Spokojnie można wszystkie wymienione przez Ciebie objawy zaliczyć do nerwicowych. Zapoznaj się proszę z materiałami z forum, jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś, znajdziesz w nich odpowiedzi na większość swoich pytań. Pozdrawiam!Sirios pisze: ↑20 kwietnia 2017, o 21:16Witajcie, po zrobieniu wszystkich już badań wydając tysięcy zł chciałbym zapytać czy ktoś z was ma podobne objawy i czy to możliwe, że przez ponad 3 miesiące można czuć się jak ja się czuje? a więc gdy wstaje rano ledwo zwlekam się z łóżka, mam zawroty głowy ciągły szum w prawym uchu, osłabiony organizm strasznie nigdy tak nie miałem jakby 50% sił mi ktoś odebrał, czasem uczucie pływania jakbym miał zemdleć, zaburzenia widzenia rozmazany obraz nieostry koncentracji prawie w ogóle, po nogach idą mi dreszcze, nie da się normalnie funkcjonować ani pracować ktoś może ma podobnie? gdzieś znalazłem, że to lęk czy stres wolnopłynący? jest coś takiego? mija już tyle czasu a to nie przechodzi a lekarze nie wiedzą co mi jest, proszę o porady odpowiedzi dziękuję z góry![]()
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy
- eyeswithoutaface
- Moderator
- Posty: 1516
- Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
- NerwowaSzeregowa
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 177
- Rejestracja: 1 marca 2017, o 18:58
Tez tak czasami macie? Zajmujecie sie czyms nagle przypominacie sobie o tym stanie, przechodzi was dziwne uczucie i dodatkowo taka mysl "oo, zyje, ale co to jest zycie?". Przestaje wtedy tak jakby ogarniac ze ja to ja i ze to moje zycie, przestaje je rozumiec. Moje zycie i to ze widze, zyje. Uczucie dziwne do opisania, ale takich jazd ktorych nie da sie opisac bo sa gdzies w duszy (?) mam mnostwo. Dlatego boje sie ze to nie tylko nerwica a tykajaca bomba psychozy. "Martwi" mnie to ze nie mam objawow somatycznych jak inni a same psychiczne i te w duszy. Boje sie ze w pewnym momencie faktycznie gdzies odlece w swiadomosci, jakby uczucie umierania i przechodzenia na inny swiat mialo pojsc gdzies dalej.
- eiviss1204
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1291
- Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22
To mysli egzystencjalne
Wystpujace w DD Ja mialam np czy nie wymyslilam sobie ludzi czy znajomych
Takze musisz to zlac... nie wkrecac sie w to i zostawic temat . Wyjdz do ludzi 



- eiviss1204
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1291
- Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22
Re: Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy
Zgłoś ten post Quote
Post autor: Sirios » 20 kwietnia 2017, o 20:16
Witajcie, po zrobieniu wszystkich już badań wydając tysięcy zł chciałbym zapytać czy ktoś z was ma podobne objawy i czy to możliwe, że przez ponad 3 miesiące można czuć się jak ja się czuje? a więc gdy wstaje rano ledwo zwlekam się z łóżka, mam zawroty głowy ciągły szum w prawym uchu, osłabiony organizm strasznie nigdy tak nie miałem jakby 50% sił mi ktoś odebrał, czasem uczucie pływania jakbym miał zemdleć, zaburzenia widzenia rozmazany obraz nieostry koncentracji prawie w ogóle, po nogach idą mi dreszcze, nie da się normalnie funkcjonować ani pracować ktoś może ma podobnie? gdzieś znalazłem, że to lęk czy stres wolnopłynący? jest coś takiego? mija już tyle czasu a to nie przechodzi a lekarze nie wiedzą co mi jest, proszę o porady odpowiedzi dziękuję z góry
Tez tak mialam
To chroniczne zmeczenie , teraz juz jest lepiej,ale ja usypialam w kazdym mozliwym miejscu ,takze spokojnie to przechodzi,ale sie tym nie nakrecaj
Zgłoś ten post Quote
Post autor: Sirios » 20 kwietnia 2017, o 20:16
Witajcie, po zrobieniu wszystkich już badań wydając tysięcy zł chciałbym zapytać czy ktoś z was ma podobne objawy i czy to możliwe, że przez ponad 3 miesiące można czuć się jak ja się czuje? a więc gdy wstaje rano ledwo zwlekam się z łóżka, mam zawroty głowy ciągły szum w prawym uchu, osłabiony organizm strasznie nigdy tak nie miałem jakby 50% sił mi ktoś odebrał, czasem uczucie pływania jakbym miał zemdleć, zaburzenia widzenia rozmazany obraz nieostry koncentracji prawie w ogóle, po nogach idą mi dreszcze, nie da się normalnie funkcjonować ani pracować ktoś może ma podobnie? gdzieś znalazłem, że to lęk czy stres wolnopłynący? jest coś takiego? mija już tyle czasu a to nie przechodzi a lekarze nie wiedzą co mi jest, proszę o porady odpowiedzi dziękuję z góry

