Mam podobne postanowienie:) trzymam kciuki za wytrwałość i zdawaj relacje jak Ci idzie
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Nasze małe zwycięstwa :) Małe codzienne kroczki
- SasankaLesna
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 307
- Rejestracja: 8 lutego 2019, o 13:51
Czasami lepiej użyć miotacza ognia niż narzekać na ciemność. [T. Pratchett]
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 190
- Rejestracja: 5 kwietnia 2019, o 15:02
Super!Juliaaa78569 pisze: ↑9 czerwca 2019, o 14:01Poszłam wczoraj na festiwal muzyczny!
Czułam się wprawdzie źle, ALE były momenty (nawet takie krótkie), że czułam się dobrze i się bawiłam przy muzyce.
Fajnie też spędziłam czas z przyjaciółmi. Czułam się przez większość czasu źle, ale mimo wszystko ważne, że poszłam i momentami dobrze się bawiłam
Tyci sukces, ale dla mnie ważny
- Celine Marie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1983
- Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22
I taka postawa zaowocujeJuliaaa78569 pisze: ↑9 czerwca 2019, o 14:01Poszłam wczoraj na festiwal muzyczny!
Czułam się wprawdzie źle, ALE były momenty (nawet takie krótkie), że czułam się dobrze i się bawiłam przy muzyce.
Fajnie też spędziłam czas z przyjaciółmi. Czułam się przez większość czasu źle, ale mimo wszystko ważne, że poszłam i momentami dobrze się bawiłam
Tyci sukces, ale dla mnie ważny
wow ! co za silna wola,ja bym nie wytrzymała ,gratki
U mnie średnio ale się nie daję,jestem "czysta", nie biorę już żadnych leków od kilku dni,wczoraj było bardzo kiepsko bo ciągle ssri z organizmu wychodzi i już sięgałam po xanax ale wytrwałam,nie biorę nawet nic ziołowego na sen mimo,że kiepsko śpię.Moje nastawienie się zmieniło jakiś czas temu i o dziwo w nim trwam mimo objawów
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
- Nipo
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1545
- Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34
Celinka bardzo się cieszęCeline Marie pisze: ↑9 czerwca 2019, o 19:11I taka postawa zaowocujeJuliaaa78569 pisze: ↑9 czerwca 2019, o 14:01Poszłam wczoraj na festiwal muzyczny!
Czułam się wprawdzie źle, ALE były momenty (nawet takie krótkie), że czułam się dobrze i się bawiłam przy muzyce.
Fajnie też spędziłam czas z przyjaciółmi. Czułam się przez większość czasu źle, ale mimo wszystko ważne, że poszłam i momentami dobrze się bawiłam
Tyci sukces, ale dla mnie ważnywow ! co za silna wola,ja bym nie wytrzymała ,gratki
U mnie średnio ale się nie daję,jestem "czysta", nie biorę już żadnych leków od kilku dni,wczoraj było bardzo kiepsko bo ciągle ssri z organizmu wychodzi i już sięgałam po xanax ale wytrwałam,nie biorę nawet nic ziołowego na sen mimo,że kiepsko śpię.Moje nastawienie się zmieniło jakiś czas temu i o dziwo w nim trwam mimo objawów
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 418
- Rejestracja: 5 listopada 2016, o 08:38
Muszę opowiedzieć coś na świeżo. Jakaś godzinę temu wróciłam do domu już w drodze do domu zaczęłam się zle czuć (od rana boli mnie brzuch chyba się czymś przytrulam) i oczywiście nakręcać. Zaraz jak przyjechałam to zaczęło być jeszcze gorzej i identycznie się czułam jak miesiąc temu gdy taki atak po długim czasie bez niego, dostałam. Ale nie usiadłam na chwile, odgrzałam sobie obiad, czytałam forum a objawy trwały. Myśli tez się pojawiały. Ale po pewnym czasie to minęło. Napięcie spadło i poczułam się dobrze. Ból brzucha spowodowany prawdziwymi problemami żołądkowymi trwa i pewno atak znów przyjdzie. Ale teraz mam to gdzieś i leżę sobie i odpoczywam. Tylko od razu analizuje czy dobrze zrobiłam ze nie położyłam się i przeczekałam tylko cały czas się czymś zajmowałam? Nosz kurczę nie miałam czasu się kłaść:)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 418
- Rejestracja: 5 listopada 2016, o 08:38
Yhmmm chyba sobie wykrakalam bo znów nadciąga. W ogóle to chyba mnie jakiś wirus żołądkowy bierzekaldunia18 pisze: ↑12 czerwca 2019, o 15:11Muszę opowiedzieć coś na świeżo. Jakaś godzinę temu wróciłam do domu już w drodze do domu zaczęłam się zle czuć (od rana boli mnie brzuch chyba się czymś przytrulam) i oczywiście nakręcać. Zaraz jak przyjechałam to zaczęło być jeszcze gorzej i identycznie się czułam jak miesiąc temu gdy taki atak po długim czasie bez niego, dostałam. Ale nie usiadłam na chwile, odgrzałam sobie obiad, czytałam forum a objawy trwały. Myśli tez się pojawiały. Ale po pewnym czasie to minęło. Napięcie spadło i poczułam się dobrze. Ból brzucha spowodowany prawdziwymi problemami żołądkowymi trwa i pewno atak znów przyjdzie. Ale teraz mam to gdzieś i leżę sobie i odpoczywam. Tylko od razu analizuje czy dobrze zrobiłam ze nie położyłam się i przeczekałam tylko cały czas się czymś zajmowałam? Nosz kurczę nie miałam czasu się kłaść:)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 43
- Rejestracja: 5 kwietnia 2019, o 19:08
Chyba jestem mega wojownikiem wiecie ?
