Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

gdy walczymy nerwica atakuje z podwójną siłą ?

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Paul1na
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 183
Rejestracja: 23 lipca 2015, o 13:32

30 lipca 2015, o 10:48

Czy jeśli zaczynam ignorować moje objawy nerwicy to ona zaczyna atakować z podwojoną siłą i mogą pojawić się objawy jakie już jakiś czas temu zniknęły.. :) ? czytam poradniki Victora i Divina, od wczoraj walczę z moimi myślami na podstawie chochlika o którym pisał Victor.. :P ogólnie od kilku dni zaczynam ignorować myśli i czuję się ogólnie trochę lepiej, ale dzisiaj np. zaczęło mi się robić słabo jakbym miała zemdleć.. (dawno tego nie było) pomyślałam sobie, że nie raz tak mi się robiło i nigdy nie zemdlałam, mówiłam do siebie w myślach, że nerwica widzi, że walcze i próbuje mnie zatrzymać.. :P gdyby nie te moje zasrane myślenie nie wiadomo o czym to chyba by było pięknie.. :P czuje, że moja głowa jest przywalona milionami myśli, bez tematu i bez sensu.. zazczynam co raz bardziej to wszystko ignorować i nie ograniczać się co wcześniej robiłam.. widze, że objawy wtedy się po prostu nasilają, ale daje rade.. :)
Awatar użytkownika
Grześ
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 313
Rejestracja: 12 października 2014, o 14:12

30 lipca 2015, o 10:50

Tak, niestety ale z reguły nerwica na początku się "broni" i lubi dopieprzyć mocniej. Oznacza to że jesteś na dobrej drodze z której nie powinnaś schodzić :)
Jedyne co trzeba zrobić to zająć miejsce w kolejce sukcesu i nie dać się z niej wypchnąć"

“Jeśli sądzisz, że potrafisz to masz rację. Jeśli sądzisz, że nie potrafisz- również masz rację.”

“Naszą największą słabością jest poddawanie się. Najpewniejszą drogą do sukcesu jest zawsze próbowanie po prostu jeden, następny raz.”

“Osoba, która twierdzi, że coś jest niemożliwe nie powinna przeszkadzać osobie, która właśnie to robi.”
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

30 lipca 2015, o 10:56

Tak tez to potwierdzam dodam tylko ze dzieje sie tak poniewarz przekraczasz swoja granice komfortu . Co jest niezbedne do wyjscia i zaakceptowania netwicy jako zaburzenia epizodycznego . Wiaze sie tez to z zwiekszona analiza bo jak by nie patrzyl teraz majac jakies tam delikatne doswiadczenie czym to jest poprostu to abalizujesz czy to od nerwicy co powinnam zrobic itd . Dlatego nie dziw sie ze cie kopie mocniej ale ma to pkus taki ze po przekroczeniu tego progu robi sie coraz luzniej akceptujesz juz mocniej i mocniej nerwica przestaje robic na tobie wrazenie . A ty piprostu spychasz ja na drugi plan . Tak to wlasnie wyglada :DD
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
Paul1na
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 183
Rejestracja: 23 lipca 2015, o 13:32

30 lipca 2015, o 11:24

ook to już wiem skąd te dziwne stany nagle :D to, że się jej nie dałam i poszłam dalej mimo, że czułam "omdlenie" dało mi kopa do tego żeby dalej robić to co do tej pory mimo, że jest to czasem męczące i śmieszne.. :P
Awatar użytkownika
stokrotka89
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 314
Rejestracja: 27 kwietnia 2015, o 11:27

30 lipca 2015, o 11:39

To omdlenie to i mnie atakuje, ale zaczęłam stosować tu podane rady.i gdy robi mi sie dziwnie, czuję słabość to śmiało ja dopuszczam i mowie dawaj mdleje i co? I nic sie nie dzieje a ja robie dalej swoje:) przecież będąc fizycznie zdrowa to raczej niemożliwe.
Paul1na
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 183
Rejestracja: 23 lipca 2015, o 13:32

30 lipca 2015, o 11:43

no właśnie też podobnie do tego dzisiaj podeszłam :)
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

