Moja nerwica i to ze straciłem sens życia ...

boniasky · 3 maja 2016, o 14:54

Gdybym znał Cie osobiście to sam bym Cie wyciągnął z domu. Podobno znasz się na autach a właśnie mój "bolid" się rozkraczyl

. Kucyki ja jestem z tych ciemnych co nie wciskają ciemnoty xd

Tove · 3 maja 2016, o 15:01

Zebulon, kazdy ma kryzysy, ale skoro tyle ludzi na forum interesuje co sie z toba dzieje i poswieca swoj majowkowy czas zeby do ciebie pisac to moze chociaz dla nich wylez z tego domu, bo nie dadza ci spokoju:-)

3 maja 2016, o 15:08

A pewnie! A jak nie wylezie to bierzemy autobus i całą ekipą jedziemy zrobić z Tobą porządek, leniuszku!

zebulon · 3 maja 2016, o 15:25

echhhh traz mnie znowu zimnica dopadła i jakas derealka bo nie wiem jak to nazwać .. macie racje ale .... mozliwe że coś dziś przewartosciowałem .. napisze jak sie uda

Estera · 3 maja 2016, o 15:33

kurcze, myslalam, ze ze mna jest zle... dopadla cie zimnica i derealka, bo walczysz, zamiast sie poddac

zebulon · 3 maja 2016, o 15:43

pewnie cukier spalilem bo teraz proste czynnosci wymagają mase energii jak i drgawki mięśni tez cukier spalają , dziekuje wszystkim co piszą z zyczliwości pomaga mi to .

boniasky · 3 maja 2016, o 16:23

Żaden cukier ani nic w tym stylu. Wiem co mówię bo zawodowo uprawiam sport. To nerwica tak działa na człowieka. Możesz mieć wyniki książkowe a być zmęczony jakbyś dwa maratony pod rząd przebiegł. Postaraj się zacząć coś robić to i organizm przestanie Cie tak męczyć, tylko musisz się przemoc. Będziesz miał derealke i inne objawy, ale w końcu one trochę odpuszcza. W Twoim słowniku powinieneś wprowadzić słowa "musze" i "chce".

zebulon · 3 maja 2016, o 18:00

no to nie wiem jak to wytlumaczyć , rano zabrałem się do pracy bo chciałem jak pisałem z ogromnym napieciem i wykonałem ale z ogromnym wysilkiem , potem padłem i miałem ważnie ze jestem totalnie osłabiony wręcz lekko zamroczony trudno to opisac i bylo mi bardzo zimno , polozylem sie zagrzać i zdrzemnąć sie ale b. krotko az nagle się obudziłem zachlysniety kaszlem, ale mi lepiej , chciec to ja chce ale z tym musze to już gorzej ...

schanis22 · 3 maja 2016, o 18:04

Tove pisze:Zebulon, kazdy ma kryzysy, ale skoro tyle ludzi na forum interesuje co sie z toba dzieje i poswieca swoj majowkowy czas zeby do ciebie pisac to moze chociaz dla nich wylez z tego domu, bo nie dadza ci spokoju:-)

Dokładnie jak Tove piszę nie damy spokoju Zebulon czy chcesz czy nie wyciągniemy Cię z tej nerwicy

albo lepiej wyciągniemy ją z Ciebie .

zebulon · 3 maja 2016, o 18:07

hmmm a może być bezboleśnie ? Bo to gorsze od dentysty sadysty

oczywiście żartuje

myszusia · 3 maja 2016, o 18:14

Wszyscy wyjdziemy z nerwicy,pokonamy ja a pozniej bedziemy sie z tego smiac

!!!

zebulon · 3 maja 2016, o 18:17

Mam taką nadzieje

Tove · 3 maja 2016, o 20:07

Zebulon ja Ci zazdroszcze Boniasky'ego, masz osobistego trenera personalnego i psychologa w jednym:-)

zebulon · 3 maja 2016, o 20:18

no wiesz .. ja doceniam wszyskich niosacych dobre slowo ale nie sadze ze osobisty ... tyle ze nie daje rady zrobic jak mi radzi ... deszcz spadl oddychac nie moge i dla odmiany mi goraco ...

boniasky · 3 maja 2016, o 20:40

Marek będziesz miał i.uderzenia gorąca i zimne dreszcze i możesz czuć się wypompowany i zmęczony. Tak działa ta cholera. Ale naprawdę można poprawić swój komfort życia. Nie mowie ze będziesz od razu czuł się jak skowronek, ale jak zaczniesz zajmować się wszystkim tylko nie nerwica i objawami to nie ma sił żeby Ci nie odpuscila. Jasne, będzie Cię męczył ale przynajmniej spokojnie będziesz mógł.z łóżka wstać i żyć w niezłym komforcie. Tylko musisz się podnieść z tego łóżka. Przelam się! Zrób sobie tylko jedna godzinna.drzemkę w całym dniu a tak zajmuj się czymś i staraj się mieć nerwice obok. Będziesz się frustrowal, będziesz się wkur.ial, ale z czasem zobaczysz różnice. Zawsze potem będziesz mógł.powiedzieć, że zrobiłem wszystko żeby.się tego pozbyć. Dopóki.większość dnia spędzasz w łóżku to nigdy tak nawet nie pomyślisz i nie powiesz.