Wiem,że ponawiam się tu i znikam,dzieje się to dlatego,że staram się odburzac,oczywiście mam momenty w których przychodzą wątpliwości i dlatego też zwracam się do Was

Otóż nurtuje mnie pytanie, słuchając nagrań na Yt o derealizacji itp, padło stwierdzenie,że jak odrealnienie minie to na pewno to zauwaze, no i wlasnie...
Jak mam to interpretowac, widzę (czyli mój wzrok) całkiem normalnie,nie mam zamazanego obrazu, powidokow,i tym podobnych, a wciąż czuje otoczenie jakies nie moje,jakby nie docierając do mojego mózgu.
"Czuje" bo widze normalnie...
W ciągu dnia jestem przerazliwie zmęczona, Ale tak,że czasem czuje totalna niemoc... kurde jest to denerwujace,zwłaszcza,że mam taka chęć zycia:/
Z tego co zauważyłam to ciągle się zastanawiam,czy to odrealnienie czy nie, oj teraz nagle jestem bardziej otepiala,czy to mi nigdy nie minie itd...czasem sobie myślę,że z tego nie wyjde...
Wiem...zawracam Wam glowe,Ale gdzie mam się wygadać jak nie tu...
-- 1 listopada 2016, o 11:27 --
I mam takie uczucie w głowie,że wszystko dookola sprawia ,że jestem oszolomiona,do tego cmiacy ból skroni i głowy z przado,patologiczna sennosc... już nie mam sily, ja to nie ja