Masz rację, bo to już przerabiałem choroby typu: rak, sm, jaskrę, zawały kilka razy, schizofrenię itp. więc pewnie podobnie jest tutajeiviss1204 pisze: ↑5 lipca 2017, o 11:58Co to za gadanie,ze od nerwicy mozna dostac schizofrenii ? Ludzie maja nerwice tyle lat i nie maja schizofrenii . To choroba mozgu a nie emocji i tutaj trzeba to rozdzielic takie pierdzielenie to az glowa mala...Co do Chadu to jest specyficzna choroba... Ludzie nie spia np 7 dni i nie sa zmeczeni,maja duze libido. W stanie depresji nie sa w stanie wstac z lozka i nie wazne co by sie dobrego stalo ich humor sie nie poprawia.... to spadki i zwyzki dopaminy i dlatego tak sie dzieje,daj sobie luzu juz bo nie ma to sensu zebys sie tak nakrecalcoyot.inc pisze: ↑5 lipca 2017, o 11:47No wiesz powiedziałem, że nie mam CHAD'a, ale co się naczytałem to moje. Wiesz no u nerwicowca jak ktoś powie, że to może być jakaś choroba no to już się wkręca. Tak samo miałem jak byłem u neurolog i powiedziała mi, żeby Pan tak nie szalał, bo to nerwy i pózniej może się to przemienić w schizofrenie, ale już nie wkręcam sobie schizofrenii, bo czytałem kilka postów na forum odnośnie tego problemu więc teraz jest CHADa.
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Nerwica - hipochondria, strach przed chorobami
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 216
- Rejestracja: 17 czerwca 2017, o 19:30
TO TYLKO EMOCJA. MYŚL NIE OZNACZA FAKTÓW I RZECZYWISTOŚCI - MYŚL TO TYLKO MYŚL.
- eiviss1204
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1291
- Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22
No raczejcoyot.inc pisze: ↑5 lipca 2017, o 12:46Masz rację, bo to już przerabiałem choroby typu: rak, sm, jaskrę, zawały kilka razy, schizofrenię itp. więc pewnie podobnie jest tutajeiviss1204 pisze: ↑5 lipca 2017, o 11:58Co to za gadanie,ze od nerwicy mozna dostac schizofrenii ? Ludzie maja nerwice tyle lat i nie maja schizofrenii . To choroba mozgu a nie emocji i tutaj trzeba to rozdzielic takie pierdzielenie to az glowa mala...Co do Chadu to jest specyficzna choroba... Ludzie nie spia np 7 dni i nie sa zmeczeni,maja duze libido. W stanie depresji nie sa w stanie wstac z lozka i nie wazne co by sie dobrego stalo ich humor sie nie poprawia.... to spadki i zwyzki dopaminy i dlatego tak sie dzieje,daj sobie luzu juz bo nie ma to sensu zebys sie tak nakrecalcoyot.inc pisze: ↑5 lipca 2017, o 11:47
No wiesz powiedziałem, że nie mam CHAD'a, ale co się naczytałem to moje. Wiesz no u nerwicowca jak ktoś powie, że to może być jakaś choroba no to już się wkręca. Tak samo miałem jak byłem u neurolog i powiedziała mi, żeby Pan tak nie szalał, bo to nerwy i pózniej może się to przemienić w schizofrenie, ale już nie wkręcam sobie schizofrenii, bo czytałem kilka postów na forum odnośnie tego problemu więc teraz jest CHADa.
Powodzenia !
