Wiem,że jest i dobrze,może zdechne wreszcie bo ile możnasennajawie pisze: ↑10 grudnia 2018, o 20:53Em, byłaś u lekarza? Nie chcę nic mówić ale zespół serotoninowy jest niebezpieczny dla zdrowiaCeline Marie pisze: ↑10 grudnia 2018, o 20:14Dostałam zespół serotoninowy po kilkunastu dniach na Seronilu,jest to mój pierwszy lek przed którym się broniłam rękami i nogami i suprajs! ,dodatkowo wczoraj wzięłam lek na gardło bo coś mnie drapało i zaczęło się ...wymioty,biegunka,potliowość straszna,pieczenie w żołądku,sercu,przełyku,ciśnienie 180,gorączka 39,oczopląs,drgawki,tiki mięśniowe ,niestety najgorsze ,że nie mogę ruszyć głową ani ogólnie ciałem bo mam taki kołowrotek ,że zaraz padam,mogę tylko siedzieć,więc kolejna noc będzie cudowna ale przecież trzeba akceptować i cieszyć się z życia nie?![]()
![]()
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Nadmiar serotoniny
- Celine Marie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1983
- Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
- Natalie1208
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 436
- Rejestracja: 17 maja 2017, o 13:39
Celine , moze akurat seronil nie jest dla Ciebie. ja kiedyś jak zdecydowąłams ie na leki, to dopieor za 4 razem traifłam na takie które dobrze na mnie działały.Celine Marie pisze: ↑10 grudnia 2018, o 22:10Wiem,że jest i dobrze,może zdechne wreszcie bo ile możnasennajawie pisze: ↑10 grudnia 2018, o 20:53Em, byłaś u lekarza? Nie chcę nic mówić ale zespół serotoninowy jest niebezpieczny dla zdrowiaCeline Marie pisze: ↑10 grudnia 2018, o 20:14Dostałam zespół serotoninowy po kilkunastu dniach na Seronilu,jest to mój pierwszy lek przed którym się broniłam rękami i nogami i suprajs! ,dodatkowo wczoraj wzięłam lek na gardło bo coś mnie drapało i zaczęło się ...wymioty,biegunka,potliowość straszna,pieczenie w żołądku,sercu,przełyku,ciśnienie 180,gorączka 39,oczopląs,drgawki,tiki mięśniowe ,niestety najgorsze ,że nie mogę ruszyć głową ani ogólnie ciałem bo mam taki kołowrotek ,że zaraz padam,mogę tylko siedzieć,więc kolejna noc będzie cudowna ale przecież trzeba akceptować i cieszyć się z życia nie?![]()
![]()
Twoje skutki uboczne są mocne,z decydowanie za mocne. SKonsultuj pilnie się z lekarzem prowadzącym.
- Celine Marie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1983
- Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22
Jak przeżyję to nic już nie będę brała,nie jestem królikiem doświadczalnym, żeby tak eksperymentować na swoim i tak wyniszczonym organizmie poprzez testowanie masy leków,a z lekarzem nie mam po co się kontaktować bo kazała mi zmienić na Trittico ale ja się uparłam na ten Seronil bo miałam w domu jeszcze dwa opakowania ,to teraz mam.Natalie1208 pisze: ↑10 grudnia 2018, o 22:26Celine , moze akurat seronil nie jest dla Ciebie. ja kiedyś jak zdecydowąłams ie na leki, to dopieor za 4 razem traifłam na takie które dobrze na mnie działały.Celine Marie pisze: ↑10 grudnia 2018, o 22:10Wiem,że jest i dobrze,może zdechne wreszcie bo ile możnasennajawie pisze: ↑10 grudnia 2018, o 20:53
Em, byłaś u lekarza? Nie chcę nic mówić ale zespół serotoninowy jest niebezpieczny dla zdrowia![]()
Twoje skutki uboczne są mocne,z decydowanie za mocne. SKonsultuj pilnie się z lekarzem prowadzącym.

"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
- sennajawie
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 324
- Rejestracja: 4 września 2018, o 02:54
Tzn specem nie jestem ale jak dla mnie w ch*j rzadki przypadek że ktoś dostał zespołu serotoninowego po paru tyg brania antydepresantów. Nasilenie nerwicy owszem, ale rzadko się zdaża by poważnie coś zagrażało zdrowiu, chyba że łączy się anty z jakimiś lekami lub alkoholem. Jeśli faktycznie masz ZS, to szczerze nie rozumiem jak możesz mieć nerwice, skoro nie boisz się czegoś co faktycznie zagraża Twojemu zdrowiu i nie biegniesz z tym na sor...?
