Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 8
- Rejestracja: 7 października 2017, o 22:39
Mówi się, że nerwica to choroba o tysiącu twarzy. U mnie niedawno ujawniła się kolejna.
Problemy z pamięcią i koncentracją. Oczywiście od razu zakładałem najczarniejszy scenariusz, ale neurolog po badaniu stwierdził, że to na tle nerwowym. Zresztą ile można robić TK :/
Borykam się z problemami z pamięcią i bardzo słabą koncentracją. Czasami nie wiem czy 5 minut temu zalałem herbatę, czy na pewno przekręciłem klucz w zamku. Wchodzę do jakiegoś pomieszczenia i nie wiem po co tam poszedłem. Stoję przed drzwiami na strych, a w ręku mam klucze od piwnicy. Myślę o wtorku, a wypowiadam słowo "poniedziałek". Po pracy miałem podjechać do sklepu, ale przypominam sobie o tym dopiero pod domem. Codziennie jest coś co mnie dodatkowo dołuje i sprawia, że wmawiam sobie alzheimera, albo inne choroby, a to tylko potęguje powyższe problemy. Jakieś błędne koło...Raczej nie miewam problemów z dezorientacją, zapominaniem imion, dat, zmiennością nastrojów, itd.
Mam wrażenie, że cały czas działam jakby na autopilocie, a mój mózg jest baaaardzo zajęty czymś zupełnie innym.
Też tak macie? Jak sobie z tym radzić?
Problemy z pamięcią i koncentracją. Oczywiście od razu zakładałem najczarniejszy scenariusz, ale neurolog po badaniu stwierdził, że to na tle nerwowym. Zresztą ile można robić TK :/
Borykam się z problemami z pamięcią i bardzo słabą koncentracją. Czasami nie wiem czy 5 minut temu zalałem herbatę, czy na pewno przekręciłem klucz w zamku. Wchodzę do jakiegoś pomieszczenia i nie wiem po co tam poszedłem. Stoję przed drzwiami na strych, a w ręku mam klucze od piwnicy. Myślę o wtorku, a wypowiadam słowo "poniedziałek". Po pracy miałem podjechać do sklepu, ale przypominam sobie o tym dopiero pod domem. Codziennie jest coś co mnie dodatkowo dołuje i sprawia, że wmawiam sobie alzheimera, albo inne choroby, a to tylko potęguje powyższe problemy. Jakieś błędne koło...Raczej nie miewam problemów z dezorientacją, zapominaniem imion, dat, zmiennością nastrojów, itd.
Mam wrażenie, że cały czas działam jakby na autopilocie, a mój mózg jest baaaardzo zajęty czymś zupełnie innym.
Też tak macie? Jak sobie z tym radzić?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 120
- Rejestracja: 31 stycznia 2022, o 15:02
Jest to objaw przemęczonego mózgu on jest w fazie regeneracji dlatego ciagle cos zapominasz i jeżeli bedziesz się tym przejmować, analizować to itd. to proces regeneracji jest przerywany i te objawy bedą z tobą dlużej, poprostu jak znow cos zapomnisz to nie przeżywaj tego tylko sobie powiedz ok nic sie nie stalo i tyle. Po czaśie zobaczysz że wszystko wroci do normy jak m9zg się zregeneruje pozdrawiammetalista pisze: ↑16 maja 2022, o 10:26Mówi się, że nerwica to choroba o tysiącu twarzy. U mnie niedawno ujawniła się kolejna.
Problemy z pamięcią i koncentracją. Oczywiście od razu zakładałem najczarniejszy scenariusz, ale neurolog po badaniu stwierdził, że to na tle nerwowym. Zresztą ile można robić TK :/
Borykam się z problemami z pamięcią i bardzo słabą koncentracją. Czasami nie wiem czy 5 minut temu zalałem herbatę, czy na pewno przekręciłem klucz w zamku. Wchodzę do jakiegoś pomieszczenia i nie wiem po co tam poszedłem. Stoję przed drzwiami na strych, a w ręku mam klucze od piwnicy. Myślę o wtorku, a wypowiadam słowo "poniedziałek". Po pracy miałem podjechać do sklepu, ale przypominam sobie o tym dopiero pod domem. Codziennie jest coś co mnie dodatkowo dołuje i sprawia, że wmawiam sobie alzheimera, albo inne choroby, a to tylko potęguje powyższe problemy. Jakieś błędne koło...Raczej nie miewam problemów z dezorientacją, zapominaniem imion, dat, zmiennością nastrojów, itd.
Mam wrażenie, że cały czas działam jakby na autopilocie, a mój mózg jest baaaardzo zajęty czymś zupełnie innym.
