje, nie spotykam z ludzmi
Ostatnio zmieniony 4 stycznia 2020, o 16:07 przez Karol90, łącznie zmieniany 1 raz.
Przeżyłem wiele lat i miałem wiele problemów, z których większość nigdy się nie wydarzyła.
Mark Twain ”
Mark Twain ”
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 193
- Rejestracja: 25 października 2019, o 17:23
Byłem święta w psychiatryku w Niemczech, i tak do 30 grudnia, czyli tydzień, ciężko było mi się dogadać z tymi lekarzami ale mówię że mam natretne myśli wieloletnią nerwice, a oni żebym pisał myśli, i tak ciągle zamknięty tydzień byłem i ciągle natłok myśli. Atakowaly mnie za przeszłość że to kara jakas. Mówię dla Koch zeny dali mi tabletki bo depresja może to oni że nie bo nie widać ani nerwicy u mnie ani depresji przynajmniej dużej, dla nich nerwica to musisz krzyczeć bać się i trzesc SIĘ. Jedna doktor mówila że może psychoza ale poszła i nawet wyjść mi nie dała bo mówi że miałem natretne myśli że mogę komis coś zrobić i nie moge e wyjść, po dwóch trzech dniach spotkałem innego doktora i on mówi że mogę wychodzić na godzinę trzy razy dziennie, a na końcu mówię do pani doktor nr trzy że chce do domu bo po co mam tak siedzieć, żadnych tabletek żadnej diagnozy, oni mówią kto powiedział że mam nerwice ja mówię że kółka lat wstecz psychiatrzy, tutaj mam polska psycholog może zadzwonić, a ona ze nie trzeba i tylko zapytała się czy nie chce sobie czegoś zrobić i taka pomoc w szpitalach a ja dwa tygodnie w szpitalu i tylko patrzyłem czy jestem chory jakoś czy patrzy się ktoś na mnie bo cos zemna nie tak jest
Przeżyłem wiele lat i miałem wiele problemów, z których większość nigdy się nie wydarzyła.
Mark Twain ”
Mark Twain ”
- andrew
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 119
- Rejestracja: 15 marca 2014, o 20:21
No szpital to interwencja a nie diagnozy, idz gabinetowo jak masz wątpliwosci. to co piszesz to nerwica i nic poza tym ale jak masz watpic to idz do lekarza lub psychologa. potem tez bedziesz watpil ale bedziesz mial podkladke pod prace nad nerwica czy innymi rzeczamiKarol90 pisze: ↑4 stycznia 2020, o 16:02Byłem święta w psychiatryku w Niemczech, i tak do 30 grudnia, czyli tydzień, ciężko było mi się dogadać z tymi lekarzami ale mówię że mam natretne myśli wieloletnią nerwice, a oni żebym pisał myśli, i tak ciągle zamknięty tydzień byłem i ciągle natłok myśli. Atakowaly mnie za przeszłość że to kara jakas. Mówię dla Koch zeny dali mi tabletki bo depresja może to oni że nie bo nie widać ani nerwicy u mnie ani depresji przynajmniej dużej, dla nich nerwica to musisz krzyczeć bać się i trzesc SIĘ. Jedna doktor mówila że może psychoza ale poszła i nawet wyjść mi nie dała bo mówi że miałem natretne myśli że mogę komis coś zrobić i nie moge e wyjść, po dwóch trzech dniach spotkałem innego doktora i on mówi że mogę wychodzić na godzinę trzy razy dziennie, a na końcu mówię do pani doktor nr trzy że chce do domu bo po co mam tak siedzieć, żadnych tabletek żadnej diagnozy, oni mówią kto powiedział że mam nerwice ja mówię że kółka lat wstecz psychiatrzy, tutaj mam polska psycholog może zadzwonić, a ona ze nie trzeba i tylko zapytała się czy nie chce sobie czegoś zrobić i taka pomoc w szpitalach a ja dwa tygodnie w szpitalu i tylko patrzyłem czy jestem chory jakoś czy patrzy się ktoś na mnie bo cos zemna nie tak jest
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 193
- Rejestracja: 25 października 2019, o 17:23
