Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
-
eyeswithoutaface
- Moderator
- Posty: 1516
- Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44
28 września 2017, o 16:38
Nipo pisze: ↑28 września 2017, o 16:30
Tak właśnie robię za każdym razem i jakos daje radę

tylko dzisiaj mam mały kryzys,wkurza mnie ten natret ze mnie dotyka i nęka co jest totalna iluzja.
Jasne, to potrafi porządnie człowieka zmęczyc... Ale liczy się Twoja świadomość problemu, to ze Ty wiesz, ze to tylko iluzja. Tzn ze tak naprawdę już teraz jesteś wygrany, kwestia tylko przekonania umysłu ze nie ma żadnego realnego stanu zagrożenia

Natret i lęk znikną, jeszcze trochę, staraj sie je ignorować nawet wtedy kiedy zaczynają znowu dokazywac

"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
-
Nipo
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1548
- Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34
28 września 2017, o 16:43
eyeswithoutaface pisze: ↑28 września 2017, o 16:38
Nipo pisze: ↑28 września 2017, o 16:30
Tak właśnie robię za każdym razem i jakos daje radę

tylko dzisiaj mam mały kryzys,wkurza mnie ten natret ze mnie dotyka i nęka co jest totalna iluzja.
Jasne, to potrafi porządnie człowieka zmęczyc... Ale liczy się Twoja świadomość problemu, to ze Ty wiesz, ze to tylko iluzja. Tzn ze tak naprawdę już teraz jesteś wygrany, kwestia tylko przekonania umysłu ze nie ma żadnego realnego stanu zagrożenia

Natret i lęk znikną, jeszcze trochę, staraj sie je ignorować nawet wtedy kiedy zaczynają znowu dokazywac
Dzięki Ci bardzo.Takie posty naprawdę mi dużo dają siły i motywacji.Teraz sam zostałem w domu od z czasu,zona poszla z córka zbierać kasztany jakos dam radę mam nadzieje ze się nie wpedze znowu w te analizy.Kurcze muszę o tym wiedzieć ze to tylko lek i iluzja i ja to wiem tylko wiesz pewnie jak to ciężko przekonać swoją podświadomość ze to tylko iluzja.Z ataków paniki wyszedłem z hipohodndrii wyszedłem z derealizacji w znacznym stopniu czasem się pojawi z somatykow całkowicie również wyszedłem to kurczę z tego tez wyjde to tylko myśli

-
Nipo
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1548
- Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34
28 września 2017, o 16:46
Nipo pisze: ↑28 września 2017, o 16:43
eyeswithoutaface pisze: ↑28 września 2017, o 16:38
Nipo pisze: ↑28 września 2017, o 16:30
Tak właśnie robię za każdym razem i jakos daje radę

tylko dzisiaj mam mały kryzys,wkurza mnie ten natret ze mnie dotyka i nęka co jest totalna iluzja.
Jasne, to potrafi porządnie człowieka zmęczyc... Ale liczy się Twoja świadomość problemu, to ze Ty wiesz, ze to tylko iluzja. Tzn ze tak naprawdę już teraz jesteś wygrany, kwestia tylko przekonania umysłu ze nie ma żadnego realnego stanu zagrożenia

Natret i lęk znikną, jeszcze trochę, staraj sie je ignorować nawet wtedy kiedy zaczynają znowu dokazywac
Dzięki Ci bardzo.Takie posty naprawdę mi dużo dają siły i motywacji.Teraz sam zostałem w domu od z czasu,zona poszla z córka zbierać kasztany jakos dam radę mam nadzieje ze się nie wpedze znowu w te analizy.Kurcze muszę o tym wiedzieć ze to tylko lek i iluzja i ja to wiem tylko wiesz pewnie jak to ciężko przekonać swoją podświadomość ze to tylko iluzja.Z ataków paniki wyszedłem z hipohodndrii wyszedłem z derealizacji w znacznym stopniu czasem się pojawi z somatykow całkowicie również wyszedłem to kurczę z tego tez wyjde to tylko myśli
Jeszcze chciałem Cię jeszcze zapytać Ty miałaś takie natrety?
-
eyeswithoutaface
- Moderator
- Posty: 1516
- Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44
28 września 2017, o 16:48
Nipo pisze: ↑28 września 2017, o 16:46
Nipo pisze: ↑28 września 2017, o 16:43
eyeswithoutaface pisze: ↑28 września 2017, o 16:38
Jasne, to potrafi porządnie człowieka zmęczyc... Ale liczy się Twoja świadomość problemu, to ze Ty wiesz, ze to tylko iluzja. Tzn ze tak naprawdę już teraz jesteś wygrany, kwestia tylko przekonania umysłu ze nie ma żadnego realnego stanu zagrożenia