Też tak macie? Jak sobie z tym radzić?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 8
- Rejestracja: 7 października 2017, o 22:39
Trwa to już parę miesięcy i myślę, że cały czas powtarzam te same błędy. O czymś zapomnę i to rozpamiętuję. Przez to jeszcze bardziej się pilnuje, żeby kolejny raz czegoś nie zapomnieć. Ewentualnie sam siebie przepytuje z faktów z przeszłości i próbuję się "złapać" czego znowu nie pamiętam. Nawet testy na alzheimera robie, ale wychodzą OK. Wcale mnie to nie uspokaja. W fazie maksymalnej paniki potrafię np. kilka razy pisać to samo zdanie i popełnić w nim błędy. Nie potrafię przejść nad tymi zaburzeniami pamięci/koncentracji do porządku dziennego. Chyba pora na psychoterapię, bo dopóki będę miał wkręconą jakąś poważną chorobę, to te problemy nie minąluk1285 pisze: ↑16 maja 2022, o 10:37Jest to objaw przemęczonego mózgu on jest w fazie regeneracji dlatego ciagle cos zapominasz i jeżeli bedziesz się tym przejmować, analizować to itd. to proces regeneracji jest przerywany i te objawy bedą z tobą dlużej, poprostu jak znow cos zapomnisz to nie przeżywaj tego tylko sobie powiedz ok nic sie nie stalo i tyle. Po czaśie zobaczysz że wszystko wroci do normy jak m9zg się zregeneruje pozdrawiam![]()

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 11
- Rejestracja: 8 maja 2022, o 19:12
Podjąłem kroki już w tej sprawie umówiłem się do psychiatry ale niestety trochę muszę poczekać do 30 czerwca. Na razie próbuje jakoś sobie radzić z tym są lepsze dni i gorsze ale staram się myśleć pozytywnie. Macie może jakieś rady jak wy radzicie sobie gdy jest wam źle?martif pisze: ↑14 maja 2022, o 18:56Większość z nas ma takie objawy na początku zaburzenia./////ALPINE pisze: ↑13 maja 2022, o 06:50Witam moje objawy które towarzyszą mi od tygodnia to kołatanie serca, uczucie przyśpieszonego tętna zawsze wydaje mi się że jak nachodzi ten lęk,wybudzanie w nocy z lękiem i szybkim biciem serca. W głowie odrazu strach tysiąc myśli że zawał bądź udar że zaraz padne że coś mi stanie się, ciągły strach o swoje życie. Sam w sobie szukam że jakby było coś nie tak. Towarzyszy mi również ciągle zmęczenie takie jakby psychiczne, drganie mięśni, zmiany nastroju raz jest okej zaraz załamany, niepewnosc tego wszystkiego. Macie tak że jest taki zapał do pracy i cieszysz się że coś wychodzi i nagle zwrot o 360 stopni,że może lepiej nie będę tego robił bądź nie powinienen, do tego dochodzący niepokój i ataki paniki.
Leki i psychoterapia, lub sama psychoteriapia i podejście do tematu co i jak. Głowa musi odpocząć i się przestawić
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 9
- Rejestracja: 16 maja 2022, o 20:42
Mam ostatnio ogromny problem z drganiem, skakaniem, pulsowaniem mięśni. Pamiętam, że kilka lat temu przechodziłam już przez to samo, a teraz wróciło ze zdwojoną siłą. Do tego stopnia, że miałam wykonany wtedy MRI głowy, EMG - wszystko wyszło ok.
Panicznie boję się choroby, która sprawi, że nie będę mogła się cieszyć życiem, które jeszcze przeze mnie. Mało tego - wmawiam poważną chorobę moim bliskim.. nie wiem już jak sobie poradzić
♀️
Panicznie boję się choroby, która sprawi, że nie będę mogła się cieszyć życiem, które jeszcze przeze mnie. Mało tego - wmawiam poważną chorobę moim bliskim.. nie wiem już jak sobie poradzić
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 141
- Rejestracja: 25 stycznia 2017, o 22:28
Problemy z pamięcią zdarzają się tez przy niedoborach witaminy d3. Warto zbadać poziom i uzupełniać lekami, nie suplementami.metalista pisze: ↑16 maja 2022, o 10:26Mówi się, że nerwica to choroba o tysiącu twarzy. U mnie niedawno ujawniła się kolejna.
