Hej kochana ja dzisiaj tez napisałam pierwszy raz na forum - tez to miałam i przeszło czasami wraca ale na krotko - u mnie za to somaty schudłam już 10 kilo - jedyny plusMariolus pisze: ↑26 czerwca 2019, o 14:32Cześć Wszystkim. Czasem wchodzę tu do Was na forum i czytam. Jeszcze jednak nic nie pisałam. Z dd zmagam się od końca lutego br. Zaczęło się napadami paniki. Miałam kompletne odcięcie od wszystkiego i mnóstwo objawów i myśli. Zaczęłam szukać pomocy. Staram się żyć jak dawniej, robić swoje. Poszłam do pracy i jakoś daję radę. Coraz częściej są naprawdę lepsze dni, chociaż dzisiaj jest trudno i chce mi się płakać.
Powiedziałabym, że nierealności świata już nie mam. Została ta depersonalizacja, czasem mniejsza, czasem większa, ale ciągle jest. Bardzo dużo objawów mi zeszło, nie mam żadnych napadów kołatania serca, mroczków przed oczami, spoconych rąk, poczucia ciężaru w głowie i o 80 proc mniej tych wszystkich egzystencjalnych myśli, co wcześniej było moją zmorą. Więc mam nadzieję, że i to poczucie samej siebie też z czasem wróci... Jak to jest u Was?
Pozdrawiam wszystkich.
Dam radę