Jakieś 1,5 tygodnia temu zakończył się mój 4 letni związek. Na początku bardzo mocno to przeżywałem, zastanawiałem się jak ja teraz poradzę sobie z zaburzeniem i jak ja będę w ogóle zasypiał, kto mnie będzie wspierał, dodatkowo osoba którą kochałem odeszła twierdząc, że ostatnio żyjemy bardziej osobno niż razem.. I wiecie co ? To było moje osobiste DNO. Trafiłem tam i przywaliłem głową wprost na sam dół. Skoro to dno.. i spełniły się w sumie moje obawy.. to znaczy że gorzej już NIE BĘDZIE. To znaczy że teraz od nowa zaczynam pracować nad sobą i sam dla siebie będę najlepszym przyjacielem ! Po dwóch dniach wstąpiła we mnie nowa energia, dostrzegam wszędzie pozytywy. Zdarzają się kryzysy, somaty ze strony serca jak były tak są, no może trochę mniejsze. To ogólnie czuję że mam w sobie mnóstwo siły i energii! Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, pamiętajcie!
Jakieś 1,5 tygodnia temu zakończył się mój 4 letni związek. Na początku bardzo mocno to przeżywałem, zastanawiałem się jak ja teraz poradzę sobie z zaburzeniem i jak ja będę w ogóle zasypiał, kto mnie będzie wspierał, dodatkowo osoba którą kochałem odeszła twierdząc, że ostatnio żyjemy bardziej osobno niż razem.. I wiecie co ? To było moje osobiste DNO. Trafiłem tam i przywaliłem głową wprost na sam dół. Skoro to dno.. i spełniły się w sumie moje obawy.. to znaczy że gorzej już NIE BĘDZIE. To znaczy że teraz od nowa zaczynam pracować nad sobą i sam dla siebie będę najlepszym przyjacielem ! Po dwóch dniach wstąpiła we mnie nowa energia, dostrzegam wszędzie pozytywy. Zdarzają się kryzysy, somaty ze strony serca jak były tak są, no może trochę mniejsze. To ogólnie czuję że mam w sobie mnóstwo siły i energii! Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, pamiętajcie!
To minie! ZAWSZE przechodzi !
"...Bo jest (inaczej) musisz wyciągnąć z tego kolejna lekcje i przerobić w swojej głowie ze to wcale nie koniec świata a początek nowego rozdziału zupełnie innego i nieodkrytego..."
Pomyliliśmy światy. Świat naszego myślenia uznaliśmy za prawdziwy, a ten świat prawdziwy mamy tylko za tło. Za wszelką cenę trzeba to odwrócić. ...
Pomyliliśmy światy. Świat naszego myślenia uznaliśmy za prawdziwy, a ten świat prawdziwy mamy tylko za tło. Za wszelką cenę trzeba to odwrócić. ...
- SasankaLesna
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 307
- Rejestracja: 8 lutego 2019, o 13:51
Brawo:) <boks> powoli i do przoduVirusek pisze: ↑12 czerwca 2019, o 20:58Chyba jestem mega wojownikiem wiecie ?
Jakieś 1,5 tygodnia temu zakończył się mój 4 letni związek. Na początku bardzo mocno to przeżywałem, zastanawiałem się jak ja teraz poradzę sobie z zaburzeniem i jak ja będę w ogóle zasypiał, kto mnie będzie wspierał, dodatkowo osoba którą kochałem odeszła twierdząc, że ostatnio żyjemy bardziej osobno niż razem.. I wiecie co ? To było moje osobiste DNO. Trafiłem tam i przywaliłem głową wprost na sam dół. Skoro to dno.. i spełniły się w sumie moje obawy.. to znaczy że gorzej już NIE BĘDZIE. To znaczy że teraz od nowa zaczynam pracować nad sobą i sam dla siebie będę najlepszym przyjacielem ! Po dwóch dniach wstąpiła we mnie nowa energia, dostrzegam wszędzie pozytywy. Zdarzają się kryzysy, somaty ze strony serca jak były tak są, no może trochę mniejsze. To ogólnie czuję że mam w sobie mnóstwo siły i energii! Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, pamiętajcie!
Czasami lepiej użyć miotacza ognia niż narzekać na ciemność. [T. Pratchett]
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 418
- Rejestracja: 5 listopada 2016, o 08:38
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 190
- Rejestracja: 5 kwietnia 2019, o 15:02
Gratuluje postępów !Virusek pisze: ↑12 czerwca 2019, o 20:58Chyba jestem mega wojownikiem wiecie ?
