Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1050
- Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21
No jeden profesor napisał ze takie nerwy prowadzom do zaburzen psychicznych
Noz...ja oszaleje!!!
Noz...ja oszaleje!!!
- NerwowaSzeregowa
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 177
- Rejestracja: 1 marca 2017, o 18:58
Kurcze, pomijając juz DD, natretne mysli o mojej smierci, o tym czy napewno zyje, pomijajac ze nie czuje ze to ja zyje, ze to nie ja mowie, ze nie czuje ze moja mama to moja mama, ze niechetnie wracam do domu bo boje? sie mojego pokoju, tak jakby bylo mi niedobrze na samą mysl o rodzinie, moim pokoju. Chodzi mi o dziwne uczucie ktore jest albo cały czas albo mnie co jakis czas przeszywa. Nie potrafie tego opisac i to jest najgorsze. Doslownie zle mi sie zyje, chce uciec od zycia... najgorsze uczucie ktorego nie moge ubrac w slowa. Praktycznie w ogole z niego nie wychodze od kiedy nerwica zalaczyla mi sie na stale po 3 dniowym piciu. Nie wiem jak sie pozbyc tego wszystkiego, jak znalezc pomoc kiedy nie potrafie opisac tego cholernego, strasznego uczucia. Przez to zastanawiam sie ze moze to nie nerwica, ze moze to wszystko to sen a moze za jakis czas wpadne w jakas psychoze. Juz 2 razy slyszalam ze bylam bliska schizofrenii,co robic?
- eyeswithoutaface
- Moderator
- Posty: 1516
- Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44
Tak, zbyt dużo nerwów i tłumione emocje prowadzą do zaburzeń, czyli do nerwicy na przykład, którą maszewelinka1200 pisze: ↑18 kwietnia 2017, o 18:08No jeden profesor napisał ze takie nerwy prowadzom do zaburzen psychicznych
Noz...ja oszaleje!!!

"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
- Kondor
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 223
- Rejestracja: 21 listopada 2016, o 20:54
Zaburzenie psychiczne to zaburzone emocje. Choroba psychiczna to zaburzona świadomość. Całkowicie dwie różne sprawyewelinka1200 pisze: ↑18 kwietnia 2017, o 18:08No jeden profesor napisał ze takie nerwy prowadzom do zaburzen psychicznych
Noz...ja oszaleje!!!

Pomyliliśmy światy ! Świat naszego myślenia uznaliśmy za ten realny, a ten prawdziwy mamy tylko za tło. Za wszelką cenę trzeba to odwrócić !
- eiviss1204
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1291
- Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22
Ale to jest zaburzenie psychiczne. To nie choroba ale zaburzenie jak najbardziej
Mozesz miec zaburzenie emocji mozesz miec zaburzenia osobowosci , kazdy by cos mial
Jak patrze np na moich znajomych to kazdy ma jakies zaburzenie. Kazda z tych osobowosci idac do psychologa mialaby jakies zaburzenie. Tylko,ze ludzie sie tak tym nie przejmuja nie rozpaczaja nad tym . Nie skanuja swojego sampoczucia ( ja np mam to w nadmiarze ze mysle o depresja o euforia i zaraz sobie dopisuje Dwubiegonowke) oni zyja sobie i maja taka osobowosc. Ale pomysl jakby nikt nie mial czegos w sobie jak bysmys wygladali jak roboty. Wiem,ze jest Ci ciezko,ale musisz zaakceptowac to ,ze jestes zaburzona i mozesz sie odburzyc,ale to potrfa dosc ( moze i sie myle) moze to potrfac dluzszy czas. Sama borykam sie z tym 4 miesiace i na poczatku bylo strasznie... mnostwo objawow, zmiany nastrojow, czasami wylaczanie emocji przez skolowany mozg. Problemy ze snem. Wkrecanie sobie chorob od parkinsona po raki i choroby psychiczne,nauczylam sie z tym zyc... I jest lepiej,ale zaakceptowalam to ze mam zaburzenie psychiczne i tyle...Nie ma sie czego wstydzic nago nie biegasz po ulicach


