Halinka ja natomiast mam do Ciebie pytanie jedno. Bowiem sprawiasz wrażenie osoby bardzo zaabsorbowanej wychodzeniem z nerwicy, rozwojem itd. To jest supr rzecz, ja sam się tak wkręcałem w te tematy, co mi wyszło na dobre.
Ale czy Ty masz czasem taki choćby tydzień gdzie stosujesz te ogólne znane zasady z np. terapii poznawczej co do radzenia sobie i traktowania natręctw, objawów ale zarazem nie myślisz o zaburzeniach, o wychodzeniu z nich, o rozwoju?
Czy Twój umysł ma odskocznie od tej całej "odburzeniowej szopki" pomimo istnienia objawów, natręctw?
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
NA CZYM POLEGA "AKCEPTACJA"
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
- marianna
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 2070
- Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47
Halinka ja sie tylko dopisze do Victora że może spróbuj na 2-3 dni też i odpoczać od forum.
Nie czytać, nie radzić innym. Pozyć tylko swoimi sprawami, wyciszyć się.
Z własnego doświadczenia wiem że jak człowiek jest w stanie lekowym i tak juz przeciążony swoimi lękami
to bardzo emocjonalnie reaguje na pomoc innym i dodakowo utrzymuje sie w stanie napięcia.
Forum jest genialne i bardzo pomocne ale Ty juz właściwie wszystko wiesz, umiesz doradzić innym
ale może warto sie na 2-3 dni wyciszyć od tych wszystkich spraw?
Nie czytać, nie radzić innym. Pozyć tylko swoimi sprawami, wyciszyć się.
Z własnego doświadczenia wiem że jak człowiek jest w stanie lekowym i tak juz przeciążony swoimi lękami
to bardzo emocjonalnie reaguje na pomoc innym i dodakowo utrzymuje sie w stanie napięcia.
Forum jest genialne i bardzo pomocne ale Ty juz właściwie wszystko wiesz, umiesz doradzić innym
ale może warto sie na 2-3 dni wyciszyć od tych wszystkich spraw?

*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***
http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
-
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 1759
- Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09
Nie, nie mam odskoczni.Victor pisze:Halinka ja natomiast mam do Ciebie pytanie jedno. Bowiem sprawiasz wrażenie osoby bardzo zaabsorbowanej wychodzeniem z nerwicy, rozwojem itd. To jest supr rzecz, ja sam się tak wkręcałem w te tematy, co mi wyszło na dobre.
Ale czy Ty masz czasem taki choćby tydzień gdzie stosujesz te ogólne znane zasady z np. terapii poznawczej co do radzenia sobie i traktowania natręctw, objawów ale zarazem nie myślisz o zaburzeniach, o wychodzeniu z nich, o rozwoju?
Czy Twój umysł ma odskocznie od tej całej "odburzeniowej szopki" pomimo istnienia objawów, natręctw?
Siedzę w tym.
Czy można mieć natręctwa i jednocześnie w nich nie siedzieć/???????/
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
Oczywiście. Na tym moim zdaniem to w pewnej części polega.
Ostatnio na czacie spytałaś mnie, że skoro nie interesuje mnie szczęście (gadka o "niecym"xd ) to po co wychodziłem z zaburzenia? Ja nie wychodziłem z niego dla szczęścia, bo to rodzi presję - KIEDY BĘDĘ SZCZĘŚLIWY I UWOLNIĘ SIĘ OD TEGO KOSZMARU.
Ja wychodziłem po to aby przestać być więźniem mojego własnego umysłu emocjonalnego. Cala reszta była sprawą drugoplanową.
Ostatnio na czacie spytałaś mnie, że skoro nie interesuje mnie szczęście (gadka o "niecym"xd ) to po co wychodziłem z zaburzenia? Ja nie wychodziłem z niego dla szczęścia, bo to rodzi presję - KIEDY BĘDĘ SZCZĘŚLIWY I UWOLNIĘ SIĘ OD TEGO KOSZMARU.
Ja wychodziłem po to aby przestać być więźniem mojego własnego umysłu emocjonalnego. Cala reszta była sprawą drugoplanową.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
-
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 1759
- Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09
Masz racje.Victor pisze:Oczywiście. Na tym moim zdaniem to w pewnej części polega.
Ostatnio na czacie spytałaś mnie, że skoro nie interesuje mnie szczęście (gadka o "niecym"xd ) to po co wychodziłem z zaburzenia? Ja nie wychodziłem z niego dla szczęścia, bo to rodzi presję - KIEDY BĘDĘ SZCZĘŚLIWY I UWOLNIĘ SIĘ OD TEGO KOSZMARU.
Ja wychodziłem po to aby przestać być więźniem mojego własnego umysłu emocjonalnego. Cala reszta była sprawą drugoplanową.
Dziekuje za rady.
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)