Natret i lęk znikną, jeszcze trochę, staraj sie je ignorować nawet wtedy kiedy zaczynają znowu dokazywac
Dzięki Ci bardzo.Takie posty naprawdę mi dużo dają siły i motywacji.Teraz sam zostałem w domu od z czasu,zona poszla z córka zbierać kasztany jakos dam radę mam nadzieje ze się nie wpedze znowu w te analizy.Kurcze muszę o tym wiedzieć ze to tylko lek i iluzja i ja to wiem tylko wiesz pewnie jak to ciężko przekonać swoją podświadomość ze to tylko iluzja.Z ataków paniki wyszedłem z hipohodndrii wyszedłem z derealizacji w znacznym stopniu czasem się pojawi z somatykow całkowicie również wyszedłem to kurczę z tego tez wyjde to tylko myśli
Jeszcze chciałem Cię jeszcze zapytać Ty miałaś takie natrety?
Miałam mnóstwo różnych, od morderczych, przez schizofrenię po jakies dziwactwa na tle religijnym

Stricte samobójow akurat nie, ale wiesz, to jest wszystko to samo, treść nie ma znaczenia. Wiem dobrze jak bywa czasami ciężko

Trzymam za Ciebie kciuki, głowa do góry
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
-
Nipo
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1548
- Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34
28 września 2017, o 16:52
eyeswithoutaface pisze: ↑28 września 2017, o 16:48
Nipo pisze: ↑28 września 2017, o 16:46
Nipo pisze: ↑28 września 2017, o 16:43
Dzięki Ci bardzo.Takie posty naprawdę mi dużo dają siły i motywacji.Teraz sam zostałem w domu od z czasu,zona poszla z córka zbierać kasztany jakos dam radę mam nadzieje ze się nie wpedze znowu w te analizy.Kurcze muszę o tym wiedzieć ze to tylko lek i iluzja i ja to wiem tylko wiesz pewnie jak to ciężko przekonać swoją podświadomość ze to tylko iluzja.Z ataków paniki wyszedłem z hipohodndrii wyszedłem z derealizacji w znacznym stopniu czasem się pojawi z somatykow całkowicie również wyszedłem to kurczę z tego tez wyjde to tylko myśli
Jeszcze chciałem Cię jeszcze zapytać Ty miałaś takie natrety?
Miałam mnóstwo różnych, od morderczych, przez schizofrenię po jakies dziwactwa na tle religijnym

Stricte samobójow akurat nie, ale wiesz, to jest wszystko to samo, treść nie ma znaczenia. Wiem dobrze jak bywa czasami ciężko

Trzymam za Ciebie kciuki, głowa do góry
Dziekuje Ci bardzo

Ty jesteś odburzona ?calkiem się odburzylas ?
-
eyeswithoutaface
- Moderator
- Posty: 1516
- Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44
28 września 2017, o 16:54
Nipo pisze: ↑28 września 2017, o 16:52
eyeswithoutaface pisze: ↑28 września 2017, o 16:48
Nipo pisze: ↑28 września 2017, o 16:46
Jeszcze chciałem Cię jeszcze zapytać Ty miałaś takie natrety?
Miałam mnóstwo różnych, od morderczych, przez schizofrenię po jakies dziwactwa na tle religijnym

Stricte samobójow akurat nie, ale wiesz, to jest wszystko to samo, treść nie ma znaczenia. Wiem dobrze jak bywa czasami ciężko

Trzymam za Ciebie kciuki, głowa do góry
Dziekuje Ci bardzo

Ty jesteś odburzona ?calkiem się odburzylas ?
Mam wrażenie ze tak, ale nie mam jeszcze odwagi napisać posta odburzeniowego

Kto wiw czy za miesiąc znów mi cos nie odwali

Czasami zdarza mi sie ze pojawia sie w glowie jakis cień starej natretnej myśli albo nieuzasadniony lęk, ale ignorowanie tego mam prawie ze do perfekcji opanowane takze... nie rusza mnie to po prostu

