Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 27
- Rejestracja: 6 czerwca 2018, o 22:24
Bardzo podoba mi się porównanie z ruchomymi piaskami, to prawda, że im bardziej chcemy się z tego wyrwać tym jest gorzej, miałam momenty, że zaczęłam to wszystko dopuszczać do siebie, wtedy chwilami robiło się jakoś miłej. Teraz zaczęła mnie przerażać wizja tego, że mam predyspozycje do takiej natury i nawet jak uda mi się wyjść z tego stanu to po jakimś czasie może on wracać.
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 44
- Rejestracja: 2 marca 2018, o 12:21
Łaskotanie w klatce piersiowej i lekki ucisk? Jak wpisze w wyszukiwarkę to nic nie znajdę, bo każdego tutaj coś uciska xD. Jak biorę oddech lub się pochylam to bardzo mnie laskocze i uwiera, jakby mi tam kawałek jabłka utknął czy coś
. Nawet zęby mnie laskocza, nie wiem o co chodzi, to może być alergiczne dlatego pytam. Chociaż mam nadzieję że objawy mi przeszły na somaty, jakoś wolę każde uciski i smyranie niż lęk z dupy
. Więc jakoś bardzo mi to nie przeszkadza tylko dziwi niezmiernie. Kogoś też laskoczą płuca i serce? 



-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 301
- Rejestracja: 11 września 2016, o 10:05
Cebula,myślę,że to wszystko od nerwicy,akurat klata jest miejscem bardzo unerwionym,też mam czasami ucisk i duszności a alergii z tego co wiem,raczej nie mam.
"Pamiętaj,że mamy do czynienia jedynie z myślami a myśli mogą zostać zmienione.Gdy zmieniamy nasze myślenie,zmieniamy naszą rzeczywistość"
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 44
- Rejestracja: 2 marca 2018, o 12:21
Oby, bo to w sumie śmieszne uczucie i jakoś mi nie wadzi w porównaniu do objawów psychicznych, które mnie wykańczaja

- Rybik w Machinie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 139
- Rejestracja: 9 sierpnia 2017, o 10:51
Odkąd mam potężny nawrót nerwicy doszło mi trochę objawów, których nie kojarzę z wcześniejszych epizodów:
1. Dziwna niesprawność dłoni/palców i stóp, jakby mi nerwy zdechły na końcach. Przez to nawet wiążę sznurowadła jak upośledzony dziadek.
2. Mrowienie/gorąco w kończynach falowe. Jakbym w coś mocno uderzył na przykład płaską dłonią.
3. Lekkie zawroty głowy, uczucie "udaru" słonecznego czy coś w ten deseń.
4. Czasami po lekkim wysiłku/podniesieniu czegoś albo nawet podnieceniu czuję się, jakbym miał zejść na serce.
No i wiadomo - ataki paniki już na porządku dziennym już są chyba. Najgorzej jak mam wolne i jestem w domu.
Ma ktoś powyższe? Bo znowu mi się załączyła chęć chodzenia po lekarzach. Najbardziej neurolog/jakiś rezonans głowy, leczenie kręgosłupa itd. Jeszcze trochę i będzie wkręt na SM
1. Dziwna niesprawność dłoni/palców i stóp, jakby mi nerwy zdechły na końcach. Przez to nawet wiążę sznurowadła jak upośledzony dziadek.
2. Mrowienie/gorąco w kończynach falowe. Jakbym w coś mocno uderzył na przykład płaską dłonią.
3. Lekkie zawroty głowy, uczucie "udaru" słonecznego czy coś w ten deseń.
4. Czasami po lekkim wysiłku/podniesieniu czegoś albo nawet podnieceniu czuję się, jakbym miał zejść na serce.
No i wiadomo - ataki paniki już na porządku dziennym już są chyba. Najgorzej jak mam wolne i jestem w domu.
Ma ktoś powyższe? Bo znowu mi się załączyła chęć chodzenia po lekarzach. Najbardziej neurolog/jakiś rezonans głowy, leczenie kręgosłupa itd. Jeszcze trochę i będzie wkręt na SM

- Celine Marie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1983
- Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22
Klasyk chłopieRybik w Machinie pisze: ↑11 czerwca 2018, o 11:01Odkąd mam potężny nawrót nerwicy doszło mi trochę objawów, których nie kojarzę z wcześniejszych epizodów:
1. Dziwna niesprawność dłoni/palców i stóp, jakby mi nerwy zdechły na końcach. Przez to nawet wiążę sznurowadła jak upośledzony dziadek.
2. Mrowienie/gorąco w kończynach falowe. Jakbym w coś mocno uderzył na przykład płaską dłonią.
3. Lekkie zawroty głowy, uczucie "udaru" słonecznego czy coś w ten deseń.
4. Czasami po lekkim wysiłku/podniesieniu czegoś albo nawet podnieceniu czuję się, jakbym miał zejść na serce.
No i wiadomo - ataki paniki już na porządku dziennym już są chyba. Najgorzej jak mam wolne i jestem w domu.
Ma ktoś powyższe? Bo znowu mi się załączyła chęć chodzenia po lekarzach. Najbardziej neurolog/jakiś rezonans głowy, leczenie kręgosłupa itd. Jeszcze trochę i będzie wkręt na SM![]()

"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
- Rybik w Machinie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 139
- Rejestracja: 9 sierpnia 2017, o 10:51
No to się jednocześnie cieszę i nie cieszę 
Ale się czuję jakby mi faktycznie jakieś zakończenia nerwowe zdechły i się całe czucie cofnęło o centymetr wgłąb palców.

