Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Myśli egzystencjalne, dziwne, natrętne...strach i lęk :(
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 50
- Rejestracja: 5 stycznia 2020, o 19:31
Hej. Od 3 miesięcy mam zaburzenia lękowe uogólnione z napadami paniki. Początkowo miałam silna derealizacje. Słabiej widziałam, czułam, że wszystko jest jakieś odległe, mój głos dziwny, nawet odbicie w lustrze jakby kogoś innego. Zaczęłam się zastanawiać czy świat jest realny, tak się na tym zafiksowałam, że aż dostałam od tego ataku paniki. Lęki z tym związane już mi minęły, widzę ostro, ale dalej mam w głowie, czy na pewno żyje, czy świat istnieje itp. Momentami mam wrażenie, że aż wierzę, że jest nieprawdziwy, mimo, że przecież chodzę i myślę. Psychiatra nie widzi w tym nic dziwnego. Czy to nadal derealizacja czy zwariowałam już całkiem? 
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
Bo nie ma w tym niczego dziwnego, są to stany odrealnienia a w parze z nimi idą dość często tego rodzaju myśli egzystencjalne, które doprowadzać mogą do zwiększania się napięcia i lęku i w efekcie do ataku paniki. Myśli to jednak tylko myśli, i im zależy aby Cię straszyć i wprowadzać w stany analizy, możesz sobie obadać temat:Paulinaxo pisze: ↑5 stycznia 2020, o 22:51Hej. Od 3 miesięcy mam zaburzenia lękowe uogólnione z napadami paniki. Początkowo miałam silna derealizacje. Słabiej widziałam, czułam, że wszystko jest jakieś odległe, mój głos dziwny, nawet odbicie w lustrze jakby kogoś innego. Zaczęłam się zastanawiać czy świat jest realny, tak się na tym zafiksowałam, że aż dostałam od tego ataku paniki. Lęki z tym związane już mi minęły, widzę ostro, ale dalej mam w głowie, czy na pewno żyje, czy świat istnieje itp. Momentami mam wrażenie, że aż wierzę, że jest nieprawdziwy, mimo, że przecież chodzę i myślę. Psychiatra nie widzi w tym nic dziwnego. Czy to nadal derealizacja czy zwariowałam już całkiem?![]()
kowy-chochlik-lowy-t5055.html
mechanizm-kowy-charakterystyka-t5227.html
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 67
- Rejestracja: 26 marca 2019, o 11:04
Od kilku dni mam spory kryzys i czuje cały czas myśli o tym, że wszystko to bezsens i nie ma po co żyć. Dużo tych myśli jest bardzo, nie wychodzi mi ignorowanie tego bo jak się czymś zajmuje to i tak te myśli mam na pierwszym planie. Jakby siedziało to z tyłu głowy i ciągle wychodziło do przodu. Mam chyba dużą podzielność uwagi, jak to mam ignorować?
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 309
- Rejestracja: 24 grudnia 2019, o 21:29
Ignoruj te myśli. Nie nadawaj im wartości, bo one naprawdę nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Typowe, nerwicowe straszakiLara pisze: ↑28 stycznia 2020, o 10:54Od kilku dni mam spory kryzys i czuje cały czas myśli o tym, że wszystko to bezsens i nie ma po co żyć. Dużo tych myśli jest bardzo, nie wychodzi mi ignorowanie tego bo jak się czymś zajmuje to i tak te myśli mam na pierwszym planie. Jakby siedziało to z tyłu głowy i ciągle wychodziło do przodu. Mam chyba dużą podzielność uwagi, jak to mam ignorować?
