Od jakiegoś czasu (kilka miesięcy) do mojego DD doszły bardzo realistyczne sny, ale i takie jakby halucynacje występujące w fazie tuż przed obudzeniem lub w trakcie snu(?). Otóż ostatnio byłem na świętach u cioci i pamiętam, że jak spałem w moim lokum, to miałem przywidzenie, że przychodzi do mnie dziecko mojego kuzyna i coś do mnie mówi. Było to bardzo realistyczne, zachowane proporcje pokoju itd., ale na pewno nie była to ta sama osoba, bo po prostu bajtel wyglądał zupełnie inaczej niż w rzeczywistości. Często też mam tak, że budzę się i nie wiem gdzie jestem, albo myślę, że jestem w domu rodzinnym (nie było mnie tam 2,5 roku gwoli ścisłości). Raz też ostatnio miałem taką sytuację, że wydawało mi się, że się obudziłem, ale wtedy jakby swoją "duszą" przewróciłem się na głowę obok łóżka i dopiero wtedy się obudziłem. Czy takie rzeczy mogą się pojawiać przy przygodzie z nerwą i DD, wliczając w to możliwości OOBE? Strach mnie ogarnia przed tym wszystkim, bo w tle sesja, a ja ledwo co jestem w stanie ogarnąć co się dzieje w moim życiu, powoli tracę chęć na wyjście z łóżka, a zresztą każdej nocy i tak śnią mi się tak chore sny, że szkoda mówić. Dochodzi do tego oczywiśćie całkowita depersonalizacja i zawieszenie w czasie i przestrzeni
