Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Czy ja ją/jego kocham? Zanik uczuć? Strata emocji?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 642
- Rejestracja: 17 stycznia 2017, o 10:33
Do wszystkich moich zaburzonych i odburzonych koleżanek i kolegow: czy też macie poczucie winy? Moja głowa próbuje mnie przekonać ze wszystko co robiłam wcześniej robiłam bez miłości,z premedytacją i najgorszym intencjami. Czy ktoś ma takie myśli? Ja na początku miałam tylko lęk ze nie kocham ale wraz z biegiem czasu pojawiają się też takie absurdy. Jest ich coraz więcej a ja w coraz większym lęku. Tak, wiem,akceptacja. Ale chodzi mi konkretnie o myśli związane z wina, bo w mojej historii sa one kluczowe. Pozdrawiam was.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 89
- Rejestracja: 20 marca 2017, o 16:02
tak mu mnie tez sie to pojawia. Sama widzisz... jak nerwica atakuje - wszystkie aspekty twojego zycia. Tylko nie wolno pozwolic na to by przejela cale twoje zycie.laure pisze: ↑28 czerwca 2017, o 13:39Do wszystkich moich zaburzonych i odburzonych koleżanek i kolegow: czy też macie poczucie winy? Moja głowa próbuje mnie przekonać ze wszystko co robiłam wcześniej robiłam bez miłości,z premedytacją i najgorszym intencjami. Czy ktoś ma takie myśli? Ja na początku miałam tylko lęk ze nie kocham ale wraz z biegiem czasu pojawiają się też takie absurdy. Jest ich coraz więcej a ja w coraz większym lęku. Tak, wiem,akceptacja. Ale chodzi mi konkretnie o myśli związane z wina, bo w mojej historii sa one kluczowe. Pozdrawiam was.
Myśle ze po urodzeniu dziecka- bedac na lekach i przy pomocy DOBREGO terapeuty- zaczniesz zyc od nowa

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 642
- Rejestracja: 17 stycznia 2017, o 10:33
Chciałabym już urodzić. Podobno silne zaburzenia lękowe sa argumentem do cesarskiego cięcia. Nie wiem czy któraś z was o czymś takim słyszała. Tylko najgorsze żE wiem ze jej teraz szkodze. Pociesza mnie ze szpagat urodziła zdrowego chłopczyka mimo tego szitu. Mam nadzieję ze tutaj też tak będzie.
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 502
- Rejestracja: 3 grudnia 2015, o 19:44
Dla pocieszenia opowiem Wam jak nie dałam się ostatnio natrętom
otóż byłam na wieczorze panieńskim i pech chciał że trafilysmy na wieczór kawalerski
wszyscy żonaci i spuszczeni że smyczy, wiecie o co chodzi. Jeden taki mnie podrywał, żalił sie że ma nieudane małżeństwo i 2 miesięcznego syna, szok. Dowiedziałam się jaka ta miłość jest przereklamowana i w ogóle, że pewnie jeszcze w nią wierzę ale sama się przekonam :O potem chciał mój numer i pytał czy czuję już motylki w brzuchu haha, co za palant
co prawda przez chwilę dziwnie się z tym czułam, nerwa zaczęła mnie atakować itd., ale następnego dnia tak się cieszyłam że wróciłam do mojego chłopaka, że mogę go przytulić, naprawdę utwierdziło mnie to w przekonaniu że nie wymienilabym go na nikogo innego
Mimo że mam w sklepie koło pracy równie przystojnego kasjera, to nie, podziękuje
pozdrawiam 






,,W psychologii jest takie pojęcie „błysk” to jest moment kiedy człowiekowi w głowie się wszystko zmienia, kiedy nagle dociera do niego coś co było oczywiste od lat, ale teraz nabrało innego wymiaru."
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć

Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 89
- Rejestracja: 20 marca 2017, o 16:02
Mnie sie wrocilo- bo bo... WYJEZDZAM Z NIM na miesiac do pracy... cieszylam sie jak glupia... i juz teraz boje sie jechac... boje sie ze bedzie to wielka męka... ale coż... nie moge sie dac nerwicy.
Mam zwątpienie... jechac czy nie jechac .... co myslicie ....
Mam zwątpienie... jechac czy nie jechac .... co myslicie ....
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 72
- Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 18:13
A czy macie tak ze każdy prawie facet wydaje wam sie lepszy od waszego bo ma cechy któremu waszemu brakuje ?
- BruceWayne
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 360
- Rejestracja: 22 lutego 2016, o 13:25
taak 
w sensie nie facet ale chyba wiadomo o co chodzi
porównywanie 24/7

w sensie nie facet ale chyba wiadomo o co chodzi

porównywanie 24/7
- eyeswithoutaface
- Moderator
- Posty: 1516
- Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44
Kolejny natret. Nie zwracaj uwagi.zdolowana77 pisze: ↑30 czerwca 2017, o 17:39A czy macie tak ze każdy prawie facet wydaje wam sie lepszy od waszego bo ma cechy któremu waszemu brakuje ?

"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Asiu, nie mam dostępu do Gadu, bo nie mam od kilku dni internetu, tylko z telefonu. Trzymam kciuki, mam nadzieje, że da Ci to troszkę wytchnienia 

jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 116
- Rejestracja: 18 lutego 2017, o 09:55
Dokładnie tak. Mam coś takiego cały czas. I pewnie myślisz sobie: "kurcze, szkoda, że mój chłopak taki nie jest", a potem pojawia się smutek, że tak myślisz.zdolowana77 pisze: ↑30 czerwca 2017, o 17:39A czy macie tak ze każdy prawie facet wydaje wam sie lepszy od waszego bo ma cechy któremu waszemu brakuje ?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 89
- Rejestracja: 20 marca 2017, o 16:02
tez tak mam... bylo dobrze kiedy przstalam zwracac uwage na to- wczoraj to bylo dziwne pojechalam do jego pracy. Cala sie trzeslam. Jednoczesnie tak go pragnelam jego usmiechu czulosci- a nerwica mnie blokowala.. ale mimo wszystko- czulam sie przy nim dobrze- uspokajal mine- jest taka oaza dla mnie... spokoju.
Wgl przestalam zwracac uwage na to jak wyglada-- podobal mi sie uwielbialam jego cechy charakterystyczne.... a teraz neriwca atakuje wszystko ... zwraca uwage na WSZYSTKO nawet czy sie garbi,... NO CHORE. Ale powiem wam tak- poszlam po leki.
Wdrożyłam farmakoterpie- tak mi zalecono - przedewszystkim zeby pomoglo i wyjsc z natretnych mysli...
Wgl przestalam zwracac uwage na to jak wyglada-- podobal mi sie uwielbialam jego cechy charakterystyczne.... a teraz neriwca atakuje wszystko ... zwraca uwage na WSZYSTKO nawet czy sie garbi,... NO CHORE. Ale powiem wam tak- poszlam po leki.
Wdrożyłam farmakoterpie- tak mi zalecono - przedewszystkim zeby pomoglo i wyjsc z natretnych mysli...
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 436
- Rejestracja: 25 września 2015, o 13:30
Trzymam za Ciebie kciuki!
Masz jeszcze chwile do rozwiazania, terapia na pewno pomoze I bedziesz super mama (jak ja hehe) bez nerwicy.
Tylko daj sobie szanse I przyjmij, ze to nerwica!