Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
-
Karo30
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 225
- Rejestracja: 30 sierpnia 2016, o 14:00
9 stycznia 2017, o 13:15
Syśka pisze:Reptile pisze:Ja to w ogóle podziwiam kobiety które decydują się na jakie kolwiek dziecko... ja wiem ze byłabym wyrodna matką :/ więc szacun
Kiedy pojawia się dziecko wiele rzeczy się zmienia. Podejście również. Myślę, że nie jesteś w stanie określić jaką matką byś była

Uczucie do maleństwa jest ogromne, ale wiem, że nie każdy musi to tak odczuwać

Znam przypadki zarzekania się, a po urodzeniu planują kolejne. Także może nie ma co się zamykać na ten temat

Ja myślałam, że sobie nie poradzę, że na jednym dziecku się skończy, a teraz syn jest moim oczkiem w głowie

Myśl jest iluzją
"Co za różnica? Natręt to natręt. Rozpoznać łatwo. Myśl z nikąd o absurdalnej treści wracająca jak czkawka." Ciasteczko
-
Syśka
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 15
- Rejestracja: 21 grudnia 2016, o 14:18
9 stycznia 2017, o 13:23
Karo30 pisze:Syśka pisze:Reptile pisze:Ja to w ogóle podziwiam kobiety które decydują się na jakie kolwiek dziecko... ja wiem ze byłabym wyrodna matką :/ więc szacun
Kiedy pojawia się dziecko wiele rzeczy się zmienia. Podejście również. Myślę, że nie jesteś w stanie określić jaką matką byś była

Uczucie do maleństwa jest ogromne, ale wiem, że nie każdy musi to tak odczuwać

Znam przypadki zarzekania się, a po urodzeniu planują kolejne. Także może nie ma co się zamykać na ten temat

Ja myślałam, że sobie nie poradzę, że na jednym dziecku się skończy, a teraz syn jest moim oczkiem w głowie

Ja mam dokładnie tak samo Karo. W ogóle posiadanie dziecka to wielka przygoda i sami uczymy się wielu ciekawych rzeczy, także o sobie

-
usunietenazadanie
- Gość
9 stycznia 2017, o 14:18
Każdy właśnie mówi "Kiedy pojawia się dziecko wiele rzeczy się zmienia. Podejście również."
Ja się panicznie boje mieć dziecko, nie za bardzo je lubię i dla mnie są "za kruche" nie mam instynktu macierzyńskiego i chyba nigdy się nie zdecyduje,
Ale matki darzę szacunkiem i jestem pełna podziwu że mają tyle cierpliwości i serca, ja odnoszę wrażenie że to nie jest dla mnie.
Mam lęk przed zmianami, nie lubię ich i pewnie będę starą panną z gromadą kotów, już teraz mam ich 4 i mówię do nich "dzieci"....
Jesteście wspaniałe dziewczyny

Chciałabym mieć tyle odwagi co wy
-
Karo30
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 225
- Rejestracja: 30 sierpnia 2016, o 14:00
9 stycznia 2017, o 15:06
Reptile pisze:Każdy właśnie mówi "Kiedy pojawia się dziecko wiele rzeczy się zmienia. Podejście również."
Ja się panicznie boje mieć dziecko, nie za bardzo je lubię i dla mnie są "za kruche" nie mam instynktu macierzyńskiego i chyba nigdy się nie zdecyduje,
Ale matki darzę szacunkiem i jestem pełna podziwu że mają tyle cierpliwości i serca, ja odnoszę wrażenie że to nie jest dla mnie.
Mam lęk przed zmianami, nie lubię ich i pewnie będę starą panną z gromadą kotów, już teraz mam ich 4 i mówię do nich "dzieci"....
Jesteście wspaniałe dziewczyny

Chciałabym mieć tyle odwagi co wy
hahaha ja tez "nie lubiłam" dzieci, nie miałam instynktu aż do dnia kiedy zobaczyłam swoje dziecko

Myśl jest iluzją
"Co za różnica? Natręt to natręt. Rozpoznać łatwo. Myśl z nikąd o absurdalnej treści wracająca jak czkawka." Ciasteczko
-
usunietenazadanie
- Gość
9 stycznia 2017, o 16:57
hahaha ja tez "nie lubiłam" dzieci, nie miałam instynktu aż do dnia kiedy zobaczyłam swoje dziecko

A jak nie polubie swojego i "zmarnuje życie?" :/
Boje się więc lepiej żebym nie miała