Nie m tu polskiego psychiatry, a to trzeba dobrze wytłumaczyć, pani psycholog mówi że nerwica, ale ona też jest mało zainteresowana bo mówi żebym pisał swoje natretne myśli, ja powiem tak wszystko ok nerwica, tylko ta gonitwa myśli które mnie maja straszyć tego nigdy nie miałem, i ile czasu będzie ten lęk nocny, kiedy minie to gówno, jak mam z terapeuta to wyjaśnić zeby sprawdził co mi jest dokładnie jest i co robić z tymi myslami bo od tego afirmowania każdej myśli że wybaczam ja sobie i akceptuję to nic dobrego mi nie przyszło bo skupilem się na wszystkich złych myślach przez toandrew pisze: ↑4 stycznia 2020, o 16:10No szpital to interwencja a nie diagnozy, idz gabinetowo jak masz wątpliwosci. to co piszesz to nerwica i nic poza tym ale jak masz watpic to idz do lekarza lub psychologa. potem tez bedziesz watpil ale bedziesz mial podkladke pod prace nad nerwica czy innymi rzeczamiKarol90 pisze: ↑4 stycznia 2020, o 16:02Byłem święta w psychiatryku w Niemczech, i tak do 30 grudnia, czyli tydzień, ciężko było mi się dogadać z tymi lekarzami ale mówię że mam natretne myśli wieloletnią nerwice, a oni żebym pisał myśli, i tak ciągle zamknięty tydzień byłem i ciągle natłok myśli. Atakowaly mnie za przeszłość że to kara jakas. Mówię dla Koch zeny dali mi tabletki bo depresja może to oni że nie bo nie widać ani nerwicy u mnie ani depresji przynajmniej dużej, dla nich nerwica to musisz krzyczeć bać się i trzesc SIĘ. Jedna doktor mówila że może psychoza ale poszła i nawet wyjść mi nie dała bo mówi że miałem natretne myśli że mogę komis coś zrobić i nie moge e wyjść, po dwóch trzech dniach spotkałem innego doktora i on mówi że mogę wychodzić na godzinę trzy razy dziennie, a na końcu mówię do pani doktor nr trzy że chce do domu bo po co mam tak siedzieć, żadnych tabletek żadnej diagnozy, oni mówią kto powiedział że mam nerwice ja mówię że kółka lat wstecz psychiatrzy, tutaj mam polska psycholog może zadzwonić, a ona ze nie trzeba i tylko zapytała się czy nie chce sobie czegoś zrobić i taka pomoc w szpitalach a ja dwa tygodnie w szpitalu i tylko patrzyłem czy jestem chory jakoś czy patrzy się ktoś na mnie bo cos zemna nie tak jest
Przeżyłem wiele lat i miałem wiele problemów, z których większość nigdy się nie wydarzyła.
Mark Twain ”
Mark Twain ”
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 193
- Rejestracja: 25 października 2019, o 17:23
A są grupy wsparcia dla nerwicowcow tutaj? Przez Skype czy cośVictor pisze: ↑1 stycznia 2020, o 16:12ObjawY? Jakie jeszcze? ;p Gdyby manię diagnozowano po ilości snu to mielibyśmy w klasyfykacji duże ułatwienie. Z tym snem za bardzo kombinujesz, najpierw jego brak, teraz znowu długość, czy aż tak ta długość snu wpływa na Twoje życie, smak potrwaw, możliwości pracy i budowania różnych rzeczy w swoim życiu, że paląco musisz tym tematem się wkoło zajmować i go idealnie układać? A jak przestaniesz to co się wydarzy?diego240 pisze: ↑1 stycznia 2020, o 15:18Witam, mam pytanie czy objawy nerwicy moga przerodzic sie w manie, generalnie chodzi o to ze od roku czasu mam problemy ze snem spowodowane nerwica i z poczatku mojej nerwicy byly problemy z zasypianiem i jak nie przespalem jednej nocy to nastepnej bylem poł przytomny. Obecnie nie mialem juz praktycznie problemów z zasypianiem ( po lekowo) ale jest problem z dlugoscia snu, dzis spalem ledwie okolo 4godzin a nie czuje do chwili obecnej zadnych efektów nie wyspania. Tzn. Czuje sie tak jakbym przespal minimum 7godzin czyli dawna moja minimalna ilosc snu sprzed zaburzenia.
I mam dylemat, moje odczucia sa spowodowane ciaglym napieciem nerwowym a moze organizm juz sie przyzwyczaił do deprywacji snu, badz co bardziej mnie martwi mam objawy manii.
Przeżyłem wiele lat i miałem wiele problemów, z których większość nigdy się nie wydarzyła.
Mark Twain ”
Mark Twain ”