Czy jeśli zaczynam ignorować moje objawy nerwicy to ona zaczyna atakować z podwojoną siłą i mogą pojawić się objawy jakie już jakiś czas temu zniknęły..

? czytam poradniki Victora i Divina, od wczoraj walczę z moimi myślami na podstawie chochlika o którym pisał Victor..

ogólnie od kilku dni zaczynam ignorować myśli i czuję się ogólnie trochę lepiej, ale dzisiaj np. zaczęło mi się robić słabo jakbym miała zemdleć.. (dawno tego nie było) pomyślałam sobie, że nie raz tak mi się robiło i nigdy nie zemdlałam, mówiłam do siebie w myślach, że nerwica widzi, że walcze i próbuje mnie zatrzymać..

gdyby nie te moje zasrane myślenie nie wiadomo o czym to chyba by było pięknie..

czuje, że moja głowa jest przywalona milionami myśli, bez tematu i bez sensu.. zazczynam co raz bardziej to wszystko ignorować i nie ograniczać się co wcześniej robiłam.. widze, że objawy wtedy się po prostu nasilają, ale daje rade..