Chciałam pamiętać jak rozpaczliwa jest ciemność, by pełniej móc cieszyć się nowym światłem.
Nie walcz z nerwicą, przytul ją mocnym uściskiem
"Byłam zmęczona ciągłą introspekcją. Pragnęłam prostoty, a wpakowałam się w nowe komplikacje. Powoli, w bólach zrywałam z siebie kolejne warstwy odczuć i przeinaczeń. Bałam się, że gdy dojdę do końca nic już tam nie będzie. Tylko czarna dziura."
Nie walcz z nerwicą, przytul ją mocnym uściskiem

"Byłam zmęczona ciągłą introspekcją. Pragnęłam prostoty, a wpakowałam się w nowe komplikacje. Powoli, w bólach zrywałam z siebie kolejne warstwy odczuć i przeinaczeń. Bałam się, że gdy dojdę do końca nic już tam nie będzie. Tylko czarna dziura."
- Celine Marie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1983
- Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22
Bo ja jestem wybitnym przypadkiem ch*ujostwa życiowego,mam od poczęcia jeba*nego pecha ,więc może dlatego lek który inni biorą jak cukierki mi zrobił sieczkę.Też jest sporo mojej winy bo dawkę sobie sama dobrałam i łączę go z różnymi innymi specyfikami typu zioła,których rzekomo nie wszystkie można łączyć..A czemu już nie lecę na Sor? Przez te kilka lat z nerwicą już po prostu nie chcę mieć do czynienia z lekarzami,aż za dużo miałam tej wątpliwej przyjemności,na Sorze też byłam i nigdy więcej ,matka chciała wołać karetkę nieraz ale się nie zgodziłam,a skoro przeżyłam cały dzień z ZS to chyba już z górki.Wiesz,mam 34 lata i znudziło mi się takie życie,nie boję się śmierci,nie chcę po prostu cierpieć katuszy fizycznych i psychicznych,a póki co każdy mój dzień to cierpienie.sennajawie pisze: ↑10 grudnia 2018, o 23:41Tzn specem nie jestem ale jak dla mnie w ch*j rzadki przypadek że ktoś dostał zespołu serotoninowego po paru tyg brania antydepresantów. Nasilenie nerwicy owszem, ale rzadko się zdaża by poważnie coś zagrażało zdrowiu, chyba że łączy się anty z jakimiś lekami lub alkoholem. Jeśli faktycznie masz ZS, to szczerze nie rozumiem jak możesz mieć nerwice, skoro nie boisz się czegoś co faktycznie zagraża Twojemu zdrowiu i nie biegniesz z tym na sor...?
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 989
- Rejestracja: 13 listopada 2016, o 11:28
I tak, psychptropy to nie cukierki, też myślałem że jestem nie zniszczalny i tak sobie wrzucałem dawki, to podnosilem, to coś dołożyłem, i bach, j. Eblo. Po to są lekarze żeby nam dawkę układać, nie starajmy się być od nich mądrzejsi 

Per aspara ad astra
- sennajawie
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 324
- Rejestracja: 4 września 2018, o 02:54
A jaka brałas dawkę tak z ciekawości? Z tego co czytałam to są Twoje pierwsze antydepresanty? Niestety to tylko złudzenie że ludzie to biorą jak cukierki...Celine Marie pisze: ↑11 grudnia 2018, o 01:04Bo ja jestem wybitnym przypadkiem ch*ujostwa życiowego,mam od poczęcia jeba*nego pecha ,więc może dlatego lek który inni biorą jak cukierki mi zrobił sieczkę.Też jest sporo mojej winy bo dawkę sobie sama dobrałam i łączę go z różnymi innymi specyfikami typu zioła,których rzekomo nie wszystkie można łączyć..A czemu już nie lecę na Sor? Przez te kilka lat z nerwicą już po prostu nie chcę mieć do czynienia z lekarzami,aż za dużo miałam tej wątpliwej przyjemności,na Sorze też byłam i nigdy więcej ,matka chciała wołać karetkę nieraz ale się nie zgodziłam,a skoro przeżyłam cały dzień z ZS to chyba już z górki.Wiesz,mam 34 lata i znudziło mi się takie życie,nie boję się śmierci,nie chcę po prostu cierpieć katuszy fizycznych i psychicznych,a póki co każdy mój dzień to cierpienie.sennajawie pisze: ↑10 grudnia 2018, o 23:41Tzn specem nie jestem ale jak dla mnie w ch*j rzadki przypadek że ktoś dostał zespołu serotoninowego po paru tyg brania antydepresantów. Nasilenie nerwicy owszem, ale rzadko się zdaża by poważnie coś zagrażało zdrowiu, chyba że łączy się anty z jakimiś lekami lub alkoholem. Jeśli faktycznie masz ZS, to szczerze nie rozumiem jak możesz mieć nerwice, skoro nie boisz się czegoś co faktycznie zagraża Twojemu zdrowiu i nie biegniesz z tym na sor...?