- eiviss1204
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1291
- Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22
No ja tez jak smok
a w dniach kobiecych to juz tak daje popalic,ze szok. Nastroj jak pod psem,ale no trzeba przywyknac
Moge Ci przybic piatke ja tez jestem nerwowa osoba,jak cos wyczytam co mnie denerwuje to eskalacja zlosci
dlatego politykow juz nie ogladam,bo by mnie na zawal wywiezli
Kiedy badalam kortyzol bo az w szoku bylam,ze mozna byc takim nerwowym
Pozdrawiam Cie serdecznie nerwusie !




Kiedy badalam kortyzol bo az w szoku bylam,ze mozna byc takim nerwowym

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 228
- Rejestracja: 27 lutego 2017, o 19:44
eiviss1204 pisze: ↑18 kwietnia 2017, o 18:17No ja tez jak smoka w dniach kobiecych to juz tak daje popalic,ze szok. Nastroj jak pod psem,ale no trzeba przywyknac
Moge Ci przybic piatke ja tez jestem nerwowa osoba,jak cos wyczytam co mnie denerwuje to eskalacja zlosci
dlatego politykow juz nie ogladam,bo by mnie na zawal wywiezli
![]()
Kiedy badalam kortyzol bo az w szoku bylam,ze mozna byc takim nerwowymPozdrawiam Cie serdecznie nerwusie !
Piona, pozdrawiam również!

-
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 1759
- Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09
Człowiek w nerwicy który szuka odpowiedzi na myśli lekowe, robi błąd... Tym samym napędza koło lekowe. Watpliwości są silniejsze, objawy nerwicowe zwiększają intensywność. Wtedy z jednego pytania robi sie ich kilka. Zaczynamy szukać odpowiedzi po necie, pytać bliskich .... Strach, objawy i obawy znowu rosną i boimy sie ich jeszcze mocniej. Wtedy dalej szukamy. I jest jeszcze gorzej. Kiedyś tak szukałam, ze w końcu zapomniałam na jakie pytanie szukam odpowiedzi, pojawiło sie ich tyle po drodzeewelinka1200 pisze: ↑18 kwietnia 2017, o 17:55Czy to prawda ze zaburzenia nerwicowe prowadzom do zaburzen psychicznych??
Jak to jest?bo nie ogarniam