- Olalala
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1856
- Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36
- Olalala
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1856
- Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36
Niestety lekarze dzielą się na dwie kategorie: tych, którzy są rozważni I do wszelkich objawów podchodzą racjonalnie, robiąc najpierw konkretne badania bez stawiania diagnoz (raz byłam nawet u lekarza wysokiej specjalizacji, który nie chciał zobaczyć moich wyników badań tylko najpierw mnie zbadać żeby się nie zasugerować - to się dopiero nazywa racjonalne podejście) I nie rozpowiadają o wszelkich możliwych chorobach pacjentowi, po prostu stosują się do zasady "lepiej powiedzieć mniej niż więcej" LUB na tych, którzy jak pacjent przyjdzie z infekcją gardła to będą mówić o ciekawym przypadku raka krtani, na jaki ostanio natrafili (moja kumpela miała takie przeżycia...). Trzeba o tym pamiętać I nauczyć się też z dystansem podchodzić do tego co mówi lekarz, używać swojego rozumu. I najlepiej wybierać lekarzy z tym pierwszym podejściemcoyot.inc pisze: ↑5 lipca 2017, o 11:47No wiesz powiedziałem, że nie mam CHAD'a, ale co się naczytałem to moje. Wiesz no u nerwicowca jak ktoś powie, że to może być jakaś choroba no to już się wkręca. Tak samo miałem jak byłem u neurolog i powiedziała mi, żeby Pan tak nie szalał, bo to nerwy i pózniej może się to przemienić w schizofrenie, ale już nie wkręcam sobie schizofrenii, bo czytałem kilka postów na forum odnośnie tego problemu więc teraz jest CHADa.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 216
- Rejestracja: 17 czerwca 2017, o 19:30
Widziałem Twój wpis w innym poście ! Dzięki, na pewno przeczytam Hipochondria jest straszna, pamiętam, że zaczęło się u mnie to wszystko od wyrostka robaczkowego jak byłem w 6 klasie podstawówki i pózniej nakręciłem się na przepuklinę i poleciało, a zaktywizowało się po ostrym melanżu na studiach, a na drugi dzień miałem "zawał serca" no i od kilku ładnych lat to trwa: sm, zawały, jakieś choroby psychiczne itp.
TO TYLKO EMOCJA. MYŚL NIE OZNACZA FAKTÓW I RZECZYWISTOŚCI - MYŚL TO TYLKO MYŚL.
- Olalala
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1856
- Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36
Byłeś na jakiejś terapii? Polecam, bardzo by Ci pomogła terapia poznawczo-behawioralna. A wklejone przeze mnie ćwiczenia też są fajne, ja już sobie podrukowałam I zabieram się za to ostro, choć już mam duże sukcesy I tak w temaciecoyot.inc pisze: ↑5 lipca 2017, o 15:25Widziałem Twój wpis w innym poście ! Dzięki, na pewno przeczytam Hipochondria jest straszna, pamiętam, że zaczęło się u mnie to wszystko od wyrostka robaczkowego jak byłem w 6 klasie podstawówki i pózniej nakręciłem się na przepuklinę i poleciało, a zaktywizowało się po ostrym melanżu na studiach, a na drugi dzień miałem "zawał serca" no i od kilku ładnych lat to trwa: sm, zawały, jakieś choroby psychiczne itp.
- joasia1973
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 51
- Rejestracja: 24 stycznia 2015, o 19:53
Olala Nawet mi ni emow. 8 lat tem wlasnie trafilam na takiego lekarza i to specjaliste , ktory na podstawie jednego lekko podwyzszonego markera nowotworowego i usg watroby , powiedzial ze juz nie chce ze mna rozmawiac i wyslal do onkologa. Tu zaczela sie moja wedrowka od lekarza do lekarza a strachu sie najadlam, zeby po pol roku dowiedziec sie ze to tylko naczyniaki na watrobie pewnie od antykoncepcyjnych. Tu w Irlandii na szczescie w sumie , nie daja wynikow, nie daja diagnoz, kieruja na kolejne badania a potem stwierdzaja.Olalala pisze: ↑5 lipca 2017, o 15:22