Problemy z pamięcią i koncentracją. Oczywiście od razu zakładałem najczarniejszy scenariusz, ale neurolog po badaniu stwierdził, że to na tle nerwowym. Zresztą ile można robić TK :/
Borykam się z problemami z pamięcią i bardzo słabą koncentracją. Czasami nie wiem czy 5 minut temu zalałem herbatę, czy na pewno przekręciłem klucz w zamku. Wchodzę do jakiegoś pomieszczenia i nie wiem po co tam poszedłem. Stoję przed drzwiami na strych, a w ręku mam klucze od piwnicy. Myślę o wtorku, a wypowiadam słowo "poniedziałek". Po pracy miałem podjechać do sklepu, ale przypominam sobie o tym dopiero pod domem. Codziennie jest coś co mnie dodatkowo dołuje i sprawia, że wmawiam sobie alzheimera, albo inne choroby, a to tylko potęguje powyższe problemy. Jakieś błędne koło...Raczej nie miewam problemów z dezorientacją, zapominaniem imion, dat, zmiennością nastrojów, itd.
Mam wrażenie, że cały czas działam jakby na autopilocie, a mój mózg jest baaaardzo zajęty czymś zupełnie innym.
Też tak macie? Jak sobie z tym radzić?
Ps. Przy nerwicy silne problemy z pamięcią tez są normalne, ale sprawdzić poziom d3 nie zaszkodzi.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 141
- Rejestracja: 25 stycznia 2017, o 22:28
Masz takie same szanse na zachorowanie na coś jak ja i każda osoba na tym forum i każdy Twój sąsiad, bliski itd. Trzeba się z tym pogodzić, to jest życie, nie wiemy co nas czeka. Nie wiemy. Na razie nie jest Ci nic, tylko nerwica podsuwa Ci myśli, które zabierają Ci radość ze zdrowego życia, które leci obok Ciebie. Powiedz jej sio i zaakceptuj niewiadoma i nieprzewidywalność życia.zielono_mam pisze: ↑16 maja 2022, o 20:56Mam ostatnio ogromny problem z drganiem, skakaniem, pulsowaniem mięśni. Pamiętam, że kilka lat temu przechodziłam już przez to samo, a teraz wróciło ze zdwojoną siłą. Do tego stopnia, że miałam wykonany wtedy MRI głowy, EMG - wszystko wyszło ok.
Panicznie boję się choroby, która sprawi, że nie będę mogła się cieszyć życiem, które jeszcze przeze mnie. Mało tego - wmawiam poważną chorobę moim bliskim.. nie wiem już jak sobie poradzić♀️
Nie ma innej opcji.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 141
- Rejestracja: 25 stycznia 2017, o 22:28
/////ALPINE pisze: ↑16 maja 2022, o 15:30Podjąłem kroki już w tej sprawie umówiłem się do psychiatry ale niestety trochę muszę poczekać do 30 czerwca. Na razie próbuje jakoś sobie radzić z tym są lepsze dni i gorsze ale staram się myśleć pozytywnie. Macie może jakieś rady jak wy radzicie sobie gdy jest wam źle?martif pisze: ↑14 maja 2022, o 18:56Większość z nas ma takie objawy na początku zaburzenia./////ALPINE pisze: ↑13 maja 2022, o 06:50Witam moje objawy które towarzyszą mi od tygodnia to kołatanie serca, uczucie przyśpieszonego tętna zawsze wydaje mi się że jak nachodzi ten lęk,wybudzanie w nocy z lękiem i szybkim biciem serca. W głowie odrazu strach tysiąc myśli że zawał bądź udar że zaraz padne że coś mi stanie się, ciągły strach o swoje życie. Sam w sobie szukam że jakby było coś nie tak. Towarzyszy mi również ciągle zmęczenie takie jakby psychiczne, drganie mięśni, zmiany nastroju raz jest okej zaraz załamany, niepewnosc tego wszystkiego. Macie tak że jest taki zapał do pracy i cieszysz się że coś wychodzi i nagle zwrot o 360 stopni,że może lepiej nie będę tego robił bądź nie powinienen, do tego dochodzący niepokój i ataki paniki.
Leki i psychoterapia, lub sama psychoteriapia i podejście do tematu co i jak. Głowa musi odpocząć i się przestawić
Tez mam wybudzanie z kołataniem serca od jakiegoś czasu, ale ja wiem, ze to moje nerwy. Trzeba to olać i żyć dalej. Im więcej wagi temu nadajesz i o tym myślisz, tym gorzej.
Warto zrobić podstawowe badania plus elektrolity i poziom witamin, żelaza i ferrytyny, żeby spr czy wszystko tam ok. Czasem od niedoborów (tez tarczyca) tez mogą się dziać takie rzeczy. Tylko to żadna poważna choroba, uzupełni się pierwiastki i witaminy i wszystko wraca do normy.
