Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1050
- Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21
Hej kochani...a czy macie.czasami takie samopoczucie.ze jestescie osłabieni takie dziwne bulgotanie.w.zoladku takie jakby drgawki wewnatez was...i.cały.czas lęk temu towarzyszy ze coś.sie z wami.dzieje?
Dziekuje z.góry za odpowiedz
Dziekuje z.góry za odpowiedz
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 315
- Rejestracja: 13 stycznia 2017, o 22:22
Oczywiście, że tak. Mam wszystkie objawy podobne do Twoich, to tylko nerwica, nie ma się czym przejmować. Zaakceptuj to i nie drąż tematu objawów, a będziesz się lepiej czuć.ewelinka1200 pisze: ↑5 lipca 2017, o 14:44Hej kochani...a czy macie.czasami takie samopoczucie.ze jestescie osłabieni takie dziwne bulgotanie.w.zoladku takie jakby drgawki wewnatez was...i.cały.czas lęk temu towarzyszy ze coś.sie z wami.dzieje?
Dziekuje z.góry za odpowiedz

-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 281
- Rejestracja: 10 czerwca 2016, o 17:15
Pewnie, ile razy przerabiałemewelinka1200 pisze: ↑5 lipca 2017, o 14:44Hej kochani...a czy macie.czasami takie samopoczucie.ze jestescie osłabieni takie dziwne bulgotanie.w.zoladku takie jakby drgawki wewnatez was...i.cały.czas lęk temu towarzyszy ze coś.sie z wami.dzieje?
Dziekuje z.góry za odpowiedz

- KasiaL
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 29
- Rejestracja: 25 listopada 2016, o 22:27
Uwaga teraz ja, znowu ja.
Po stresach związanych z magisterką nie mogę się uporać z zawrotami głowy, mam wrażenie że ide a wzrok nie nadąża i świruje. Wmawiam sobie że zaraz zemdleje, mam mroczki przed oczami. Jak zwykle a może to nie nerwica?
wkurza mnie to okropnie.
Po stresach związanych z magisterką nie mogę się uporać z zawrotami głowy, mam wrażenie że ide a wzrok nie nadąża i świruje. Wmawiam sobie że zaraz zemdleje, mam mroczki przed oczami. Jak zwykle a może to nie nerwica?
- eyeswithoutaface
- Moderator
- Posty: 1516
- Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44
Kasiu, no co TyKasiaL pisze: ↑9 lipca 2017, o 13:43Uwaga teraz ja, znowu ja.
Po stresach związanych z magisterką nie mogę się uporać z zawrotami głowy, mam wrażenie że ide a wzrok nie nadąża i świruje. Wmawiam sobie że zaraz zemdleje, mam mroczki przed oczami. Jak zwykle a może to nie nerwica?wkurza mnie to okropnie.



"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
- eyeswithoutaface
- Moderator
- Posty: 1516
- Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44
Tak, zdarza się. Bardzo wiele osób z nerwica skarży się na nasilenie lęku właśnie w porach porannych.
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 72
- Rejestracja: 17 lutego 2017, o 09:48
Dzięki za odpowiedź a jak sobie z tym poradzić dość długo mi to doskwiera i to jeden z głównych objawóweyeswithoutaface pisze: ↑10 lipca 2017, o 10:04Tak, zdarza się. Bardzo wiele osób z nerwica skarży się na nasilenie lęku właśnie w porach porannych.
- eyeswithoutaface
- Moderator
- Posty: 1516
- Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44
mahut3 pisze: ↑10 lipca 2017, o 10:42Zadzialaj kompleksowo. Po pierwsze popracuj nad swoją psychika, naucz się akceptować i w miarę możliwości ignorować ten objaw,nie skupiać sie na nim, nie analizowac. Twoje podejscie to 90% sukcesu. Poza tym zadbaj o relaks przed snem, o to żebyś zasypial wyluzowany i spokojny. Możesz spróbować do kolacji wypijac mocny napar z rumianku lub melisy. Suplementuj omega3, magnez i witaminy z grupy B.eyeswithoutaface pisze: ↑10 lipca 2017, o 10:04
Dzięki za odpowiedź a jak sobie z tym poradzić dość długo mi to doskwiera i to jeden z głównych objawów
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 301
- Rejestracja: 11 września 2016, o 10:05
Eyeswithoutaface,Twoje zdjęcie i Twoje posty też działają kojąco na zmysły 