Niestety lekarze dzielą się na dwie kategorie: tych, którzy są rozważni I do wszelkich objawów podchodzą racjonalnie, robiąc najpierw konkretne badania bez stawiania diagnoz (raz byłam nawet u lekarza wysokiej specjalizacji, który nie chciał zobaczyć moich wyników badań tylko najpierw mnie zbadać żeby się nie zasugerować - to się dopiero nazywa racjonalne podejście) I nie rozpowiadają o wszelkich możliwych chorobach pacjentowi, po prostu stosują się do zasady "lepiej powiedzieć mniej niż więcej" LUB na tych, którzy jak pacjent przyjdzie z infekcją gardła to będą mówić o ciekawym przypadku raka krtani, na jaki ostanio natrafili (moja kumpela miała takie przeżycia...). Trzeba o tym pamiętać I nauczyć się też z dystansem podchodzić do tego co mówi lekarz, używać swojego rozumu. I najlepiej wybierać lekarzy z tym pierwszym podejściem
-
- Gość
U mnie problem z hipochondrią znów wrócił. Spokój był pół roku... Teraz jestem przeziębiony i już czarne myśli wróciły. Mimo, że od każdego słyszę to samo, tj. że jeden chory, drugi chory, tamten kaszle a inny kicha, to moje przeziębienie jest inne, to pewnie jakiś znak, że spadła odporność i nie wróży to nic dobrego. Nie czytam już googla, to mnie paraliżuje od razu ale już po cichu myślę do jakiego by tu się lekarza wybrać, jakie badania zrobić a może to coś poważnego. No tak się nie da żyć, w kółko jest coś. Jak się pozbyć tych "chorych" myśli?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 216
- Rejestracja: 17 czerwca 2017, o 19:30
wiesz..byłem i to powiem ci szczerze, że byłem u 3 różnych psychoterapeutów i jakoś nie czułem z nimi "flow". Teraz szukam kolejnego, zastanawiam się czy nie wybrać psychiatrę, który zrobił np. kursy z psychoterapii właśnie np. poznawczo-behawioralnych wiesz takie 2 in 1 tych 3 psychoterapeutów u których byłem chyba właśnie pracowali w tym nurcie. Generalnie dużo wiem o nerwicy, mam wiedzę książkową ale ciężko z wprowadzaniem tego w życie :/ ale staram się, słucham nagrań chłopaków, czytam sporo - ale chyba muszę po prostu to olać bo wydaje mi się, że za bardzo skupiam się na nerwicy, dużo myślę itp. i chyba to przez to. Moja ostatnia psychoterapeutka powiedziała w prost żeby nie czytać, nie gadać o tym, nie oglądać, nie pisać do forach itp.Olalala pisze: ↑5 lipca 2017, o 16:41Byłeś na jakiejś terapii? Polecam, bardzo by Ci pomogła terapia poznawczo-behawioralna. A wklejone przeze mnie ćwiczenia też są fajne, ja już sobie podrukowałam I zabieram się za to ostro, choć już mam duże sukcesy I tak w temaciecoyot.inc pisze: ↑5 lipca 2017, o 15:25Widziałem Twój wpis w innym poście ! Dzięki, na pewno przeczytam Hipochondria jest straszna, pamiętam, że zaczęło się u mnie to wszystko od wyrostka robaczkowego jak byłem w 6 klasie podstawówki i pózniej nakręciłem się na przepuklinę i poleciało, a zaktywizowało się po ostrym melanżu na studiach, a na drugi dzień miałem "zawał serca" no i od kilku ładnych lat to trwa: sm, zawały, jakieś choroby psychiczne itp.
TO TYLKO EMOCJA. MYŚL NIE OZNACZA FAKTÓW I RZECZYWISTOŚCI - MYŚL TO TYLKO MYŚL.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 85
- Rejestracja: 4 maja 2017, o 11:46
Witam.Byłem dzisiaj u swojego psychiatry.Posawił mi diagnozę F41.Zaburzenia lękowe z elementami myśli natrętnych.Tak,że działam dalej nad sobą bo Wiem,że można to wyciszyć nawet pomimo gorszych dni.Pozdrawiam
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 216
- Rejestracja: 17 czerwca 2017, o 19:30
Powodzenia Kolego Na pewno dasz radę, ale jak to w życiu raz pod górę, a raz z górkiCogito ergo sum pisze: ↑5 lipca 2017, o 23:53Witam.Byłem dzisiaj u swojego psychiatry.Posawił mi diagnozę F41.Zaburzenia lękowe z elementami myśli natrętnych.Tak,że działam dalej nad sobą bo Wiem,że można to wyciszyć nawet pomimo gorszych dni.Pozdrawiam
TO TYLKO EMOCJA. MYŚL NIE OZNACZA FAKTÓW I RZECZYWISTOŚCI - MYŚL TO TYLKO MYŚL.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 85
- Rejestracja: 4 maja 2017, o 11:46