Polecam tez najzwyczajniejsza waleriane w kroplach na noc. 30-40 kropel i będzie gitarka.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 11
- Rejestracja: 8 maja 2022, o 19:12
Badania zrobiłem wszystkie z krwi, elektrolity,magnez, potas,żelazo,hormony nawet tarczycę i inne,wszystkie wyniki wyszły ok także problemem jest zdecydowanie głowa. Dzięki za podpowiedźolaa pisze: ↑17 maja 2022, o 01:49/////ALPINE pisze: ↑16 maja 2022, o 15:30Podjąłem kroki już w tej sprawie umówiłem się do psychiatry ale niestety trochę muszę poczekać do 30 czerwca. Na razie próbuje jakoś sobie radzić z tym są lepsze dni i gorsze ale staram się myśleć pozytywnie. Macie może jakieś rady jak wy radzicie sobie gdy jest wam źle?
Tez mam wybudzanie z kołataniem serca od jakiegoś czasu, ale ja wiem, ze to moje nerwy. Trzeba to olać i żyć dalej. Im więcej wagi temu nadajesz i o tym myślisz, tym gorzej.
Warto zrobić podstawowe badania plus elektrolity i poziom witamin, żelaza i ferrytyny, żeby spr czy wszystko tam ok. Czasem od niedoborów (tez tarczyca) tez mogą się dziać takie rzeczy. Tylko to żadna poważna choroba, uzupełni się pierwiastki i witaminy i wszystko wraca do normy.
Polecam tez najzwyczajniejsza waleriane w kroplach na noc. 30-40 kropel i będzie gitarka.

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 21
- Rejestracja: 19 stycznia 2022, o 10:11
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 331
- Rejestracja: 3 sierpnia 2020, o 13:16
Po prostu upadłam,to trwało kilka sekund,nie straciłam swiadomosci,nie mogłam sie utrzymać na nogach.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 21
- Rejestracja: 19 stycznia 2022, o 10:11
Czasem miewam takie nogi jak z waty jakbym miał upaść, ale wtedy towarzyszą temu wszystkie objawy mojej nerwicy. Wiem, że nikt nie lubi takiej odpowiedzi bo tyle to każdy wie ale zrobiłbym na twoim miejscu rezonans głowy, kręgosłupa, badania krwi i echo, ekg serca. Chociaż ja mimo, że jestem przebadany chyba już na wszystko to i tak wynajduję sobie inne rzeczy.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 21
- Rejestracja: 19 stycznia 2022, o 10:11
Z tymi mdłościami świetnie cię rozumiem, w lipcu będą 2 lata od kiedy je mam praktycznie dzień w dzień. Nigdy nie zwymiotowałem, ale bardzo często mam wrażenie że to zrobie. Szczególnie jak siedzę na miejscu pasażera w samochodzie, to objawy się nasilają. Reszta objawów również się zgadza. Czasami odpuszcza, ale zawsze wraca. Też mnie to irytuje strasznie bo ciężko normalnie funkcjonować czasami. Często odpuszczam jakieś wyjścia na miasto tylko z tego powodu właśnie. Zaczęło się to pare miesięcy po zakończeniu toksycznego związku, teraz w ogóle sobie nie wyobrażam żeby kogoś poznać, bo wiem że by się wszystkie objawy nasiliły przy próbie spotkania.Vera pisze: ↑4 maja 2022, o 10:47Cześć.
Jestem tu nowa. U mnie jazda na całego zaczęła się pół roku temu zupełnie nie wiem dlaczego… Nie jestem w stanie normalnie funkcjonować, wyjść z domu, żyje w ciągłym napięciu i stresie nic mnie nie cieszy. Do sklepu obok jadę autem biore na szybko to co muszę i szybko wraca do domu bo się boje ze zwrócę. Mam ciągle mdłości (cierpię ma emetofobie) dosłownie dzień w dzień od momentu przebudzenia do czasu aż zasnę w nocy nic mi nie jest, przyspieszony puls, kołatanie serca, wrażenie omdlenia, zimne dłonie i stopy, ból brzucha przelewania obijania… ale najgorsze dla mnie są mdłości boje się gdziekolwiek wyjść cokolwiek zrobić żeby nie puścić pawia, co przez te pół roku nigdy mi się nie zdarzyło wgl
nigdy do tego nie doszło podczas stresu niestety mimo to strasznie się tego boje! Już nie wiem co robić biore Sympramol ale niewiele pomaga wizytę u psychologa mam dopiero za 2 miesiące. Rodzina o niczym nie wiem nikomu nie mówiłam o swoim koszmarze zreszta mąż i tak by nie zrozumiał.
W pt wizyta u fryzjera ale nie wiem czy dam radę pójść a tak bardzo bym chciała, niestety nerwica jest silniejsza ode mnie na sama myśl mdli mnie cholerniePomocy