Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Czy są to nasilone objawy? POMOCY

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
potrzebujacyy
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 66
Rejestracja: 2 października 2015, o 22:11

5 października 2015, o 11:20

Dobry wieczór :) byłem dzisiaj w pracy, na początku przez 15 minut odczuwałem lekkie problemy...a potem poszło jak z górki :) tak jak mówiła mi mama, w pracy się pracuje, wziąłem sie za prace i humor dopisywal :) postanowilem ostatecznie, ze w pracy nie będę mówił co mi jest, a powodem mojej absencji była grypa :)
W momencie pisania tego posta leże u mojej dziewczyny i idziemy zaraz spać :) przedwczoraj wyjscie z psem było dla mnie wyczynem, dziś od samego rana aktywnie spedzam czas poza domem...to cos pięknego :) dobranoc!

-- 5 października 2015, o 11:20 --
Witam! Muszę napisać, że dzisiejsza noc była dość uciążliwa...mojej dziewczynie załączyła się alergia, nie mogła normalnie spać. Ja też bardzo mało spałem, byłem troche zdenerwowany ale trzymałem to na wodzy- po prostu zaakceptowałem fakt, że w pewien sposób 1 raz śpie u mojej dziewczyny- odkąd nastąpił problem z wybuchem nerwicy. Wiem, że następny raz będzie już lepszy, kolejny też...jestem niewyspany, ale zaraz wracam do domu na rowerku, trzeba 6 km przejechać, a potem idę do pracy- po pracy nastąpi odpoczynek i wyśpię się :) Tak źle nie może być, często ludzie są niewyspani zmęczeni ale musza przeżyc kolejny dzień i jakoś przeżywaja, to normalne :) Pozdrawiam Was serdecznie i czekam na odzew! :P :)
Atena
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 54
Rejestracja: 4 października 2015, o 15:51

5 października 2015, o 11:30

Witaj potrzebujący , pewnie ze tak mi tez sie zdarzało czesto nie przespać nocy ale nastepnego dnia nie miało to wiekszego znaczenia na moje samopoczucie , owszem byłam śpiąca ale nie meczyły mnie ataki , zycze Ci miłego dnia
NIE TRAĆ ANI MINUTY NA COŚ CO NIE WNOSI NIC POZYTYWNEGO W TWOJE ŻYCIE
Awatar użytkownika
potrzebujacyy
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 66
Rejestracja: 2 października 2015, o 22:11

8 października 2015, o 13:03

Witam Was serdecznie, byłem wczoraj w pracy. Bardzo stresowałem się rozmową z prezesem, ale powiedziałem mu, że byłem mocno chory na grype. Dodatkowo powiedziałem, że musze zrobić badania dodatkowe, takie jak badania serca itp (gdyby np zbiegło się to z kolejną wizytą u psychiatry bądź jakąś terapią). Poprosiłem też o normalną umowe o prace, to powiedzial mi, że dostane ją od 1 listopada. Niedługo wsiadam na rower i jadę do psychiatry- termin mam na piątek, ale dzwonilem do Niej i powiedziała, że jak nie będzie dużo pacjentów to mnie przyjmie. Mam nerwa, że będę musiał wsiąść na ten rower, jechać wśród samochodów ludzi...ale ostatnio znowu zacząłem jeździc do dziewczyny, a tam mam juz 4 kilometry, więc dam rade :) Zresztą w tym miejscu gdzie jadę towarzyszyć mi już będzie moja dziewczyna, nie chce abym sam szedł do lekarza. A w pracy? po rozmowie przez 2 godziny czułem się spanikowany, ale po tych 2 godzinach zupełnie mi ulżyło i wziąłem się za robote :) Oby dzisiejszy dzień był również udany jak wczoraj, pozdrawiam Was serdecznie!

-- 8 października 2015, o 13:03 --
Witam Was
Byłem u mojej psychiatry. Dała mi nowy lek- Citabax (citalopramum). Wyczytałem, że po nim mogę czuć się bardziej senny i zmęczony, faktycznie tak jest...ale trzeba sie przyzwyczaic do nowego leku.
Na terapie będę mógł się zapisać dopiero, gdy będę ubezpieczony (umowe jak post wyzej dostane dopiero 1 listopada). Nie stać mnie na płatną terapię. Szkoda tylko, że okres oczekiwania na terapie, rozmowe kwalifikacyjną jest dość długi (tak przynajmniej mówiła mi moja lekarz). Myślę, że do tego czasu mogę spokojnie przełamywać swoje słabości, oraz pisac i czytac to co jest tutaj- to tez pewna forma terapii :)
Pozdrawiam Was serdecznie :)
Atena
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 54
Rejestracja: 4 października 2015, o 15:51

9 października 2015, o 18:12

potrzebujacy mozesz sie zgłosić do ośrodka interwencji kryzysowej jest takie coś w kazdym miescie tam wlasnie mozna sie zglosic jezeli nie masz ubespieczenia lub czekasz na termin , osobiście korzystalam , pojdz i powiedz ze potrzebujesz pomocy a napewno bedziesz zadowolony
NIE TRAĆ ANI MINUTY NA COŚ CO NIE WNOSI NIC POZYTYWNEGO W TWOJE ŻYCIE
Awatar użytkownika
potrzebujacyy
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 66
Rejestracja: 2 października 2015, o 22:11