"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
-
Irando
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 22
- Rejestracja: 8 sierpnia 2017, o 11:19
28 września 2017, o 17:09
Drodzy - wracam do dyskusji - myślę, że jeśli opanowałaś do perfekcji ignorowanie tych myśli, to można mówić o odburzeniu. Jesli do tego masz życiowy power to jest to odburzenie 100%. Mi bardziej niż ta myśl ,doskwiera taki nastrój do d...... w gorsze dni i zmuszanie się do wszystkiego . Od razu nasuwa mi to skojarzenia ,ze to depresja i kółko zaczyna się kręcić. Może macie doświadczenie co z tym zrobic? Generalnie do odburzenia brakuje mi przezwyciężenia jednego natrętu powodującego lęk ( wiem ,ze to iluzja - kompletny nonsens) oraz radzenia sobie z dniami z nastrojem do d... (brakuje normalnego funkcjonowania) Nadmieniam ,ze jak mam dobre dni to czuję się 100% normalnie power życiowy jest.
-
Nipo
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1548
- Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34
28 września 2017, o 17:20
Irando pisze: ↑28 września 2017, o 17:09
Drodzy - wracam do dyskusji - myślę, że jeśli opanowałaś do perfekcji ignorowanie tych myśli, to można mówić o odburzeniu. Jesli do tego masz życiowy power to jest to odburzenie 100%. Mi bardziej niż ta myśl ,doskwiera taki nastrój do d...... w gorsze dni i zmuszanie się do wszystkiego . Od razu nasuwa mi to skojarzenia ,ze to depresja i kółko zaczyna się kręcić. Może macie doświadczenie co z tym zrobic? Generalnie do odburzenia brakuje mi przezwyciężenia jednego natrętu powodującego lęk ( wiem ,ze to iluzja - kompletny nonsens) oraz radzenia sobie z dniami z nastrojem do d... (brakuje normalnego funkcjonowania) Nadmieniam ,ze jak mam dobre dni to czuję się 100% normalnie power życiowy jest.
Irando ja mam całkiem podobnie.Poprzedni tydzień miałem taki ze chwilami to sobie myslalem kurde ja jestem już odburzony ale super ! Ale w poniedziałek wpadłem w dołek,ku taka jakaś cholerna pustkę brak chęci do życia sobie myśli oho początek depresji :/ ale wtorek chwile mnie trzymało i w środę już Supcio i dzisiaj znowu dołek.Moim zdaniem to jest coś takiego ze to jest nasza droga odburzania i sa kryzysy,według mnie najważniejsze żeby pamiętać o celu do którego dążymy czyli totalne odburzenie,a wiadomo ze to nie jest jakies łatwe wiec będziemy mieć chwile gorsze.A objawy somatyczne jakieś masz ?tak naprawdę ludzie którzy nie maja zaburzenia tez maja gorsze dni i są w dołku.
-
Irando
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 22
- Rejestracja: 8 sierpnia 2017, o 11:19
28 września 2017, o 17:25
U mnie na gorsze dni maja wpływa 2 czynniki : stresujaca sytuacja ( często taka która powinna cieszyć ) oraz pogoda. Generalnie odporność na stres mi poleciała. Z somatyki mam jedno - ból karku. Czasem całe tygodnie czuję się dobrze. A co ci lekarz zdiagnozował - bo mi zaburzenia lekowe
-
Nipo
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1548
- Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34
28 września 2017, o 17:27
Irando pisze: ↑28 września 2017, o 17:25
U mnie na gorsze dni maja wpływa 2 czynniki : stresujaca sytuacja ( często taka która powinna cieszyć ) oraz pogoda. Generalnie odporność na stres mi poleciała. Z somatyki mam jedno - ból karku. Czasem całe tygodnie czuję się dobrze. A co ci lekarz zdiagnozował - bo mi zaburzenia lekowe
Mi nerwice lekowa.Nie powiedział tego wprost ale powiedział mi dosłownie:Pan ma problem tylko z emocjami psychicznie jest Pan zdrowy.
-
Nipo
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1548
- Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34
28 września 2017, o 17:29
Nipo pisze: ↑28 września 2017, o 17:27
Irando pisze: ↑28 września 2017, o 17:25
U mnie na gorsze dni maja wpływa 2 czynniki : stresujaca sytuacja ( często taka która powinna cieszyć ) oraz pogoda. Generalnie odporność na stres mi poleciała. Z somatyki mam jedno - ból karku. Czasem całe tygodnie czuję się dobrze. A co ci lekarz zdiagnozował - bo mi zaburzenia lekowe
Mi nerwice lekowa.Nie powiedział tego wprost ale powiedział mi dosłownie:Pan ma problem tylko z emocjami psychicznie jest Pan zdrowy.
Ja somaty tez miałem ale jakos opanowałem.Przy hipochondrii mnie strasznie atakowały,ból głowy,zawroty głowy,ból karku,ból kręgosłupa,Derealizacja,ból klatki piersiowej,kłócie klatki piersiowej więcej nie pamietam hehe ale udało mi się to opanować

-
Irando
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 22
- Rejestracja: 8 sierpnia 2017, o 11:19
28 września 2017, o 18:04
NIPO: mamy to samo! mi też psychiatra wybił z głowy ,że jestem psychiczny : - a działa na ciebie pogoda?
-
Nipo
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1548
- Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34
28 września 2017, o 18:06
Irando pisze: ↑28 września 2017, o 18:04
NIPO: mamy to samo! mi też psychiatra wybił z głowy ,że jestem psychiczny : - a działa na ciebie pogoda?
Hehe z tym jest roznie ale na zmiany pogody tez mi się zmienia samopoczucie ale np jak deszcz pada tak w zeszłym tygodniu cały tydzień to się całkiem dobrze czułem

Bierzesz jakies leki ?
-
Irando
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 22
- Rejestracja: 8 sierpnia 2017, o 11:19
28 września 2017, o 18:47
seroxat minimalną dawkę od wielu lat. zawsze mi pomagał a teraz nie zawsze
-
Nipo
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1548
- Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34
28 września 2017, o 18:50
Irando pisze: ↑28 września 2017, o 18:47
seroxat minimalną dawkę od wielu lat. zawsze mi pomagał a teraz nie zawsze
Aha ja to nic nie biore.