Ale się czuję jakby mi faktycznie jakieś zakończenia nerwowe zdechły i się całe czucie cofnęło o centymetr wgłąb palców.
- Alicja539
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 168
- Rejestracja: 3 czerwca 2018, o 21:45
Mam dokładnie to samo, czasem to aż palców nie czuje i ogólnie pogorszona sprawność. Tez to zauwazylam i zastanawiałam się o co chodzi a to nerwicaRybik w Machinie pisze: ↑11 czerwca 2018, o 12:56No to się jednocześnie cieszę i nie cieszę
Ale się czuję jakby mi faktycznie jakieś zakończenia nerwowe zdechły i się całe czucie cofnęło o centymetr wgłąb palców.

Miałam nawet identyczna akcje ze sznurówkami

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1050
- Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21
No ba! Nawet mam tak że moje palce to nie moje...
- Halka
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 457
- Rejestracja: 18 czerwca 2017, o 21:29
Natalia sie wyrabiaRybik w Machinie pisze: ↑11 czerwca 2018, o 11:01Odkąd mam potężny nawrót nerwicy doszło mi trochę objawów, których nie kojarzę z wcześniejszych epizodów:
1. Dziwna niesprawność dłoni/palców i stóp, jakby mi nerwy zdechły na końcach. Przez to nawet wiążę sznurowadła jak upośledzony dziadek.
2. Mrowienie/gorąco w kończynach falowe. Jakbym w coś mocno uderzył na przykład płaską dłonią.
3. Lekkie zawroty głowy, uczucie "udaru" słonecznego czy coś w ten deseń.
4. Czasami po lekkim wysiłku/podniesieniu czegoś albo nawet podnieceniu czuję się, jakbym miał zejść na serce.
No i wiadomo - ataki paniki już na porządku dziennym już są chyba. Najgorzej jak mam wolne i jestem w domu.
Ma ktoś powyższe? Bo znowu mi się załączyła chęć chodzenia po lekarzach. Najbardziej neurolog/jakiś rezonans głowy, leczenie kręgosłupa itd. Jeszcze trochę i będzie wkręt na SM![]()

- Celine Marie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1983
- Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22
Tak Kasia,chyba zaskoczyłam wreszcieHalka pisze: ↑11 czerwca 2018, o 13:57Natalia sie wyrabiaRybik w Machinie pisze: ↑11 czerwca 2018, o 11:01Odkąd mam potężny nawrót nerwicy doszło mi trochę objawów, których nie kojarzę z wcześniejszych epizodów:
1. Dziwna niesprawność dłoni/palców i stóp, jakby mi nerwy zdechły na końcach. Przez to nawet wiążę sznurowadła jak upośledzony dziadek.
2. Mrowienie/gorąco w kończynach falowe. Jakbym w coś mocno uderzył na przykład płaską dłonią.
3. Lekkie zawroty głowy, uczucie "udaru" słonecznego czy coś w ten deseń.
4. Czasami po lekkim wysiłku/podniesieniu czegoś albo nawet podnieceniu czuję się, jakbym miał zejść na serce.
No i wiadomo - ataki paniki już na porządku dziennym już są chyba. Najgorzej jak mam wolne i jestem w domu.
Ma ktoś powyższe? Bo znowu mi się załączyła chęć chodzenia po lekarzach. Najbardziej neurolog/jakiś rezonans głowy, leczenie kręgosłupa itd. Jeszcze trochę i będzie wkręt na SM![]()
klasyka