21 października 2015, o 12:28

Postanowiłem, że po opisaniu swojej historii nie będę zakładał nowego tematu, będę kontynuuował.
Powiedzcie mi drodzy jedną rzecz. Jak pisalem zmieniłem lek na Citabax (Citalopramum). Jest napisane, że po mniej więcej dwóch tygodniach od rozpoczęcia brania tegoż leku może występować senność. Mam pytanie, czy ta senność jest tylko uczuciem czy faktyczną potrzebą odpoczynku? Po ostatnich ekscesach nie bardzo widzi mi się, abym wracał do łóżka, wiem, że trzeba działać. Przez tą senność załączyły mi się ataki- panikuję, bo jestem osłabiony i senny. Po ostatnich przeżyciach i wielkiej pomocy stąd- za co bardzo dziękuje- wiem, że można z lękami skutecznie walczyć. Czy ktoś brał tego typu lek i wie, po jakim czasie ta senność może ustąpić? Bardzo proszę o porady, dziekuję
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

21 października 2015, o 12:36

Sennośc jak sennośc czemu bys miał panikowac z tego powodu?
Nie miales nigdy tak w zyciu ze w ciagu dnia byles senny bo np za krotko spales? To jest wlasnie sennosc.

Do tego objawy uboczne po pierwsze w ogole nie musza sie pojawic a nawet jak sie pojawia powinny ustapic z chwila rozkrecenia sie leku, czyli serotonina bedziew koncu wyrownywana.
Wiec jesli chodzi o objawy uboczne to tak od 2 do 4 tygodni.
Nie ma co mysle sie tak nastawiac na to bezsensownie bo teraz kazda sennosc to bedziesz panikowal? ;)
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
potrzebujacyy
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 66
Rejestracja: 2 października 2015, o 22:11

26 października 2015, o 14:17

Pierwsza myśl jak wstałem wczoraj- jestem dalej senny, słabo mi to odbiło mi, zwłaszcza, że przez ostatnie 2 tygodnie prawie w ogóle nie odczuwałem ataków. Było mi bardzo zimno, zrobiłem chyba podstawowy błąd- zaczęło mi być lepiej to przestałem myslec o moim problemie i przestałem odwiedzać to forum.
Poza tym dokucza mi ból zęba, niestety kanał płatny, musze czekać na wypłate...biore leki przeciwbólowe, to tez chyba mnie osłabia

-- 24 października 2015, o 12:49 --
Witam.
Objawy, które mam tj senność, zmęczenie utrzymują się do tej pory. Z tego co pisał Victor powyżej, to co było napisane na ulotce i od lekarza jest to pewnie reakcja organizmu na nowy lek. Mam nadzieję, że bardzo szybko te objawy miną...W czwartek w pracy poszło mi dobrze, gorzej było wczoraj. W pracy miałem pare ataków paniki, kołatanie serca, suchość u w ustach, płytki oddech, uczucie prądu w nogach i w rękach, pocenie sie...ale już coraz lepiej zaczynam sobie radzić z atakami- uspokajam oddech, zmieniam myśli z tych które koncentrują sie na atakach na miłe wspomnienia, na planowanie czegoś innego (bardzo pomógł artykuł Ciasteczka o grze zmieniającej myśli :)). niestety przy tym mialem cholerny ból zęba, uśmierzałem go paracetamolem. Powiedziałem sobie, że mimo zmęczenia, mimo ataków i bólu dam rade, i wytrzymałem do końca. Wróciłem o 1 w nocy i odrazu położyłem się spać, ale miałem ogromny problem. Wstawałem z 5-6 razy bo miałem bezdech, musiałem łapać powietrze jak głupi. Strasznie cięzko się spało, bo byłem totalnie wymęczony dniem, słaniałem sie na nogach a nie mogłem spać.
Byłem dzisiaj u dentysty, zatruła mi zęba i za 2 tygodnie mam sie zgłosić na leczenie.
Powiedzcie mi proszę, jak sobie lepiej radzić z takimi objawami bezdechu, czy jest na to jakiś sposób?

-- 26 października 2015, o 15:17 --
Witam po paru dniach.
Mineło 21 dni odkąd zmieniłem lek, pisałem o tym, że czuje się senny, zmęczony. Victor napisał dobrą rzecz, że lek musi się rozkręcić- przecież to logiczne. Przestałem zwracać uwage na to, że jestem zmęczony, senny, że mam płytki oddech. Z każdym kolejnym dniem jest mniejsze uczucie zmęczenia, wierzę, że lek się rozkręca. Zacząłem rozmawiać ze sobą, motywuję się słowami typu "dasz rade, wygrasz kolejny dzień" i kiedy mimo ataków i słabości na sam koniec dnia, kiedy ide spać wiem, że 1)spotkałem się z dziewczyna na miescie, 2)byłem do konca w pracy, nie uciekłem itp to wiem ze wygrywam dnie :)
Objawy bezdechu o których pisałem. Już ich nie mam, pojawiły się jednokrotnie.
Od 1 listopada mam umowę i będę ubezpieczony, odrazu lece do szpitala psychiatrycznego zapisać się na rozmowę kwalifikacyjną na terapie, bo w tym szpitalu ją prowadzą.
Mam teraz jednak problem...w pewien sposób moje myśli, zainteresowania itp kręcą sie tylko wokół tej nerwicy cholernej. Kiedy jestem z dziewczyną, to 25% rozmowy to tylko rozmowa na temat jak ja sie czuję, co mnie boli itp. Kiedy leżymy i oglądamy film, przez połowe filmu praktycznie "badałem" się jak ze mną itp. Mimo, iż jestem teraz w stanie zaakceptować fakt, że słabo się czuje np "mało spałem więc mam prawo czuć się senny" albo "nowy lek, dopiero zaczyna działać więc tak się czuje, niedługo przejdzie" to jakoś porzuciłem swoje hobby...Doradzicie coś?
ODPOWIEDZ