Jakieś 1,5 tygodnia temu zakończył się mój 4 letni związek. Na początku bardzo mocno to przeżywałem, zastanawiałem się jak ja teraz poradzę sobie z zaburzeniem i jak ja będę w ogóle zasypiał, kto mnie będzie wspierał, dodatkowo osoba którą kochałem odeszła twierdząc, że ostatnio żyjemy bardziej osobno niż razem.. I wiecie co ? To było moje osobiste DNO. Trafiłem tam i przywaliłem głową wprost na sam dół. Skoro to dno.. i spełniły się w sumie moje obawy.. to znaczy że gorzej już NIE BĘDZIE. To znaczy że teraz od nowa zaczynam pracować nad sobą i sam dla siebie będę najlepszym przyjacielem ! Po dwóch dniach wstąpiła we mnie nowa energia, dostrzegam wszędzie pozytywy. Zdarzają się kryzysy, somaty ze strony serca jak były tak są, no może trochę mniejsze. To ogólnie czuję że mam w sobie mnóstwo siły i energii! Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, pamiętajcie!
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 13
- Rejestracja: 30 marca 2019, o 22:39
Ja dzisiaj rozwiązałam krzyżówkę pogadalam z kilkoma ludźmi pouśmiechałam się do nich i napisałam pierwszy post na forum ps leżę w szpitalu na oddziale zakaźnym z lękami i bolerioza i mam właśnie mega głupawkę .... ps moje lęki to głównie choroby
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 85
- Rejestracja: 9 kwietnia 2019, o 16:09
Jestem w trakcie ciągłego napięcia i pojedynczych ataków lęku. Dodatkowo mąci mi się w głowie i czuję się jak pijana ale mimo to pojechałam wczoraj na flyboard. To było coś niesamowitego!!! Wszystkie objawy w trakcie przeszły jak ręką odjął (niestety pozniej wróciły)
Polecam Wam bardzo serdecznie! Super zabawa
Polecam Wam bardzo serdecznie! Super zabawa
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 255
- Rejestracja: 5 listopada 2013, o 12:37
Jak najwiecej takich wyjsc. ☺toczka pisze: ↑7 lipca 2019, o 14:48Jestem w trakcie ciągłego napięcia i pojedynczych ataków lęku. Dodatkowo mąci mi się w głowie i czuję się jak pijana ale mimo to pojechałam wczoraj na flyboard. To było coś niesamowitego!!! Wszystkie objawy w trakcie przeszły jak ręką odjął (niestety pozniej wróciły)
Polecam Wam bardzo serdecznie! Super zabawa
Nigdy nie pozbędziemy się tego o czym nie mówimy.
Just because it burns, doesn't mean you're gonna die
Just because it burns, doesn't mean you're gonna die
- Nerwowy
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 336
- Rejestracja: 12 sierpnia 2018, o 15:09
Może nie jest to jakaś super opowieść, ale pokazuje jak działa zaburzenie.
Wstałem rano i jak to przez ostatnie kryzysy, mętlik w głowie, setki natrętów, że wariuje i to pewnie jednak nie nerwica, ogólnie zamulenie i złe samopoczucie. Poszedłem biegać i w czasie biegu wyskoczył na mnie wielki pies, na szczęście właściciel go opanował, bo byłoby ze mną słabo. Całe problemy z rana przez tą ekstremalną sytuacje zniknęły od razu, a weszło wkurzenie na nieodpowiedzialnego kolesia z psem To taki szok co wyrzucił mnie z wymyślanych problemów.
Wstałem rano i jak to przez ostatnie kryzysy, mętlik w głowie, setki natrętów, że wariuje i to pewnie jednak nie nerwica, ogólnie zamulenie i złe samopoczucie. Poszedłem biegać i w czasie biegu wyskoczył na mnie wielki pies, na szczęście właściciel go opanował, bo byłoby ze mną słabo. Całe problemy z rana przez tą ekstremalną sytuacje zniknęły od razu, a weszło wkurzenie na nieodpowiedzialnego kolesia z psem To taki szok co wyrzucił mnie z wymyślanych problemów.
"Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów” Albert Einstein.
“Nie mogę się lękać. Strach zabija umysł. Strach jest małą śmiercią, która niesie ze sobą całkowite unicestwienie. Stawię mu czoło. Pozwolę, aby zalał mnie i przelał się przeze mnie, a kiedy odpłynie, obrócę oko swej jaźni i spojrzę na jego drogę. Tam, gdzie przeszedł strach, nie będzie już nic. Zostanę tylko ja.” Frank Herbert, Diuna
“Nie mogę się lękać. Strach zabija umysł. Strach jest małą śmiercią, która niesie ze sobą całkowite unicestwienie. Stawię mu czoło. Pozwolę, aby zalał mnie i przelał się przeze mnie, a kiedy odpłynie, obrócę oko swej jaźni i spojrzę na jego drogę. Tam, gdzie przeszedł strach, nie będzie już nic. Zostanę tylko ja.” Frank Herbert, Diuna