Dlatego, chociaż to jest najtrudniejsze pod słońcem, trzeba w sobie wyćwiczyć umiejetność zaprzestania szukania za wszelka cenę odpowiedzi. Tego sie uczy, to nie tak, ze od razu To masz i umiesz sie powstrzymać.
Nigdy nie poznasz na 100% odpowiedz. Nie jest zbadane na 100% dokładnie do czego prowadzi nerwica. Póki co wiadomo, ze ja pielęgnujesz w sobie, próbując odpowiedzieć na każdego straszaka jaki ci sie pojawi w głowie.
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
- intense
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 45
- Rejestracja: 28 stycznia 2016, o 09:58
Od 10 dni mam znowu takie objawy jak miałem około 3 lata temu - na początku bóle w jelitach, takie napadowe kłucia w odbycie, całodniowe uczucie ścisku tam, bardzo dokuczające uczucie...
Czy to może być objaw nerwicy? Kiedyś też tak miałem ale jakoś mi przeszło. Brałem wtedy też Cipronex niby na stan zapalny prostaty...
Leczę się od 2 lat wenlafaksyną 75mg na nerwice lękową. Miałem jeszcze na początku objawy ciężkiego oddechu i inne ale minęły po 1-2 miesiącach leczenia. Kiedyś też miałem te objawy kłucia w odbycie.... badania, rektoskopię itd ale wszystko wychodziło ok.
Byłem u urologa zrobił USG prostaty i wyszła 13cm3 więc niby ok... ale zapisał mi Cipronex teraz 2x500mg na 20 dni.
Czy to znowu może być powiązane z nerwicą lękową?
Czy takie objawy somatyczne też mogą wystąpić?
Czy to może być objaw nerwicy? Kiedyś też tak miałem ale jakoś mi przeszło. Brałem wtedy też Cipronex niby na stan zapalny prostaty...
Leczę się od 2 lat wenlafaksyną 75mg na nerwice lękową. Miałem jeszcze na początku objawy ciężkiego oddechu i inne ale minęły po 1-2 miesiącach leczenia. Kiedyś też miałem te objawy kłucia w odbycie.... badania, rektoskopię itd ale wszystko wychodziło ok.
Byłem u urologa zrobił USG prostaty i wyszła 13cm3 więc niby ok... ale zapisał mi Cipronex teraz 2x500mg na 20 dni.
Czy to znowu może być powiązane z nerwicą lękową?
Czy takie objawy somatyczne też mogą wystąpić?
- eyeswithoutaface
- Moderator
- Posty: 1516
- Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44
Nerwica potrafi zasymulować wszystko. Jeżeli się badałeś i wyniki były ok, to bardzo prawdopodobne że Twoje objawy mogą być wynikiem stanów lękowych.intense pisze: ↑18 kwietnia 2017, o 19:39Od 10 dni mam znowu takie objawy jak miałem około 3 lata temu - na początku bóle w jelitach, takie napadowe kłucia w odbycie, całodniowe uczucie ścisku tam, bardzo dokuczające uczucie...
Czy to może być objaw nerwicy? Kiedyś też tak miałem ale jakoś mi przeszło. Brałem wtedy też Cipronex niby na stan zapalny prostaty...
Leczę się od 2 lat wenlafaksyną 75mg na nerwice lękową. Miałem jeszcze na początku objawy ciężkiego oddechu i inne ale minęły po 1-2 miesiącach leczenia. Kiedyś też miałem te objawy kłucia w odbycie.... badania, rektoskopię itd ale wszystko wychodziło ok.
Byłem u urologa zrobił USG prostaty i wyszła 13cm3 więc niby ok... ale zapisał mi Cipronex teraz 2x500mg na 20 dni.
Czy to znowu może być powiązane z nerwicą lękową?
Czy takie objawy somatyczne też mogą wystąpić?
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
- intense
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 45
- Rejestracja: 28 stycznia 2016, o 09:58
Masakra jest z tymi objawami somatycznymi... ogólnie patrząc na wszystkie dolegliwości odkąd nie wiedziałem co mam to 2010 rok...
Godzinę temu wziąłem hydroksyzynę i czuje się już trochę spokojniejszy, objawy też mniejsze ale całkiem to nie minęły.
Przez ten czas to miałem już tyle badań robionych, że mam pół segregatora wszystkiego...
Godzinę temu wziąłem hydroksyzynę i czuje się już trochę spokojniejszy, objawy też mniejsze ale całkiem to nie minęły.
Przez ten czas to miałem już tyle badań robionych, że mam pół segregatora wszystkiego...
- eyeswithoutaface
- Moderator
- Posty: 1516
- Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44
To jak się zastanawiasz, czy to na pewno tylko nerwica, popatrz sobie na segregator i będziesz miał odpowiedź czarno na białymintense pisze: ↑18 kwietnia 2017, o 20:04Masakra jest z tymi objawami somatycznymi... ogólnie patrząc na wszystkie dolegliwości odkąd nie wiedziałem co mam to 2010 rok...
Godzinę temu wziąłem hydroksyzynę i czuje się już trochę spokojniejszy, objawy też mniejsze ale całkiem to nie minęły.
Przez ten czas to miałem już tyle badań robionych, że mam pół segregatora wszystkiego...