Przynajmniej mogę się skupić na nerwicy a nie doszukiwać się dwóch podstawowych chorób;-) :-D pozdrawiam i dziękuję.coyot.inc pisze: ↑6 lipca 2017, o 09:46Powodzenia Kolego Na pewno dasz radę, ale jak to w życiu raz pod górę, a raz z górkiCogito ergo sum pisze: ↑5 lipca 2017, o 23:53Witam.Byłem dzisiaj u swojego psychiatry.Posawił mi diagnozę F41.Zaburzenia lękowe z elementami myśli natrętnych.Tak,że działam dalej nad sobą bo Wiem,że można to wyciszyć nawet pomimo gorszych dni.Pozdrawiam
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 216
- Rejestracja: 17 czerwca 2017, o 19:30
Wiesz ja mam zespół lęku uogólnionego - pamiętam, że moja pierwsza wizyta u psychiatry opierała się właśnie na tej diagnozie. Póxniej przerabiałem CHAD'a, borderline itp ale tak czytając o lęku uogólnionym wydaje mi się, że w 100% jest to prawda :/ podobno ten rodzaj nerwicy najdłużej się leczy, ale sam nie wiem no cóż. Pozytywnie, ja ostatnio troszkę działam w kierunku rozwoju uważności, niwelowaniu egocentryzmu (niestety on u mnie jest bardzo silny) oraz niwelowaniu zamartwiania się.Cogito ergo sum pisze: ↑6 lipca 2017, o 13:49Przynajmniej mogę się skupić na nerwicy a nie doszukiwać się dwóch podstawowych chorób;-) :-D pozdrawiam i dziękuję.coyot.inc pisze: ↑6 lipca 2017, o 09:46Powodzenia Kolego Na pewno dasz radę, ale jak to w życiu raz pod górę, a raz z górkiCogito ergo sum pisze: ↑5 lipca 2017, o 23:53Witam.Byłem dzisiaj u swojego psychiatry.Posawił mi diagnozę F41.Zaburzenia lękowe z elementami myśli natrętnych.Tak,że działam dalej nad sobą bo Wiem,że można to wyciszyć nawet pomimo gorszych dni.Pozdrawiam
TO TYLKO EMOCJA. MYŚL NIE OZNACZA FAKTÓW I RZECZYWISTOŚCI - MYŚL TO TYLKO MYŚL.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 85
- Rejestracja: 4 maja 2017, o 11:46
Chad przerabiałem po pierwszym ataku paniki który miałem bardzo silny tylko raz.Później schizo i świat się kręcił wokół tych chorób. Biorę Cital który mnie trochę ustabilizował i pozwolił odnaleźć to forum do dalszej walki z objawami.Tak naprawdę jest wiele lepszych dni,ale mam strasznie wyostrzony słuch,wzrok i jestem cholernie przewrażliwiony na swoim punkcie no i ciągłe uczucie niepokoju i napięty wzrok.Lubię bardzo przebywać w towarzystwie,rozmawiać,i przede wszystkim mieć zajęcie.Pozdrawiamcoyot.inc pisze: ↑7 lipca 2017, o 09:10Wiesz ja mam zespół lęku uogólnionego - pamiętam, że moja pierwsza wizyta u psychiatry opierała się właśnie na tej diagnozie. Póxniej przerabiałem CHAD'a, borderline itp ale tak czytając o lęku uogólnionym wydaje mi się, że w 100% jest to prawda :/ podobno ten rodzaj nerwicy najdłużej się leczy, ale sam nie wiem no cóż. Pozytywnie, ja ostatnio troszkę działam w kierunku rozwoju uważności, niwelowaniu egocentryzmu (niestety on u mnie jest bardzo silny) oraz niwelowaniu zamartwiania się.Cogito ergo sum pisze: ↑6 lipca 2017, o 13:49Przynajmniej mogę się skupić na nerwicy a nie doszukiwać się dwóch podstawowych chorób;-) :-D pozdrawiam i dziękuję.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 146
- Rejestracja: 18 maja 2017, o 10:16
Cześć. Od kilku miesięcy źle się czuję. Zdignozowano mi tężyczke i dzięki temu z chorób neurologicznych już prawie nic sobie nie wyszukuje.
Mam niestety kolejny problem który stopniowo narasta. Trochę intymny. Wyczulem guzek gleboko pod skora w okolicy odbytu. Ma wielkość ok. 1cm. Nie jest to hemoroid bo guz jest oddalony od odbytu ok 2 cm. I jest głęboko pod skora.
Oczywiście ja już wiem że jest to tak odbytu. Tragiczne myśli zaczynają powracać. Do lekarza muszę czekać kilka dni. Tragedia
Mam niestety kolejny problem który stopniowo narasta. Trochę intymny. Wyczulem guzek gleboko pod skora w okolicy odbytu. Ma wielkość ok. 1cm. Nie jest to hemoroid bo guz jest oddalony od odbytu ok 2 cm. I jest głęboko pod skora.
Oczywiście ja już wiem że jest to tak odbytu. Tragiczne myśli zaczynają powracać. Do lekarza muszę czekać kilka dni. Tragedia