Tez tak mialam

- intense
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 45
- Rejestracja: 28 stycznia 2016, o 09:58
Czy 150mg wenlafaksyny to jakaś już duża dawka czy taka normalna jeśli chodzi o nerwicę?
Od kilku dni zacząłem brać taką bo objawy somatyczne nie dają mi żyć... brałem przez 1,5 roku 75mg ale od jakiś 2,5 tygodnia zaczęły się znowu objawy somatyczne.
Czy też tak macie, że rano po przebudzeniu czujecie się ok, bez objawów somatycznych, a później w czasie dnia się wam nasilają i maleją w kółko?
Od kilku dni zacząłem brać taką bo objawy somatyczne nie dają mi żyć... brałem przez 1,5 roku 75mg ale od jakiś 2,5 tygodnia zaczęły się znowu objawy somatyczne.
Czy też tak macie, że rano po przebudzeniu czujecie się ok, bez objawów somatycznych, a później w czasie dnia się wam nasilają i maleją w kółko?
-
- Gość
Ja od miesiąca biorę Symescital 10mg i objawy somatyczne jakby się nasiliły u mnie. raz mnie bolą nogi innym razem mi mdło, zawroty głowy, odrealnienie. Masakra. Żyć sie normalnie nie da, dwa razy z bólu zwolnilem się z pracy. Jednego dnia jest dobrze a kolejnego maksymalny zjazd. O co tu chodzi? Przed braniem leku nie czułem się tak źle. Lekarz mówi, że po 6 tyg. powinno być już dobrze. Nie ogarniam tego dlaczego mam takie jazdy. Sam już nie wiem co gorsze, czy te straszne bóle czy mdłości i zawroty glowy.
- intense
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 45
- Rejestracja: 28 stycznia 2016, o 09:58
To normalnie bo na początku też miałem nasilenie objawów.
Biorąc lek też się nakręcasz, jak on będzie działał itd... nie myśl o tym w ogóle tylko najlepiej sobie znaleźć jakieś zajęcie i w ogóle nie myśleć o chorobie tylko pozytywnych rzeczach.
Biorąc lek też się nakręcasz, jak on będzie działał itd... nie myśl o tym w ogóle tylko najlepiej sobie znaleźć jakieś zajęcie i w ogóle nie myśleć o chorobie tylko pozytywnych rzeczach.
-
- Gość
Jestem już niecierpliwy, kiedy w końcu dostanę kopa do działania, nie będzie mnie nic boleć i będę mógł coś zaplanować, bo teraz jak słyszę o planach na wakacje, to słabo mi się robi. Sam już nie wiem, może mi ten lek nie służy....cholera wie. Jak to możliwe, że czuję się cały czas źle? No coś tu jest nie tak. Denerwuję się tym. Zaczynam się zastanawiać czy wymysł tej całej nerwicy to nie jest to nakręcanie się, że coś mi jest ale nie nerwica tylko jakaś inna choroba co daje takie efekty. Zaczynam chyba powoli wariować, miało być dobrze a nie jest więc co myśleć?
- podwarszawski
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 40
- Rejestracja: 3 marca 2017, o 02:05
Mogłabyś mi coś więcej opowiedzieć o tym zmęczeniu?? Z góry dziękujęeiviss1204 pisze: ↑21 kwietnia 2017, o 00:09Re: Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy
Zgłoś ten post Quote
Post autor: Sirios » 20 kwietnia 2017, o 20:16
Witajcie, po zrobieniu wszystkich już badań wydając tysięcy zł chciałbym zapytać czy ktoś z was ma podobne objawy i czy to możliwe, że przez ponad 3 miesiące można czuć się jak ja się czuje? a więc gdy wstaje rano ledwo zwlekam się z łóżka, mam zawroty głowy ciągły szum w prawym uchu, osłabiony organizm strasznie nigdy tak nie miałem jakby 50% sił mi ktoś odebrał, czasem uczucie pływania jakbym miał zemdleć, zaburzenia widzenia rozmazany obraz nieostry koncentracji prawie w ogóle, po nogach idą mi dreszcze, nie da się normalnie funkcjonować ani pracować ktoś może ma podobnie? gdzieś znalazłem, że to lęk czy stres wolnopłynący? jest coś takiego? mija już tyle czasu a to nie przechodzi a lekarze nie wiedzą co mi jest, proszę o porady odpowiedzi dziękuję z góry
Tez tak mialamTo chroniczne zmeczenie , teraz juz jest lepiej,ale ja usypialam w kazdym mozliwym miejscu ,takze spokojnie to przechodzi,ale sie tym nie nakrecaj

