
Otóż od paru lat choruje na mastocytoze, choroba polega na nadmiernemu rozrostowi mastocytów (odpowiedzialnych za reakcje alergiczne) akurat mam podobno o powolnym przebiegu.
Zawsze bałam sie tej choroby, że nagle mi sie pogorszy, że awansuje na agresywną i mnie zabije..albo, że bede miec chemie...
Mój problem zaczął sie w styczniu 2016...
Miałam miec biopsje szpiku w lutym 2016 aby potwierdzić jaki rodzaj mastocytozy mam.
Zaczełam sie denerwowac ze termin sie zbliża..przy okazji musiałam powiedziec rodzinie że wyjeżdzam w maju (aktualne!) do uk aby spłacic kredyty
Kredyty były i są ogromne na na dziesią tysiecy..było mnóśtwo pytam, czemu, na co..ile...
Bardzo to przezylam, plakalam trzesłam sie...
Ale udało sie przetrwać.
Budziłam sie w nocy i mialam mysli samobójcze.
Napady agresji...
Moje piersi przestały sie robic bolesne przed okresem a zawsze bolaly

Luty 2016:
pojechałam na biopsje
dostałam ataku paniki, bałam sie bólu ( w koncu to igła w kość) , lekarz nastraszył mnie ze mogą byc powiklania takie jak zgon, gorączka infekcja.
Po zabiegu juz sie wybudzałam w nocy i czulam ze mam goraczke i panikowalam...
ale jednak wszystko ok..
Wyszlam ze szpitala dostalam leki antyhistaminowe ktore mam brac i tyle...
Wrócilam do domu..Nagle spuchła mi żyła po wenfonie..dostalam ataku paniki, że mam zakazenie zyl..
Ale zeszło po 1 dniu..
Wziełam lek antyhistaminow po któym bylam senna, mialam ataki paniki, nie moglam prowadzic auta...
i sie zaczeło..
mineły 4 dni od wyjscia ze szpitala...
NAGLE DOSTAŁAM BÓLÓW CALEGO CIALA..
Bolał mnie:
lędzwiowy
barki
dłonie
rece
nogi
posladki
kolana
ZAWSZE WSZYSTKO JEST SYMETRYCZNE ! CAŁY BÓL:(
NP TERAZ ŁUPIĄ MNIE KOLANA
A PRZED CHWILĄ kark..
Mam okropne drżenie ciała mam wrazenie ze drga mi miednica jak stoje..
Boje sie ze mam jakies choróbsko..

WSZYSTKO!
Z dnia na dzień położyło mnie do łóżka...nie mogłam spać, spalam po 2 godziny max..i tyle
bolało mnie wszystko
nie mogłam jesc...
PRZEZ MIESIĄC!
SCHUDŁAM 10 kg w tydzien ze stresu..
że umieram.
Wiem, że moja choroba mastocytoza może dawać bóle kosci ale nie aż taki, rozmawialam z jednym lekarzem który zna tą chorobe mówił ze to nie od tej choroby
MAm duzo znajomych ktorzy maja mastocytoze i nie mają az takich problemów..
Ale na stronach ANGIELSKICH niektrórzy mają...takie bóle ciała:/
Po miesiącu trafiłam na 6 neurologów + leżałam na oddziale chorób wewnetrzych + oddzial reuamtologiczny...
neurolodzy wykluczyli mi stwardnienie rozsiane itp tid miałam MRI mnóśtwo badan krwi, moczu, pełny pakiet full serwis.
A ja dalej nie moglam spac i bolało mnie wszystko piekło, pocilam sie jak zasnelam cała..
myslalam ze mam białaczke, raka, stwardnienie rozsiane, stwardnienie zanikowe boczne..
wszystko ;(
że bede sparaliżowana..
poprostu koszmar !!!!!!!!!!!!!
Jak wychodziła ze szpitala jedna lekarka powiedziala, że KIEDYŚ ZOBACZYMY SIE NA CHEMI..
bardzo budujące ;/
Ogólnie wrócilam do domu..po 2 miesiacach zaczelam sypiac w miare juz spie nawet cala noc i zadko sie budze...
Po alkoholu nie moge zasnąc a zawsze spałam jak dziecko
Wrócilam do pracy, do treningów,jem w miare dobrze

Waga wrócila normalna i lekko wieksza...
Bóle mi sie zmniejszyły....
Poszłam do psychoterapeuty który mi dosc pomógł...
Za 2 tyg jade do UK..
Mam nadzieje, że sobie poradze...
Bo poradzilam sobie bez leków...
Mam nadzieje, że to była nerwica...
A nie pogorszenie choroby...
Nadal mam napady czytania obsesyjnego objawów w internecie...
Doszukuje sie chorób
i mam napady lekowe..
Drży mi kciuk lewy cholernie
i mam okropne skakanie miesni..wszystkich róznie..
i CHCIAŁAM sie zapytać czy ktos mial podobnie

Dodam, że bóle są mniejsze jak sie położe i uspokoje i moj maż mnie przytuli...
Przed snem mam najwieksze lęki...
Ale walcze..
Pozdrawiam....
A.

-- 13 maja 2016, o 16:44 --
Dodam, że naczytałam sie o tej mojej chorobie ze występuje czasem jakos dodatek tam BRAIN FOG albo inne zaburzenia EDS, POTS... i nawkrecalam sobie, że mam te objawy wszystkie...a zaczeło sie po biopsji

Ten stres...po co ja to czytam ;(