30 lipca 2015, o 11:45

Dokladnie tak . Moze to smiesznie zabrzmi ale ja swoje pierwsze ataki paniki jak dostawalem to musial siasc nawet karetke raz wezwalem . I tak motalem sie .dopoki nie znalazlem forum . Tutaj pomeczylem troche stalych bywalcow i wytlumaczyli ni co i jak . I na nastepny atak paniki zamiast siadac i modlic sie do boga ze to juz koniec dlaczego . Zaczynalem tanczyc wlanczalem muzyke i heja kompletnie przerazony nawet pewnie dziwnie to wygladalo :) . Ale tak wlasnie przezwyciezylem ataki paniki . I juz dawno nie mialem takiego silacza . Czasem sie zdarzy raz na jakies kilka tygodni ale spoko mam czas jansie juz przyzwyczailem i nerwicq mnie nie ogranicza :)
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
Awatar użytkownika
stokrotka89
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 314
Rejestracja: 27 kwietnia 2015, o 11:27

30 lipca 2015, o 11:49

Bo tak trzeba do tego podchodzić i do objawów tez:) choć mi na początku bylo mega trudno i nie wierzyłam ze to pomoże bo efektów nie bylo, ale teraz jest inaczej:)
Paul1na
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 183
Rejestracja: 23 lipca 2015, o 13:32

30 lipca 2015, o 11:50

tak to prawda, że jest trudno mi nadal jest bo pojawiają się nagłe wątpliwości - ale uznaje je za sztuczki nerwicy :P
Awatar użytkownika
stokrotka89
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 314
Rejestracja: 27 kwietnia 2015, o 11:27

30 lipca 2015, o 11:54

Wątpliwość to i mnie czasem najdzie mimo ze trwam juz w tym 7mc.choć tak naprawdę działam od 3 odkąd tu trafiłam.:)

-- 30 lipca 2015, o 10:54 --
Wątpliwość to i mnie czasem najdzie mimo ze trwam juz w tym 7mc.choć tak naprawdę działam od 3 odkąd tu trafiłam.:)
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

30 lipca 2015, o 11:58

stokrotka89 pisze:Bo tak trzeba do tego podchodzić i do objawów tez:) choć mi na początku bylo mega trudno i nie wierzyłam ze to pomoże bo efektów nie bylo, ale teraz jest inaczej:)
jest inaczej bo przekonujesz sie sama w tym ze to kurde nie ma sie czego bac a jak nie ma sie czego bac to dlaczego sie boje .i to sie nazywa akceptacja tego ze to nerwica (wiedzac co to wogole nerwica )
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
usunietenaprosbe
Gość

30 lipca 2015, o 12:01

A u mnie jest tak ze mimo nerwicy i objawów żyje tak jak żyłam .Tylko jak nachodzą mnie natrety i próbuje myśleć o czymś innym albo coś robić to one i tak są z tyłu głowy i nie mogę się uspokoić dopóki tego wszystkiego nie zrackonalizuje ... inaczej robie co mogę a i tak w tym tkwie ...
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

30 lipca 2015, o 12:08

Ale emj nie dziw sie ze jak nie chcesz o czyms myslec o o tym myslisz kompletnie zle podejscie
najpier to przedewszystkim musisz sobie uswiadomic ze mysli to nie wyrocznia i nie wyznacxniki twoich swiadomych dzialan w zyciu . Jezeli to wiesz to nie jest straszne dla ciebie taka mysl jaka masz np ty z pociagiem do rodzicow . Ty odrazu nawet nie przyjmujesz tego do wiadomosci ze mogla bys sobie to wyobrazic nie dopuszczasz takiej sytuacji (ale i tak koncem koncow sobie to wyobrqzasz jestem pewien bo jestem nerwicowcem jak ty ) a jak bys podeszla do tego tak ze spoko zrobmy to bedzie zajebiscie bede najgorsza na swiecie kazirodztwo tego jeszcze w gazetach nie pisali bede slawna i wogole . To w tym momencie przekraczasz granice . Jak by do Hewad powiedzial . Gdyby strach mial iczy to wlasnie by je wytrzeszcxyl . I po takiej mysli dostaniesz nawet ataku paniki bedziesz miala zryty dzien do konca ale robiac tak systematycznie wpoisz do swojej podswiafomosci fakt ze nie ma czego sie tam bac pomyslalam o tym wyobrqzilam sobie to i co nic sie nie stalo . To jest wlasnie konfrontacja z lekiem .
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
Paul1na
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 183
Rejestracja: 23 lipca 2015, o 13:32

30 lipca 2015, o 12:09

moje myśli też mam "z tyłu głowy" mimo, że jakoś je ignoruje, ale dzięki tej ignorancji nie są tak uciążliwe jak z początku.. myślę, że czas tu jest kluczowy :)
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

30 lipca 2015, o 12:12

Posluchajcie sobie tego dosc fajnie powiedziane jak ma wygladac konfrontacja z lekiem
jak-ograniczyc-lek-t6512.html
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
ODPOWIEDZ