Jasne, to potrafi porządnie człowieka zmęczyc... Ale liczy się Twoja świadomość problemu, to ze Ty wiesz, ze to tylko iluzja. Tzn ze tak naprawdę już teraz jesteś wygrany, kwestia tylko przekonania umysłu ze nie ma żadnego realnego stanu zagrożenia
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
internet
- eyeswithoutaface
- Moderator
- Posty: 1516
- Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
- Nipo
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1550
- Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34
Dzięki Ci bardzo.Takie posty naprawdę mi dużo dają siły i motywacji.Teraz sam zostałem w domu od z czasu,zona poszla z córka zbierać kasztany jakos dam radę mam nadzieje ze się nie wpedze znowu w te analizy.Kurcze muszę o tym wiedzieć ze to tylko lek i iluzja i ja to wiem tylko wiesz pewnie jak to ciężko przekonać swoją podświadomość ze to tylko iluzja.Z ataków paniki wyszedłem z hipohodndrii wyszedłem z derealizacji w znacznym stopniu czasem się pojawi z somatykow całkowicie również wyszedłem to kurczę z tego tez wyjde to tylko myślieyeswithoutaface pisze: ↑28 września 2017, o 16:38Jasne, to potrafi porządnie człowieka zmęczyc... Ale liczy się Twoja świadomość problemu, to ze Ty wiesz, ze to tylko iluzja. Tzn ze tak naprawdę już teraz jesteś wygrany, kwestia tylko przekonania umysłu ze nie ma żadnego realnego stanu zagrożeniaNatret i lęk znikną, jeszcze trochę, staraj sie je ignorować nawet wtedy kiedy zaczynają znowu dokazywac
![]()
- Nipo
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1550
- Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34
Jeszcze chciałem Cię jeszcze zapytać Ty miałaś takie natrety?Nipo pisze: ↑28 września 2017, o 16:43Dzięki Ci bardzo.Takie posty naprawdę mi dużo dają siły i motywacji.Teraz sam zostałem w domu od z czasu,zona poszla z córka zbierać kasztany jakos dam radę mam nadzieje ze się nie wpedze znowu w te analizy.Kurcze muszę o tym wiedzieć ze to tylko lek i iluzja i ja to wiem tylko wiesz pewnie jak to ciężko przekonać swoją podświadomość ze to tylko iluzja.Z ataków paniki wyszedłem z hipohodndrii wyszedłem z derealizacji w znacznym stopniu czasem się pojawi z somatykow całkowicie również wyszedłem to kurczę z tego tez wyjde to tylko myślieyeswithoutaface pisze: ↑28 września 2017, o 16:38Jasne, to potrafi porządnie człowieka zmęczyc... Ale liczy się Twoja świadomość problemu, to ze Ty wiesz, ze to tylko iluzja. Tzn ze tak naprawdę już teraz jesteś wygrany, kwestia tylko przekonania umysłu ze nie ma żadnego realnego stanu zagrożeniaNatret i lęk znikną, jeszcze trochę, staraj sie je ignorować nawet wtedy kiedy zaczynają znowu dokazywac
![]()
![]()
- eyeswithoutaface
- Moderator
- Posty: 1516
- Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44
Miałam mnóstwo różnych, od morderczych, przez schizofrenię po jakies dziwactwa na tle religijnymNipo pisze: ↑28 września 2017, o 16:46Jeszcze chciałem Cię jeszcze zapytać Ty miałaś takie natrety?Nipo pisze: ↑28 września 2017, o 16:43Dzięki Ci bardzo.Takie posty naprawdę mi dużo dają siły i motywacji.Teraz sam zostałem w domu od z czasu,zona poszla z córka zbierać kasztany jakos dam radę mam nadzieje ze się nie wpedze znowu w te analizy.Kurcze muszę o tym wiedzieć ze to tylko lek i iluzja i ja to wiem tylko wiesz pewnie jak to ciężko przekonać swoją podświadomość ze to tylko iluzja.Z ataków paniki wyszedłem z hipohodndrii wyszedłem z derealizacji w znacznym stopniu czasem się pojawi z somatykow całkowicie również wyszedłem to kurczę z tego tez wyjde to tylko myślieyeswithoutaface pisze: ↑28 września 2017, o 16:38
