 ). Zaczęłam znowu to zauważać bo zobaczyłam gdzieś artykul w internecie, że kobieta chce ostrzec inne kobiety bo u siebie zauważyła wklęśniętą skórę na piersi. No i ja mam podobnie. I zaczęłam wkręcać. Do 5 rano (!) robiłam sobie zdjęcia piersi telefonem, czy faktycznie jest to minimalne wklęśniecię, no i jest, szczególnie jak sutek jest miękki. Jak jest twardy to nie widać wklęśnięcia. No tak się nie da żyć po prostu. Napomknę, że nie wyczuwam, żadnego guzka. Nawet jakbym wyczuwała pewnie jak w 80% przypadków by był to guzek łagodny. Ale to wklęśniecie podobno tylko przy raku... Tak pisze wujek Google. No jakaś masakra. Prawdopodobnie (czy aby na pewno) taka anatomia piersi, że sutek trochę wystaje. Ale żeby ta %^$^&*(&% nerwica nie dawała mi normalnie funkcjonować to jakaś paranoja...
). Zaczęłam znowu to zauważać bo zobaczyłam gdzieś artykul w internecie, że kobieta chce ostrzec inne kobiety bo u siebie zauważyła wklęśniętą skórę na piersi. No i ja mam podobnie. I zaczęłam wkręcać. Do 5 rano (!) robiłam sobie zdjęcia piersi telefonem, czy faktycznie jest to minimalne wklęśniecię, no i jest, szczególnie jak sutek jest miękki. Jak jest twardy to nie widać wklęśnięcia. No tak się nie da żyć po prostu. Napomknę, że nie wyczuwam, żadnego guzka. Nawet jakbym wyczuwała pewnie jak w 80% przypadków by był to guzek łagodny. Ale to wklęśniecie podobno tylko przy raku... Tak pisze wujek Google. No jakaś masakra. Prawdopodobnie (czy aby na pewno) taka anatomia piersi, że sutek trochę wystaje. Ale żeby ta %^$^&*(&% nerwica nie dawała mi normalnie funkcjonować to jakaś paranoja...Nie wiem po co to piszę, chyba po to żeby się wygadać...