Chciałam pamiętać jak rozpaczliwa jest ciemność, by pełniej móc cieszyć się nowym światłem.
Nie walcz z nerwicą, przytul ją mocnym uściskiem
"Byłam zmęczona ciągłą introspekcją. Pragnęłam prostoty, a wpakowałam się w nowe komplikacje. Powoli, w bólach zrywałam z siebie kolejne warstwy odczuć i przeinaczeń. Bałam się, że gdy dojdę do końca nic już tam nie będzie. Tylko czarna dziura."
Nie walcz z nerwicą, przytul ją mocnym uściskiem

"Byłam zmęczona ciągłą introspekcją. Pragnęłam prostoty, a wpakowałam się w nowe komplikacje. Powoli, w bólach zrywałam z siebie kolejne warstwy odczuć i przeinaczeń. Bałam się, że gdy dojdę do końca nic już tam nie będzie. Tylko czarna dziura."
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 2
- Rejestracja: 23 listopada 2018, o 21:02
Witam biorę parogen Plus miansec 30 waszym zdaniem dobre połączenie
- Celine Marie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1983
- Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22
Brałam 20 mg od pierwszego dnia,to moje drugie podejście do tego leku,za pierwszym razem a było to z rok temu wytrzymałam tydzień,teraz ponad 3 jak policzyłam na spokojniesennajawie pisze: ↑11 grudnia 2018, o 10:07A jaka brałas dawkę tak z ciekawości? Z tego co czytałam to są Twoje pierwsze antydepresanty? Niestety to tylko złudzenie że ludzie to biorą jak cukierki...Celine Marie pisze: ↑11 grudnia 2018, o 01:04Bo ja jestem wybitnym przypadkiem ch*ujostwa życiowego,mam od poczęcia jeba*nego pecha ,więc może dlatego lek który inni biorą jak cukierki mi zrobił sieczkę.Też jest sporo mojej winy bo dawkę sobie sama dobrałam i łączę go z różnymi innymi specyfikami typu zioła,których rzekomo nie wszystkie można łączyć..A czemu już nie lecę na Sor? Przez te kilka lat z nerwicą już po prostu nie chcę mieć do czynienia z lekarzami,aż za dużo miałam tej wątpliwej przyjemności,na Sorze też byłam i nigdy więcej ,matka chciała wołać karetkę nieraz ale się nie zgodziłam,a skoro przeżyłam cały dzień z ZS to chyba już z górki.Wiesz,mam 34 lata i znudziło mi się takie życie,nie boję się śmierci,nie chcę po prostu cierpieć katuszy fizycznych i psychicznych,a póki co każdy mój dzień to cierpienie.sennajawie pisze: ↑10 grudnia 2018, o 23:41Tzn specem nie jestem ale jak dla mnie w ch*j rzadki przypadek że ktoś dostał zespołu serotoninowego po paru tyg brania antydepresantów. Nasilenie nerwicy owszem, ale rzadko się zdaża by poważnie coś zagrażało zdrowiu, chyba że łączy się anty z jakimiś lekami lub alkoholem. Jeśli faktycznie masz ZS, to szczerze nie rozumiem jak możesz mieć nerwice, skoro nie boisz się czegoś co faktycznie zagraża Twojemu zdrowiu i nie biegniesz z tym na sor...?Te leki są bardziej podstępne niż sama nerwa. Jeśli będziesz sama dobierać dawki itp to napewno nic dobrego z tego nie wyjdzie
brałam i sertre i inne i warto ale tdzeva być rozważnym no niestety :p
p.karnia nie ma tego jak podzielić bo to kapsułki z proszkiem ,zresztą tak mi zepsuły żołądek,że nic nie jem ,nie wrócę już do tego
dzisiaj co prawda jest odrobinę lepiej niż wczoraj,spadła mi gorączka ale jestem mega słaba i dalej mam karuzelę niesamowitą jak tylko ruszę głową,drzemałam na siedząco
Chciałam podleczyć depresję ,myślałam,że mi na tyle z nią pomogą,że na spokojnie wezmę się za nerwicę ,wyszło jak zwykle
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
- sennajawie
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 324
- Rejestracja: 4 września 2018, o 02:54
Jesli za pierwszym razem Ci leki nie wchodziły, bez sensu się brałaś za nie drugi raz jest od cholery leków, każdy jest inny i każdemu co innego wpasuje, a takto się tylko zraziłas do antydepów. No i zaczyna się od mniejszej dawki na początek oczywiście, ja na sertcie dostałam niezłego ataku paniki, z lekami trzeba ostrożnie to nie jest żadna zabawa, chciałaś z nimi igrać to skopały Ci dupę, mi też nie raz skopałyBrałam 20 mg od pierwszego dnia,to moje drugie podejście do tego leku,za pierwszym razem a było to z rok temu wytrzymałam tydzień,teraz ponad 3 jak policzyłam na spokojnie
