Dzisiaj w drodze do sklepu nagle zrobilo mi sié troszké dziwnie w glowie, takie jakby lekkie uklucie , ale to jedno z tych , ktore wiem od razu, ze tyczy nerwicy , potem bardzo niedobrze , tak, ze myslalam, ze zwymiotuje i to zestresowalo mnie juz do kwadratu!!!...Oczywiscie dzialajác w mysl- nie dam sié- do sklepu weszlam, zakupy zrobilam, ale byly momenty, ze chcialam stamtad wybiec ...i byc juz w domu . W drodze do domu wydawalo mi sié , ze nie dojdé, wpadlam w lekká paniké, ktora jeszcze w domu chwilé sié utrzymywala , finalnie zazylam hydroksyzné , co robié niezwykle rzadko, ale uczucie bylo bardzo nie przyjemnie i silne. Teraz juz duzo lepiej....
Dodam, ze najbardziej zestresowal mnie fakt, ze robi mi sie niedobrze i to wporwadzilo mnie w jakas paniké , ze to pewnie udar, ze padné itd
Co ciekawe , zauwarzylam, ze po silnym ataku czésto jak powiedzmy, ze minie zaczynam byc glodna ...toz dopiero dziwna sprawa

Noc okazala sie zarwana , robilo mi sie dziwnie w glowie i spac nie moglam, koszmar , lék. Takie lekkie zapadanie przy tym mi towarzyszylo. Teraz juz siedzé w pracy, bo zawsze jednak myslé,ze walczyc bédé i nie dam sié, ale méczy to czlowieka bardzo!
Czy u WAS tak sié zdarza, zdarzalo¿