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 41
- Rejestracja: 13 maja 2015, o 11:30
hej, mam bardzo dziwny objaw na ktory wczesniej nie zwracalam zbytnio uwagi a pojawil sie zaraz po pierwszym ataku paniki czyli jakies 5 lat temu.
Zapach czegos dziwnego w nosie jakby chloru czy metalu. Trudno okreslic ten zapach. Pojawia sie to sporadycznie i trwa dzien lub kilka godzin. Ten zapach zwiastuje gorsze samopoczucie, oslabienie, bol glowy, lek, uczucie ze wariuje. W czesniej szukalam jakichs info na ten temat ale dopiero wczoraj w necie natrafilam na osoby ktore maja podobnie. Pisza ze to moze byc objaw schizofrenii, padaczki lub guza mozgu! Jestem przerazona!
Zapach czegos dziwnego w nosie jakby chloru czy metalu. Trudno okreslic ten zapach. Pojawia sie to sporadycznie i trwa dzien lub kilka godzin. Ten zapach zwiastuje gorsze samopoczucie, oslabienie, bol glowy, lek, uczucie ze wariuje. W czesniej szukalam jakichs info na ten temat ale dopiero wczoraj w necie natrafilam na osoby ktore maja podobnie. Pisza ze to moze byc objaw schizofrenii, padaczki lub guza mozgu! Jestem przerazona!
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 18
- Rejestracja: 11 kwietnia 2017, o 18:35
Kochana spokojnie to standardowe objawyania32 pisze: ↑21 kwietnia 2017, o 11:52hej, mam bardzo dziwny objaw na ktory wczesniej nie zwracalam zbytnio uwagi a pojawil sie zaraz po pierwszym ataku paniki czyli jakies 5 lat temu.
Zapach czegos dziwnego w nosie jakby chloru czy metalu. Trudno okreslic ten zapach. Pojawia sie to sporadycznie i trwa dzien lub kilka godzin. Ten zapach zwiastuje gorsze samopoczucie, oslabienie, bol glowy, lek, uczucie ze wariuje. W czesniej szukalam jakichs info na ten temat ale dopiero wczoraj w necie natrafilam na osoby ktore maja podobnie. Pisza ze to moze byc objaw schizofrenii, padaczki lub guza mozgu! Jestem przerazona!

Nie czytajcie prosze nie czytajcie juz więcej żadnych objawów chorób w necie. Zaufajcie swojemu lekarzowi psychiatrze, ktory zakładam ze zdiagnozował zaburzenia lękowe. Ja wczoraj wróciłam od mojego lekarza i jestem tak pokrzepiona jak nigdy wcześniej chociaż dzisiaj objawów mam MNÓSTWO i czuje ze własnie sie zbliża atak paniki ale mam to GDZIEŚ

To są zaburzenia lękowe, nie depresja, nie schizofrenia nie nie nie. Pora w to uwierzyć i stawić czoła temu zaburzeniu. Damy radę !!!!!
- elala73
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 439
- Rejestracja: 5 listopada 2014, o 09:44
też czasami czuję zapachy , jednak trudno mi je jakoś jednoznacznie określić . Nie zwróciłam uwagi ,czy to ma związek z pogorszeniem ,nawrotem objawów , ale możliwe .ania32 pisze: ↑21 kwietnia 2017, o 11:52hej, mam bardzo dziwny objaw na ktory wczesniej nie zwracalam zbytnio uwagi a pojawil sie zaraz po pierwszym ataku paniki czyli jakies 5 lat temu.
Zapach czegos dziwnego w nosie jakby chloru czy metalu. Trudno okreslic ten zapach. Pojawia sie to sporadycznie i trwa dzien lub kilka godzin. Ten zapach zwiastuje gorsze samopoczucie, oslabienie, bol glowy, lek, uczucie ze wariuje. W czesniej szukalam jakichs info na ten temat ale dopiero wczoraj w necie natrafilam na osoby ktore maja podobnie. Pisza ze to moze byc objaw schizofrenii, padaczki lub guza mozgu! Jestem przerazona!
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 112
- Rejestracja: 3 kwietnia 2017, o 14:34
A czy normalne jest przy nerwicy i derealizacji i lękach żeby miec omamy? mówie tu bardziej o omamach czuciowych
chyba, że te omamy też sobie wkręcam
byłem u psychiatry stwierdził mi zaburzenie lękowe z napadami paniki. Kod w klasyfikacji f41.0
chyba, że te omamy też sobie wkręcam
byłem u psychiatry stwierdził mi zaburzenie lękowe z napadami paniki. Kod w klasyfikacji f41.0