Jasne, to potrafi porządnie człowieka zmęczyc... Ale liczy się Twoja świadomość problemu, to ze Ty wiesz, ze to tylko iluzja. Tzn ze tak naprawdę już teraz jesteś wygrany, kwestia tylko przekonania umysłu ze nie ma żadnego realnego stanu zagrożeniaNatret i lęk znikną, jeszcze trochę, staraj sie je ignorować nawet wtedy kiedy zaczynają znowu dokazywac
![]()
![]()
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
- Nipo
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1550
- Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34
Dziekuje Ci bardzoeyeswithoutaface pisze: ↑28 września 2017, o 16:48Miałam mnóstwo różnych, od morderczych, przez schizofrenię po jakies dziwactwa na tle religijnymNipo pisze: ↑28 września 2017, o 16:46Jeszcze chciałem Cię jeszcze zapytać Ty miałaś takie natrety?Nipo pisze: ↑28 września 2017, o 16:43
Dzięki Ci bardzo.Takie posty naprawdę mi dużo dają siły i motywacji.Teraz sam zostałem w domu od z czasu,zona poszla z córka zbierać kasztany jakos dam radę mam nadzieje ze się nie wpedze znowu w te analizy.Kurcze muszę o tym wiedzieć ze to tylko lek i iluzja i ja to wiem tylko wiesz pewnie jak to ciężko przekonać swoją podświadomość ze to tylko iluzja.Z ataków paniki wyszedłem z hipohodndrii wyszedłem z derealizacji w znacznym stopniu czasem się pojawi z somatykow całkowicie również wyszedłem to kurczę z tego tez wyjde to tylko myśli![]()
Stricte samobójow akurat nie, ale wiesz, to jest wszystko to samo, treść nie ma znaczenia. Wiem dobrze jak bywa czasami ciężko
Trzymam za Ciebie kciuki, głowa do góry
- eyeswithoutaface
- Moderator
- Posty: 1516
- Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44
Mam wrażenie ze tak, ale nie mam jeszcze odwagi napisać posta odburzeniowegoNipo pisze: ↑28 września 2017, o 16:52Dziekuje Ci bardzoeyeswithoutaface pisze: ↑28 września 2017, o 16:48Miałam mnóstwo różnych, od morderczych, przez schizofrenię po jakies dziwactwa na tle religijnymStricte samobójow akurat nie, ale wiesz, to jest wszystko to samo, treść nie ma znaczenia. Wiem dobrze jak bywa czasami ciężko
Trzymam za Ciebie kciuki, głowa do góry
Ty jesteś odburzona ?calkiem się odburzylas ?
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
-
Irando
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 22
- Rejestracja: 8 sierpnia 2017, o 11:19
Drodzy - wracam do dyskusji - myślę, że jeśli opanowałaś do perfekcji ignorowanie tych myśli, to można mówić o odburzeniu. Jesli do tego masz życiowy power to jest to odburzenie 100%. Mi bardziej niż ta myśl ,doskwiera taki nastrój do d...... w gorsze dni i zmuszanie się do wszystkiego . Od razu nasuwa mi to skojarzenia ,ze to depresja i kółko zaczyna się kręcić. Może macie doświadczenie co z tym zrobic? Generalnie do odburzenia brakuje mi przezwyciężenia jednego natrętu powodującego lęk ( wiem ,ze to iluzja - kompletny nonsens) oraz radzenia sobie z dniami z nastrojem do d... (brakuje normalnego funkcjonowania) Nadmieniam ,ze jak mam dobre dni to czuję się 100% normalnie power życiowy jest.