"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
- NerwowaSzeregowa
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 177
- Rejestracja: 1 marca 2017, o 18:58
Tak przegladam wpisy adminow na spokojny sen i przeczytalam cos (kolejny raz w sumie) i postanowilam o to zapytac.
W jednym z postow jest napisane ze jesli ktos palił trawke mimo ze organimzm dawał znac ze tej chemii jest za duzo moze dojsc do roznych chorob i innych stanow psyczhihicznych. Stad moje pytanie. Tego wszystkiego dostalam wlasnie po trawie MIMO ZE ORGANIZM DAWAL MI ZNAC, mialam mega silne odloty, znajomi byli w szoku, potrafilam chodzic w kolko i gniesc butelke i czuc ze umieram i tak przez 2h, potem DD a palilam dalej az w koncu bum i zycie codziennie sie zmienilo. Z opisywanych rzeczy nie znajduje wszystkich ktore ja mam co mnie strasznie martwi a UTRUDNIAJA MI NORMALNE ZYCIE. Uslyszalam juz 2 razy ze bylam bliska psychozy. Boje sie ze kiedys jej dostane albo ze moze juz ja mam tylko ten swiat jest dla mnie normalny. Co myslicie?
W jednym z postow jest napisane ze jesli ktos palił trawke mimo ze organimzm dawał znac ze tej chemii jest za duzo moze dojsc do roznych chorob i innych stanow psyczhihicznych. Stad moje pytanie. Tego wszystkiego dostalam wlasnie po trawie MIMO ZE ORGANIZM DAWAL MI ZNAC, mialam mega silne odloty, znajomi byli w szoku, potrafilam chodzic w kolko i gniesc butelke i czuc ze umieram i tak przez 2h, potem DD a palilam dalej az w koncu bum i zycie codziennie sie zmienilo. Z opisywanych rzeczy nie znajduje wszystkich ktore ja mam co mnie strasznie martwi a UTRUDNIAJA MI NORMALNE ZYCIE. Uslyszalam juz 2 razy ze bylam bliska psychozy. Boje sie ze kiedys jej dostane albo ze moze juz ja mam tylko ten swiat jest dla mnie normalny. Co myslicie?
- intense
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 45
- Rejestracja: 28 stycznia 2016, o 09:58
Dzisiaj rano się obudziłem to nie miałem w ogóle objawów.
Wstałem, pojechałem do pracy, wziąłem leki... po jakimś czasie znowu zacząłem odczuwać objawy, ten dziwny ścisk w jelitach, odbycie, lekkie mdłości.
Odczuwam go cały czas... do toalety chodzę normalnie i nie mam żadnych bóli przy wypróżnianiu.
Wziąłem też 25mg hydroksyzyny, jest trochę lepiej ale objawy nie minęły w całości... ehh kiedy mi to minie w końcu....
Wstałem, pojechałem do pracy, wziąłem leki... po jakimś czasie znowu zacząłem odczuwać objawy, ten dziwny ścisk w jelitach, odbycie, lekkie mdłości.
Odczuwam go cały czas... do toalety chodzę normalnie i nie mam żadnych bóli przy wypróżnianiu.
Wziąłem też 25mg hydroksyzyny, jest trochę lepiej ale objawy nie minęły w całości... ehh kiedy mi to minie w końcu....
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Jakie tabsy przyjmujesz? To początki brania farmaceutyków, czy cały czas tak jest?intense pisze: ↑19 kwietnia 2017, o 10:41Dzisiaj rano się obudziłem to nie miałem w ogóle objawów.
Wstałem, pojechałem do pracy, wziąłem leki... po jakimś czasie znowu zacząłem odczuwać objawy, ten dziwny ścisk w jelitach, odbycie, lekkie mdłości.
Odczuwam go cały czas... do toalety chodzę normalnie i nie mam żadnych bóli przy wypróżnianiu.
Wziąłem też 25mg hydroksyzyny, jest trochę lepiej ale objawy nie minęły w całości... ehh kiedy mi to minie w końcu....
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.