p.karnia nie ma tego jak podzielić bo to kapsułki z proszkiem ,zresztą tak mi zepsuły żołądek,że nic nie jem ,nie wrócę już do tego
dzisiaj co prawda jest odrobinę lepiej niż wczoraj,spadła mi gorączka ale jestem mega słaba i dalej mam karuzelę niesamowitą jak tylko ruszę głową,drzemałam na siedząco
Chciałam podleczyć depresję ,myślałam,że mi na tyle z nią pomogą,że na spokojnie wezmę się za nerwicę ,wyszło jak zwykle


Chciałam pamiętać jak rozpaczliwa jest ciemność, by pełniej móc cieszyć się nowym światłem.
Nie walcz z nerwicą, przytul ją mocnym uściskiem
"Byłam zmęczona ciągłą introspekcją. Pragnęłam prostoty, a wpakowałam się w nowe komplikacje. Powoli, w bólach zrywałam z siebie kolejne warstwy odczuć i przeinaczeń. Bałam się, że gdy dojdę do końca nic już tam nie będzie. Tylko czarna dziura."
Nie walcz z nerwicą, przytul ją mocnym uściskiem

"Byłam zmęczona ciągłą introspekcją. Pragnęłam prostoty, a wpakowałam się w nowe komplikacje. Powoli, w bólach zrywałam z siebie kolejne warstwy odczuć i przeinaczeń. Bałam się, że gdy dojdę do końca nic już tam nie będzie. Tylko czarna dziura."
- Celine Marie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1983
- Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22
Bardzo dużo czytałam o lekach,miałam masę wątpliwości,chciałam walczyć sama ,nie udało się ,dlatego się zdecydowałam,SSRI moim zdaniem z tego co wyczytałam były możliwie najbezpieczniejsze ,ludzie nie mieli skutków ubocznych jakiś wielkich, a wielu osobom pomogły,więc byłam pełna nadziei .Wzięłam Seronil po raz drugi bo byłam bardziej świadoma swojej choroby,byłam nastawiona,że na początku będzie źle ale chciałam to przetrwać, dlatego mimo,że organizm się buntował ja łykałam codziennie następną tabletkę, aż ciało powiedziało "dość".Prawda jest taka,że to trucizna ,a ja nie mam zdrowia widocznie się truć.Czy się zraziłam? Nie pierwszy raz .Na razie chce dojść do siebie po tym ZS a później zobaczę co dalejsennajawie pisze: ↑11 grudnia 2018, o 14:23Jesli za pierwszym razem Ci leki nie wchodziły, bez sensu się brałaś za nie drugi raz jest od cholery leków, każdy jest inny i każdemu co innego wpasuje, a takto się tylko zraziłas do antydepów. No i zaczyna się od mniejszej dawki na początek oczywiście, ja na sertcie dostałam niezłego ataku paniki, z lekami trzeba ostrożnie to nie jest żadna zabawa, chciałaś z nimi igrać to skopały Ci dupę, mi też nie raz skopałyBrałam 20 mg od pierwszego dnia,to moje drugie podejście do tego leku,za pierwszym razem a było to z rok temu wytrzymałam tydzień,teraz ponad 3 jak policzyłam na spokojnie
p.karnia nie ma tego jak podzielić bo to kapsułki z proszkiem ,zresztą tak mi zepsuły żołądek,że nic nie jem ,nie wrócę już do tego
dzisiaj co prawda jest odrobinę lepiej niż wczoraj,spadła mi gorączka ale jestem mega słaba i dalej mam karuzelę niesamowitą jak tylko ruszę głową,drzemałam na siedząco
Chciałam podleczyć depresję ,myślałam,że mi na tyle z nią pomogą,że na spokojnie wezmę się za nerwicę ,wyszło jak zwykletydzień to jest nic tak naprawdę, wkręcasz się za bardzo w objawy i sobie dopisujesz działanie leku, sertra się rozkręca dość wolno, już na esci prędzej można cokolwiek czuć po paru dniach. Oczywiście nie mówię o efekcie terapeutycznym, tylko w ogóle wpływie na organizm. Jak tak źle to na Ciebie działa, weź sobie doraźnie jakieś leki co zniwelują objawy i spróbuj antydepresantow ale z rozwagą, od najmniejszej dawki a nie na chama, byle by coś zadziałało. Do tego trzeba mega cierpliwości i spokoju, inaczej nic Ci to nie pomoże.
