Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Naerwica a problemy z ciążą

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
Karo30
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 225
Rejestracja: 30 sierpnia 2016, o 14:00

30 grudnia 2016, o 16:00

i jak sobie z tym radziłaś? bo mój śpi pięknie w nocy a ja mam z tym problem. Najpierw przez 2 miesiące było dobrze, potem 2 miesiące totalnej bezsenności, po 2 miesiącach znowu lepiej a teraz znowu mam problem. Zasypiam, ale budzę się np po 3 godzinach i kaplica do rana. Nawet głośniejszy oddech męża słyszę a śpię w stoperach :/
Myśl jest iluzją
"Co za różnica? Natręt to natręt. Rozpoznać łatwo. Myśl z nikąd o absurdalnej treści wracająca jak czkawka." Ciasteczko
Syśka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: 21 grudnia 2016, o 14:18

30 grudnia 2016, o 16:22

W moim wypadku skonczylo sie na lekach i psychoterapii. Depresjii poporodowej nigdy tak na prawde nie leczylam tylko jej skutki. Brak wiary w siebie, nniskie poczucie własnej wartosci. A probowalas leków ziolowych na sen? Albo relaksacji?
Awatar użytkownika
Karo30
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 225
Rejestracja: 30 sierpnia 2016, o 14:00

30 grudnia 2016, o 16:33

wiesz, ja depresji nie mam :) wspomagam się doraźnie hydroksyzyną (za pozwoleniem pediatry). Ciężko z czasem jeśli chodzi o relaksacje :)
Myśl jest iluzją
"Co za różnica? Natręt to natręt. Rozpoznać łatwo. Myśl z nikąd o absurdalnej treści wracająca jak czkawka." Ciasteczko
Syśka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: 21 grudnia 2016, o 14:18

30 grudnia 2016, o 16:40

Domyślam się :-) wspomniałam o depresjii, bo do końca nie wiem co było powodem bezsenności. Teraz wydaje mi sie, ze raczej lęki, bo jak już zasnelam to spałam, a czasem nie moglam zasnąć do 2-3 kladac się ok 23.00. Ale u kazdego jest inaczej :-)
Awatar użytkownika
Karo30
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 225
Rejestracja: 30 sierpnia 2016, o 14:00

30 grudnia 2016, o 17:36

no wlasnie u mnie też jest róznie. Tez nie wiem czy to nie przez hormony bo jeszcze karmie
Myśl jest iluzją
"Co za różnica? Natręt to natręt. Rozpoznać łatwo. Myśl z nikąd o absurdalnej treści wracająca jak czkawka." Ciasteczko
ulka1983
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 37
Rejestracja: 7 października 2016, o 13:24

30 grudnia 2016, o 19:04

Dziewczyny ja w pierwszej ciąży nie znałam nerwicy ciaza była idealna ,za to bezsenność zaczęła się przy nerwicy,moj pierwszy atak był właśnie w środku nocy dlatego później jak przychodził wieczór i czas spania pojawiały się ataki paniki teraz jest dużo lepiej ale to pewno po części zasługą leków,chociaz mam takie sny że aż sama się dziwię skąd się to bierze,standardem jest to że budzę się co noc ale juz się powoli do tego przyzwyczaiłam
Syśka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: 21 grudnia 2016, o 14:18

30 grudnia 2016, o 21:16

Ja probowalam różnych rzeczy: liczenia, wyobrazania, muzyki relaksacyjnej i nic nie pomagało. Jak nie mogłam zasnąć przez kolejną godzinę to tak sie nakrecałam, że wybuchałam płaczem i dopiero.jak napiecie zeszło to zadypiałam. Teraz jak mam gorszy czas to też sie zdarza ale wtedy mówię sobie, że trudno najwyżej się nie wyśpie, to nie koniec świata. Ale wiem, że kilka nocy z rzędu powodują niepokój.
Awatar użytkownika
Karo30
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 225
Rejestracja: 30 sierpnia 2016, o 14:00

30 grudnia 2016, o 21:45

no właśnie. Jak dobrze śpie to i objawy nerwicowe są mniejsze (tzn. myśli). Jak si,e nie wysypiam to od razu stary konik myslowy lubi wracać :/
Myśl jest iluzją
"Co za różnica? Natręt to natręt. Rozpoznać łatwo. Myśl z nikąd o absurdalnej treści wracająca jak czkawka." Ciasteczko
ulka1983
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 37
Rejestracja: 7 października 2016, o 13:24

30 grudnia 2016, o 22:49

Zgadzam się z Wami dziewczyny mam podobnie,juz nie pamiętam kiedy przespalam spokojnie cała noc ,no cóż jakoś trzeba sobie radzić ale tęsknię za tymi czasami kiedy szlam normalnie spać bez lęku ,i wstawalam rano nie myśląc ci mnie znowu będzie boleć,teraz od jakiegoś tygodnia znowu powróciły bóle głowy ,dawno ich nie miałam i dzisiaj już byłam wkurzona na maksa Spokojnej nocy!
Syśka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: 21 grudnia 2016, o 14:18