"Pamiętaj,że mamy do czynienia jedynie z myślami a myśli mogą zostać zmienione.Gdy zmieniamy nasze myślenie,zmieniamy naszą rzeczywistość"
- eyeswithoutaface
- Moderator
- Posty: 1516
- Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 228
- Rejestracja: 27 lutego 2017, o 19:44
Siemanko. Dawno nie pisałam, a to było spowodowane tym, że było i jest trochę lepiej, nie miałam po prostu o czym pisać. Mam jednak pytanie. Może nie czysto nerwicowe, ale zauważyłam, że temat często poruszany na forum, a w internecie nic innego nie mogę znaleźć. Od 5 dni jestem przeziębiona - przewiało mnie. Od początku choroby miałam ból głowy, kaszel, katar i stan podgorączowy. I wiecie co? Pierwszy raz czułam się dobrze z chorobą. To znaczy źle, ale po prostu czułam się przeziębiona i nie miałam objawów nerwicowych spowodowanych paniką o zdrowie. Jednak na dzień dzisiejszy martwi mnie jedno. Objawy mijają, a stan podgorączkowy nadal jest. Rano i w nocy spada do 36.5, a w południe dochodzi do 37.4. Brałam już nawet kilka razy czopki z paracetamolem, ale nie spada po nich. Jest upał z 30 stopni za oknem, ja w domu cała spocona, może to od upału? Mierzę temperaturę pod pachą, która jest cała ciepła od samego stykania ręki z ciałem. Nie mam pojęcia skąd ta temperatura. Biorę pod uwagę też stres, bo zaczęło mnie to już stresować. Boję się, że temperatura nagle skoczy do 40 i nie ogarnę tego. Nie byłam u lekarza, rodzinna na urlopie... Ma ktoś jakieś pomysły? Wybaczcie, że pytam tutaj, ale w internecie kompletnie nic nie ma, a jak mniemam Wy jesteście bardziej obcykani w chorobach niż google.
O i dodam, że mam 19 lat.

O i dodam, że mam 19 lat.

- Natka
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 92
- Rejestracja: 30 kwietnia 2016, o 13:44
Ja jednak proponuję wizytę u lekarza jak przez około 1-2 dni będą skoki temperaturAnxietyDisorder0 pisze: ↑12 lipca 2017, o 15:23Siemanko. Dawno nie pisałam, a to było spowodowane tym, że było i jest trochę lepiej, nie miałam po prostu o czym pisać. Mam jednak pytanie. Może nie czysto nerwicowe, ale zauważyłam, że temat często poruszany na forum, a w internecie nic innego nie mogę znaleźć. Od 5 dni jestem przeziębiona - przewiało mnie. Od początku choroby miałam ból głowy, kaszel, katar i stan podgorączowy. I wiecie co? Pierwszy raz czułam się dobrze z chorobą. To znaczy źle, ale po prostu czułam się przeziębiona i nie miałam objawów nerwicowych spowodowanych paniką o zdrowie. Jednak na dzień dzisiejszy martwi mnie jedno. Objawy mijają, a stan podgorączkowy nadal jest. Rano i w nocy spada do 36.5, a w południe dochodzi do 37.4. Brałam już nawet kilka razy czopki z paracetamolem, ale nie spada po nich. Jest upał z 30 stopni za oknem, ja w domu cała spocona, może to od upału? Mierzę temperaturę pod pachą, która jest cała ciepła od samego stykania ręki z ciałem. Nie mam pojęcia skąd ta temperatura. Biorę pod uwagę też stres, bo zaczęło mnie to już stresować. Boję się, że temperatura nagle skoczy do 40 i nie ogarnę tego. Nie byłam u lekarza, rodzinna na urlopie... Ma ktoś jakieś pomysły? Wybaczcie, że pytam tutaj, ale w internecie kompletnie nic nie ma, a jak mniemam Wy jesteście bardziej obcykani w chorobach niż google.![]()
O i dodam, że mam 19 lat.![]()

Kiedy czujesz się wypalony, pamiętaj, że feniks odradza się z popiołów
- eyeswithoutaface
- Moderator
- Posty: 1516
- Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44
Zacznij mierzyć temperaturę pod jezykiem, jest bardziej wiarygodna. Jeżeli przez kolejne 3 dni będzie się utrzymywać gorączka skontaktuj się z lekarzem, ale moim zdaniem nie ma powodu do obaw. Przeziębienia zwykle trwają 7-10 dni.AnxietyDisorder0 pisze: ↑12 lipca 2017, o 15:23Siemanko. Dawno nie pisałam, a to było spowodowane tym, że było i jest trochę lepiej, nie miałam po prostu o czym pisać. Mam jednak pytanie. Może nie czysto nerwicowe, ale zauważyłam, że temat często poruszany na forum, a w internecie nic innego nie mogę znaleźć. Od 5 dni jestem przeziębiona - przewiało mnie. Od początku choroby miałam ból głowy, kaszel, katar i stan podgorączowy. I wiecie co? Pierwszy raz czułam się dobrze z chorobą. To znaczy źle, ale po prostu czułam się przeziębiona i nie miałam objawów nerwicowych spowodowanych paniką o zdrowie. Jednak na dzień dzisiejszy martwi mnie jedno. Objawy mijają, a stan podgorączkowy nadal jest. Rano i w nocy spada do 36.5, a w południe dochodzi do 37.4. Brałam już nawet kilka razy czopki z paracetamolem, ale nie spada po nich. Jest upał z 30 stopni za oknem, ja w domu cała spocona, może to od upału? Mierzę temperaturę pod pachą, która jest cała ciepła od samego stykania ręki z ciałem. Nie mam pojęcia skąd ta temperatura. Biorę pod uwagę też stres, bo zaczęło mnie to już stresować. Boję się, że temperatura nagle skoczy do 40 i nie ogarnę tego. Nie byłam u lekarza, rodzinna na urlopie... Ma ktoś jakieś pomysły? Wybaczcie, że pytam tutaj, ale w internecie kompletnie nic nie ma, a jak mniemam Wy jesteście bardziej obcykani w chorobach niż google.![]()
O i dodam, że mam 19 lat.![]()
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."