a jeśli chcesz skończyć ze swoim cierpieniem - innej drogi na ten moment nie widzę, a leki serio Cię odciążą. A nóż zaczniesz myśleć odrobinę pozytywnie
![]()
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
- Solkan36
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 147
- Rejestracja: 23 września 2018, o 22:19
Szkoda że nie spróbowałaś coś z escitalopram np depralin. Napewno tych leków nie wolno łączyć z ziołami typu dziurawiec i pewnie różaniec itp. Te leki to nawet z niektórymi antybiotykami czy ipp wchodzą w interreakcje wiec na to trzeba bardzo uważać i przed wypisaniem leku poinformować psycho.Celine Marie pisze: ↑11 grudnia 2018, o 14:45Bardzo dużo czytałam o lekach,miałam masę wątpliwości,chciałam walczyć sama ,nie udało się ,dlatego się zdecydowałam,SSRI moim zdaniem z tego co wyczytałam były możliwie najbezpieczniejsze ,ludzie nie mieli skutków ubocznych jakiś wielkich, a wielu osobom pomogły,więc byłam pełna nadziei .Wzięłam Seronil po raz drugi bo byłam bardziej świadoma swojej choroby,byłam nastawiona,że na początku będzie źle ale chciałam to przetrwać, dlatego mimo,że organizm się buntował ja łykałam codziennie następną tabletkę, aż ciało powiedziało "dość".Prawda jest taka,że to trucizna ,a ja nie mam zdrowia widocznie się truć.Czy się zraziłam? Nie pierwszy raz .Na razie chce dojść do siebie po tym ZS a później zobaczę co dalejsennajawie pisze: ↑11 grudnia 2018, o 14:23Jesli za pierwszym razem Ci leki nie wchodziły, bez sensu się brałaś za nie drugi raz jest od cholery leków, każdy jest inny i każdemu co innego wpasuje, a takto się tylko zraziłas do antydepów. No i zaczyna się od mniejszej dawki na początek oczywiście, ja na sertcie dostałam niezłego ataku paniki, z lekami trzeba ostrożnie to nie jest żadna zabawa, chciałaś z nimi igrać to skopały Ci dupę, mi też nie raz skopałyBrałam 20 mg od pierwszego dnia,to moje drugie podejście do tego leku,za pierwszym razem a było to z rok temu wytrzymałam tydzień,teraz ponad 3 jak policzyłam na spokojnie
p.karnia nie ma tego jak podzielić bo to kapsułki z proszkiem ,zresztą tak mi zepsuły żołądek,że nic nie jem ,nie wrócę już do tego
dzisiaj co prawda jest odrobinę lepiej niż wczoraj,spadła mi gorączka ale jestem mega słaba i dalej mam karuzelę niesamowitą jak tylko ruszę głową,drzemałam na siedząco
Chciałam podleczyć depresję ,myślałam,że mi na tyle z nią pomogą,że na spokojnie wezmę się za nerwicę ,wyszło jak zwykletydzień to jest nic tak naprawdę, wkręcasz się za bardzo w objawy i sobie dopisujesz działanie leku, sertra się rozkręca dość wolno, już na esci prędzej można cokolwiek czuć po paru dniach. Oczywiście nie mówię o efekcie terapeutycznym, tylko w ogóle wpływie na organizm. Jak tak źle to na Ciebie działa, weź sobie doraźnie jakieś leki co zniwelują objawy i spróbuj antydepresantow ale z rozwagą, od najmniejszej dawki a nie na chama, byle by coś zadziałało. Do tego trzeba mega cierpliwości i spokoju, inaczej nic Ci to nie pomoże.
a jeśli chcesz skończyć ze swoim cierpieniem - innej drogi na ten moment nie widzę, a leki serio Cię odciążą. A nóż zaczniesz myśleć odrobinę pozytywnie
![]()
Face Your Fear And Live Your Dream 