"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 129
- Rejestracja: 2 kwietnia 2018, o 13:45
Tez tak macie, ze np. cały dzień możecie być spięci mięśniowo, serce wam może szybko bić i ogólnie czujecie ze jesteście fizycznie mega zmaltretowani przez nerwice, a przychodzi jakiś moment w ciągu dnia co wszystkie objawy mijają? Ja mam tak ostatnio bardzo często. Cały dzień jestem spięty mięśniowo, każdy mięsień. Przyspieszony puls cały dzień, na żołądku tez jakos dziwnie, oddech tez kiepski, o humorze i samopoczuciu nie wspominam. A koło 21 wczoraj nie wiem z jakiego powodu, co odwróciło moja uwagę i wprowadziło pozytywny nastrój, ale poczułem euforię prawie ze. Całe napięcie mięśniowe mi puściło, czułem dosłownie jak poszczególne pasma mięśniowe na szyji się rozluźnialy. Serce się uspokoiło do rytmu 65/min z wcześniejszych 90. Oddech zajebisty, humor tez. Apetyt wrócił i burczenie w brzuchu. To był przebłysk normalności. Bo dzisiaj mam znowu napięcie w ch”j.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 174
- Rejestracja: 23 czerwca 2016, o 11:12
Mam tak samoWartyw pisze: ↑11 czerwca 2018, o 17:08Tez tak macie, ze np. cały dzień możecie być spięci mięśniowo, serce wam może szybko bić i ogólnie czujecie ze jesteście fizycznie mega zmaltretowani przez nerwice, a przychodzi jakiś moment w ciągu dnia co wszystkie objawy mijają? Ja mam tak ostatnio bardzo często. Cały dzień jestem spięty mięśniowo, każdy mięsień. Przyspieszony puls cały dzień, na żołądku tez jakos dziwnie, oddech tez kiepski, o humorze i samopoczuciu nie wspominam. A koło 21 wczoraj nie wiem z jakiego powodu, co odwróciło moja uwagę i wprowadziło pozytywny nastrój, ale poczułem euforię prawie ze. Całe napięcie mięśniowe mi puściło, czułem dosłownie jak poszczególne pasma mięśniowe na szyji się rozluźnialy. Serce się uspokoiło do rytmu 65/min z wcześniejszych 90. Oddech zajebisty, humor tez. Apetyt wrócił i burczenie w brzuchu. To był przebłysk normalności. Bo dzisiaj mam znowu napięcie w ch”j.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 129
- Rejestracja: 2 kwietnia 2018, o 13:45
Masz napięte wszystkie miesnie? Ja mam wszystkie. Nogi, ręce, kark, szyja, plecy, klatka.zaburzona.pl pisze: ↑11 czerwca 2018, o 17:29Mam tak samoWartyw pisze: ↑11 czerwca 2018, o 17:08Tez tak macie, ze np. cały dzień możecie być spięci mięśniowo, serce wam może szybko bić i ogólnie czujecie ze jesteście fizycznie mega zmaltretowani przez nerwice, a przychodzi jakiś moment w ciągu dnia co wszystkie objawy mijają? Ja mam tak ostatnio bardzo często. Cały dzień jestem spięty mięśniowo, każdy mięsień. Przyspieszony puls cały dzień, na żołądku tez jakos dziwnie, oddech tez kiepski, o humorze i samopoczuciu nie wspominam. A koło 21 wczoraj nie wiem z jakiego powodu, co odwróciło moja uwagę i wprowadziło pozytywny nastrój, ale poczułem euforię prawie ze. Całe napięcie mięśniowe mi puściło, czułem dosłownie jak poszczególne pasma mięśniowe na szyji się rozluźnialy. Serce się uspokoiło do rytmu 65/min z wcześniejszych 90. Oddech zajebisty, humor tez. Apetyt wrócił i burczenie w brzuchu. To był przebłysk normalności. Bo dzisiaj mam znowu napięcie w ch”j.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 174
- Rejestracja: 23 czerwca 2016, o 11:12
Wartyw pisze: ↑11 czerwca 2018, o 18:11Masz napięte wszystkie miesnie? Ja mam wszystkie. Nogi, ręce, kark, szyja, plecy, klatka.zaburzona.pl pisze: ↑11 czerwca 2018, o 17:29Mam tak samoWartyw pisze: ↑11 czerwca 2018, o 17:08Tez tak macie, ze np. cały dzień możecie być spięci mięśniowo, serce wam może szybko bić i ogólnie czujecie ze jesteście fizycznie mega zmaltretowani przez nerwice, a przychodzi jakiś moment w ciągu dnia co wszystkie objawy mijają? Ja mam tak ostatnio bardzo często. Cały dzień jestem spięty mięśniowo, każdy mięsień. Przyspieszony puls cały dzień, na żołądku tez jakos dziwnie, oddech tez kiepski, o humorze i samopoczuciu nie wspominam. A koło 21 wczoraj nie wiem z jakiego powodu, co odwróciło moja uwagę i wprowadziło pozytywny nastrój, ale poczułem euforię prawie ze. Całe napięcie mięśniowe mi puściło, czułem dosłownie jak poszczególne pasma mięśniowe na szyji się rozluźnialy. Serce się uspokoiło do rytmu 65/min z wcześniejszych 90. Oddech zajebisty, humor tez. Apetyt wrócił i burczenie w brzuchu. To był przebłysk normalności. Bo dzisiaj mam znowu napięcie w ch”j.
[/
Dokładnie wszystko spięte, coś strasznego. Wieczorem puszcza, rano od nowa. Mam identycznie.