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 221
- Rejestracja: 28 października 2019, o 03:01
Najpierw akceptacja że znowu jest gorzej i myśli masz więcej bo bez tego ignorowanie się nie powiedzie bo stoisz i się na to wszystko patrzysz i zastanawiasz czemu a więc dajesz temu uwagę. Z tymi myślami sobie od grudnia trochę inaczej radzę, za radą Wiktora przez jakiś czas robię im na przekór. Tylko w tym wypadku musiałem być pewnym jak działa mechanizm lęku. Zgadzam się na treść tych myśli i mówię sobie żeby przychodziły bo chcę tego przez jakiś czas, ale nie jestem samymi myślami a szczególnie zaburzonymi więc słucham tylko swojego działania na teraz. potem ignoruję. Ma to zaletę zauważyłem bo zaczynam się coraz mniej tych myśli bać, nie tylko spychać na drugi plan. Nie wiem jednak czy możesz to stosować bo mechanizm lęku trzeba zawsze mieć przed oczami.Lara pisze: ↑28 stycznia 2020, o 10:54Od kilku dni mam spory kryzys i czuje cały czas myśli o tym, że wszystko to bezsens i nie ma po co żyć. Dużo tych myśli jest bardzo, nie wychodzi mi ignorowanie tego bo jak się czymś zajmuje to i tak te myśli mam na pierwszym planie. Jakby siedziało to z tyłu głowy i ciągle wychodziło do przodu. Mam chyba dużą podzielność uwagi, jak to mam ignorować?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 67
- Rejestracja: 26 marca 2019, o 11:04
Dzięki za odpowiedź, nie wychodzi mi obserwowanie spokojne tych myśli. Mam wrażenie, że jest ich za dużo, próbowałeś w ogóle obserwowania?mrunban pisze: ↑28 stycznia 2020, o 11:02Najpierw akceptacja że znowu jest gorzej i myśli masz więcej bo bez tego ignorowanie się nie powiedzie bo stoisz i się na to wszystko patrzysz i zastanawiasz czemu a więc dajesz temu uwagę. Z tymi myślami sobie od grudnia trochę inaczej radzę, za radą Wiktora przez jakiś czas robię im na przekór. Tylko w tym wypadku musiałem być pewnym jak działa mechanizm lęku. Zgadzam się na treść tych myśli i mówię sobie żeby przychodziły bo chcę tego przez jakiś czas, ale nie jestem samymi myślami a szczególnie zaburzonymi więc słucham tylko swojego działania na teraz. potem ignoruję. Ma to zaletę zauważyłem bo zaczynam się coraz mniej tych myśli bać, nie tylko spychać na drugi plan. Nie wiem jednak czy możesz to stosować bo mechanizm lęku trzeba zawsze mieć przed oczami.Lara pisze: ↑28 stycznia 2020, o 10:54Od kilku dni mam spory kryzys i czuje cały czas myśli o tym, że wszystko to bezsens i nie ma po co żyć. Dużo tych myśli jest bardzo, nie wychodzi mi ignorowanie tego bo jak się czymś zajmuje to i tak te myśli mam na pierwszym planie. Jakby siedziało to z tyłu głowy i ciągle wychodziło do przodu. Mam chyba dużą podzielność uwagi, jak to mam ignorować?
A to na przekór to jak to wygląda u Ciebie z myślami o sensie życia i tymi tematami egzystencjalnymi?
- ottovonjaszczur
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 91
- Rejestracja: 25 października 2019, o 01:31
Musisz zaakceptować, że te myśli są i że przynoszą takie a nie inne odczucia,a przy okazji robić swoje. Nie będziesz ich mogła spokojnie obserwować, bo jak masz lękowy stan umysłu to lęk odczuwać będziesz czy tak czy siak, ale jeśli nie będziesz na niego reagować to on minie.
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 221
- Rejestracja: 28 października 2019, o 03:01
Tak jak wyżej napisano trzeba ćwiczyć akceptację, choć mnie bardziej się przysłużyło to, że mając przed oczami jak te myśli działają i po co tak działają mówię na przekór żeby sobie przychodziły, a nawet że mają rację że wszystko jest bezsensu i zgadzam się z każda treścią jaką niosą i przyniosą ale robię swoje. Tylko zaznaczam, że trzeba przypominać sobie co te myśli w ogole z nami próbują robić i że są iluzją.Lara pisze: ↑12 lutego 2020, o 21:05Dzięki za odpowiedź, nie wychodzi mi obserwowanie spokojne tych myśli. Mam wrażenie, że jest ich za dużo, próbowałeś w ogóle obserwowania?mrunban pisze: ↑28 stycznia 2020, o 11:02Najpierw akceptacja że znowu jest gorzej i myśli masz więcej bo bez tego ignorowanie się nie powiedzie bo stoisz i się na to wszystko patrzysz i zastanawiasz czemu a więc dajesz temu uwagę. Z tymi myślami sobie od grudnia trochę inaczej radzę, za radą Wiktora przez jakiś czas robię im na przekór. Tylko w tym wypadku musiałem być pewnym jak działa mechanizm lęku. Zgadzam się na treść tych myśli i mówię sobie żeby przychodziły bo chcę tego przez jakiś czas, ale nie jestem samymi myślami a szczególnie zaburzonymi więc słucham tylko swojego działania na teraz. potem ignoruję. Ma to zaletę zauważyłem bo zaczynam się coraz mniej tych myśli bać, nie tylko spychać na drugi plan. Nie wiem jednak czy możesz to stosować bo mechanizm lęku trzeba zawsze mieć przed oczami.Lara pisze: ↑28 stycznia 2020, o 10:54Od kilku dni mam spory kryzys i czuje cały czas myśli o tym, że wszystko to bezsens i nie ma po co żyć. Dużo tych myśli jest bardzo, nie wychodzi mi ignorowanie tego bo jak się czymś zajmuje to i tak te myśli mam na pierwszym planie. Jakby siedziało to z tyłu głowy i ciągle wychodziło do przodu. Mam chyba dużą podzielność uwagi, jak to mam ignorować?
A to na przekór to jak to wygląda u Ciebie z myślami o sensie życia i tymi tematami egzystencjalnymi?
- ottovonjaszczur
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 91
- Rejestracja: 25 października 2019, o 01:31
Tak, ale musisz być świadoma cały czas skąd się to bierze, wiedzieć co to mechanizm lękowy, że nic się nie zmieniło tak naprawdę, to tylko myśli i odczucia.