- Nipo
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1550
- Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34
Irando ja mam całkiem podobnie.Poprzedni tydzień miałem taki ze chwilami to sobie myslalem kurde ja jestem już odburzony ale super ! Ale w poniedziałek wpadłem w dołek,ku taka jakaś cholerna pustkę brak chęci do życia sobie myśli oho początek depresji :/ ale wtorek chwile mnie trzymało i w środę już Supcio i dzisiaj znowu dołek.Moim zdaniem to jest coś takiego ze to jest nasza droga odburzania i sa kryzysy,według mnie najważniejsze żeby pamiętać o celu do którego dążymy czyli totalne odburzenie,a wiadomo ze to nie jest jakies łatwe wiec będziemy mieć chwile gorsze.A objawy somatyczne jakieś masz ?tak naprawdę ludzie którzy nie maja zaburzenia tez maja gorsze dni i są w dołku.Irando pisze: ↑28 września 2017, o 17:09Drodzy - wracam do dyskusji - myślę, że jeśli opanowałaś do perfekcji ignorowanie tych myśli, to można mówić o odburzeniu. Jesli do tego masz życiowy power to jest to odburzenie 100%. Mi bardziej niż ta myśl ,doskwiera taki nastrój do d...... w gorsze dni i zmuszanie się do wszystkiego . Od razu nasuwa mi to skojarzenia ,ze to depresja i kółko zaczyna się kręcić. Może macie doświadczenie co z tym zrobic? Generalnie do odburzenia brakuje mi przezwyciężenia jednego natrętu powodującego lęk ( wiem ,ze to iluzja - kompletny nonsens) oraz radzenia sobie z dniami z nastrojem do d... (brakuje normalnego funkcjonowania) Nadmieniam ,ze jak mam dobre dni to czuję się 100% normalnie power życiowy jest.
-
Irando
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 22
- Rejestracja: 8 sierpnia 2017, o 11:19
U mnie na gorsze dni maja wpływa 2 czynniki : stresujaca sytuacja ( często taka która powinna cieszyć ) oraz pogoda. Generalnie odporność na stres mi poleciała. Z somatyki mam jedno - ból karku. Czasem całe tygodnie czuję się dobrze. A co ci lekarz zdiagnozował - bo mi zaburzenia lekowe
- Nipo
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1550
- Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34
Mi nerwice lekowa.Nie powiedział tego wprost ale powiedział mi dosłownie:Pan ma problem tylko z emocjami psychicznie jest Pan zdrowy.Irando pisze: ↑28 września 2017, o 17:25U mnie na gorsze dni maja wpływa 2 czynniki : stresujaca sytuacja ( często taka która powinna cieszyć ) oraz pogoda. Generalnie odporność na stres mi poleciała. Z somatyki mam jedno - ból karku. Czasem całe tygodnie czuję się dobrze. A co ci lekarz zdiagnozował - bo mi zaburzenia lekowe
- Nipo
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1550
- Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34
Ja somaty tez miałem ale jakos opanowałem.Przy hipochondrii mnie strasznie atakowały,ból głowy,zawroty głowy,ból karku,ból kręgosłupa,Derealizacja,ból klatki piersiowej,kłócie klatki piersiowej więcej nie pamietam hehe ale udało mi się to opanowaćNipo pisze: ↑28 września 2017, o 17:27Mi nerwice lekowa.Nie powiedział tego wprost ale powiedział mi dosłownie:Pan ma problem tylko z emocjami psychicznie jest Pan zdrowy.Irando pisze: ↑28 września 2017, o 17:25U mnie na gorsze dni maja wpływa 2 czynniki : stresujaca sytuacja ( często taka która powinna cieszyć ) oraz pogoda. Generalnie odporność na stres mi poleciała. Z somatyki mam jedno - ból karku. Czasem całe tygodnie czuję się dobrze. A co ci lekarz zdiagnozował - bo mi zaburzenia lekowe
- Nipo
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1550
- Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34
Hehe z tym jest roznie ale na zmiany pogody tez mi się zmienia samopoczucie ale np jak deszcz pada tak w zeszłym tygodniu cały tydzień to się całkiem dobrze czułem
Bierzesz jakies leki ?