2 stycznia 2017, o 15:36

Jak tam dziewczyny Nowy Rok Wam się zaczął? :-) Ja zrobiłam sobie taki rachunek sumienia i małe podsumowanie starego roku i zauważyłam, że chwile w których miałam nawroty nerwicy były spowodowane stresującymi sytuacjami i takimi, w których poczułam osłabienie mojego poczucia własnej wartości. Chyba więc muszę popracować głównie nad tym i powinno być lepiej :-) A jak to wygląda u Was?
ulka1983
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 37
Rejestracja: 7 października 2016, o 13:24

5 stycznia 2017, o 08:49

Hej kobietki witajcie w Nowym Roku, u mnie ok samopoczucie nieźle ,chociaż dzisiaj wyjechał mój mąż ,zobzcze go pewne dopiero za jakieś 2 miesiące,sle cóż takie życie, postanowienia na ten rok ,pożegnać tabsy i spróbować życ normalnie,a co do tej niskiej wartości to ja mam podobnie ,cały czas krytycznie podchodzę do siebie, także nad tym jeszcze muszę popracować

-- 5 stycznia 2017, o 09:49 --
Witam,dziewczyny gdzie się zagubilyscie, zero wpisów,moze to dobry znak że u Was wszystko ok,jednak miło by było z Wami jeszcze pogadać , u mnie na razie spokój nie liczac wczorajszego ataku paniki,postaralam się go olac i jakoś poszło ,oby tak dalej

-- 5 stycznia 2017, o 09:49 --
Witam,dziewczyny gdzie się zagubilyscie, zero wpisów,moze to dobry znak że u Was wszystko ok,jednak miło by było z Wami jeszcze pogadać , u mnie na razie spokój nie liczac wczorajszego ataku paniki,postaralam się go olac i jakoś poszło ,oby tak dalej
Syśka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: 21 grudnia 2016, o 14:18

9 stycznia 2017, o 13:07

Nie dostałam maila z przypominajką, że ktoś był aktywny, dlatego nie pisałam :-) U mnie tak różnie. Raz mam dzień, że dobrze się czuję a raz nagle pojawia się derealizacja i napięcie. Już o tyle jestem spokojniejsza, że wiem że to niegroźne i nie panikuję, ale nie potrafię jeszcze porzucić tej kontroli samopoczucia. Nawet jak miałam miesiąc praktycznie bez objawów, to i tak sprawdzałam czy to mam czy nie. Chyba też przez to ciężko mi się zdecydować na kolejne dziecko. Nie ukrywam, że przez traumę poporodową pewnie reaguję na samą myśl o ciąży. Ech.. muszę spróbować większej dawki relaksacji żeby się trochę wyciszyć :-)
usunietenazadanie
Gość

9 stycznia 2017, o 13:08

Ja to w ogóle podziwiam kobiety które decydują się na jakie kolwiek dziecko... ja wiem ze byłabym wyrodna matką :/ więc szacun
Awatar użytkownika
Karo30
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 225
Rejestracja: 30 sierpnia 2016, o 14:00

9 stycznia 2017, o 13:11

Syśka pisze:Nie dostałam maila z przypominajką, że ktoś był aktywny, dlatego nie pisałam :-) U mnie tak różnie. Raz mam dzień, że dobrze się czuję a raz nagle pojawia się derealizacja i napięcie. Już o tyle jestem spokojniejsza, że wiem że to niegroźne i nie panikuję, ale nie potrafię jeszcze porzucić tej kontroli samopoczucia. Nawet jak miałam miesiąc praktycznie bez objawów, to i tak sprawdzałam czy to mam czy nie. Chyba też przez to ciężko mi się zdecydować na kolejne dziecko. Nie ukrywam, że przez traumę poporodową pewnie reaguję na samą myśl o ciąży. Ech.. muszę spróbować większej dawki relaksacji żeby się trochę wyciszyć :-)
jakbym patrzyła tak jak ty to tez bym sie nie decydowała na drugie dziecko. Ale wiem, że potem w przyszłości będzie weselej. Plus więcej dzieci to i głowa zajęta ważnymi sprawami a nie pierdolerem nerwicowym :)
Myśl jest iluzją
"Co za różnica? Natręt to natręt. Rozpoznać łatwo. Myśl z nikąd o absurdalnej treści wracająca jak czkawka." Ciasteczko
Syśka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: 21 grudnia 2016, o 14:18

9 stycznia 2017, o 13:14

Reptile pisze:Ja to w ogóle podziwiam kobiety które decydują się na jakie kolwiek dziecko... ja wiem ze byłabym wyrodna matką :/ więc szacun
Kiedy pojawia się dziecko wiele rzeczy się zmienia. Podejście również. Myślę, że nie jesteś w stanie określić jaką matką byś była :-) Uczucie do maleństwa jest ogromne, ale wiem, że nie każdy musi to tak odczuwać :-) Znam przypadki zarzekania się, a po urodzeniu planują kolejne. Także może nie ma co się zamykać na ten temat ;-)
ODPOWIEDZ